Dzięki dziewczyny. Widzę,że Wy na trzeźwo i ja nieco rozstrojona mamy podobne zdanie.
No i dzięki za gratki :*

Nana, gratulacje!
co do szczepienia to dzieci w terminie urodzone maja problemy po szczepieniu, wczesniak jest z definicji slabszy i szczepionka moze wyrzadzic jeszcze wiecej szkod. zwlaszcza euvax.
w ogole co to znaczy procedury zabraniajace wystawiania recept na engerix?!
nie daj sie.

Dziewczyny, to jak to jest? Moja córka po porodzie praktycznie od razu miała zaburzenia oddychania z powodu bardzo obszernego, obustronnego zapaleniu płuc, poszła sepsa a dzień po porodzie zaszczepiono Ją Euvaxem? Czy to "dzięki" tej szczepionce mogła mieć niedługo potem problemy neurologiczne a co za tym idzie rehabilitację do dziś dnia???
Żałuję, że wówczas byłam taka nieświadoma :/

Katka, nie strasz... Dobrze, że Misia dała radę.
Nię będzie żadnego euvaxu. Dzięki dziewczyny. Musiałam w tym młynie głośno zebrać mysli
M. jest narażony bardziej zdaniem lekarki, bo będzie przebywał dłużej nz oddziale od dzieci ur. o czasie- nic więcej.
Była dziś u mnie, nie poruszała tematu. Poza szczepieniami jest niezwykle sympatyczna. Nie wiem, boi się czy jak...
Dzięki elfiko

Nana, nie szczep euvaxem, ja nie szczepilam tez mnie próbowali przekonywać. Powiedzialam,ze nie zaszczepię,ze będę szczepila w przychodni w 6 tygodniu zycia. Pediatra Ci wypisze receptę, jak będziesz chciała szczepic w przychodni. moja mala wazyla 2880g, a urodzona w 42tc,wiec niewiele wieksza od Mikolaja. Nie daj się! Dzwonilas do pani Malgosi?

Nano gratuluję narodzin Mikołaja, widzę, że u Ciebie w szpitalu to samo i też problemy ze szczepionką na engerix i pewnie teraz rozumiesz mój mętlik w głowie, jak naskoczą na Ciebie i patrzą jak na wyrodną matkę. Współczuję Ci tego ciśnienia, ale będzie dobrze. Ja nie zaszczepiłam w szpitalu, tydz po wyjściu ze szpitala poszłam do swojej przychodni, tam zbadali synka, lekarz wypisał receptę, mąż zszedł na dół do apteki i zaszczepiliśmy synka. Na drugi dzień odsypiał trochę, więc go obserwowałam i budziłam na jedzenie, ale teraz jest okey.
Za 6 tyg idę go zaszczepić 5w1, potem trochę odczekamy parę tyg i zaszczepię drugą dawką engerixu, a jakoś pomiędzy szczepieniami na gruźlicę, ale z nią nie mam ciśnienia.

a jakim argumentem zaatakować, gdy w szpitalu jest tylko engerix, nieodpłatnie. Planuje zaszczepić młodego tylko na gruźlicę w szpitalu potem dostanie hexe, a tam w składzie jest engerix, więc nie widzę sensu dawać milion dawek;) widzę, że trzeba się przygotować na dyskusję;)

Ale u nas w szpitalu w Opolu zezwalają na przyniesienie engerixu, tylko jest problem z receptą, bo aby wypisać receptę na noworodka który jest w szpitalu lekarz musi złamać prawo, bo nie może wypisać recepty na dziecko które znajduje się pod opieką szpitala, nasz pediatra odmówił, a nie chciałam kombinować, szukać prywatnie lekarza, płacić za wizytę 80 zł bo w szpitalu walą focha

Ulotka z Parasol Dla Życia... Szkoda, że STOPNOP ulotek nie rozdaje...

