Amarylis, napisalas:
"próbujesz wciągnąć mnie w dyskusję,która,w moim odczuciu,przerodziła się w walke na słowa i argumenty.
Każde z nas reprezentuje inne-skrajne,stanowisko.Mamy odmienne poglądy.Ty próbujesz przekonać mnie do swoich,a ja Ciebie do moich.No ale nie tędy droga,bo każdy z nas ma prawo do życia wg przyjętych przez siebie zasad."

Nie probuje z toba walczyc, probuje zrozumiec co myslisz i na czym opierasz swoje stwierdzenia. Rzeczywiscie proponowalem ci rozmowe odwolujaca sie do konkretnych argumentow. Napisalem przeanalizowawszy wypowiedzi w tym watku , cytujac wszystkie jakie moglyby miec konotacje religijne ze nie widze w nich ani jednego przecinka ktory bylby przejawem tendecyjnego katolicyzmu. Ty prezentujesz skrajnie inne stanowisko? No to zwyczajnie wskaz co w tym watku uznajesz za przejaw forsowania katolicyzmu. Do niczego poki co nie probuje cie przekonac, po prostu jestem ciekaw czy widzisz ten katolicyzm tutaj czy nie. Jesli nie to sie calkowicie zgadzamy a jesli tak to napisz w czym go widzisz. Czy ja gdzies probuje cie do czegokolwiek naklonic, czy tobie lub komukolwiek odmawiam prawa do wlasnego zdania? Po prostu pytam bo probuje ciebie zrozumiec - oczywiscie nie musisz odpowiadac.

napisalas dalej:
To co dla mnie jest białe,dla Ciebie jest czarne i na odwrót.Ja nie potrafię zobaczyc tego co Ty widzisz,a Ty nie dostrzegasz tego,co ja widzę.Trudno osiągnąć porozumienie i kompromis,bo kierujemy się innyni wartościami.Nie potrafimy zaakceptować różnicy podlądów,ale próbujemy je zwalczyć.A przecież nie o to chodzi.

Mozesz np podac przyklad tego co dla ciebie jest biale a dla mnie czarne np w tym watku co dla ciebie jest narzucaniem innym swojego katolicyzmu a dla mnie tym nie jest? Ja tego zwyczajnie nie widze. Serio uwazasz ze probuje cie w cos wciagnac? Napisalas o swoich obawach czy powiedzmy negatywnych wrazeniach. Ja probuje ci napisac ze moze nie jest wcale tak zle jak myslisz, ze twoje odczucia do ktorych masz oczywiscie prawo moga byc mocno subiektywne i wynikaja z innych przyczyn niz rzeczywisty ksztalt tego forum.
Nie mam zielonego pojecia jakimi wartosciami sie kierujesz, nie pisalas o tym albo ja to przegapilem. Nic o tobie nie wiem, zupelnie cie nie znam, nie wiem czy twoje wartosci roznia sie od moich. Nie moge tego stwierdzic z naszej dotychczasowej rozmowy. Ty o mnie byc moze cos wiesz chocby z mojego opisu ale ja nawet nie zjarzalem do twojego, nie sprawdzalem czy piszesz tam cokolwiek o swojej religijnosci, swiatopogladzie, systemie wartosci czy bliskiej ci etyce. Na mysl mi nawet nie przyszlo zeby jakos cie oceniac, wartosciowac. Znam jeden twoj podlad ten mianaowicie ze zdaje ci sie przeszkadzac dominacja natretnego katolicyzmu na tym forum i przyznaje z tym jednym twoim pogladem sie nie godze no bo ja zupelnie tego katolicyzmu tu nie widze. Zauwaz ze nadal acoocoo nie doczekala sie odpowiedzi o to jak postrzegane sa problemy etyczne zwiazane z CP w katolicyzmie. Nie wiem, albo na tym tendencyjnym forum nikt nie ma na ten temat pojecia albo moze nie chce potegowac wrazenia o rozpanoszaniu sie katolicyzmu.
Podalas przyklady terminow w innym watku forum ktore postrzegasz jako wyraznie katolickie. Skomentowalem to odpowiadajac acoocoo. Mam prawo nie grzeszac przesadna skromnoscia przypuszczac ze jakies pojecie o chrzescijanstwie mam, o jego zasadach, wartosciach, zrodlach, podstawach i pozwolilem sobie wyrazic opinie ze terminy ktore zacytowalas w zadnej mierze nie nawiazuja, nie wyplywaja, nie naleza do istoty katolicyzmu. Posluguja sie nimi powszechnie specjalisci roznych dziedzin zajmujacy sie rodzina, malzenstwem, rodzicielstwem, plodnoscia bez wzgledu na ich wyznanie - mozesz mi wierzyc bo mam troche kontaktow w tym swiecie. Zapewniam cie ze gotow jestem akceptowac to ze jestesmy rozni ale najpierw probuje zrozumiec jakie masz poglady i na czym one sie opieraja. Nie wiem jeszcze czy te roznice w pogladach miedzy nami wystepuja, moze to zwykle niezrozumienie. Jesli okaze sie ze jednak bardzo sie roznimy to obiecuje ze sprobuje pogodzic sie z tym faktem :-)))
Pozdrawiam cie naprawde pokojowo bez sladu barw wojennych na policzkach i bez toporka w reku :-)))) i bez jakiegokolwiek zamiaru wciagania cie w dyskusje, wywierania na ciebie presji czy chocby jakiegos sklaniania cie do kontynuowaniea tej rozmowy wbrew twojej woli. Serio - odpowiedze jesli tylko widzisz jakis sens w tej rozmowie, jesli masz moliwosci i ochote by rozmawiac.

