Dziewczyny podjelam decyzje i ide dzis z D na szczepienie 6 w 1 i Men C. Przez jaki czas powinnan go pozniej przetrzymac w domu, to znaczy jak dlugo bedzie mial obnizona odpornosc, tak ze 3 dni starczy?

Moglam rozdzielic ale to dwie wizyty u lekarza, dwa razy musze miec zupelnie zdrowe dziecko a idzie sezon przeziebien. Czekalam juz dostatecznie dlugo, samo szcezpienie zniosl dzielnie, ale juz spi widze ze organizm juz walczy. Jak dlugo powinnam go izolowac od potencjalnych infekcji?

zabkaa25 jest to naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych do zgłoszenia ;)

żabka to był polecony?
jesli nie to możesz go wyrzucić i zapomnieć:D

Zabka, zlozylabym pisemna skarge do dyrektora przychodni.

Treść doklejona: 12.09.13 15:39
Nana, upomnieli się o Was?

Ja bym od razu do GIODO zglosiła. Na to są paragrafy.

Popieram- GIODO- takie powiadomienie to chyba nie jest skomplikowana procedura Niech im się dobiorą do d*py Dane osobowe to jedno, ale jeśli jest info o szczepieniu, to myślę, że można to traktować jako dane wrażliwe (m.in. informacje o stania zdrowia się do nich zaliczają), które podlegają specjalnej ochronie.

To ile podasz szczepionek za jednym razem zależy od Twojej decyzji.
Dlaczego pediatra nie chce odpuścić WZW? Jakie ma argumenty "za"?

Mnie z kolei straszy lekarka zachorowaniami na gruzlice. ze coraz wiecej ich w mieście- ze nawet mlodzi ludzie chorują, np.chorzy na cukrzyce i ze u dzieci zarazenie grozi powazniejszymi konsekwencjami...
Juz prawie sie dalam przekonac...ale dopier w 2 msc jakby co.

mangaa: Argument standardowy - dziecko np trafi z biegunką do szpitala i może się zarazić.

fakt, ze najgorsze cholerstwo bytuje w szpitalach, ale dla mnie to dalej slaby argument. do tego swego rodzaju zastraszanie... np u mnie, w 42 tysiecznym miescie jak z powodu jelitowki tudziez rota przez zakazny sie przewinelo niech bedzie nawet 1000 ludzi to tak z gorka.... a normalne jest, ze z malym dzieckiem nie lata sie tak po miescie jak bez....
my zesmy rota zlapali w szpitalu, gdyby nie to to nawet bym nie wiedziala co to takiego... ja przeszlam go najgorzej Mloda najlzej...
a trafic do szpitala mozna w kazdej chwili. np 15 lat po szczepionce kiedy o ochronie z niej plynacej mozemy zapomniec. i co wtedy? na zas bedziemy sie faszerowac??
to moze przestanmy z domow wychodzic bo jeszcze sie nam cos stanie

Dorit: Mnie z kolei straszy lekarka zachorowaniami na gruzlice

ale choruja z klasycznym obrazem rtg czy tylko proby im wychodza dodatnie?

Dziewczyny czy są wśród Was takie, które nie zaszczepiły dzieci w szpitalu?
Jak tak, to kiedy, ile miało dziecko jak zdecydowałyście się zaszczepić na WZW B i gruźlicę?
i powiedzcie mi czy wtedy czas, jaki upłynął między jednym szczepieniem a następnymi musiał być taki sam jak w obowiązującym kalendarzu szczepień?

Kissku Dorit nie zaszczepiła. :)

Montenio, a na gruźlicę zaszczepiłaś?
A powiedz opóźniłaś podanie szczepionki na żółtaczkę czy juz wcale nie szczepiłaś?

Dorit hej hej! odezwij się :) Te same pytania mam do Ciebie :D
Nie szczepiłaś i nie będziesz szczepić wcale, czy po prostu przesuniesz szczepienia i tym sposobem cały kalendarz szczepien przesuniesz Małej?

