Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeSep 5th 2011
     permalink
    enoooo wyzlo tak jakbym to ja napisala :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeSep 5th 2011 zmieniony
     permalink
    A coś nie mogłam dokładnie:), próbowałam kilka razy:( - wybacz:), ale chyba wiadomo o co chodzi? :)
    Trochę razi mnie twierdzenie kobiet mających dzieci, że starania, czy niepowodzenia w staraniach, to nie koniec świata.
    •  
      CommentAuthorarkada
    • CommentTimeSep 5th 2011
     permalink
    Tamara74: Trochę razi mnie twierdzenie kobiet mających dzieci, że starania, czy niepowodzenia w staraniach, to nie koniec świata.


    Dokładnie, syty głodnego nie zrozumie:neutral:
  1.  permalink
    A ja chyba rozumiem Martinę.
    Starania o dziecko z facetem, który otwarcie mówi,że tego nie chce to nienajlepszy pomysł.
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeSep 5th 2011
     permalink
    aga1976: Starania o dziecko z facetem, który otwarcie mówi,że tego nie chce to nienajlepszy pomysł.

    To jest jasne, ale inaczej zabrzmiał post Martiny.
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeSep 5th 2011
     permalink
    Aga, ale z tym to i ja sie zgadzam, jednak ostatnie zdanie nie mowi o tym tylko o staraniach prze lata i ze to nie koniec swiata. A argument pocieszajacy zostal napisany jakby chodzilo o posiadanie piieska
    --
    •  
      CommentAuthorarkada
    • CommentTimeSep 5th 2011
     permalink
    aga1976: A ja chyba rozumiem Martinę.
    Starania o dziecko z facetem, który otwarcie mówi,że tego nie chce to nienajlepszy pomysł.


    Aga masz rację, tylko pytanie jakie wyjście ma dziewczyna? To bardzo trudny temat, jest rozdarta emocjonalnie miedzy facetem którego kocha a który w chwili obecnej nie chce mieć dziecka, i nie wiadomo kiedy będzie chciał ponownie się starać, a instynktem macierzyńskim który wydaje mi się że jest równie mocny jak miłość do tego mężczyzny.

    Podtrzymuję tak jak napisałam wcześniej syty głodnego nie zrozumie. A jednocześnie uważam, że nie można drugą osobę zmuszać do czegoś , na co nie jest gotowa. Wydaje mi się że nie ma wyjścia z tej sytuacji, nie będzie wilk syty i owca cała.
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeSep 5th 2011
     permalink
    Słuchajcie, chodziło mi o to, że poza staraniami choćby nawet- jest ten facet, i wydaje mi się że gdy starania zaślepiają całą resztę, i całą możliwość niemyślenia o staraniach to to nie jest chyba najlepsze.

    Panie starające się- powiedzcie szczerze: czy podczas starań nie robicie totalnie nic innego poza staraniami? Chodzi mi o średnią z całego czasu bo zdaję sobie sprawę że są dni odwiedzin u gin, zabiegów czy monitoringu. Czy jednak zdarza się Wam wyjść na spacer czy do kina/whatever ze swoimi facetami, spotkać się ze znajomymi, pojechać na wakacje, mieć jakieś pasje?

    Thisha, fakt, sama z autopsji znam płacz z innego powodu. Ale też i widzę cykle swoich przyjaciółek które starają się rok- trzy lata, bywają po poronieniach, i na jakiś czas odkładają starania bo praca/odpoczynek psychiczny. Szczególnie, gdy mają bliżej 25tki niż 30tki, dlatego piszę to 21letniej Maludzie.
    --
  2.  permalink
    arkada: ylko pytanie jakie wyjście ma dziewczyna? To bardzo trudny temat, jest rozdarta emocjonalnie miedzy facetem którego kocha a który w chwili obecnej nie chce mieć dziecka, i nie wiadomo kiedy będzie chciał ponownie się starać, a instynktem macierzyńskim który wydaje mi się że jest równie mocny jak miłość do tego mężczyzny.