Czytaj-ze-zrozumieniem.
Nie oceniam.

/Lekceważenie wyszukane. Bardzo. I ta cholerna martyrologia./

Esia trzymamy kciuki !!!

ja tez mialam ciaze pozamacicza:( mam usuniety prawy jajowod :( caly czas o tym mysle i nie moge sie z tym pogodzic ze tak sie stalo:( ale mam nadzieje ze juz niedlugo nam sie uda bo znow bedziemy podchodzic do ISCI

Witam

Mam takie pytanie - jak objawia się ciąża pozamaciczna ?? Czy test ciążowy wyjdzie w przypadku takiej ciąży ?? i czy temperatura będzie podwyższona jak w przypadku normalnej ciązy ??

kasiek test ciazowy wyjdzie, ja mialam w nocy starszne bole( dwa dni tak bylo), na ktore nic nie pomagalo, ale plamien nie mialam

kasiek ja mialam tempke na poziomie 37,1-37,3

witam mam 24 lat staram się z mężem o dziecko,ale nam nie wychodziła aż okres spóźniał się i objawy jak na ciąże czyli wymioty,mdłości itd. zrobiłam test i wyszedł pozytywnie byłam z męże w siódmym niebie poszłam do lekarza,ale ma uzg nie wyszło że jestem w ciąży lekarz powiedział,że jeszcze za wcześnie i dał mi skierowanie na badania i maiłam się zgłosić za dwa tyg.ale w czwartek zaczęłam plamić więc pojechała do szpitala zrobili uzg ale też nic nie był widać zostawili mnie na obserwacje po 2 dniach znów uzg i wyszła ciąża po za maciczna i trzeba był usunąć bo krwawiłam i zagrażała mojemu życiu!!lekarz powiedział,że wszystko poszło dobrze i nie mam co się martwić na zapas,ale i tak się martwię czy jeszcze zajdę w ciąże??mieliście taki problem proszę o odp,nie mogę się po tym pozbierać!!!!!!!!!

