Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkaarolciaa
    • CommentTimeApr 28th 2010 zmieniony
     permalink
    Aga, nie chcę Cię straszyć, ale mnie też nie bolał. Tylko to plamienie, raz, góra dwa w ciągu dnia.
    Pewnie, gdyby się coś działo to śmigaj do szpitala!

    Ja przy pierwszym sexie miałam wrażenie, że mam kolce w środku. Specjalnie próbowaliśmy przed wizytą u gin, żebym mogła się w razie wypytać co i jak. Okazało się, że miałam na bocznej ściance pochwy jakby zawiniętą błonę i to ona dawał mi odczucie kłucia. Przed sexem ratował mnie M kulkami (chyba gejszy, nie wiem jak to się nazywa - dostałam na panieńskim i wreszcie się przydał), one mnie trochę rozluźniały i było ok. Po ok miesiącu wszystko wróciło do normy, ale te pierwsze chwile nie były fajne.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeApr 28th 2010
     permalink
    Hydrazine, masz jeszcze czas. spokojnie! Moje pierwsze serducho było 77 dnia po porodzie! I było OK! Odczucia dużo silniejsze ( na plus!) moze ciut luźniej się czułam za peirwszymr azem, potem już nie. Nie martw się, kobito, nie ogladaj codziennie, BĘDZIE DOBRZE! Kochana, dwa tygodnie to bardzo krótko!
    --
  1.  permalink
    a ja urodziłam 17 listopada a 6 stycznia miałam wizyte kontrolna i dostałam pozwolenie na współzycie bo ponoc wszystko idealnie pieknie zagojone a jednak nie miałam odwagi jeszcze...poprostu wydawało mi sie ze wszystko bedzie mnie bolec jak za pierwszym razem,dosc długo czułam ciagnięcie mimo ze szycie było niewidzialne i bardzo łądnie zrobione.Lekarz mówił mi ze niekiedy psychika tak na nas działa ze mamy blokade i juz.Potem wcale nie czułam jak dziewczyny pisza ze jest za szeroko a wrecz przeciwnie czułam sie jak dziewica
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 29th 2010
     permalink
    Tylko, że ja mam wrażenie, że zaraz po porodzie to wyglądało lepiej niż teraz... Miejsce szycia już dawno się zagoiło, szwy wypadły, prawie śladu nie ma... Ale za to mam od jakiegoś czasu takie paskudne odczucie, że - przepraszam za dosłowność - się tam rozjeżdżam :-( We wtorek byłam u gina, w innej sprawie, ale podpytałam też o to - stwierdził, że za wcześnie, żeby mówić o jakimkolwiek problemie, ale coś tam bąknął, że czasem się zdarza obniżenie narządów rodnych :-((( Poczytałam trochę na ten temat i jestem przerażona...
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 29th 2010
     permalink
    Pamietam, że krótko po porodzie mojej pierwszej córki odczuwałam takie ciągnienie i ciężkość, jakby wszystko własnie sie obniżało. Ale to tylko wrażenie spowodowane ciężkim porodem. Po niedługim czasie przestało ciążyć:) Nie martw sie na zapas - na pewno wszystko będzie dobrze.
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeApr 29th 2010
     permalink
    Hydra, nie pozostaje Ci zatem nic innego, jak poczekać trochę...tylko staraj się nie schizować i nie podglądać sie co chwila...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
  2.  permalink
    Wiecie ja po pierwszym porodzie tez zestresowana byłam i mnie wsio bolało, popytałam lekarza i początkowo powiedział, że możemy z żelem próbować współżyć.
    Po drugim było już szybciej i bezstresowo, może dlatego że inaczej byłam nacinana i jakoś szybciej do siebie wróciłam niż po pierwszym, a teraz zobaczymy i wtedy będę mogła cos więcej napisać.
