Hm... jak sobie przypomnę jak wyczekiwałam maleństwa Życzę Wam mamusie cierpliwości, te ostatnie dni tak się ciągną i byle jakie kłucie to zadajemy sobie pytanie "czy to już???" Ale już niedługo przytulicie swoje maleństwa, trzymam za Was kciuki
blask_gwiazdy jak patrzę na twój brzunio, to przypominają mi się czasy twojej pierwszej ciąży. A już nasze dzieciaczki roczek i przed roczkiem. Jak wogóle jest z twoją drugą ciążą? Ty chyba jesteś po cc o ile pamiętam? Z tego co słyszłam należy odczekać jakiś czas, ale dokładnie nie wiem ile. Ja też już myślę o drugim, ale rozsądek narazie mi nie pozwala, więc jeszcze z roczek, dwa lata poczekam sobie
Ciekawe z tymi mdłościami porannymi. Ja miałam wieczorne mdłości codziennie, przez 3 miesiące i o godzinie 18-tej byłam nie do życia. Z moją Kornelią też było podobnie tylko siła mdłości lżejsza a nie wydaje mi się żeby była głupiutka Dzisiaj byłam na wizycie i moje dziecię stwierdziło, że trzeci raz płci nie pokaże, bo zasłoniła pupcię rączką i tyle widziałyśmy. Pozdrawiam gorąco Was wszystkie :-))) Ciekawe co Misi powie dzisiaj lekarz :-)))) Aha zauważyłam, że zgagę mam głównie po ....... mleku. Im więcej go piłam na złagodzenie zgagi tym ona była bardziej dokuczliwa. OD 3 dni nie piję mleka i jest znacznie lepiej Jakiś odwrotek ze mnie
Niby wszędzie piszą i mówią że trzeba odczekać min. rok po porodzie cc, ale jak chodziłam do gina na kontrole to nam dał zielone światło już po pół roku my jednak odczekaliśmy solennie 8 m-cy, i zaczęliśmy starania (brałam pod uwagę więcej cykli starań bo poprzednio nam się udało w 7 cyklu dopiero) a tu udało się za 1 razem Podbrzusze trochę kłuje, ale nic poza tym się nie dzieje z raną, jest ok.
Witajcie dziewczynki. U mnie brzunio twardniejący od czasu do czasu, ale gin wczoraj nic nie stwierdził - szyjka zamknięta, trzyma się mocno, a ja mam przeczucie, że jeszcze tak pochodzę. Więc czekamy swoje. W końcu dwa tygodnie mamy jeszcze. Idę się porelaksować, a co mi pozostaje :) Trzymam kciuki majóweczki, chyba pierwsza nie będę
Blasku zapomniałam, że Ty po cesarce - ja tez mam odczekac rok i starac sie o następną pociechę - ale chyba też zaczniemy wcześniej:) Chyba nie powinno nic się dziać??
Melduję się po wizycie Ginek mnie zbadał i stwierdził, że chyba nie zacznę jeszcze rodzić, niby palec wchodzi w szyjkę, no ale to o niczym nie świadczy. Łożysko wydolne, wód też nadal jest dużo., a dzidzia nieduża wg dzisiejszego USG ok. 2950 (wiadomo, waga zależy od tego jak dzidzia się ułoży, bo przecież rozmiar brzuszka jest brany do pomiaru wagi), no i wg lekarza może być dziewczynka choć też maluszek leżał tak, że ciężko było stwierdzić, więc nastawiać się nie każe bo to może różnie być (dziś mąż wszedł i pierwszy raz widział dzidzię, no ale za dużo nie zobaczył bo ten mój maluszek to już wielkolud i nie mieści się w kadrze, hihi). Jutro rano jadę na przepływy i KTG. Jeśli będzie wszystko dobrze no i nie urodzę do 20.05 to mam ponownie jechać na KTG i prawdopodobnie wtedy już zostanę w szpitalu. Dam znać jak będę jutro po KTG, a jak mnie zostawią to Kamusia Was poinformuje, choć wątpię, że coś się ruszy w najbliższych dniach;-) Buziaki:-*
nie chcę się wpychać w kolejkę ale niespodzianka. Odszedł mi czop. Zadzwoniłam do gina, powiedział, że to kwestia kilku dni, sugerował wybrać się na KTG w tym tygodniu. hmmm zaskoczyło mnie to przyznam
gratulacje dla Aneczki i jej coreczki ja mam pytanie moze ktoras z Was odpowie,mialalam wczoraj wypadek poslizgnelam sie w wannie,spadlam na tylek troche boli,ale wstalam rano i caly dzien mnie boli w dole brzucha,kosci spojenia lonowego mnie troche bola nie wiem czy po prostu sie poobijalam czy to moze przyspieszyc porod?czuje jakby parcie na kosc lonowa... i ponawiam moje wczesniejsze pytanie czy ktoras miala szczekoscisk w czasie ciazy bo mi to troche przeszkadza nie wiem czy to moze byc z niedoboru witamin? prosze was bardzo o odpowiedz z gory dziekuje
pandy taka wywrotka może być groźna, zwracaj uwagę, czy wody nie odchodzą. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ja ok. 5 m-ca upadłam na pupę na śniegu, ale lekko i nic się nie stało. Czytałam o tym, że kompanie w wannie może być niebezpiecznie właśnie ze względu na dużą ilość wypadków ciężarnych podczas wychodzenia.