Montenio, a tym Energixem szczepiłaś, ale sama kupowałaś tą szczepionkę? I w 7 tygodniu życia dziecka szczepiłaś już w przychodni lekarza rodzinnego?

Napiszę, ze tak dopytuję, bo sama nie wiem co robić.
Najbardziej bym chciała odwlec szczepienia. O ile? jeszcze nie wiem. Chciałabym, aby układ odpornościowy Małej był jak najbardziej wykształcony. Ale nie wiem jaki wiek Małej jest odpowiedni na podanie pierwszej szczepionki.
Myślę o 6 miesiącach życia Małej, ze wtedy byśmy ruszyli z naszym kalendarzem szczepień.

Montenio a Ty jak myślisz? 6 miesięcy to (na tyle na ile mozna w ogóle powiedzieć) dobry czas na rozpoczęcie szczepien dziecka.
Wspomnę, że ja z dzieckiem chcę być przez pierwszy rok Jej życia, a póżniej pomyślimy o niani, póki co żłobek nie wchodzi w grę.

.

PaulinaMała1983: Pani pielęgniarka z punktu szczepień doradziła żeby zaszczepić na Ospe wietrzną i meningokoki w trakcie przedszkola i sama nie wiem czy szczepic :/

Paulina, nasza lekarka zakazna, pod ktorej opieka jestesmy ponad rok, powiedziala zeby na meningo w zadnym wypadku nie szczepic. jak babcie laczkiem. powiedziala, ze w Pl wystepuja szczepy A i B a szczepionka jest na szczep C!
co do ospy, to my jestesmy wlasnie po. przeszlamega lekko. oczywiscie sie nie szczepilismy. wolalam, zeby naturalnie powstaly przeciwciala. natomiast ospa do naszego przedszkola przyszla od dziewczynki, ktora na ospe chorowala rok temu (mozliwe bo sa co najmniej 2 szczepy). ona zas zarazila sie o swojego starszego brata, ktory zachorowal mimo szczepienia przeciwko ospie...

ja pierwsze dziecko szczepiłam w szpitalu, potem tylko wzwb (engerix kupowałam w przychodni, tzn. szczepionka była dostępna a ja tylko płaciłam), szczepić zaczęłam dopiero jak syn skończył 7 m-cy, po skończeniu przez dziecko pół roku jest mniej dawek hib i polio (2 zamiast 3),a po roku tylko jedna każdej szczepionki - to jest napisane na ulotce, nawet moja lekarka tego nie wiedziała, bo nigdy dziecka z indywidualnym kalendarzem szczepień wcześniej nie miała
córki nie szczepiłam na razie na nic (w szpitalu podpisałam oświadczenie, że zamierzam zaszczepić później w przychodni), i póki co nie zamierzam, jeszcze nie podjęłam decyzji, czy odwlekam do ok. roku, czy nie szczepię wcale

U mnie przychodnia już pyta o szczepienia a dopiero tydzień odwlekliśmy DTaP...
Jutro pielęgniarka środowiskowa przychodzi. Zobaczymy co będzie pipcyć.

montenia: Mad, ja nie szczepilam. Nic nie podpisywałam.

Jakoś to uzasadniałaś?
Jak zapisywaliśmy Karolinę, to wyszedł temat szczepień i była rozmowa, spokojna, rzeczowa na temat MMR. Przyjęto do wiadomości, że decyzję już podjęliśmy i poinformowano nas, że jak przyjdzie karta szczepień z byłej przychodni, to trzeba będzie podpisać, że odmawiamy szczepienia. Jeśli lepiej jest nie podpisywać, a tak wyczytałam, to jak to uzasadnić? (Wiem, że nie muszę uzasadniać, ale chciałabym).

Ps. Czy któraś z Was zrezygnowała z 4 dawki 6w1?

