Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    No cóż - lepiej nie czytać, bo i tak musimy zaszczepić i tak!
    Rzeczywistość jest inna niż to co napisali w tym artykule, osobnych szczepionek brak, dobrych lekarzy też brak, nie ma możliwości nie szczepić dziecka które prawidłowo się rozwija i jest zdrowe bo nie ma do tego przeciwwskazań i grożą ci karą, noworodki się szczepi (i już), badanie wskaźników immunologicznych to wydatek takiego rzędu że z reguły nas na to nie stać.
    pkt 9 - moja Oliwka miała gorączkę tylko po Infanrixie i zdaje się że kolejne szczepienie na półtorej roczku będzie powtórką tamtego i co mam sie nie zgodzić...???????? No nie wiem......???
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    IWA każda mama podejmuję decyzję - Ania nie wkleiła tego linku po to aby namawiać mamy do nie szczepienia dzieci. Przecież wiadomo jak u nas jest w służbie zdrowia - nie wiem jak Ty, ale ja wolę wiedzieć i czytać - bo właśnie złem było dotychczasowe NIE informowanie matek o tym wszystkim i przyjmowanie wszystkiego za obowiązek i rutynę !
    • CommentAuthorKaka_du
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    Witam serdecznie! Czytałam od początku Wasze wypowiedzi i muszę się wyżalić. Mam dwóch synów: 6lat i 3 miesięcznego i powinnam miec również trochę doświadczenia ze szczepieniami, jak się okazuje nie do końca. Ze starszym leciałam zgodnie z kalendarzem szczepień + jedna odpłatnie: odra, świnka, różyczka i nietrafiona grypa. Mniej czy bardziej wszystko było w porządku, poza szczepieniem na grypę w wieku ok. 3 lat (ODRADZAM!). Dziecko straciło kompletnie odporność. Przez kolejne 2 lata walczyłam z różnymi chorobami przynoszonymi z przedszkola i nie tylkow tym z pneumokokiem. Jakoś udało mi się go wyleczyć, bakteria zaatakowała zatoki, ale mam dylemat- czy szczepić przeciwko pneumokokom maleństwo?, ale to juz inny problem.
    Przed wczoraj byłam z maleństwem na pierwszym kalenadarzowym szczepieniu, 3 oddzielne szczepionki:dtp, wzwb, hib.Pani pielegniarka zaproponowała szczepionke skojarzona,odmówiłam, wiec kłuła dzidzię 3 razy, serce mi sie kroiło. Po pierwszym ukłuciu udało mi sie malenstwo uspokoic, po drugim nie zdarzyłam, bo zapakowała juz 3 szpile. Przez 15 min. strasznie plakal, a ja miałam ochote razem z nim i zabić pielęgniarkę. Gdy wrocilismy do domu, przespal ok, 3 godz. i obudzil sie z takim samym przerazliwym placzem jak w przychodni, a podobno niemowle nie pamięta.... Nie potrafiłam go ukoic przez ponad pól godziny :(((((.Przeraziłam sie i plulam sobie w brode, ze nie wybrałam szczepionki skojarzonej. czy teraz będę mogła ja zastosowac przy następnym szczepieniu???Nie wiem dlaczego była taka reakcja dziecka?dzień po szczepieniu miał lekki stan podgorączkowy 37,5, dzis raczej osłabienie. Obserwuje go- zdaje sie być zywy i wesoły. Jest z natury pogodnym dzieckiem. Czy któras z Was miała taką reakcje na szczepienia?Przepłakałam wczoraj cały dzien i martwie się czy wszystko jest w porządku.Nigdy nie kwestionowałam zasadności szczepień (z wyjątkiem grypy), ale teraz mam wątpliwości. Nie wiem czy to wina pielęgniarki, która z zimną krwią wtłoczyła w niego 2 pozostałe zastrzyki, bólu,czy jeszcze czegos innego.Nie omieszkałam wrzucić hasła reakcji poszczepiennych w net i przy pierwszych hasłach związanych z autyzmem, przerwałam czytanie. Na myśl o kolejnym terminie szczepień ogarnia mnie przerażenie i panika. Dodam jeszcze, że starszego zaszczepiłam w tym samym dniu przeciwko meningokokom i poki co wszystko jest ok. Od wrzesnia rozpocznie naukę w klasie 0 i znów zacznie się moja przygoda z chorobami. Do tej pory nie przeszedł jeszcze żadnej zakaźnej. Ale nie ważne, to nie to mnie teraz trapi...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    Kaka_du - polecam krem emla - smarujesz miejsca gdzie maluch bedzie mial iniekcje i po sprawie. nawet sie nie zorientuje ze cos sie dzieje :)
