he he a moze Magg biega po domu gotuje i ma najwiecej do zrobienia dzisiaj i nie ma czasu do nas zajrzec - ja wczoraj o niej myslalam - i okazalo sie ze mala nawet nie mysli o wyjsciu - tylko ma zapal do prac domowych :)
Właśnie rozmawiałam z Magg przez telefon, ale 10 sekund, bo jest w szpitalu i leżała chyba pod KTG, bo pikanie słyszałam, więc zobaczymy co będzie dalej...
Kona w sumie masz rację, co by to były za dzidziolki jakby tylko spały i jadły hihihi charakterek mają troszku po mamusi troszku po tatusiu A co do "problemów wcześniaczych" ja to tak wszystko przeżywam bo to moje pierwsze dzidziaki są !! Matka zawsze się martwi - teraz tego doświadczam - beztroskie życie się skończyło, teraz są dwa SZKRABY za które z M jesteśmy odpowiedzialni
Myszorka co tam u Ciebie ?? Jak tam Mati się sprawuje ?? Powiedz mi Kochana czy już byłaś z synusiem na spacerze, w co go ubrałaś i co miałaś w wózku ?? Podusię i kocyk czy jak ?? Pozdrawiam Cię MAUSIU !!
Izunia, a ja Ci zazdroszczę, bo my mielismy nadzieję, że może u nas będą bliźniaki, ale nic to Nasze maleństwo jeszcze w brzuszku kochamy tak silnie jak bliźniaczki Izunia ja też przeżywam ciążę, bo to moja pierwsze i nasze pierwsze dziecie No i strasznie już się nie możemy doczekać czy będzie córcia czy synuś, a to maleństwo jest charakterne i nie chce się pokazać
Kona widzisz a u nas było zupełnie odwrotnie. Zapragneliśmy z M dzidziolka - mężyk często sobie żartował, że "my to będziemy mieli bliźniaki" jak ktoś ciągle się nas dopytywał kiedy zdecydujemy się wreszcie na dziecko ... No cóż przyznam, że na początku ciąży, kiedy ginek mnie już poinformował, że widzi tam dwa serduszka i dwa płody to byłam w ogromnym SZOOOOOOOOKU i miałam cichą nadzieje, że się pomylił !! Teraz nie wyobrażam sobie dnia ani życia bez moich dzieci - jak je karmię czy przewijam to ciągle nie mogę uwierzyć, że już są ze mną i że wogóle SĄ !! A Twoja dzidzia z czasem rozchyli nóżki - no chyba, że chce rodzicom zrobić niespodziankę - a imonka jakieś już macie obrane ??
Naprawdę super masz z tymi swoimi szkrabami Ach ja już się nie moge doczekać kiedy nasze będziemy przewijać, karmić, kołysać itd. Mi chyba tez będzie na poczatku uwierzyć, że to nasze dziecko. To taki swoego rodzaju szok My chcieliśmy od początku mieć bliźniaki, właściwie sama nie wiem dlaczego, chyba tak po prostu. Nasza dzidzia trzyma nas w niepewności, na wszelki wypadek imiona mamy zarówno dla córci (bo ja od poczatku ciąży mam wrażenie, że to będzie córcia - być może mylne) Małgosia jak i dla synka Kubuś
Oj Izuś, nie szalej!!!!!!!!!! Oby to Maleństwo się zdrowe urodziło i oby wszystko było oki to będziemy szczęsliwi, a następne... hmm... zobaczymy, chociaż z pewnością na jednym nie poprzestaniemy
dzięki wielkie... podejrzewa jeszcze oprócz niego, że będą 2 panny, ale to nie na 100%... dzidzie rozwijają się prawidłowo i nie ma żadnych problemów...
Beate to naprawdę świetna wiadomość !! A jak często lekarz zlecił kontrole USG - ja średnio miałam co 2 tyg plus badania full wypas [krew, mocz i inne przez niego zlecane]
Cześć Izunia jestem na właśnie pierwsze się nie podobało Pani doktor i kazała zrobić za 1,5 godziny drugie ale to drugie juz było b. dobre następna wizyta w poniedziałek !!!
Beate gratulacje!!! za jednym razem i trójeczka, SUPER!!! a ja będę się męczyć 3 razy z brzuchem żeby osiągnąć ten sam wynik
Dziękuję dziewczyny za odpowiedz odnośnie badań glukozy, moja gin powiedziała, żebym czasem się nie najadła słodyczy czy np. winogron przed badaniem, tylko trzymała dietkę bo mi skoczy cukier i będzie wynik wysoki:) a jak tu w taki upał nie jeść lodów
bardzo fajna lekarz - spytałam oczywiście czy będzie w pn - i mam nadzieję że na nią trafi ...coś mówiła że jak się nie rozkręcie do 30 to będą wywoływać .... ach ta maja kruszyna ...
Beate tez jestem polka zamieszkala w niemczech(NRW) I mam chlopaka polaka(z nadmorza). aha- i jestem przyszla mamusia (9 tydzien) zycze wam udanego wypoczynku
hejka jestem i już pisze co u nas. Mati ostatnio miewa kolki i daje troszke nam w kość, dziś byłam odwiedzić kolezanki w pracy i musiałam szybko wracac bo tak krzyczał jak został z tata. na szczescie dzis zaczełam go z powrotem karmić piersia i od razu załapał. Izunia na spacerki go ubieram w cienki kaftanik i spioszki, teraz zaczne juz go ubierac w krótki rękaw.Mam nadzieje ze ta pani okulistka dobrze się zajmie twoim synusiem. beate gratulacje potrójne
magg,dostalas moja szepczaca wiadomosc? nic specjalnego nie napisalam,chcialam tylko sprawdzic jak to dziala. A powiem ci ze ja tez przenosilam,o rowny tydzien,moja babcia powiedziala ze nie mam sie martwic "bo jak go wlozyli to tez wyjma" i mialal racje bo porod byl prozniowy.Kochana staruszka.wiec sie nie martw,jak ja wlozyli to i wyjma
ja mocno wierzę, że ten kryzysik jest tylko po to, żeby Krzyś mógł dziś się odbić i już będzie tylko lepiej. Bardzo mocno, trzymaj się Krzysiu. A dla Ani siły
Ja też mam nadzieję że to tylko chwilowy kryzysik może coś się "zakorkowało" i zaraz puści kupalek aż miło będzie popatrzeć ... aż nie chcę myślec co Ania teraz przeżywa. Vall uściskaj ja mocno ode mnie
Kurcze Vall uściskaj Anię, wierzę, że Krzyś dzielnie zrobi dzisiaj swoją pierwsza kupke i wszystko będzie oki Magg, pytałaś wczoraj o imię i dlaczego zmieniliśmy. byliśmy ostatnio z moim M na spacerze i usiedliśmy na ławce niedaleko placu zabaw dla dzieci. Była piekna pogoda i mnóstwo dzieciaczków i co chwile słyszałam inną mamę "Maja nie wolno", " maja nie bij chłopca", "Maja, bo sie przewrócisz" itd. i stwierdziliśmy, że nie chcemy, zeby było jak w mojej podstawówce pani powie "Maja do tablicy" i wstanie 7 dziewczynek (u mnie tak było z Agnieszkami). Dlatego jeśli będzie dziewuszka to będzie Małgosia