Ja składałam wniosek do przychodni o odroczenie mmr. Przyjeli i powiedzieli, ze przesla do sanepidu. Nikt do mnie nie dzwoni, zadnych wezwan nie dostaje.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Dzięki temu co napisałyście, co sama doczytałam, docierając do różnych artykułów mam już wstępny plan działania. Dziś mamy spotkanie z lekarzem pediatrą. Dostanie ode mnie kilka pytań, które nurtują mnie bardzo i zobaczę co mi odpowie.

witam
jesteśmy przed szczepieniem na (ospa różyczka i świnka) i mam taką wątpliwość co zrobić bo mąż nie chorował na świnkę i boje się czy się od małej nie zarazi a wiadomo że dorosły gorzej przechodzi i dodatkowo może stać się bezpłodnym a planujemy więcej dzieci i nie wiem czy małą nie szczepić czy może m wysłać na tydzień do dziadków ? miała może jakaś mama taki przypadek? co radzicie?

Nana jestem bardzo zadowolona po spotkaniu. Babka merytoryczna i rzeczowa. Nie nastawiona na szczepienie wg kalendarza szczepień, nie wyznająca zasady, że szczepienie to lek na całe zło. Naprawdę fajne wrażenie na mnie zrobiła.
Popytałam się o to, co budziło moje wątpliwości i tak tym sposobem, nasz plan działania jest taki.

W szpitalu nie będziemy dziecka szczepić.
Zaszczepimy na wzwb i bcg jak Mała będzie miała 4 miesiące (zdaniem tej lekarki, to minimum jaki wiek powinna mieć Mała).
W szpitalu podpiszemy oświadczenie, że odraczamy szczepienie dziecka.
Następnie jak Mała będzie miała te 4 miesiące telefon do szpitala (tam gdzie będę rodzić) i umówię się na zaszczepienie Małej na bcg i wzwb. Z tym, że przed szczepieniem zakupimy Engerix i tym zaszczepimy dziecko. Do naszej przychodni nawet nie będę z tym tematem szła.
Następnie odczekamy minimum 2 miesiące i będziemy szczepić szczepionką skojarzoną 6w1 infanrix hexa. To szczepienie wypadnie jak Mała będzie miała 6-7 miesięcy.
Następne trzy szczepienia wykorzystamy też 6w1, ale będzie to 6w1 infanrix IPV+Hib, odpowiednio zachowując minimum 2 miesiące odstępu pomiędzy szczepieniami.
Jeśli pojawią się jakiekolwiek negatywne objawy poszczepienne, wtedy następne będzie odraczana powołując się na te objawy.

Na odrę, różyczkę itp nie ma znaczenia, którą szczepionkę podamy MMRII czy Priorix. Najwazniejszy tu jest wiek dziecka, w którym zaszczepimy.
Ja będę ją odwlekać do 4 roku zycia dziecka, ponieważ do 4 roku życia dziecko osiąga pełną dojrzałość immunologiczną.
Nie wiem jak nam się to uda zrobić, ale będę pisać pisma, a dziecka przed ukończeniem 4 roku życia na odrę, różyczkę nie zaszczepię.
Zwlaszcza, że te choroby rzadko występują, z racji też tego, że większość rodziców szczepi zgodnie z obowiązującym kalendarzem szczepień, więc epidemia nie grozi, a zachorowalnosć na te choroby jest bardzo niska, więc nasze dziecko do ukończenia 4 roku życia szczepione nie będzie.

Nie będziemy szczepić na rota, pneumokoki i meningokoki.

Montenio, z Zielonej Góry.

Ja bardzo biłam się z myślami, nie wiedziałam co robić. Zwłaszcza, że tu nie ma dobrego wyboru. Sama poczytałam trochę, ten temat na forum jest rewelacyjny (dziś przed spotkaniem z tą panią doktor, od rana zaczytywałam się w tym temacie ponownie, później trochę poszperałam w necie, resztę dopytałam tej pediatry i ułożyłam nasz kalendarz szczepień. Mam nadzieję, że dobrze robimy. Tego planu będę się trzymać.

Ja też się cieszę. Nie muszę chyba mówić, że na koniec poprosiłam o namiary i że znalazłam pediatrę dla naszej córy, co nie?

Mam wrażenie, że ogromny ciężar spadł mi z pleców, jak już wiem co i jak z tymi szczepionkami.

One, czym lekarka argumentowała wybór szczepionki skojarzonej 6w1?