    • CommentAuthorKaka_du
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    Ok, dzięki AniaM, napewno wypróbuję :)
  1.  permalink
    Kaka du ja tez szczepiłam zwykłymi i po pierwszym szczepieniu mały tez płakał i miał stan podgoraczkowy musiałam zawołac meza z pracy bo nie wiedziałam co robic.Na drugiej i kazdej kolejnej było juz ok i dzis nie załuje ani troche ze wybrałam takie szczepienie a nie inne.nie mysl ze skoro jedno kłucie to szczepionka jest "lepsza" to tylko mniej stresu dla mamy i dziecka.moje dziecie jest tez pogodne ale lekko sie udrapnie to płacze jakby go ze skóry obdzierali jednak im starszy tym lepiej przecchodzil szczepienia i dalismy rade bez kremu emla.
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    Kaka_du współczuję przeżyć ... Moi chłopcy nie płakali aż tak bardzo, może dlatego, że od urodzenia były kute, gdyż urodziły się 9 tyg za wcześnie i zdążyły się przyzwyczaić - jedno jest pewne, dla takiego malucha to jest przeżycie napewno. Ja szczepię bliźniaki normalnym kalendarzem szczepień i do tego zwykłymi szczepionkami - więc tych wkłuć do roku czasu było trochę, ale ja po prostu boję się tych nowych szczepionek i tyle. Maluchy troszkę miały stan podgorączkowy i też kilkakrotnie zrywały się ze snu z przeraźliwym płaczem - po prostu były wystraszone. Przytulaj synka częściej a zapomni - przecież przed wami kolejne szczepienia.
    Jeśli Cię choć troszkę pocieszę to ja przeżywałam każde szczepienie podwójnie :P
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    A co do kremu emla to słyszałam, że jest skuteczny - jednak i my się obyliśmy bez niego. Kaka_du dzieci są różne, jedne mniej odporne na ból inne bardziej jak my dorośli - pozdrawiam.
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    Ja też szczepię syna refundowanymi szczepionkami i jak dotąd wszystko jest ok. Obyliśmy się bez znieczuleń, ale też Cyrylus wszystkie szczepienia dzielnie zniósł, pierwsze było chyba najgorsze, ale to po drugim czy trzecim miał podwyższoną temperaturę.
    A teraz waham się co do tej odry świnki i różyczki.
    Zobaczymy, co będzie, na razie omijamy przychodnię łukiem szerokim.
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    A ja szczepiłam skojarzonymi i wszystko było OK, poza jedną Infanrixem (była gorączka).
    My już po śwince , odrze i różyczce przeszło 2 tygodnie i wszystko jest wporządku!:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    NR ja się wybieram 12.08 na to szczepienie i przyznam, że kołatanie serca już mam ... Chciałabym móc maluchy zaszczepić osobno przeciwko odrze, różyczce i śwince - byłabym spokojniejsza.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    IWA nikogo nie namawiam do szczepienia czy nie szczepienia dziecka. kazda mama decyduje sama ale uwazam ze dobrze miec pod reka rozne przydatne informacje bo przynajmniej mozna probowac wyegzekwowac od lekarza jakies male info czy tak jak robi teraz wiekszosc z nas - przesunac szczepienie na odre, swinke i rozyczke w czasie.