Pandy ja dla wszystkiego podjechalabym na izbe przyjec. mam nadzieje ze maluch rusza sie tak jak wczesniej i zadne czestsze skurczybyki sie nie pojawiaja szczekoscisk nie pamietam czy w ciazy mialam ale zdarza mi sie sporadycznie takie "watpliwe" doznanie na tle nerwowym
Aneczka gratuluję - zdrowia dla córeczki :P Pandy ja też radzę podjechać do szpitala i sprawdzić czy łożysko "funkcjonuje" i czy nie sączą się wody ... Jeszcze przetrzymaj malucha w brzuchu, macie czas do spotkania :D
Ja też jestem po cc, jednak mój gin doradził odczekać z kolejnym poczęciem 1,5-2 lat ...może powodem była ciąża bliźniacza i macica mega rozciągnięta - nie wiem, nie dopytywałam ... Hmm jednak ja sobie jeszcze odczekam :D
hej dziewczyny! ale gorąco tutaj - widze, że sporo majowych dzieci sie szykuje:) sama w maju sie rodziłam:) a ja polecam nową ksiazke dla przyszłych mam i mamuś karmiących piersią. Tytuł zachęca - PYSZNA MAMA:) Obejrzyjcie
pozdrowienia i do zobaczenia na MAMUSIACH ROZPAKOWANYCH :)
aneczka gratuluje:)) a ja dziewczyny mam problem z dziaslami:/ mam je bardzo napuchniete,przy jedzeniu czegos twardegono np.jablka,albo myciu zebow strzasznie krwawia:( czy ktoras z was tak miala?
Witajcie wszystkie Mamusie Ja znowu mam problem z tym spojeniem, normalnie nie mogę chodzić, przeszłam się wczoraj do szkoły mojego dziecka i z powrotem (razem ok 3 km) i boli mnie jak jasna cholera, nawet w łóżku nie mogę się ruszać, tak to boli, jakby ktoś mi młotkiem przywalił w te kości Całe szczęście idę jutro do gina to się dowiem może czegoś konkretnego... Majóweczki bierzcie się za serducha z małżami, może szybciej wam pójdzie :) pozdrawiam
aneczka115a gratuluję córci oby zdrowo rosła Jeśli chodzi o odczekanie po cc ja całkowicie zdałam się na lekarza, każdy organizm jest inny i każdy inaczej dochodzi do siebie po porodzie operacyjnym, czasem trzeba odczekać więcej. Mi czop odszedł w nocy w której zaczęłam rodzić, więc może to już blisko mell
Mi czop wogóle nie odszedł, pewnie dopiero jak rodziłam, bo wcześniej nie zauważyłam. Zresztą Hania była uparciuszkiem i przetrzymała mnie troszkę. Poród miałam wywoływany.
aneczka_85 krwawienia dziasel lub z nosa sa dosc powszechne w ciazy, plukanie szlwia moze zlagodzic opuchlizne, niebieski plyn elmexa do lukania jamy ustnej jest tez dobry... moze w Bootsie cos jeszcze by sie znalazlo...
pandy zadzwon do poloznej lub jedz do szpitala lub walk-in centre jesli macie jakies w poblizu, tak dla pewnosci
No i melduję się jeszcze w domciu:-) Przepływy prawidłowe, a dzidzia wierci się od czasu do czasu. Dziś czuję mocniejsze skurcze i po wizycie w szpitalu często twardniał mi brzunio, ale się troszkę uspokoiło, choć podbrzusze pobolewa. No i KTG też wykazało lekkie skurcze, więc powoli coś się zaczyna dziać. Jeśli nie urodzę do przyszłej środy to mam się zgłosić na kolejne KTG i może mnie już w szpitalu zostawią
Gratulacje dla sylwuni. Jak moja dzidzia będzie uparta to wszystkie majówki mnie wyprzedzą
tylko tyle co mąż podrzuci pod wykres. Mam nadzieję, że wkrótce sama nam tu wszystko opowie. Swoją drogą to tak jest, że jedna będzie dwa tygodnie z objawami chodziła, a druga zniknie na jeden dzień i rozpakowana!
Witajcie...u mnie nadla nic...jutro KTG ale nie nastawiam się na żadne rewelacje.. Miśka nie będziesz ostatnia...mnie to czerwcowe mamy wyprzedzą....ale z tymi podtrzymywanymi tak jest,,,no cóż trezba czekać.. Sylwunia wielkie gratulacje!!!!!!!!!!
dziewczyny mam pytanko może troszke Was rozśmieszy, ale zapytam się!! jestem w piątym miesiącu, a prawie po mnie nie widać, ogólnie przytyłam 4 kg ale brzuszek mam bardzo mały (tak jakbym sie tylko najadła) jak nie powiem, że jestem w ciązy to nie ma szans aby ktoś poznał.... CZY TO NORMALNE, czy tak może być? bo troszkę się boję (na USG serduszko biło a dzidziuś skakał, ale następne usg dopiero 3 czerwca i ja się martwię!).