Asiula, a zapoznalas sie z tym watkiem? Bo te kwestie sa wciaz walkowane....

asiula moim zdaniem pojedyncze jest sens dawać jeśli po 3w1 zrobisz przerwe czasowa potem np hib potem przerwa i polio bo jeżeli i tak planujesz dać od razu 3w1 hib i polio to w sumie można dać 5w1. Jeśli zdecydujesz sie już na 3w1 to nie bierz tej refundowanej tylko lepsza płatną.
mnie od 3w1 odstraszyło to że tam jest żywy krztusiec, a ja boję się żywych.
Co do pmeumo to zdania są podzielone, dziewczyny pisały że szczepiąc na pneumo zaburza się jakąś homeostazę bytujących bakterii w nosie czy gardle. Ja szczepiłam i moja córka nie choruje, koleżanka nie szczepiła i jej córka też nie choruje, więc raczej to kwestia odporności dziecka niż ochrony dzięki szczepionce. Syna raczej nie będę szczepić, no chyba że musiałby iść do żłobka wtedy pomyślę

Kurde nam nic nie mówili o jakiejś płatnej 3w1...
Jedyne co zaproponowała pediatra to 5w1 + engerix, 6w1 albo pojedyncze i engerix/euvax..

Asiula te refundowane 3w1 to są jakieś starszej generacji szczepionki, ponoć jest jakaś płatna 3w1, ale mogę się mylić, nie zgłębiałam dłużej tego tematu, bo zdecydowałam się na 5w1 i engeriź z tym że będę robić przerwy. Poszukaj, poczytaj, lub może ktoś się odezwie kto szczepił 3w1 ale tą lepszą, chyba że coś pomieszałam to sorki i naprostujcie mnie proszę

montenia: wewnętrzne procedury.

szkoda że te procedury nie obejmują czytania ulotek ze zrozumieniem i pakują w dzieci to co gorsze ja nie wiem-mają jakieś ukłądy z Koreańcami czy co

u nas bankowo Engerix-lezy juz i czeka aż go odbiore z przychodni i zawioze do szpitala plus 5w1 potem.
nie wiem tylko czy będzie dalo sie odwlec szczepienie do minimum 3 doby.i czy wogóle to ma jakieś znaczenie

Lily: uś- masz prawo szczepić kiedy chcesz

tak,to wiem.tylko czy 2 doby coś zmieniają?

zabkaa25: Uś możesz w ogóle nie szczepić w szpitalu, tylko dużo później.

no mogę.ale jak mam być takim zjawiskiem jak nasza Kachaw to ja dziękuję.Chciałabym choć do 3 doby odwlec,tylko czy to ma sens?

My nie zaszczepiliśmy w szpitalu i w sumie większego problemu z tym nie było, musieliśmy jedynie wypełnić oświadczenie, że odmawiamy szczepień i podać dlaczego. Dziś była lekarka rodzinna na wizycie patronażowej i też nie robiła problemu, że nie zaszczepiliśmy (nawet nie pytała łaj ), uzgodniliśmy tylko mniej-więcej dalszy tok postępowania w tym temacie. Tak więc nie wszędzie robią aferę z tego powodu.

no mogę.ale jak mam być takim zjawiskiem jak nasza Kachaw to ja dziękuję.Chciałabym choć do 3 doby odwlec,tylko czy to ma sens?

Uśku zawsze możesz powiedzieć, że chcesz zaszczepić w dniu wypisu, bo chcesz zobaczyć jak dziecko będzie sobie radziło, tzn czy wszystko będzie okey.
Ja na początku nie chciałam wcale szczepić na wzwb tzn chciałam ale w 6 tyg życia hexą, ale po rozmowie z lekarką, przekonała nie do szczepienia szybciej, bo gdyby się okazało żę mój synek musiałby trafić do szpitala np jakby miał 3 tyg, odpukać, to już jest zaszczepiony i mam nadzieję, że chroniony przed żółtaczką wszczepienną.
Na gruźlicę na razie nie szczepię, pójdę między jedną dawką 5w1 a następną, może jak będzie miał 4 m-ce.

A jeszcze mam pytanie do Was czy jest duże ryzyko zarażenia się gruźlicą przez mojego synka, jak nie jeżdżę komunikacją miejską, nie chadzam po marketach itp??

Uśku to proszę daj znać co ci powie ta lekarka odnośnie gruźlicy

Ja tez caly czas glowie sie nad tym szczepieniem BGC...
co o nim wiem? tyle co z forum jednego drugiego, ze stop nop: ze szczepienie nie jest skoteczne i osoby szczepione tez chorują,
ze w wiekszosci krajów Europy i Stany zjednoczone nie jest juz stosowana, ze wzgl min na spadek zarazen wirusem gruzlicy
acha i ze w wieszych miastach jest ryzyko zarazenia, od naszych wschodnich sasiadow, osob starszych, z cukrzyca, nosicieli aIDS i wogole od osob ze zmniejszona odpornoścą.