    Hydra musisz to poprostu przeczekać, przecież mówią że kobieta ma iść do kontroli dopiero po 6 tyg i wtedy już będzie inaczej.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeApr 29th 2010
     permalink
    Hydra, poczekaj, wyluzuj, przestań o tym (w miarę możliwości) myśleć. Ja przypominam sobie, że na początku, peirwsze tygodnie miałam takie jakby otwieranie sie pochwy - jakby powietrze wychodziło. TO NORMALNE. Narazie zarzuć temat, albo dokładnie jeszcze wypytaj lekarza. Nie czytaj o wypadaniu pochwy itp. Na penwo będzie ok
    --
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    Dostałam dzisiaj rano 3 małe kopniaczki :)):cheer::swingin::tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    Wow szybciutko!! suuuper aż ja się nie mogę doczekać tego dnia hihih
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    Kfiatuszek
    pięknie uczucie, już nie mogę się doczekać słodkich szturchnięć.:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    Kfiatuszku super!
    --
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    Kfiatuszku super!
    Hydrazine nie denerwuj się wszystko wróci do normy predzej czy później. U mnie jest wszytko w porządku, tylko została blizna po pęknieciu i dalszym nacięciu. Goiło sie długo, później blizna troszkę jakby ciągneła/kłuła, a teraz nie widze różnicy. :)

    Dziewczyny troszkę sie zdenerwowałam. Chyba odszedł mi kawałek czopa śluzowego. Kurcze ciężo mi jest stwierdzić jak to jest, bo pierwszy poród miałam wywoływany 2 tygodnie po terminie...
    Czy u was pojawił się przed porodem rozciągliwy śluz jak jajko białka kurzego w kolorze żółto/zielonkawym, czy to właśnie już czop zaczął wypadać... Troszkę się denerwuję i nie wiem co mam zrobić...
    --
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    Krispina kolor mi nie pasi i konsystencja bo czop to powinna galaretka byc a nie bj. Czop jest przezroczysty z nitkami krwi albo brunatnego zabarwienia wg moich wiadomosci.
    Ja mialam odrobine bj po zalozeniu pessara ale uznalam ze zaklocony po zakladaniu a nie czop i potem juz nic takiego nie mialam.
    --
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    Aine właśnie dlatego też sie denerwuje, bo nie wiem co to może być. No i od dwóch tygodni mam tzw. bóle jak przy @, i kłucia jak kolka i igiełki na dole, a od wczoraj to juz ciągiem... nie przestaje kłuc ani na chwilę. Stąd też pytanie, czy czop może być rozciągliwy? Chciałabym już urodzić, ale nie chcę by Janek pojawił się za wcześnie. Poszukam jeszcze troszkę w necie i jakby coś to chyba zadzwonie do położnej (oby była dosyepna, bo zawsze jak coś sie dzieje, to ona chora...) a jak nie to dzwonie się pytac do szpitala.
    --
    •  
      CommentAuthorKaja
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    Krispina, niestety, ale moja wypowiedź tylko Cię zdenerwuje, a nie uspokoi.
    U mnie przed pierwszym porodem na tydzień przed porodem odszedł czop - galaretowaty i taki typowy.
    A na dzień przed porodem miałam mnóstwo przeźroczystej wydzieliny wodniosto-śluzowej, jak białko jajka właśnie.
    Początkowo myślałam nawet, że to wody.
    A wieczorem zaczęły się regularne skurcze i pojechałam do szpitala. O śluzie lekarz powiedział, że to dalsza część czopa.
    Więc czop to nie koniecznie zabarwiona galaretka.
    Mam jednak nadzieję, że u Ciebie to nie czop!!!
    -- http://kajapisze.pl
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    Kaju dziękuje za odpowiedź. Wyczytałam też właśnie podobnie w necie... o śliskim elastycznym troszkę gestszym od jajak kurzego śluzie, który zamyka szyjkę.
    W moim przypadku jesli to czop to tylko jego kawałek, a jeśli tak to chyba watro to skonsultować, wieć idę coś zjeść, bo ostanie dni, to jestem głodna jak wilk i jem i jem i jem. :)
    No i martwi mnie ten kolor, ale znalazłam wypowiedzi kobietek, że takie tez sie zdarzały. Takie żółtawe.
    Jednak na poród to troszkę za wcześnie wg mnie. Same nerwy ostatnio. :(
    --
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    Krispina mam nadzieje ze nie. Jeszcze moglyby te nasze dzieciaki sobie posiedziec w brzuchu troche.