    Wiem co to niezaspokojony instynkt. Ale wiem tez,że mozna go na jakis czas uspic. Wolontariatem, zajęciem sie dzieciakami, zwierzętami... To trudne, ale mozliwe.Wiem tez,że gdy sie ma 20 lat widzi sie czesto tylko białe i czarne barwy.
    •  
      CommentAuthorarkada
    • CommentTimeSep 5th 2011
     permalink
    MsMartina: Panie starające się- powiedzcie szczerze: czy podczas starań nie robicie totalnie nic innego poza staraniami? Chodzi mi o średnią z całego czasu bo zdaję sobie sprawę że są dni odwiedzin u gin, zabiegów czy monitoringu. Czy jednak zdarza się Wam wyjść na spacer czy do kina/whatever ze swoimi facetami, spotkać się ze znajomymi, pojechać na wakacje, mieć jakieś pasje?


    Hmm staram się o dzidzię ale nie aż tak żeby mieć 24-godzinne ciążowe klapki na oczach, obecnie jestem na początkowym staraniu, słucham, czytam, interesuję się, chcę znać swoje ciało, mijam się z mężem ale są tego plusy i minusy, mijam w sensie oboje chcemy mieć dzidzię ale nie widujemy się za często, mamy swoje wspólne pasje, wspólne i osobne, dużo rozmawiamy i staram się aby nigdy się to nie zmieniło. Wierzę, że rożnie bywa ale jak na razie idę z mężem tą samą ścieżką;)
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeSep 5th 2011
     permalink
    więc gdybyście zaniechali starań na rok (z powaznych powodów) byłabyś załamana i byłby to dla Ciebie koniec świata?
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeSep 5th 2011
     permalink
    MsMartina, widzisz to co jest napisane pod cyklem, ale w glowie i zyciu ich nie siedzisz. Ja mysle, ze jednak wiekszosc bardzo przezywa te bezowocne starania. Zapewne masz racje co do wieku, ze inaczej jest majac 25 lat a inaczej jest sie starac w wieku 30 i wiecej lat. Ja widze, ze do tego by sie zdystansowac do staran potrzeba naprawde wiele wiele sily, bo nie mozna o tym nie myslec.

    Agi, ale chyba arkada mowila o niezaspokojonym inst macierzynskim u kobiet, ktore lata sie staraja
    --
  3.  permalink
    Patka- no ja sie tylko odnoszę do postu Maludy.
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeSep 5th 2011
     permalink
    aha, bo zacytowalas arkade wiec dlatego :)
    --
  4.  permalink
    No tak :) zacytowałam czesc wypowiedzi, która sie odnosi do Maludy :)
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeSep 5th 2011
     permalink
    Trisha: ale w glowie i zyciu ich nie siedzisz. Ja mysle, ze jednak wiekszosc bardzo przezywa te bezowocne starania. Zapewne masz racje co do wieku, ze inaczej jest majac 25 lat a inaczej jest sie starac w wieku 30 i wiecej lat. Ja widze, ze do tego by sie zdystansowac do staran potrzeba naprawde wiele wiele sily, bo nie mozna o tym nie myslec.


    A Ty jesteś pewna że wiesz co one czują?
    Kurczę,z nam życie o tyle mocno że sama się boję czy uda mi się urodzić kolejne dziecko- dobre kilka lat i problemów zdrowotnych później, z innym facetem. Więc tak, ogólnie takie rzeczy siedzą w głowie. Ale nie możesz powiedzieć że to dla każdej starającej koniec świata. Nie wiem jak u Ciebie, ale w stosunku do Maluty będę się upierać że trzeba jej pokazać bright side of light i jednak troszkę otrząsnąć, bo bez sensu byłoby ją teraz pogrążać w dobijaniu się że nie zachodzi w ciążę.
    --
    •  
      CommentAuthorarkada
    • CommentTimeSep 5th 2011
     permalink
    punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ile jest nas kobiet na forum???, nie wiem, ale wiem że, tyle jest odmiennych opinii, inaczej będzie myślała starająca się 25-latka bez dziecka, inaczej będzie już myślała ,,bogata w dzieci,, 25-latka, i tak można analogowac do 40-latki.
  5.  permalink
    I po to własnie jest forum- aby wymienić miedzy sobą te odmienne opinie :)
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeSep 5th 2011
     permalink
    Hmmm Martino, jezeli taka kobieta po wieloletnich staraniach i tez poronieniach mowi o swojej goryczy, to nie mam podstaw zeby jej nie wierzyc. Natomiast czesto tez ludzie nie mowia o tym co zle lub bollesne w ich zyciu.