Witam!
Ma wielki kłopot. Byłam u Pani ginekolog, która stwierdziła u mnie torbiel lub ciążę pozamaciczną. Poszłam do niej dlatego ze 13 sierpnia normalnie dostalam okres, natomiast 26 sierpnia ponownie zaczelam krwawić. Dodam też, że staram się o dzidzię.Z usg nic nie rozumiem:/ Zrobiłam w środę badanie bhcg i wyszlo mi 27 mIU/ml, natomiast Ca-125 wyszlo 5,9 U/ml. Wiem, ze najlepiej jest pogadać z lekarzem, ale dopiero jutro powtarzam badanie a w sobote ide do ginekologa. Wspomne takze, ze zrobilam tes ciążowy i wyszedl negatywnie. Czy któraś z was miala podobnie? Proszę o odpowiedź, nie wytrzymam czekania.

RoxyEwa nie mogę Ci odpisać bo mam konto zablokowane. Chyba coś Ci się pomyliło. Pisałyśmy na priv i pod Twoim wykresem, na inne tematy niż emigracja, zresztą w tamtym wątku też nic nie pisałam o Twojej odpowiedzialności tylko o sobie:) Sledziłam Twój wykres i Twoje ostatnie przeżycia. Wykres zablokowałaś, więc wysłałam Ci zaproszenie(chociaż nie robię tego i nie zbieram przyjaciółek), bo chciałam wiedzieć jak dalej potoczą się Twoje losy...

ewo..co się stało?? ;( aż mi trudno uwierzyć..współczucia wielkiego ;( trzymaj się kochana..

Ciaza za prawym jajnikiem sie umiejscowila,wczoraj bylam u lekarza i ta ciaza juz jest martwa.Albo sie teraz wchlonie bo jest bardzo mala a jesli nie to w poniedzialek szpital...Mnie tez w to trudno uwiezyc,niestety:(

Ewa, bardzo mi przykro Mam nadzieję, że obędzie się bez szpitala...

współczuję Ci bardzo :(

Hej dziewczyny...

wpadłam ze słowem otuchy ;)
w grudniu 2007 roku miałam ciąże pozamaciczną, zakończoną laparoskopią. Dzidzia umiejscowiła się w lewym jajowodzie. Przeżyłam to bardzo, wyłam do księzyca, złościłam się na los i nie rozumiałam dlaczego to właśnie NAM się przytrafiło. Teraz to sobie tłumaczę w ten sposób, że Ten u Góry, Los, czy WUP (Wielki Układacz Puzzli, w którego wierzy jedna z moich przyjaciółek :P ) dał nam po prostu czas, abyśmy dojrzeli do najważniejszej roli w życiu... łatwiej mi to wszystko ogarnąć mając w głowie takie tłumaczenie.
Dziś, ponad 3,5 roku później jestem mamą dwóch ślicznych, zdrowych i mądrych chłopców. Poprzednie doświadczenia nie pozwoliły mi się co prawda cieszyć z ciąży od początku (stressssss), ale po pierwszych usg było już ok :)
Jak widzicie po cp można zajść w szczęśliwą ciąże, jestem na to podwójnym przypadkiem i życzę Wam, abyście jaknajszybciej zostały mamami. Ja nie zapomniałam o swojej stracie, ale patrząc na moich synków nie płaczę na samo wspomnienie, tylko w myślach proszę mojego aniołka o to, by nad nimi czuwał.
Ściskam Was serdecznie

RoxyEwo, macica i jajniki to nie jest jedna całość. Obejrzyj sobie schematy rysunkowe przedstawiające żeńskie narządy płciowe.