    Bierzesz cos na te klucia i bole? Szyjke w kontroli mialas ok? U mnie tez sie zdarzaja takie objawy bolowe ale glownie w zwiazku z ruchami dziecia.
    Zawsze mozesz podjechac na ktg albo na kontole gdzies zeby zobaczyc czy wszystko ok.
    --
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    No właśnie w Norwegii nie robia badań ginekologicznych, ale od tygodnia zaczęłam sama sprawdzać co się dzieje po tym jak zaczęły się te bóle i kłucia, bo wiem, że właśnie to są objawy skracania/otwierania się szyjki macicy. Niestety to nie w związku z ruchami. Typowe objawy jak przy @ przy otwieraniu i zamykaniu szyjki no i jeszcze te kłucia. Bardzo typowe przy przygotowywaniu się do porodu *ale to może wystapić kilka tygodni przed porodem, więc się nie martwiłam...) Wg mnie szyjka juz się całkiem skróciła. Dziś jeszcze nie sprawdzałam i wczoraj tez nie no i teraz troszkę się boję... W środę idę na USG do szpitala i tam chciałam prosić właśnie o jej zbadanie w badaniu ginekologcznym
    Tutaj jak coś się dzieje to nalezy konatktowac sie od razu ze szpitalem i tam też zadzwonię. Na razie chyba jednak troszke poczekam. Może nic się więcej dziać do środy nie będzie.
    Denerwuje mnie też to że od tygodnia mam zawroty głowy i zasłabnięcia. Pomaga świeże powietrze i leżenie, a niedouczony lekarz powiedział wczoraj, że on nic w tym strasznego i niebezpiecznego nie widzi i mogę w dalszym ciągu chodzić do pracy. Mam się zgłosić, gdy całkowicie zemdleję!!!!! Co za burak! Nie mam szczęścia do lekarzy. Już w tym roku jednego zmieniłam, a ten chyba jeszcze gorszy. Ja wiem więcej o chorobach, objawach i o tym jak je leczyć niż on. No po prostu tragedia. Tylko na położnej moge polegać i na swoich obserwacjach, które skrupulatnie robię, by niczego nie przegapić, żeby się to źle nie skończyło.
    A propo pracy, to mój szef i inni też zauważyli że powinnam siedzieć w domu, a nie w pracy. Dostałam laptoka i mogę wykonywać ją teraz w domu, więc są też i ludzie myslący tutaj... ;)
    --
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeApr 30th 2010 zmieniony
     permalink
    Krispina sama mysle ze nie ocenisz szyjki za dobrze mysle bo po pierwsze sama masz utrudniony dostep plus duza czesc jest schowana i mi wlasnie po usg glownie oceniali. Niektorzy lekarze uznawali bad palpacyjne za wazniejsze ale u mnie np czesc zewnetrzna sie nie zmienia a szyjka sie skrocila o cm.
    Bierzesz cos: magnez, no-spe? Niektorzy lekarze przepisuja uspokajacze tez bo stres moze nasilac skurcze wiec staraj sie nie denerwowac i w razie czego odwiedz szpital, najwyzej naklam ze bole sa silne albo ze zemdlalas jesli sie obawiasz ze nie potraktuja cie powaznie.
    --
    •  
      CommentAuthorjowita
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    Kolor może wskazywac na infekcję :/ Te klucia... też moga byc przeciez objawem infekcji.
    U mnie czop tez przypominał galaretkę, nie za gęstą ale jednak...