    co do mmr2 to ja jeszcze z miesiac poczekam. 11wrzesnia Krzys ma kontrole neonatologiczna i dopiero po niej zdecyduje sie mlodego zaszczepic. poza tym on w dalszym ciagu sam nie chodzi a jednak bym wolala zeby juz smigal nim poddam jego organizm dzialaniu 'kombajnu'
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    btw Izunia - tez bardzo bym chciala ale w PL nie produkuja juz pojedynczych szczepionek a tymi sprwoadzonymi z czech tutejsze przychodnie nie zaszczepia bo nie sa to szczepienia sanepidowskie... swoja droga to ciekawe bo w USA juz 2 firmy na powrot zaczely produkowac oddzielne szczepionki czyli cos jednak jest na rzeczy.
  2.  permalink
    własnie Ania jak widze wiekszosc z nas odkłada ta szczepionke jak najpóźniej dlatego ciesze sie ze mam wtedy wyjazd do norwegii przynajmniej chcac nie chcac przesunie mi sie conajmniej o 3 miesiace a moze uda sie dłuzej.
    --
    • CommentAuthorKaka_du
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    ciasteczko1984: [/quote][quote=Izunia79]

    Troche się już uspokoiłam i z dzidzią też wszystko ok.Wesoły jak zawsze. Niestety z wiekiem przychodzi, że zaczynam dzielić wlos na czworo i myśleć w czarnych barwach. Skoro zaczęłam szczepić refundowanymi pociągnę to dalej...pewnie za jakiś czas znów zacznę się denerwować. Ze starszym dzieckiem tak nie przezywałam i nie pamiętam, żeby az takim płaczem reagowal.
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeAug 8th 2008
     permalink
    Kaka_du to dobrze wiedzieć, że dzidzia i mama już spokojniejsi. Musisz uzbroić się w cierpliwość i zacisnąć zęby podczas szczepień. A w jakiej pozycji szczepią Ci synka ? Ja zarówno Szymka jak Filipa trzymałam tak wtulonego do siebie na rękach - no płaczu zawsze troszkę było, ale z każdym szczepieniem lepiej.
    • CommentAuthorKaka_du
    • CommentTimeAug 10th 2008
     permalink
    Ja niestety położyłam go na "przewijaku" i tylko trzymałam za rączki i mówielam do niego. Następnym razem nie dam rady sama pojechać, zabiore męza. Poza tym z tego co pamiętam to pielęgniarka miała dosc grube igły. Nie wiem czy mozna do tych szczepien zastosowac najciensze?Sama je zreszta zakupie i zabbiorę ze sobą.Boję się, że on sobie juz zpamietał te białe kitle i gdy tylko znów je zobaczy będzie płakał.No cóz, zobaczymy...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 25th 2008
     permalink
    ogladalyscie dzisiaj FAKTY TVN??
    bylo o konferencji odnosnie szczepionek m.in. zeby nie byly podawane w pierwszych tygodniach zycia a najlepiej zostaly opoznione o ok 4miesiace.
    i o ile organizatorzy konferencji wysuneli teze ze jest wiecej dzieciakow chorych na autyzm o tyle konsultant krajowy twierdzi ze tylko dlatego przypadkow jest wiecej bo polepszyla sie diagnostyka.

    jestem ciekawa czy gdzies zostana opublikowane jakies dokaldniejsze informacje dotyczace tej konferencji
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 25th 2008
     permalink
    Ania oglądałam - jeszcze Amerykanka dodała aby szczepić pojedynczymi !!!
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeOct 25th 2008
     permalink
    To może i dobrze, że Jaśko nie został jeszcze zaszczepiony... Pojedyncze fajna sprawa, ale widział ktoś błonicę, krztuśca i teżca osobno?
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 26th 2008
     permalink
    jesli ktorejs z was wpadna w rece jakies materialy z tej konferencji to linkujcie tutaj, chetnie poczytam
  3.  permalink
    Dziewczyny a jak z pneumokokami? Wprawdzie kilka dni temu mojego synka zaszczepiłam 1 dawką, kolejną ma mieć za 6 tyg i potem po ukończonym roczku 3 kontrolna. Lekarz mówił jeszcze o jakimś uzupełnieniu do tej szczepionki Prevenar coś na N... 2 kłucia i też odpłatne. Coś Wam w tym temacie wiadomo?
    Pozdrawiam ciepło
  4.  permalink
    Już nie czytam, nie ogladam, nie doszukuję się. Normalnie można zwariowac od nadmiaru wiedzy nt szczepionek, bo co rusz jakies nowe rewelacje. A to dzieciak ze 2 tyg temu zmarł po podaniu państwowych, a to płatne szkodliwe, a to autyzm i inne choróbska. Mam dosc. Szczepię i wierzę ,że bedzie dobrze. Musi.
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 27th 2008
     permalink
    Aguś a myślisz, że mamy tych "poszkodowanych" maluchów nie wierzyły ? Mnie również opadają ręce jak tylko ktoś coś wspomni o szczepionkach - mam nadzieję, że strach ma tylko wielkie oczy ! U nas niestety TO szczepienie przesunięte na zaś -> musimy odczekać 6 tyg. I oby już więcej moje bąble nie chorowały ...
    P.S. Media trochę nagłośniły ten temat, tylko ja nie wiem czy na celu miały informować czy przestraszyć ... Nie wiem co gorsza nadmiar wiedzy czy jej brak :confused:
  5.  permalink
    Izunia- ja jestem raczej typem, który drąży i lubi dużo wiedzieć, ale mówiąc szczerze już sama nie wiem jaki jest cel podawania takich informacji... Przeciez tak naprawdę rodzicom nie daje się wyboru, bo szczepienia są obowiązkowe.
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 27th 2008
     permalink
    No właśnie ... Ehhh ...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 30th 2008
     permalink
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeOct 31st 2008
     permalink
    jeju a ja mam 14 listopada szczepienie i juz sie boje...
    •  
      CommentAuthor100krocia
    • CommentTimeNov 27th 2008
     permalink
    My mamy odroczenie mmr2 na 3 miesiace :)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 1st 2008
     permalink
    u nas zaraz mina 2tyg jak zaszczepilismy Krzysia priorixem (odra+swinka+rozyczka). mial dokladnie skonczone rok i 5miesiecy.
    nie zauwazylismy bezposrednio po szczepieniu zadnych reakcji poszczepiennych czy innych podejrzanych rzeczy. jedyne co sie zmienilo to Krzysko mniej zjada niz dotychczas - zaczelo sie to z tydzien po szczepieniu - no ale tu nie wiemy czy to jego kaprys czy nie

