A w tym dziale ucichlo... Moze przyszle mamusie dorzuca jakies objawy? Moze mialyscie jakies nietypowe? A moze ktorejs sie zdarzylo ze zadnych objawow nie miala?
-- "My thoughts are nothing like your thoughts," says the Lord. "And my ways are far beyond anything you could imagine."
Witam, jestem tu nowa z mężem staramy się o dziecko od 6 miesięcy bez efektów;( ale jest to utrudnione z mojej strony ponieważ życie utrudnia mi tarczyca...co prawda jestem już po operacji i niby wszystko z nami ok ale jakoś nie mogę zajść. Każdy cykl to nowe nadzieję i rozczarowania, natomiast w tym cyklu jest inaczej, ale nie wiem na ile sama sobie to wmawiam, a na ile to może być rzeczywistość. Myślę, że to na takiej zasadzie, że jak któraś oczekująca mama napiszę, że ją uszy swędzą to każda będzie się doszukiwać u siebie tych objawów. Jednakże mam pewne przesłanki, że może tym razem nam się udało, a mianowicie lekkie rwanie w lewym jajniku czasem w prawym, w dole brzucha uczucie rozpulchnienia, powiększenie piersi, zasinienie narządów płciowych, dużo białego śluzu, ból w krzyżach, w dzień senność a w nocy niemożność zaśnięcia...może to ciąża, ale z drugiej strony dolegliwości mogą być od czegoś innego...
Jest trochę za wcześnie poczekam do poniedziałku i zrobię test z moczu...a jak wyjdzie negatywny to wtedy poczekam do terminu @. Ciekawe czy będę się śmiać z własnej głupoty...
beta daje prawie 100% pewność, a ja nie chce się jeszcze rozczarować, po 1 za wcześnie, a po drugie do 10 dni się okaże... sama się gubie we własnych myślach bo za bardzo bym chciała być w ciąży i czasami myślę, że juz tak jest a czasami że to niemożliwe
no dokładnie! masz objawy okołoowulacyjne. Czy znasz choć podstawy którejs z metod NPR? Bo chyba nie, skoro tak interpretujesz objawy? Śluz mega płodny, objawy okołoowulacyjne - wszystko się zgadza. teraz jest czas na starania, a nie na testowanie, Basiu;)
Nie żadnej z metod nie znam...nigdy się nawet tym nie interesowałam. A jeżeli chodzi o medycyne to w 9 dc robilam usg i gino powiedział, że jest czysto poza pęcherzykami wzrostowymi k.jajowych prawie gotowych do pęknięcia, a wszystkie hormony robione 14 dc określił po normie jako środek owulacji...poza dhea so4 za nisko, prolaktyna troszkę za wysoko a tsh nisko ale w normie, czy to wszystko może tak od siebie odbiegać...
wyniki badań moga być neimiarodajne... Obserwacja własnego organizmu bardzo ci pomoże. Naprawdę raczej niemożliwe, byś była w okresie do testowania. Masz dni płodne TERAZ BASIU
Pewnie tak chodź myślę, że teraz trafiłam do fajnego lekarza z dużym doświadczeniem, wszystko dokładnie tłumaczy i odpowiada na wszystkie pytania. Powiedział żeby się postarać jeszcze z dwa cykle, a jak nic się nie wydarzy to skieruje mnie na drożnośc jajowodów. Nigdy się nie interesowałam bo nie było mi to potrzebne (wtedy tak myślałam), kiedy nie chciałam zajść w ciąże były tabletki i myślenie, że jak będę chciała dziecko to wystarczy odstawić... Lekarz (wczesniejszy) przepisal mi tabletki bez badań przed w trakcie i po, a gdy zapytalam czy nie powinnam zrobić przerwy to mnie ochrzaniła, że to ona jest lekarzem, a branie w niczym nie przeskadza, później zrobiłam sobie sama badania wszystkich kobiecych hormonów i były w ilościach śladowych, zmienilam lekarza na obecnego porobił badania czy przysadka mózgowa nie jest przyblokowana. Wszystko okazało się w porządku ale pół roku potrebowałam na dojście hormonow do właściwego poziomu
Przed rozpoczęciem brania nie zwróciłam nawet na to uwagi albo nie pamietam, później pojawiła się u mnie ogromna nadczynność tarczycy i anty była brana jako lek i cykle z anty były po 29-30 dni, odstawiłam w czerwcu tamtego roku i tak się też utrzymywały aż do października. W październiku cykl był krótszy ze względu na okropny stres przed operacją, skrócił się do 27 dni. W listopadzie, grudniu i styczniu były po 33-34 dni a w lutym dostałam @ po 26 dc. Obecnie jestem w 20 i myślę że do 10 dni dostanę @.