    Ogolnie zgadzam sie z Toba poza tym dziwnym zadniem ktore troche brzmi " hej, bez dziecka tez jest fajnie, bo mozesz robic tyle rzeczy, ktorych z nim nigdy nie zrobisz".

    Tylko to zdanie nieciekawie zabrzmialo. Sama Tamara napisala
    Tamara74: Trochę razi mnie twierdzenie kobiet mających dzieci, że starania, czy niepowodzenia w staraniach, to nie koniec świata.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    Wydaje mi się że w miarę dobrze uargumentowałam moją wypowiedź dla tych którzy jej nie pojęli od początku. A z punktu widzenia mamy od ponad 5 lat wiem, że jest wiele rzeczy których się z dzieckiem nie da rady zrobić. I jako mama raczej nie powiesz że tak nie jest, w większym lub mniejszym stopniu. Jak maluta będzie chciała przykładów to podam jak będę miała czas.

    Aga, osoba troszkę ode mnie starsza też to ładnie zrozumiała- że da radę trochę uspokoić swój instynkt macierzyński. Nie mam już sił na dzisiaj w nocy dokładnie wyjaśniać, ale mam nadzieję że zrozumiesz już o co mi chodzi- przecież inteligentna z Ciebie kobieta.
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    Argumentujesz cos co tego nie wymaga. Ja chyba wyraznie okreslilam z czym sie nie zgadzam i uwazam, ze ktos kto nigdy nie stanal z wieloletnim staraniem twarza w twarz pisac nie powinien, bo nie wie jak to jest. Instynkt macierzynski pewnie latwiej da sie uspokoic jak juz ma sie jedno dziecko a nie jak naprawde dlugo sie stara o to pierwsze.

    Nie wiem po co tlumaczysz, ze z dzieckiem nie da sie wszystkiego zrobic, bo dla mnie to logiczne i ani razu tego nie podwazylam. I chyba wyzej napisalam, ze zgadzam sie z Twoim mysleniem, nie bylo w nim nic nie do zrozumienia jednak zwyczajnie chodzilo mi tylko o jedno zdanie. Z reszta powtarzam sie. Koniec.
    --
    • CommentAuthorMalluta90
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    widzę, że temat się rozwinął . Przeczytałam uważnie wszystko. Nie będę odnosić się do każdej wypowiedzi z osobna, bo nie wystarczyłoby mi czasu..
    MsMartina - napisałaś gdzieś tam wcześniej, że to co napisałam to się "gryzie" ze sobą. Ja po prostu dużo myślałam o tym wszystkim i wydaje mi się, że trochę zrozumiałam. Rozmawiałam także dużo z moim facetem. Chcę żeby był gotowy i później razem cieszył się z cudownych 9-miesięcy, a później z dziecka. Jestem młoda i mam dużo czasu na dziecko. Czekałam już tyle czasu to poczekam ile będzie trzeba. Mój pierwszy post pewnie pokazał jak to jest mi źle i jaki to mój mężczyzna nie jest. Ale to wszystko było świeże, byłam przygnębiona z wielu powodów, lecz gdy teraz przemyślałam sobie wszystko na trzeźwo to niech będzie tak jak ma być. Najważniejsze jest to, że się kochamy. A jak to mówią miłość wszystko przezwycięży.
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    Hej! Mam pytanie do ciężaróweczek lub mamuś - kiedy zaczęły się Wam pojawiać jakieś objawy ciąży? Nie to, że narzekam ale chciałabym mieć jakieś "dowody".
    Na razie tylko czasem pobolewa mnie brzuszek, ale delikatnie i jestem labilna emocjonalnie.
    -- [url
    •  
      CommentAuthorigisowa
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    Hej:) ja w 7tc i jak na razie tez brak objawów poza lekko powiększonymi i delikatnie bardziej wrażliwymi piersiami. Żadnych zachcianek, mdłości, wrażliwości na zapach, nawet senność umiarkowana. Także też bezobjawowo dość u mnie;)
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    No to mnie trochę uspokoiłaś?:bigsmile:
    Co do zachcianek to ja sama sobie na to pozwalam, jak mam na coś ochotę to jem - przecież dzidziusiowi się nie odmawia nie ? :wink:
    A tak poważnie to po prostu przestałam się przejmować moją wagą.
    -- [url
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    hej:) to i ja opowiem że objawów prócz wrażliwych sutków też miałam brak dopiero na przełomie 11/12 tyg zaczęły mi się nudności wieczorne ale takie nei prowadzące do wymiotów no i od 9 bodajże kwaśność w ustach!!:devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    Malluta, dlatego napisałam CI już duuużo wcześniej, że Twoje myślenie ewoluuje w dobrą stronę. I żeby nie było- bardzo szczerze życzę żeby jakiekolwiek Wasze plany się spełniły. W odpowiednim czasie :)