    ciesze sie ze mamy to szczepienie za soba
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeDec 1st 2008
     permalink
    Oj wierzę ci Aniu - chyba każda mama cieszy się,że szczepienie, które spędzało nam sen z powiem - mamy już za sobą. Zwłaszcza mamy chłopców z wiadomych przyczyn!
    My już mamy zgłowy kalendarz szczepień do 5 lat - nie licząć pneumokoków, czy meningokoków, nad którymi zastanowimy się jak Oliwia bedzie miała iść do przedszkola!:bigsmile:
    --
  6.  permalink
    dziewczyny ja wyladuje w styczniu w Polsce ale do lekarza dotre pod koniec chyba ze mi Pietruszka odpukac zachoruje no ale wtedy mi go nie zaszczepia
    a dlaczego dla chłopców to szczepienie jest groźniejsze? Aniu czy Ty szczepisz tak jak ja tymi obowiazkowymi niepłatnymi? bo nie pamietam
    aaa na jakims szczepieniu w przychodni byłam ja i kilka matek ,tak sobie rozmawiałysmy o szczepieniach i jakie były zdziwione ze ja dziecko kłuje 3 razy a nie zapłaciłam-potem popatrzyły na mnie z politowaniem ze moze mnie nie stac itd,ja tego nie komentowałam tylko powiedziałam ze ja nie chce zeby moje dziecko było królikiem doswiadczalnym(bez urazy dla szczepiacych skojarzonymi-tego komentarza wymagała sytuacja) oburzyły sie ale 3 z nich miały dziecki które kilka dni temu skonczyły rok i szły od razu szczepic na ta nieszczesna szczepionke-wszystkie zostały zaszczepione a te od mojej lekarki zostały odesłane.co lekarz to faktycznie inne zdanie bo matki których dzieci nie zostały zaszczepione po wyjsciu z gabineu z oburzeniem mówiły" zdrowy! a powiedziała ze mam przyjsc za miesiac ! paranoja wariatka "i takie tam...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 1st 2008
     permalink
    Ciasteczko zgadza sie ja szczepie tymi panstwowymi (Aga zreszta tez)
    co do powiklan ot niestety chlocy sa na nie bardziej podatni, niektorzy nawet przechorowuja odre poszczepienna czy jak to sie zwie. a jesli juz mowimy np o autyzmie to powiem ci ze nie znam dziewczynki ktora by to miala - wszystko dotyka chlopcow :( to samo potwierdzila dziewczyna z 28dni ktora pracuje z dziecmi opoznionymi.
    no ale akurat juz troszke odczekacie i bedziesz mogla spokojnie isc. nasza neonatolog mowila ze tak w 15miesiacu jest juz dobry okres ale nie wczesniej
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeDec 2nd 2008 zmieniony
     permalink
    skrótowy opis negatywnego działania wirusa odry w autyzmie)

    1. Niektóre dzieci mają osłabiony system odpornościowy.

    2. Te dzieci otrzymują szczepionki z thimerosalem, a następnie szczepionkę MMR. Niektóre z tych dzieci otrzymują szczepionki bez thimerosalu, a następnie szczepionkę MMR (większość szczepionek po roku 2001 bez thimeosalu).

    3. Po szczepieniu MMR w błonie śluzowej jelita cienkiego rozwija się uporczywa infekcja wirusowa (wirus odry ze szczepionki), która powoduje uszkodzenie (rany) jelita. Może zmniejszyć się wchłanianie witaminy B12.


    4. Chora błona śluzowa jelita przepuszcza do organizmu za wiele substancji - do organizmu przenika więcej toksyn i peptydy (z kazeiny i glutenu). Rozwija się zapalenie jelita + wysoki poziom cytokin.

    5. Jeśli dziecko był szczepione szczepionkami z thimerosalem to wywołuje on zakłócenia metabolizmu.

    6. Nasila się stres oksydacyjny i nasila się zapalenie jelit + podwyższony poziom cytokines.

    7. W wyniku zaburzeń metabolicznych brakuje potrzebnych produktów methylation (np. melatonin). Zmniejsza się napływ energii do sieci neuronów.

    8. Neurony tracą koordynację - nie są zsynchronizowane ze sobą.

    9. Informacje ze świata zewnętrznego napływające za pośrednictwem zmysłów stają się nieczytelne. (np. "Cześć Cyprian" zamienia się w niezrozumiały szum). Uwaga, percepcja i reakcje wydają się nieobecne. Cała osoba traci kontakt z innymi i z otoczeniem -> AUTYZM.



    Autyzm zaczyna się na poziomie każdej komórki i terapia autyzmu to terapia na poziomie komórek).
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeDec 2nd 2008
     permalink
    "Szczepienia - czyli jak zarabiać krocie nie ponosząc
    odpowiedzialności PDF Drukuj Email

    Przed tygodniem odbyła się I w Polsce w Warszawie [staraniem p.prof.
    Majewskiej z INiP] międzynarodowa konferencja dotycząca powikłań
    poszczepiennych. Jako autor pierwszych prac w Polsce na temat
    szkodliwości szczepień, publikowanych w biuletynach Izb Lekarskich
    już w 1996 roku bylem szczególnie zainteresowany bezpośrednią
    konfrontacją, naukowców z USA, Anglii i Niemiec z naszymi
    zwolennikami przymusowych szczepień.