    Kryspina dobrze byłoby to jednak skonsultowac jak najszybciej, bo jesli to jakas infekcja to jeszcze zdążysz wyleczyć przed porodem, no i zeby nie oslabiła teraz szyjki
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    Krispina wiesz ja bym na Twoim miejscu nie lekceważyła tego i zgłosiła się do szpitala że boli Cię brzuch i masz wrażenie że to skurcze, jeśli oleja to to powiedz że Małe jest bardzo spokojne i niepokoi Cię to
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    U mnie czop śluzowy zaczął odchodzić prawie dwa tygodnie przed porodem - i był właśnie taki, jak opisujesz. Czy to objaw infekcji, jak któraś napisała? Być może, ja miałam tuż przed porodem infekcję grzybiczą, udało mi się ją opanować, ale potem w szpitalu na IP pobrali mi wymaz i okazało się, że w międzyczasie rozmnożył się streptococcus agalactiae, chociaż wcześniej go nie było :-( Oczywiście wynik wymazu był gotowy dopiero po porodzie, więc przeżyliśmy spory stres :-( Na szczęście wszystko ok...
  3.  permalink
    Ja śluz i wydzielinę zabarwioną lekko na żółtawo mam praktycznie przez całą ciążę no może teraz więcej niż wcześniej i stale odczuwam jakbym miała mokro.
    Kurcze Kryspina jeszcze troche Janek mógłby poczekać na swoje wielkie wyjście.
    --
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeApr 30th 2010
     permalink
    Dzieki dziewczyny. Infekcja to raczej nie jest. Nie mam żadnych objawów (nie miałam przez całą ciążę zresztą) typu swędzenie, pieczenie, zaczerwienienie, upławy. Wydzielina przez cała ciąże (przynajmniej ostatnie miesiące na pewno) jest cały czas taka sama mętna o żółtawym zabarwieniu.
    Tylko właśnie ten glutek dziś mnie zmartwił. Taka kuleczka, którą jak sprawdziłam to się właśnie ciągnie coś jak białko jajka ale była bardziej zbita. Kolor właściwie bardziej żółtawy mniej więcej tak jak standardowa wydzielina, zielonkawy tylko pod pewnym kątem. Mogę więc spokojnie mówić że żółty.
    Na razie nic się wiecej nie dzieje. Jak jeszcze coś będzie to na pewno dzwonię i jadę do szpitala, bo Janek ma jeszcze czas...
    Magnez biorę normalnie z całym zestawem, ale może zacznę tez brać dodatkowo. Już sama nie wiem.
    Wczoraj miałam badaną krew i mocz i wszystko OK.
    Jesli chodzi o stres, to ostatnio to nic się nie zmieniło... ciagle to samo, ale zaliczyłam ostatnio niezły dołek. A tak sama dla siebie popijam sobie i meliskę i rumiane, bo innych herbatek nie przyjmuje... ;)
    --
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeApr 30th 2010 zmieniony
     permalink
    ja biore mg 500x1 a jednej z dziewczyn gin zalecil 3x1 wiec jak masz to bierz chociaz mg to raczej profilaktyka
    rumianek bym sprawdzila bo ktoras z dziewczyn go wlasnie pila przed terminem razem z liscmi malin
    Ja tez mam Janka w brzuchu :)
    --
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeApr 30th 2010 zmieniony
     permalink
    Rumianek jest OK. Wcześniejszego porodu nie wywołuje (to jeden z powtarzanych mitów jak kupowanie łóżeczka przed porodem...)
    "Nie pij rumianku, bo wywołuje przedwczesny poród.
    Rumianek jest wręcz zalecany, bo napar z niego działa antyseptycznie i wzmacniająco na układ pokarmowy. Warto go pić dwa-trzy razy w tygodniu."
    --
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeMay 1st 2010
     permalink
    ja przez takie teksty sie balam pic ziola ale po jakims czasie juz zluzowalam calkiem
    tyle ze akurat rumianku nie pijam
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMay 1st 2010
     permalink
    Krispinko, ja bym pojechała do lekarza. Ten kolorem niepokojący uważam. A czop nie zawsze jest galaretkowaty. przynajmniej ja miałam tlyko taką plamkę na bieliźnie rano w dniu porodu. Taka w kolorze łososiowym. I nic sięcej nie było.