    Karina, uwierz, ciesz się że nie masz objawów- one same przyjdą, naprawdę. Mnie dorwało w 7. tygodniu, ale potem dopiero zauważyłam, że pewne objawy były, z tym że ja wtedy "nie widziałam różnicy"- powiększyły się piersi, więcej spałam czy pokładałam się. Naprawdę lepiej znosi się ciążę bezobjawową, ale to chyba doceniają te, które już się tych objawów koniecznie doczekają :)
    --
  6.  permalink
    Karinazosia ja na poczatku tez nie mialam zadnych objawow i tez myslalam sobie, ze fajnie byloby cos miec i bylabym spokojniejsza. U mnie zaczelo sie w 7 tc. Mdlosci mam CALE DNIE i zgage tez. Czasem wymioty. Non stop bola mnie piersi i jestem senna i przemeczona. Totalny odrzut na zapachy typu perfumy, plyny do plukania tkanin czy intensywny zapach szamponu. Masakra. Ciesz sie zatem, ze Ciebie jeszcze nie dopadlo! Pozdrawaim!!!!
    --
  7.  permalink
    witajcie i ja dołącze się do tematu u mnie wymioty zaczęły sie trzy tyg temu najpierw rano a później mdliło a teraz najgorzej jest na wieczór :) chciałabym już żeby się skończyły bo mam serdecznie dosć:) chciałabym się wyspać :) poza tym piersi nabrzmiałe i czasem słabo:) mam nadzieje ze z koncem 3m-ca skonczy sie:)
    --
  8.  permalink
    Biedronka ale mamy tc prawie identyczny:)
    --
    •  
      CommentAuthorBiedronka11
    • CommentTimeSep 6th 2011 zmieniony
     permalink
    Rzeczywiście! heheh Dwa dni różnicy! :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    Ewelinda nie prowadzisz wykresu?
    --
  9.  permalink
    nie nie prowadze trafilam tu przypadkiem i zostalam bo milo tu:) ja 6 lat sie leczylam zaszlam w ciaze po clo i pregnylu :) pirwsza byla martwa w kwietniu teraz wszystko jest ok i tak musi zostac:) miedzy jedna a druga 4 miesiace przerwy:)
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    Słuchajcie przecież ja też nie chce wymiotować itd ale chciałabym już coś "poczuć" no rozumiecie nie? Może uspokoję się jak pójdę do lekarza. Jestem taka podekscytowana :bigsmile:
    -- [url
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    karinazosia: Słuchajcie przecież ja też nie chce wymiotować itd ale chciałabym już coś "poczuć" no rozumiecie nie?


    Też tak mówiłam odkąd dostałam takich wymiotów,że bałam się wyjść z domu,żeby nie puścić pawika publicznie :wink: I tak było do początku 5 miesiąca. Teraz tylko poranne nudności,okrutne zmęczenie i senność w godzinach po południowych,apetyt na wszystko,ostatnio przewinie się zgaga na dzień,lub dwa. Korzystaj puki możesz,bo jak już złapie to... :bigsmile::bigsmile::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    karinazosia: Słuchajcie przecież ja też nie chce wymiotować itd ale chciałabym już coś "poczuć" no rozumiecie nie?


    ja nie rozumiem
    bo przez całą ciążę [łącznie z I trymestrem] czułam i czuję się rewelacyjnie więc nie wiem jak ktoś może chcieć mieć mdłości, bolące cycki czy wymioty, które absolutnie nie są gwarancją, że ciążą sie dobrze rozwija :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeSep 6th 2011 zmieniony
     permalink
    Apetyt na wszystko to ja już mam :bigsmile:

    Teorka nie napisałam że CHCE mieć nudności i wymioty
    -- [url
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    TEORKA: jak ktoś może chcieć mieć mdłości, bolące cycki czy wymioty