Faktycznie Jajniki sa polozone w nieduzej odleglosci od jajowodow,potem sa strzepki jajowodu,jajowod i macica.Zmylilo mnie to ze wszedzie obraz ukladu rozrodczego wygladal tak ze janiki byly polaczone z jajowodami stad wlasnie bylo moje pytanie.Juz chyba mniej wiecej potrafie sobie wyobrazic jak to moglo prawdopodobnie wygladac.
Dziekuje

Czesc Dziewczyny!
19 w nocy zaczelam miec potworne skurcze i bole oraz krwawienie.Maz zawiozl mnie do szpitala,okazalo sie,ze o wyjsciu nie ma mowy.Jeszcze w nocy mialam USG i badania.Rano okazalo sie,ze beta bardzo wysoka a prawy jajowod rozepchany i nabrzmialy.O 8.00 byla wizta i kolejne usg teraz bylo czterech lekarzy i nie mieli zadnych watpliwosci ze ciaza w jajowodzie jest.''Operujemy Pania laparoskopowo''uslyszalam.Pierwszy raz w zyciu balam sie strasznie.Po wybudzeniu mialam ta okropna rurke w gardle,ktora prawie sama sobie wyjelam bo przeszkadzala,naszczescie anastezjolog byla i wyjela.20 minut lezalam na pooperacyjnej a potem przewiezli mnie na moja sale,ale rowniez bylam przypieta do kabli i pielegniarki co 10 minut przychodzily spisywac cisnienie i prace serca.Mialam dziwne kalatania serca i lekarzy troche to martwilo,ale jakos wyszlam z tego i za dwa dni wyszlam do domu.Teraz ciagna mnie szwy,ale w poniedzialek juz zdejmuje.Za 3 tygodnie wizyta w poradni K i wynik histopatologiczny.Teraz jakos sie regeneruje i proboje psychicznie stanac na nogi,ale cholera jakos mi to w cale nie idzie.Najwazniejsze bylo to ze maz ciagle byl przy mnie a gdy trwala operacja siedzial przed drzwiami na blok operacyjny i czekal a potem mi pomagal przy wybudzeniu.

Hej,
Mam 22 lata i tak jak wiekszosc z was przechodze przez cp. Ogolnie staralam sie z moim chlopakiem o dzidzi, lecz mamy problemy w rodzinie wiec zaprzestalismy aby dziecko nie rozwijalo sie w stresie, zazwyczaj notuje kazda miesiaczke ale w sierpniu jakos tego nie zrobilam we wrzesniu tez nie i przyszedl pazdziernik zaczelam plamic 5-tego wiec stwierdzilam ze to okres, trwalo to do 14-stego odwazylam sie zrobic test wyszedl pozytywny!!! chwila placzu czy damy sobie rade czy jestem gotowa cala rodzina byla w niebowzieta ja juz tez, ale martwilo mnie plamienie pojechalam na emergency bo jestem w UK, zajeli sie mna bardzo szybko co mnie zaskoczylo zrobili test ciazowy pobrali krew nawet mialam badanie ginekologiczne lekarka powiedziala ze na 99% jest dobrze nie przemeczaj sie lez bo ciaza moze byc zagrozna. Zadzwonimy i umowimy pania na skan, po dwoch dniach skan okazalo sie ze malenstwo jest niedaleko lewego jajnika ciagle je czuje jak dodtykam dostalam dwie opcjie albo operacja albo zastrzyk wybralam sastrzyk dostalam go wczoraj ale nie krwawie nie wiem czy jest dobrze a lekarze mowili ze bede bardziej plamic ze moge odczuwac bol nie ma nic czy tez tak mialyscie pozdrawiam i prosze o odpowiedz

26.10 byłam na PIERWSZEJ wizycie w szpitalu.Strasznie pozno (laparoskopie mialam 2lipca).
Na wizycie dowiedzialam sie ze stracilam prawy jajowod , w nim było moje malenstwo ...
Jajowód niby byl juz uszkodzony przed zajsciem w ciaze.Lekarka powiedziala mi ze teraz mam mniejsze szanse ze znowu zajde w cp.
Dwa tyg przed ta wizyta bylam w pl i poszlam do gin.Ona zrobila mi usg i nic nie powiedziala ze nie mam prawego jajowodu ...Tylko powiedziala ze mam dorodne jajniki i daje nam zielone swiatlo na staranka ...
Czy i Wy jestescie bez jajowodu ?Wiem ze da sie zajsc w ciaze bez niego , ale ja teraz strasznie sie boje ze nie uda nam sie to ...Zwlaszcza ze o pierwsza cize walczylismy prawie rok.
Dostaliśmy zieone światło i działamy ...