    Okazało się , że sytuacja jest dużo gorsza aniżeli ta opisywana
    przeze mnie przed 13 laty. Przeprowadzone w różnych ośrodkach
    naukowych badania eksperymentalne, kliniczne i statystyczne
    udowodniły ponad wszelką wątpliwość nie tylko bezpodstawność
    stosowania masowych szczepień, ale także pokazały toksyczność tego
    co nazywa się enigmatycznie dobrodziejstwem ludzkości. Obecnie już
    tylko wyjątkowo niedokształcony osobnik może mówić o pozytywnej
    stronie szczepień.

    Przykładowo, dodawanie rtęci do szczepionek rozpoczęto w 1930 roku.
    Do tego czasu nie znano choroby zwanej autyzmem. Po raz pierwszy
    opisano takie chore dziecko w 1938 roku. Ale gwałtowny wzrost
    zachorowań na autyzm, zdrowych dzieci w 2 - 4 roku życia, nastąpił
    dopiero w latach 90 ubiegłego roku, po wprowadzeniu tzw. szczepionek
    potrójnych.
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeDec 2nd 2008
     permalink
    O ile w latach 70-tych notowano jedno zachorowanie na autyzm na 10
    000 nowo narodzonych dzieci, to po wprowadzeniu tych nowych
    szczepionek w 1991r. jedno zachorowanie notowano raz na 150
    zaszczepionych dzieci.

    Gdyby stosować zasady farmakopei [czyli biblii dla lekarzy i służby
    zdrowia] to ilość tylko rtęci, zawartej w szczepionce mogłaby być
    użyta dla dziecka o wadze 135 kg. Wiadomo, że ośrodki szczepionkowe
    zalecają jednorocznemu dziecku nawet 10 szczepionek. W tej sytuacji
    takie dziecko powinno ważyć ponad 1350 kg w pierwszym roku życia.
    Wiadomo także, powszechnie, że waga jednorocznego dziecka rzadko
    przekracza 10 - 15kg. W tej sytuacji toksyczność tylko rtęci
    zawartej w jednej ampułce, przekracza dopuszczalne normy ponad 100
    razy czyli 10 000 %. I chyba tak należy liczyć zysk producentów i
    ich pomagierów w rozprowadzaniu tego środka. Do tego należy doliczyć
    toksyczność glinu i innych pierwiastków zawartych w szczepionce.

    Były bardzo ciekawe osobiste refleksje naukowców z USA, którzy
    opisywali swoje problemy powstałe w chwili publikacji pierwszych
    dowodów na toksyczność szczepionek. Wielu z nich pozbawiono pracy i
    zastosowano swoisty ostracyzm, nie zapraszania na sympozja i
    konferencje naukowe.

    Bardzo ciekawe były prace doświadczalne pokazujące wypływ jonów
    wapnia już w 3 minucie po podaniu szczepionki szczurom. Jeżeli takie
    zmiany obserwujemy już w 3 minucie po podaniu injekcji to co dzieje
    się z mózgiem małego człowieczka, szczególnie narażonego w okresie
    wzrostu na wszelkiego rodzaju uszkodzenia?
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeDec 2nd 2008
     permalink
    Obalono także wszelkie mity o rzekomej skuteczności szczepionek w
    zwalczaniu hipotetycznych epidemii. Jak powszechnie wiadomo bez mała
    symbolem skuteczności szczepień przymusowych jest rzekome
    zwalczenie, dzięki szczepieniom ospy. Niestety osobnicy wyrażający
    taki pogląd posiadają minimalną wiedzę w zakresie historii medycyny
    i powtarzają jedynie teksty reklamowe producentów szczepionek.
    Szczepienia przeciwko ospie wprowadzono w 1801r. i już po 178 latach
    WHO uznało, że można zaprzestać szczepień w związku ze zwalczeniem
    ospy. Tak więc zwalczenie jednej choroby zajęło “rządowej” medycynie
    aż 7 pokoleń. Każdy kto zna chociaż trochę historię medycyny wie, że
    inną chorobę wirusową tzw. poty angielskie “natura” zwalczyła w
    ciągu jednego pokolenia. Pierwsze zachorowania w Gdańsku stwierdzono
    w 1709 roku, a zakończenie nawrotów epidemii nastąpilo już w 1736
    roku, tak skuteczne, że do dnia dzisiejszego nie potrafimy znaleźć
    jej śladów. W wymienionym okresie ta bardzo ciężka choroba
    uśmierciła prawie 60 % mieszkańców Gdańska.

    Zupełnym kuriozum był natomiast fakt poddawania szczepieniom
    przeciwko ospie dzieci w Polsce jeszcze do 1981 roku, a więc 3 lata
    po zakończeniu szczepień przez WHO.

    No tak, ale zapasy szczepionek były i trzeba je było rozchodować.
    Policzmy: 3 lata razy ok 500 000 dzieci i razy 50 zł. “Czysty”
    dochód do prywatnej kieszeni, z państwowej kasy.