Basiu, a moze warto z tym lekarzem właśnie porozmawiać o metodach naturalnych - poznawaniu własnego cyklu. Jeśli naprawde takiz powołania i dobry - powinien być przychylnie nastawiony. Moja Pani dr z xzaniteresowaniem ogladała moje wykresy. miałąm swegoczasu długi cykl, dziwny, z kilkoma podejściami do owulacji. W końcu poszłam do dr, ale własnie wtedy nastąpił szczyt sluzu i skok temperatury - wiedziałam więc, że okres powinnam dostać w ciagu 12 dni. Powiedziałam jej o tym, słuchała zainteresowana, potwierdziła i powiedziała, że w takim razie moge poczekać te 12 dni na @. jak nie przyjdzie, wziąć luteinę. Oczywiście co do dnia @ przyszła i luteiny na wywołanie @ nie musiałam brać.
Witam was. Macie już spore doświadczenie w tych sprawach więc może ktoś będzie w stanie mi pomóc. Jestem świeżo po zapaleniu pęcherza, dalej przyjmuje antybiotyk na polecenie lekarza, badania moczu wyszły ok. Czy taka infekcja pęcherza może wpłynąć na opóźniającą się @? plus stres, kilkudniowa głodówka ( i ogólnie marne odżywianie)? Nie wiem czy robienie testu ma teraz sens bo ponoć przy takich "akcjach" z pęcherzem i antybiotykach wynik może być fałszywy
Basiu, trzymam kciuki za dobre wieści, może w końcu się uda.
U mnie teraz czas owulacyjny i już bym chciała wiedzieć czy się udało ach to czekanie
A co do objawów, w obu ciążach zaczęło się od specyficznego odczucia (bólu) w brzuchu. W drugiej ciąży, gdy to poczułam (przed testem) już wiedziałam, że się udało.
Cześć dziewczyny. Ja w poprzednim cyklu mialam wczesne poronienie na początku 6tc, całkowite. Teraz zdaje się, że znowu coś się kroi:) Mam nadzieję bo staramy sie z narzeczonym o to. Kilka dni temu z dnia na dzień zaczęła rwać mnie lewa pachwina, tak, że utrudniała mi normalne poruszanie się. A kolejne dni to ból w okolicach lewego jajnika i kłucie w podbrzuszu. Od wczoraj odczuwam też tępy ból po bokach. Piersi bolą mnie i nabrzmiały od kilku dni, jestem 3 dni przed spodziewaną @. Dzisiaj rano zrobiłam test- negatywny. Ale może jeszcze za wcześnie. Choć skoro mam już takie odczucia w podbrzuszu to czy poziom HCG nie powienien być już na tyle wysoki żeby dał o sobie znać w teście?? Czekam niecierpliwie na ten wtorek żeby okazało sie, że się udało... Czytałam, że te bóle to może być rozciąganie macicy i działanie ciałka żółtego na jajniku, wiec mam nadzieję, że to nie powód do zmartwienia, chodź przez myśl przechodzi mi też czy to nie wróży czegoś nie dobrego i że skończy się jak poprzednio albo na podtrzymaniu...
Ja mam takie odczucia 10-12 dni przed @ i dziewczyny nasuneły mi myśl, że może dopiero to czas owulacji także różne moga być tego przyczyny Ale życzę ci dobrych wieści Napisz czy coś się u ciebie zmiania
nie no owu chyba nie... jak ja mam owu to odczuwam czasami jednego dnia lekka tkliwosc w okolicy jajnika, a teraz to juz trwa 4dni:] i nigdy nie mialam kłucia w podbrzuszu... No ale czas pokaże. A nie wiesz może czy z krwi Beta żeby zrobic to trzeba byc na czczo?
Nie na czczo nie musisz być ale bezpośrednio po posiłku też nie, taki 3 godz przerwy. Wiem że u ciebie raczej to nie owu chodziło mi o różne przyczyny. Ja nigdy nie odczuwałam niczego podczas cyklu nawet czas @ bez dolegliwości, a to kucie w lewym boku trwało 3 dni a teraz w podbrzuszu i też nie wiem co to może oznaczać...może nic
Mój entuzjazm, że może się udało jakoś opadł i się już nie łudzę i przez to jakoś mi lżej. Wolę się miło zaskoczyć niż niemiło rozczarować i przestaje nad tym myśleć.