Jak miałaś tydz temu laparoskopie to test moze eszcze pokazywac plusika ... tak mi sie wydaje ...

Hej dziewczyny, dzwonilam do szpitala z roznymi pytaniami oni mi odpowiadali ze to normalne ze test pozytywny ze boli, a ja sie poprostu boje ze tam zle sie goja te rany i juz nie wiem czy sama sobie wmawiam ale odczuwam bol po prawej stronie tak jak by to bylo przeziebienie pecherza, i nie kazali mi badac HCG, jedynie mialam 3 badania krwi po zastrzyku, pozniej jak zrobili zabieg nie mialam zadnego badania krwii

Hej dziewczyny nie wiem czy mnie pamietacie w pazdzierniku dowiedzialam sie o ciazy po za macicznej w lewym jajniku dostalam zastrzyk z methotrexatu nie pomogl wiec mialam laparoskopie z usunieciem calego lewgo jajnika jak i jajowodu, musialam sie zabezpieczac uzywajac gumki, wiec uzywalam zrobilam wszelkie mozliwe badania na choroby jestem zdrowa faktem jest to ze przespalam sie z moim chlopakiem w czwartek 22.12 i stalo sie bez zabezpieczenia skonczyl we mnie...okres po laparoskopi dostalam 24.11 no i teraz 20.12 wiec stosunek byl w miesiaczke dosc obfita ktora skonczyla sie 25.12 wiec po 5 dniach...wszystko bylo by dobrze gdy by nie ten fakt ze w poniedzialek 26.12 zaczelo mnie bardzo bolec po prawej stronie jak by kolka szybki oddech mam no i w niektorych momentach jak by bol na okres dosc silny jakby takie parcie dawalo mi ulge i nospa przy tym wszystkim wrocilo plamienie w kolorze capuccino, dzis dodatkowo doszedl mi bol prawej nerki czy moge byc w ciazy? czy po tygodniu orgaznizm juz moze dawac mi znaki co mam zrobic wiem ze test jeszcze tego nie pokaze a do lekarza ciezko sie dostac... a mam za miesiac badanie na droznosc prawego jajnika co mam zrobic doradzcie moze i wy tak mialyscie i to normalne

Dziewczyny czy po usunieciu jajowodu bardziej odczuwacie objawy owulacji??Teraz po porodzie kiedy zaczelam normalnie miesiaczkowac odczuwam dosc wyrazniej objawy owulki niz przed operacja....Czy to ma jakis w ogole zwiazek z poronieniem?

The_Fragile: Cobraczek, u mnie tak jest po porodzie. Przed nie miałam żadnych objawów, kompletnie nic, a po porodzie się zaczęło.

Po pierwszym porodzie nic nie zauwazylam a dopiero teraz....Pomyslalam ze to moze wina tylko tego jednego jajowodu,ktory mi zostal....Hmmm,ale faktycznie moze po porodzie poprzestawialo sie

Hej mnie po cp test pokazywał 2 kreski jeszcze dobre 3 tygodnie.
Ale ja nie o tym tutaj. Po raz 3 podejrzewają u mnie cp z betą 3060. Wyszłam ze szpitala na własne żadanie bo cholernie boję się kolejnej operacji. Chciałam znaleźć szpital w którym leczą MTX ale to jakby szukać igły w stogu siana. Masakra jakaś. Może któraś z was pomoże da namiar na jkiegoś lekarza szpital cokolwiek.
.
Edit: Niestety nie udało się nic znaleźć wylądowałam ostatecznie w innym szpitalu i po kolejnym oznaczeniu HCG i wykonaniu USG zrobiono mi laparoskopię. 3 dzidzia stracona :(

owulacja nie zawsze jeste naprzemiennie - lewy prawy. mnie monitoring potwierdził owulację z jednej strony 2 miesiące pod rząd.