    Podobnie “upłynniono” zapasy szczepionek w 1997roku w czasie słynnej
    powodzi na południu Polski. Wiadomo, że na wytworzenie przeciwciał
    potrzeba ok 3 do 6 tygodni. Tak więc szczepienie w czasie powodzi
    tylko pogarszało stan zdrowotny pacjenta, narażając go, gdyby taka
    sytuacja wystąpiła, na sepsę. Ale odpowiednia reklama w prasie i tv
    zrobiła swoje i ludzie godzinami stali w kolejce do szczepień, co
    pokazywała tv.

    Podobnie, pomimo szczepień notujemy, od początku lat 90-tych
    ubiegłego wieku, nawrót zachorowań na gruźlicę, rzekomo z powodu
    zakażeń przybyłych do nas z dawnej Rosji. Niestety choroba występuje
    u ludzi szczepionych. Tak więc albo szczepionka jest nieskuteczna,
    dlaczego więc wydajemy pieniądze na jej zakup? Albo powinniśmy
    szukać innej przyczyny np. niedoboru białka z powodu jedzenia
    kartkowych przydziału kości w stanie wojennym lat 80-tych, a obecnie
    tych wszystkich fastfoodów i kiełbas faszerowanych genetycznie
    modyfikowaną soją.

    Podobie przymusowe szczepienia przeciwko WZW wprowadzono w 8 lat po
    stwierdzeniu radykalnego spadu zachorowań na tą chorobę. W dodatku
    szczepi się głównie dzieci, które raczej nie zachorują. Tak samo
    było z “epidemią” błonnicy w 1993-4 roku, kiedy to chorowały dzieci
    szczepione równie często jak i nie szczepione.
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeDec 2nd 2008
     permalink
    Należy także zwalczać kolejny absurd przemysłu szczepionkowego o
    rzekomej konieczności szczepienia całej populacji bo inaczej może
    rozwinąć się epidemia. Jeżeli szczepienia są skutecznym sposobem
    zapobiegania chorobom, to osoby zaszczepione nie powinny zachorować
    w żadnym przypadku, a te niezaszczepione będą sobie same winne.
    Niestety jak obserwujemy efekty szczepień przeciwko grypie to
    sytuacja jest odwrotna. Ciężki przebieg grypy obserwuje się dużo
    częściej u osób szczepionych aniżeli u nieszczepionych. Podobie było
    z zachorowaniami na błonnicę w latach 1993-94.

    Nikt również nie wyjaśnia rodzicom, że szczepienie uodparnia na 3-7
    lat, więc szczepiąc 6 letnie dziecko spowodujemy, że może ono
    zachorować w np. 20 roku życia, kiedy to przebieg choroby jest
    znacznie cięższy. Nikt nie wyjaśnia rodzicom, że naturalne przebycie
    choroby daje odporność dożywotnią.

    Jak to podał prof.Boyd E.Haley, koszt produkcji jednej szczepionki -
    ampułki to 2 centy, a koszt sprzedaży to ok. 50 dolarów. Takiego
    zysku nie mają nawet dilerzy narkotyków czy też handlarze bronią. A
    poza tym sprzedaż szczepionek jest legalnym sposobem okradania
    ludzi.

    Najciekawsze jest to, że na Konferencji byli nie tylko naukowcy ale
    i rodzice dzieci chorujących na autyzm ale nie było ani jednego
    przedstawiciela ekip wprowadzających szczepionki na rynek Polski np.
    te z Korei powodujące ostatnio potwierdzone zgony dzieci. Nie
    wspomniano również, że w świetle konstytucji Polskiej masowe tzw
    profilaktyczne szczepienia są nielegalne i sprzeczne z prawem. A
    podobno mamy prawników konstytucjonalistów?!!!

