Witam wszystkie brzuszkowe po dlugiej nieobecnosci C niektore kobiety pewnie nie ucieszy widok mojego niku ale coz.
Chcialam przeprosic ,fakt -chyba hormony mi zabuzowaly i ponioslo mnie bezpodstawnie , przepraszam Was .Dzieki venus87 przeanalizowalam na spokojnie caly poczatek draki i w sumie wyszlo na to ,ze nic nie bylo .( acz kolwiek nie zmieniam zdania ,ze niekiedy naprawde nie sprawiedliwie naskakujecie na innych ) Ale przyznaje ,ze ja tym razem zle odebralam Wasze wypowiedzi .
Jeszcze raz gratulacje Addictive :-) No to zajęła pierwsze miejsce?!? Mam dziś ostre kłucia w szyjce czasami aż bym na palcach chciała chodzić, dziwne to uczucie, może w końcu szyjka ruszyła?!? Mała się ćwierci i tez czuje ją niżej. Dziś zrobiliśmy może ostatni maraton po sklepach we 2ke, jest okropnie zimno wiec wieczorny spacer odpada, ale chyba i tak nie mam na niego ochoty, bo chodzenie sprawia bol.
Justysia i Kama ale ja chodzę po schodach i na spacery, mieszkam na 4 piętrze więc zamiast windy to schody, spacery z pieskiem i suty masuje, tylko zamiast skurczy to Leszek się uaktywnia i przez godzinę nie daje mi spać Nera bardzo się ciesze, że wróciłaś i wszystko przemyślałaś dopisać do listy Naszej?? ADDICTIVE KOCHANIE WIELKIE GRATULACJĘ No to na drugie miejsce spadłam może jak wskoczę na 1 miejsce to Lechu się obudzi i coś będzie chciał zrobić z tym faktem Ale na razie IZUŚ razem będziemy jeszcze dźwigać nasze ciężary
Nercia witaj tu ponownie :* Izuuś ja myślę, że Malutka się już szykuje :D się nie spostrzeże mama i będzie ją tulić :) A po brzusiu nie będzie śladu :) Venus Lesiu nie lubi rywalizacji :P Czeka na swoją kolejkę :P A on się w brzusiu pośmiechuje z nas :D że mama się tak męczy sutki kręci a on i tak się nigdzie nie wybiera dziś :D A pewnie jak przemierzasz kolejne schodki to bardzooo mu się podoba taka karuzela :D Małe przebiegłe Skarby :)
gratulacje dla rozpakowanych :)))) ja się już nie mogę doczekać kiedy moja wyjdzie i mam nadzieję, że nie będzie się ociągać tak jak Lila i Lesiu :)) Powodzenia :)
Asiula to bardzo dobrze ! Ja od paru dni czuje ostry ,rwacy bol normalnie jakbym rodzic miala ,czasami trudny do zniesienia .Skonsultowalam sie z lekarzem -To bole rozciagajacych sie wiazadel obłych o ile dobrze zapamietalam nazwe za max miesiac ,dwa ma niby minac
sardynka85 Ogromne gratulacje - bardzo sie cieszę, że tulisz już swoje dzieciątko:) Addictive - no proszę, jak poszło, GRATULKI, kochana:) Calypso77 - ależ ta Twoja dzidzia wielka, ja byłam na połówkowym w 20 tyg i moja córcia ważyła wtedy 275 g Milka, Monia - GRATULUJĘ:) Venus - parę dni wspinaczki po schodach i na pewno sie ruszy:):) Dziewuszki na końcówce - mocno za was trzymam kciuki oby poszło szybko, szczęśliwie i bezboleśnie:)
Ja do wizyty jeszcze dłuugaśne 2 tygodnie.. No ale moje marudzenie nic nie pomoże :P Ani nic nie zmieni :P Chociaż chciałabym być pewna, że wszystko jest ok :) Niby mam zmienne nastroje, cera mi się popsuła, silny pełno,piersi tkliwe i powiększone ale nic szczególnego :D
Calypso77: Venus - proszę o dopisanie do mnie dziewczynki
GRAAAATUUULUUUUJĘĘĘ ANIULA-jednak dziewczynka :) Addictive - GRATULACJE, Ryba:) Sardynka85 Tobie również!!!! Ja coś mało się ostatnio udzielałam ale miałam trochę zajęć w Klubie Fotograficznym. Obiecuję, że po weekendzie wstawię jakieś swoje zdjęcia bo wstyd przyznać ale nie zrobiłam jeszcze brzuszka sobie Wiadomo-szewc bez butów... Ale zaglądam tu co chwilka żeby zobaczyć która się rozpakowała... :) Venus-Lesio ma charakterek-daje na siebie czekać. Zresztą u Izy podobnie-jeszcze rok przed Tobą Izunia
Wierzę, bo mi już teraz leci szybciej :D najgorzej do I-wszej wizyty, potem do serducha, a teraz tak czekam bo czekam :P I mam już pierwszą wizytę w toalecie za mną.. Chyba kakao mi zaszkodziło, bo tak mnie rozbolał żołądek i mnie mdliło, że musiałam sobie ulżyć i się zmusić.. Pewnie jak już teraz pójdę i będzie ok, to będę tylko wzdychać kiedy zobaczę co tam kryje między nogami :D
Dziewczyny, tak trochę zmieniam temat ale mam pytanie, czy któraś z Was w poprzedniej ciąży albo w tej zdecydowała się na oddanie krwi pępowinowej do banku krwi ? My się z mężem nad tym bardzo zastanawiamy i tak jestem ciekawa czy tak w życiu to wygląda i działa ok czy nie bardzo..
Nie bardzo pamiętam dlaczego, ale na szkole rodzenia położna odradzała bank krwi pępowinowej. Nie wiem czy to nie było tak, że mało co się przydaje, a kasa jest spora.
ja powoli czlapie w stronę 30 miejsca ale bardzo opornie mi to idzie :-D a ją myślałam że mój z waga 340 to kawał chłopa a tu widzę calypso dużą dziewczynka będzie :-)
No to właśnie tak Dagus jest tylko, ze w wypadku kiedy tfu! tfu! coś się dzieje, to się okazuje że życie naszego dziecka jest warte każdych pieniędzy.. Jedyne co mnie odpycha to, ze pomaga ona tylko pacjentowi do 40kg. Kiedy mój kolega z klasy zmarł na białaczkę i się dowiedziałam o tym banku krwi to sobie obiecałam, że oddam tam krew dziecka, ale teraz się właśnie zastanawiamy jak to działa.. czy to jednak w ogóle działa :P