    Mnie bardzo drażnią te bolące cyce.. Wystarczy lekki dotyk i aż się zrywam na równe nogi.To fakt.Do najprzyjemniejszych to nie należy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    karinazosia: Teorka nie napisałam że CHCE mieć nudności i wymioty
    --


    to co byś chciała poczuć ? :smile:
    --
  10.  permalink
    karinazosia: Apetyt na wszystko to ja już mam



    i módl się moja droga by na tym poprzestało:) ja jak ide po schodach to jakbym mleczarnie miała w tych cyckach swoich :) jadąc autem każda nierówność drogi czuje:) wiec jeśli nic złego się nie dzieje ciesz się że czujesz się tak dobrze:) jeszcze zdaży dzidzia Cie wymęczyć:)
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 6th 2011
     permalink
    Malluta, nie potrzebujesz żadnych "zabezpieczeń", aby odłożyć poczęcie, jeśli tego chcesz.
    Przerywany jest metodą anty jak każda inna, zatem byłaś "zabezpieczona".
    W czasie niepłodnym nie można zajść w ciążę. Rozejrzyj się na 28dni.
    --
    •  
      CommentAuthorigisowa
    • CommentTimeSep 7th 2011
     permalink
    Hej świeżynki, czy któraś z Was w takich początkowych tygodniach ma/ miała problem z żyłami? Ja się dziś zdziwiłam przy porannym balsamowaniu bo na zewnętrznej stronie uda pokazała się dłuuga żyła i przy dotyku jest bolesna jak siniak. Nigdy nie miałam problemów z żyłami- ani żylaków ani pajączków, w rodzinie tez raczej nikt nie ma. Dziwi mnie bo przecież organizm ani jeszcze jakoś mocno nie jest obciążony ani zmian w trybie życia nie ma (7tc);/ Martwię się;/
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 7th 2011
     permalink
    to musisz koniecznie iść do lekarza bo jak żyła boli to może być jakieś zapalenie trzeba dmuchać na zimne i iść od razu!! może to nic nie być a może być coś ja bym nic w naszym stanie nie bagatelizowała!
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeSep 7th 2011
     permalink
    Jak najbardziej iść do internisty! Ja miałam i mam problemy z żyłami i robią mi się stany zapalne. Jedyne co można to łykać leki np z wyciagu kasztanowca, są bezpieczne w ciąży maści też z kasztanowca. Można łykać rutinoscorbin bo wzmacnia żyły, cyklo3fort - i są jeszcze inne wzmacniające żyły. Tyle że leki mogą zagęścić krew (tak było i jest u mnie :/) i jest błędne koło wrrr Pękają żyły, biorę leki robią sie zakrzepy i pękają żyły albo tak jak u Ciebie wychodzą na wierzch heh Możesz lekko rozmasowywać to miejsce - ale nie zawsze to pomaga a mi najbardziej ulgę przynosi ucisk tego miejsca (u mnie są to głównie ręce)
    --
  11.  permalink
    Mam pytanko do dziewczyn które są już w ciąży jak u was jest ze śluzem jak on wygląda ?? i macie go dużo ??
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeSep 7th 2011
     permalink
    duuuuuuużo, a wygląd zmienia się, w zależności od... wszystkiego, choćby wysiłku fizycznego,większej ilości spacerów.... różnie.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeSep 7th 2011 zmieniony
     permalink
    21olcia1990: Mam pytanko do dziewczyn które są już w ciąży jak u was jest ze śluzem jak on wygląda ?? i macie go dużo ??

    ja przed ciaza mialam malo sluzu i nie byl on (wg mojej opinii) najlepszej jakosci, jednak zajsc sie udalo.
    teraz w ciazy tez nie narzekam na jego nadmiar, choc wiem, ze wiele kobiet mzoe w pewnym momencie miec go duzo.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 7th 2011
     permalink
    ja nie mam więcej nawet powiem że mam mało śluzu!! i jest różny raz biały nieraz pojawia się przeźroczysty!!
    --
  12.  permalink
    Wiem że większa ilość śluzu to jest też zapowiedź @ ale ja tym razem mam jego na prawdę ogromnie dużo jest gęsty i biały + kłucie w podbrzuszu po prawej stronie co jakiś czas miałyście tak na początku ciąży ??
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 7th 2011
     permalink
    ja mam spooooro. wkładki zmieniam co najmniej 2,3 razy. :surprised:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeSep 7th 2011
     permalink
    no widzicie, co kobieta to inny przypadek. chyba nie ma reguly na ilosc i jakosc sluzu w ciazy...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.