    dr Jerzy Jaśkowski"
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeDec 2nd 2008
     permalink
    Anetusio, bardzo cenne info :thumbup:. Możesz podać źródło opisu negatywnego działania wirusa odry w autyzmie?
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeDec 3rd 2008
     permalink
    jak znajde to podam
    niestety troche za poxno zaczęłam interesować sie tym tematem
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeDec 3rd 2008
     permalink
    Anetusia w Twich postach widać wiele błedów formalnych, począwszy od tego, ze do szczepionek nie dodaje się czystej rtęci tylko jej organiczny związek THIOMERSAL (a nie każda wersja nazwy tego związku tylko nie prawidłowa). To wyliczenie na czystą rtęć jest nieprawidłowe i ma za zadanie tylko przestraszyć.
    Po drugie nie znam lekarza, który korzystałby z Farmakopei, nie widziałam jej w żadnym gabinecie lekarskim, mało tego podejrzewam, ze żaden lekarz nie wie która obecnie obowiązuje. A swoją drogą Ty wiesz? Farmakopea to "biblia" jak to określiłaś, ale dla farmaceuty. :-)
    Poza tym sama sobie przeczysz: najpierw piszesz, ze w szczepionkach od 2001 roku nie ma już thiomersalu a potem piszesz o szkodliwości rtęci w szczepionkach.
    No i po raz kolejny ktoś żeruje na strachu rodziców. Robisz dokładnie to samo co producenci szczepionek: straszysz. Faktem jest, ze podejrzewano związek między szczepieniem a autyzmem ale ten związek został obalony. I o tym mówią dokładne badania naukowe. Były tutaj posty na ten temat, były cytowane źródła. Jak widać nadal znajdą się tacy, ktorzy koniecznie chcą wystraszyć rodziców. Takich własnie powinno zaprosić się na oddziały zakaźne. Powinno pokazać się dzieci chore na koklusz, na ciężką odrę. Pokazać dzieci z powikłaniami po śwince czy pokazać dorosłych po polio.
    Wiesz czemu mój syn nie zachoruje za 20 lat? Bo nie będzie miał styczności z drobnoustrojem chorobotwórczym, chyba, ze kampania tego typu sprawi, że niektórzy faktycznie nie zaszczepia dzieci i te staną się żródłem choroby. Wtedy faktycznie będzie problem.
    Wiecie co? Miałam się tutaj już nie wypowiadać, ale wkurza mnie takie gadanie w tonie "to nie chodzi o nasze dzieci tylko o spisek międzynarodowy - zarobić i otruć ciemną masę"
    Wybacz bardzo osobiście odebrałam fragment: Obecnie już
    tylko wyjątkowo niedokształcony osobnik może mówić o pozytywnej
    stronie szczepień

    Jakaś nagonka nie wiadomo na co i na kogo... Jeśli lek jest zły, szkodzi to się go wycofuje. Tak było z Lipobayem, z Vioxxem. Najpierw były pozwy do sądu a potem firmy, ba ogromne koncerny farmaceutyczne, się wycofywały. Skoro rodzice podejrzewają szczepionkę MMR o autyzm to nie pozwą firmę do sądu o odszkodowanie i wtedy zaczną się badania i jeśli mają rację, szczepionki szkodliwe się wycofa. Wiecie czemu tak nie jest? Bo WCALE nie ma PEWNOSCI że to szczepionki wywołują autyzm. Żadne badania tego nie potwierdzają. Poza tym tak się składa, że wiem z pewnych źródeł, że to co my powszechnie chcemy nazywac autyzmem ma rożne podłoża neurologiczne. Czasem autyzm pojawia się, gdy rodzice nie są świadomi tego co się z ich dzieckiem dzieje i diagnoza pojawia się zbyt późno. No i pytanie, czy jest ona słuszna. Nie można winić tylko szczepionek o wywoływanie tej choroby.
    A tak wogóle to na koniec pytanie: z czym walczysz Anetusia? Chcesz by dzieci nie szczepić wogóle, czy może obawiasz się szczepionek skojarzonych, czy może tylko MMR. Jakie jest TWOJE zdanie na ten temat?
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeDec 3rd 2008 zmieniony
     permalink
    No cóż - bałam się i nie miałam argumentów oraz doświadczenia żeby napisać to co Irlandia.
    Dzięki !
    To dobry komentarz na powyższe informacje Irlandia! :bigsmile:
    --
  7.  permalink
    Irlandia- ja myslę,że Anetusia skopiowała jakiś artykuł znaleziony w necie.
    Pewnie miał byc tylko ciekawostką nt szczepień
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 3rd 2008
     permalink
    Irlandia dzięki :P
    Ja wybieram się z chłopakami za tydzień na szczepienie MMR2 i już niczego więcej nie będę czytała :D
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeDec 4th 2008 zmieniony
     permalink
    Irlandia..AMEN:))))

    Mój mąż i teściowa są farmaceutami (chyba nie pozwoliliby na "podanie trucizny swojej ukochanej córci i wnusi gdyby faktycznie te szczepionki takie były:)) )-ja szczepie małą skojarzonymi (min. zalecenia po moim nowotworze i powikłanaich okołoporodowych małej)..

    u Nas akurat szczepią Priorixem, a nie MMR 2..ale i tak ciągle w uszach mi dzwoni to straszenie Nas:(

    i szczerze..WKURZA mnie bardzo ta moda na komentowanei szczepień skojarzonych czy też wogóle szczepień, mówienie o autyzmach i innych powikłaniach..dosyć mam tego,ze co niektórzy jak pytają się jak szczepienie, patrzą się z politowaniem na mnie jakbym zabiajała dziecko- ja szczepie żeby uchronić..kurcze my byłyśmy szczepione gorszymi szcepionkami, nie jednorazówkami, że się tak wyraże i żyjemy..

    nie popadajmy w skrajność..bo ostatnio jest tak, albo szczepi się na wszystko podstawy+pneumo, meingo, ospa, rota itd., albo wojuje się żeby nie szczepić na nic:(( (