    --
    •  
      CommentAuthorWiktoria25
    • CommentTimeMay 4th 2010
     permalink
    Mam pytanko : czy słyszałyście o jakimś przesądzie,ze nie wolno ścinać włosów w ciąży? Podobno nie wolno a ja zamierzam zmienić fryzurkę, tylko teraz trochę zgłupiałam, bo przesąd przesądem ale ja po swoich przejściach wolę dmuchać na zimne, hmmm… Czy wy ścinałyście włoski w ciąży i wszystko było ok z dzidzią, z wami i podczas porodu? Przed maturą to słyszałam,ze nie wolno, ale w ciąży?:shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeMay 4th 2010
     permalink
    aaaaaaa wiki :D no wez, naprawde w to wierzysz? ja na zlosc takim bzdurom wlasnie scielam wlosy przed matura i nawet matę zdalam na 5 i bylam zwolniona z ustnego :P z reszty tez mi poszlo niezle dwie 4 i jedna 3 :] takze luuuz :] a jakie mialas przejscia zwiazane ze scinaniem wlosow w ciazy? bo ja juz scielam raz teraz w 4 miesiacu i mam zamiar to powtorzyc teraz :]
    •  
      CommentAuthorWiktoria25
    • CommentTimeMay 4th 2010
     permalink
    Ja jeszcze nie ścinalam, bo zaczynałam od dość krótkich i doszłam teraz do wniosku,że w nich było mi lepiej więc chcę wrócić do tej fryzurki, pozatym jak chyba każda kobieta muszę raz na jakiś czas wybrać się do fryzjera ;)):bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 4th 2010
     permalink
    Wiktoria tak jak napisałaś TO PRZESĄDY Choć moje ciąże były "wysokiego ryzyka" chodziłam do fryzjera )tydz temu też byłam)
    No tyle że ja nie wierzę w przesądy
    --
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeMay 4th 2010
     permalink
    Ja też chodziłam w ciąży do fryzjera...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
    •  
      CommentAuthoriwrowe
    • CommentTimeMay 4th 2010
     permalink
    ja równiez chodziłam do fryzjera, farbowałam też, kosmetyczka odwiedzana regularnie :) ... nie mozna się zapóścic w ciąży.... mysle, ze zamiast myslec i czytac o przesądach (które uwazam za przejaw zacofania) lepiej ten czas poswięcic na spacer, kino albo dobrą książke...np. o macierzyństwie jakis poradnik :)
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMay 5th 2010
     permalink
    Ja też chodziłam do fryzjera :D
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeMay 5th 2010
     permalink
    Ja ściełam włosy miesiąc przed porodem :rasta:
    --
    •  
      CommentAuthormargaretka76
    • CommentTimeMay 5th 2010 zmieniony
     permalink
    Ja obcinałam włosy i farbowałam w czwartym miesiącu a teraz tylko pasemka, coby wyglądać jakoś na porodówce.
    Teraz oczekiwania na finał. Ale to ciężkie to czekanie....ale skoro mała nie chce wyjść i dobrze jej w brzuchu to cóż zrobić.:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMay 5th 2010
     permalink
    WIKTORIO, daj sobie spokój z przesądami!:)
    --
    •  
      CommentAuthorjkasia0
    • CommentTimeMay 6th 2010
     permalink
    Dziewczyny mam pytanie... zaczęłam 24 tc, we wtorek byłam na usg połówkowym gdzie rozpoznano u mnie, że mam nisko schodzące ale nie przodujące łożysko, brzeg dolny łożyska ok 2 cm od ujścia wew szyjki ale dość blisko zatoka brzeżna. Mam wylegiwać i nie prowokować macicy do skurczy. Miała któraś z Was tak? Jakie zalecenia? Jak poznam, że dzieje się coś złego? Ani razu od początku ciąży nie krwawiłam i nie miałam jakiś innych dolegliwości. Dajcie znać, bo od wczoraj chodzę przerażona. Na badanie połówkowe zostałam odesłana do innego gina a w sobotę idziemy z powrotem z wynikiem do mojego prowadzącego gina, zobaczymy co on mi powie. A może są jakieś leki na podtrzymanie na tym etapie lub zastrzyki? Będę wdzięczna za każdą uwagę na forum czy u mnie pod wykresem :)
    -- powietrze pachnie jak malinowa mamba
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeMay 6th 2010 zmieniony
     permalink
    Z tego co ja wiem lezenie jest na pewno zalecane i ogolnie oszczedzajacy tryb zycia. Kompletnie nie mozna ci dzwigac, nawet w miare lekkich rzeczy, wysilac sie np przy otwieraniu butelki itp.