Tu znalazlam artykul o skutecznosci szczepionki
rozumiem poniekad zemu jest podawana tak wczesnie- wieksza odpornosc nabywa dziecko ktore nie zetknelo sie wczesniej z bakteriami wywolujacymi chorobe.
Mysle ze moja corka do tej pory nie byla narazona na kretki gruzlicy, nie bywam z nią w duzych skupiskach ludzi, nawet do sklepu z nia nie chodzę, cmentarz w najwiekszy tlok tez sobie darowalismy, nie mamy teraz imprez rodzinnych ,wesel itp.;)
Cała moja wiedza to to co wyczytam od innych, nie studiowalam opracowan zadnych..

Nano, fajnie ze udalo sie z tym uniknieciem euwaxu.Trzymam kciuki za Was z Mikim.

_K_i_n_g_a_: później szczepić 6w1,

my planujemy 5w1
Kasiu tylko Ty już chyba zdążysz podjąć decyzje zanim ja z neonatolog pogadam.bo do przychodni sie nie wybieram (chyba że choroba nas pogna),dziś byłam i tylko sie zorientowałam co z moim engerixem,o gruźlice nie spytałam

mysmy sie szczepili 5w1, ale tylko dlatego ze neurolog zapisala szczepionke atenuowana, cokolwiek to znaczy.
ja bym pneumo nie szczepila jesli dziecko nie bedzie w najblizszym czasie uczeszczac do zlobka/przedszkola. dzieci 'siedzace" w domu nie maja az takiego kontaktu z bakteriami. czytajac pubklikacje sama nie jestem przekonana co do sensu szczepienia. byc moze to tylko reklama i naciagactwo koncernow. zeby nie bylo - ja zaszczepilam 2 dawakami, z trzeciej przypominajacej zrezygnowalam. stwierdzilam, ze (i tu byc moze niewiedza i brak logiki) 2 dawki w zupelnosci wystracza. swoja hipoteze oparlam na "ospie". kiedys bylo 1 szczepienie i bylo ok, potem wymyslili biorac pod uwage statystyki, ze potrezbna jest druga dawka.
co do gruzlicy - szczepionka nie chroni w 100%, tylko mniej wiecej statystycznie w 80%.
kiedys ktos mnie zapytal,czy robilam po szczepieniach antyciala? nie, nie robilam. ale moze sie zdarzyc, ze mimo 2kotnego czy 3ktornego zaszczepienia oranizm nie wytworzyl przeciwcial i cala szczepionka "na nic".
u nas w zlobku byl przypadek gruzlicy wsrod personelu, wszystkie dzieci mialy 2krotnie przeprowadzana probe tuberkulinowa. wszystkie mialy pojawic sie w poradni. w czesci przypadkow dzieci i rodzice musieli brac profilaktcznie dlugoterminowo leki wyniszczajace watrobe. nie jestem ekspertem, wiec nie wiem czy zle nie zrobilam, ze olalam te poradnie. jaki sens szczepic jak i tak szczepionka w 100% nie chroni?
przylaczylam sie do tego watku, bo mam tyle samo watpliwosci co wy i chetnie podyskutuje;-)

Cześć Ewa:)
Uś - poczytaj może o barierze krew mózg, poczytaj co wstrzykuje się z szczepionką to dojdziesz do tego czy warto to odwlekać w czasie czy nie.

Lily: poczytaj może o barierze krew mózg,

czytałam.ale i tak nic z tego nie czaje.
musiałabym czekać kilka miesięcy.a jak sie mojemu dziecku coś wydarzy i bedzie musiała miec zabieg czy coś to se potem tego nie daruje

Ehh z tymi szcepieniami na pneumo Moja Marysia też nie pódzie do żłobka tylko będzie siedzieć z babcią w domu ale za to ma b.dużo kontaktu z dziećmi które chodzą do przedszkola i pewnie ją zaszczepię tylko zastanawiam się jeszcze czy dwoma czy tylko jedną dawką...