    Już jestem tym naprawdę zmęćzona..chciałabym zazczepić dziecko w spokoju i nie czytać często wyssanych z palca bzur i straszących nas z każdej strony artykułów, często nie podpartych jakimikolwiek badaniami..

    heeeeeehhhh..
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeDec 4th 2008
     permalink
    No własnie - mamy już dość czytania tego wszystkiego, słuchania i wogóle. Cieszę się, że mam juz za soba te szczepienia.
    Narazie! :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeDec 4th 2008
     permalink
    Jesli miał być ciekawostką to nie to napisze i używa opcji "cytuj".
    Poza tym jesli rodzic ma wątpliwości to się konsultuje albo odwleka szczepienie do czasu, gdy dziecko będzie w bezpieczniejszym wieku...
    I na koniec aluzja do zdania... "przechorowanie choroby zakaźnej daje odpornośc na całe życie". Tak zagadza się, ale przy okazji śmiertelnośc z powodu takich chorób rośnie. Szczepionki wymyslono po to żeby ludzie nie umierali na ospę (tę czarną odmianę), na polio, na krztuśca, na dur brzuszny. Czy naprawdę chcemy powrotu do 18-19wieku? Wiem, że teraz są dobre leki, że diagnostyka jest o niebo lepsza, ale skoro można z tym walczyć w tak łatwy sposób to czemu tego nie robić? W końcu szczepienia weszły do naszego życia już ponad 100 lat temu.
    Jeszcze kilka pytań:
    Co to są "angielskie poty"? Bo ja nie znam takiej jednostki chorobowej... Co to znaczy, ze zwalczona została w jednym pokoleniu? To znaczy, że patogenu nie ma w środowisku? Bo jeśli tak to gdzie się podział? Nic w przyrodzie nie ginie. Czy to oznacza, że umiemy się na niego uodpornić? Teraz jeszcze jedno: jeśli mówimy o ospie to mamy na mysli chorobę ciężką, tzw. ospę prawdziwą wywoływaną przez Variola virus a nie ospę wietrzną wywoływaną przez Varicella zoster. Otóż wirus ospu prawidziwej nie został całkowicie wyeliminowany, istnieją podejrzenia, ze mimo nakazu zniszczenia próbek wirus jest jeszcze przechowywany w niektórych laboratoriach. I co, skoro kolejne pokolenia po naszym nie były juz szczepione to mamy się czuć bezpiecznie? To broń biologiczna wręcz doskonała... Hihi... Też jakiś spisek międzynarodowy, czy co?
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 4th 2008
     permalink
    dziewczyny spokojnie.... przeciez w tych postach Anetusi byl cudzyslow i podany autor wiec to ewidentny cytat. wiele z nas linkowalo tutaj artykuly do poczytania. a opinie sa rozne - nawet wsrod lekarzy.


    odnosnie odra+swinka+rozyczka to my przeczekalismy do momentu az Krzysko skonczyl 17miesiecy, takie bylo zalecenie przed szczepieniem (u nas tez priorixem) podobnie jak szczepionki refundowane byly decyzja nasza i neonatolog.
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeDec 4th 2008
     permalink
    o kurcze ale sie narobiło...
    Wstawiłam na forum materiały z pierwszej w Polsce konferecji na temat szkodliwości szczepień. Są opracowane przez lekarza, który jako pierwszy odważył się powiedzieć swoje zdanie.
    Dziewczyny ja też jestem matką! Myślicie, że nie chciałabym mieć już tych wszystkich szczepień za sobą??? i przy tym żeby Julka byla zdrowa???
    Od urodzenia szliśmy wg kalendarza. Wybrałam szczepionki skojarzone bo tak zadecydowała moja lekarka.
    Julka, która od urodzenia była okazem zdrowia nagle przestała p pierwszym szczepieniu podnosić głowkę, przestała być obżartuchem a stała si ę niejadkiem. Przed drugim szczepieniem nie przybrała na wadze ale co tam... szczepimy...(do tej pory żałuję że posłuchałam lekarza) co szczepienie to u nas gorzej no i pytam się WAS! czy nie zastanawiał by WAs ten temat na moim miejscu?????
    Julka ma obniżone napiecie, od niedawna pojawiły się stany padaczkowe. Rehabilitujemy ją ale też nie mogę przemęczać swojego dziecka bo stres czy też nadmierny wysiłek kojarzy mi się ostatnio z pobytem w szpitalu!
    Julka urodziła się zdrowa, poród był ok. Dostała 10 punktów.
    Ostatnie szczepienie na wzw sobie już darowałam po tym jak przeczytałam, że dwoje dzieci w Polsce zmarło po tej szczepionce.
    Ja poprostu się boję!!! Nie chce, żeby z moim dzieckiem było gorzej!
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeDec 4th 2008
     permalink
    Jeszcze jedno! Po tytule wątku myślałam, że chcecie wiedzieć coś wiecej na ten temat ale skoro nie to już nic nie bedę tutaj pisać.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.