    Co do lekow to nie mam pojecia.
    Jak moje kolezanki mialy problemy z lozyskiem to np krwawienie jestna pewno sygnalem ze jest problem.
    Ja leze ale ze skrocona szyjka. Pod moja karta ciazy 14 kwietnia sa ogolne zasady oszczedzajacego trybu zycia (link i opisy) ale to i tak gin decyduje co ci wolno a co nie wiec wypytaj dokladnie. Generalnie staraj sie nie prowokowac miesni brzucha tzn np przy wstawaniu do laziebki najpierw przewroc sie na bok a potem podnies na rekach. Nie trzymaj rak w gorze. Nie podciagaj sie na niczym. Kichaj na boku ;) Ja sobie biore magnezin i nospe doraznie poza lekami przeciwskurczowymi przepisanymi.
    A tak ogolnie to rozumiem ze jestes przerazona bo ja tez leze od koncowki 22tc. Ale stres tez nie pomaga wiec postaraj sie zorganizowac wszystko tak zeby zapewnic sobie jak najwiekszy komfort psychiczny. Teraz najwazniejsze jest zebys sie czula na tyle dobrze na ile sie da.
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeMay 6th 2010
     permalink
    Wiktorio :) prosze Cie, to przesady okrutne!!! A najgorsze, ze przez przesady i niewiedze wiele maluchow laduje w szpitalu w stanie tragicznym :(( Ja w drugim czy trzecim miesiacu ciazy scielam z dlugich na takie krotkie do brody :)))
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 6th 2010
     permalink
    Trisha: A najgorsze, ze przez przesady i niewiedze wiele maluchow laduje w szpitalu w stanie tragicznym :((
    hmm przez niewiedzę rozumiem ale co do tego mają przesądy??
    --
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeMay 6th 2010
     permalink
    kasia_artur moje łożysko jest tuż przy samej szyjce. Nie zachodzi, ale jest akurat na brzegu. Od razu pisze że mieszkam w Norwegii, bo to wytłumaczy wiele z tego co napiszę... Tutaj w takich przypadkach nikt nie każe się oszczedzać i do tej pory chodzę do pracy... niestety. Krwawień nie miałam. Sama wiem, że przy takim ułożeniu łozyska musze bardziej o siebie dbać. Tu lekarze i położne mówią, że mogę robić wszystko normalnie i nie potrzebuję specjalnie odpoczywać i się ograniczać... Oczywiście położenie łożyska sprawdzają dość często i mam się niezwłocznie zgłosić, gdy wystąpi krwawienie.
    Jesteś dopiero na połówce i łożysko może się podnieść razem z rosnacym brzuszkiem, co w większości przypadków nastepuje. Ma jeszcze na to dużo czasu. Generalnie w PL mówią lekarze, że w przypadku, gdy odległość od szyjki jest min 2 cm to nie będzie problemów z naturalnym porodem. Mi do tej pory sugerują tutaj że będzie to możliwe, choć tej odległosci nie ma żadnej. W PL od razu wyznaczyliby mi CC, a tego bym nie chciała.
    Generalnie możesz spokojnie odetchnąć. Masz jeszcze czas. Po prostu będą częściej sprawdzać jego położenie. :) Nie denerwuj się tylko niepotrzebnie, bo to więcej szkody może przynieść. Zapewne masz zwolnienie lekarskie więc korzystaj z tego i odpoczywaj, bo po porodzie już na to czasu nie znajdziesz... :bigsmile:
    Dziewczyny szyjka macicy w podządku. Ma około 4-5 cm, więc nic się złego nie dzieje. Całe szczęście. Cieszę się że Jankowi nie jest tak śpieszno na ten świat. Martwi mnie tylko opcja CC. :confused: W każdym razie w 2 czerwca czeka mnie kolejna kontrola łożyska, bo niestety ani drgnie. Dlaczego to ja muszę byc tym wyjątkiem potwierdzającym regułę... :angry:
    --
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeMay 6th 2010 zmieniony
     permalink
    Krispina to super :)
    A CC nie martw sie na zapas, moze nie bedzie potrzeby w koncu.
    Masz racje ze w PL lekarze dosc powaznie podchodza do zagrozen przedwczesnym porodem. Ja tyle razy sie zastanawialam czy nie jest czasem tak ze moglabym normalnie chodzic i byloby ok. Ale przy zagrozeniu od 23 tc wole nie sprawdzac, teraz mam nadzieje powolutku wracac do normalnego funkcjonowania.
    --
    •  
      CommentAuthorjkasia0
    • CommentTimeMay 7th 2010 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny bardzo dziękuję za odpowiedź... chciałam właśnie poznać Wasze zdanie, bo miałyście/ macie z tym styczność. Wczoraj jakoś miałam zły dzień tj smutny, bo myślałam o tym wszystkim i faktycznie zwolniłam się z pracy i leżakowałam z łóżku. Ogólnie ja nie czuję się źle, nie miałam plamień, krwawień itd więc i chodzę do pracy, którą mam bardzo bliziutko (dwa kroki od domu) i pracuję w bardzo luźnych warunkach (ogólnie teraz tylko siedzę przy biurku). Jutro mam wizytę u swojego prowadzącego gina i zobaczymy co powie. Dzisiaj musiałam być niestety w pracy ale ja już od momentu kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży bardzo się oszczędzam (jestem po poronieniu). Mam nadzieję, że wszystko faktycznie będzie dobrze i nie ma co aż tak panikować.
    -
    P.S. A napiszcie jeszcze jeśli nic nie będę czuć niepokojącego tj.: skurczy czy plamień/ krwawień to mogę spać spokojnie? Czy może dojść do czegoś groźnego bez żadnych objawów? I czy tylko siedzenie w pracy (od czasu do czasu przejście się) bardzo szkodzi w takim stanie? Jak myślicie? I od kiedy powinno się zacząć liczyć ruchy (na godzinę powinno być 10 ruchów?)? Wystarczy, że raz dziennie się zliczy w ciągu godzinki 10 ruchów i jest ok? Czy należy parę razy dziennie liczyć?
    -- powietrze pachnie jak malinowa mamba
  4.  permalink
    cześć dziewczyny,przyszłe mamusie,wystawiłam malutkie rzeczy na allegro po Piotrusiu jak któraś ma ochote to zapraszam użytkownik : sznitzer1
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeMay 7th 2010
     permalink
    No ja już po wizycie u gin
    Dzidzia jest, serduszko bije, wszysko w porządku, ma 10 mm, termin na 24 grudnia :)
    Jestem przeszczęśliwa!!!

    Jestem na etapie poszukiwania leku na mdłości, Mamarin się nazywa i jest podobno rewelacyjny, nawet moja ginekolog to potwierdziła, ale jak narazie nie mogę go dostać w żadnej aptece.
    --
  5.  permalink
    No to super Madamagda że jest Ok, u mnie też po wizycie wsio dobrze, mogę rodzić - tylko kiedy???? oto jest pytanie?
    A co do mdłości to nie pomogę bo nie miałam jako takich ale zapytam czy u nas coś takiego mają?
    --
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeMay 7th 2010 zmieniony
     permalink
    Super Madamagda :) Dobrze sie czyta dobre wiesci.
    Margaretka przyjdzie czas a my tu z kciukami bedziemy czatowac.
    Kasia mysle ze najlepiej wypytac lekarza co mozesz robic, starac sie tak postepowac i byc dobrej mysli. Masz unikac skurczow i plamien wiec jak nie bedzie to raczej mozesz byc spokojna a jakby cos sie pojawilo to reaguj od razu.
    Ruchy mozesz liczyc roznymi metodami, ja licze wg Cardiff, zaczynasz o 9.00 i liczysz do 10 ruchow, potem masz wolne, o 21 konczysz. W szpitalu mialam liczyc do 10 po sniadaniu, obiedzie, kolacji przez godzine ale to stresujace i upierdliwe bylo.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.