5 tyg,pelne,dzis zaczynam 6 tydz, ale ciaza na przelomie 4-5 juz zle przybierala,tzn. hcg, czyli juz cos nie tak bylo,wiec pewnie na 4 tyg,cos sie sknocilo
Bonim przy poronieniach na tym etapie ponoć warto sprawdzić również nasienie chłopa pod kątem bakterii. Spaceruj i odtajaj
Moje badania (na własna rękę): TSH, fT3, fT4, prolaktyna, progesteron, aTPO, estradiol, LH, testosteron. Zapisałam się na wizytę do endokrynologa, zaaplikowałam sobie oeparol femina, castagnus, femibion i to na tyle.
Po poronieniach 2-3 warto podobno zrobić takie badania ( bo dwóch poronieniach podobno można dostać od lekarza rodzinnego skierowanie do poradni genetycznej a tam robią badania genetyczne na NFZ)
GENETYKA: ~KARIOTYP ~analiza DNA genu czynnika V krzepnięcia ~G1691A – Leiden ~analiza DNA genu czynnika II krzepnięcia ~G2021A w genie protrombiny ~ C677T i A1298C w genie reduktazy metylenotetrahydrofolianu (MTHFR) - enzym, który przekształca homocysteine
~morfologia z rozmazem ~mocz ~CRP ~grupa krwi B+ i przeciwciała odpornościowe ~VDRL ~glukoza ~HBS antygen ~test z metoclpramidem ~TSH hormon tyreotropowy ~przeciwciała anty-TPO ~FT4 tyroksyna wolna ~LH ~FSH ~E 2-estradiol ~TST testosteron ~DHEAS ~kortyzol ~androstendion ~insulina ~test z obciążeniem glukozy ~progesteron
IMMUNOLOGIA: ~ACAG przeciwciała anty-kardiolipina IgG ~ACAM przeciwciała anty-kardiolipina IgM ~czas częściowej tromboplastyny po aktywacji PTT ~współczynnik aPTT (Ratio) ~INR ~fibrynogen ~d-dimer ~przeciwciała anty-B2 glikoproteinie I IgG ~przeciwciała anty-B2 glikoproteinie I IgM ~homocysteina ~białko C ~białko S ~LA 1- antykoagulant toczniowy ~komórki NK ~AT III –aktywność antytrombiny ~ANA
WYMAZY: ~chlamydia ~mycoplasma ~ureaplasma ~wymaz z pochwy ~wymaz z szyjki macicy ~cytologia
Eveke to lista jaką kiedyś dostałam od koleżanki dla koleżanki po poronieniu obie były po trzech poronieniach i obie całą genetykę miały zrobioną na NFZ, immunologię też w większości na NFZ
Bonim - strasznie jest mi przykro... :(((((((((( Co do badań, to abortaW ma rację - po drugim poronieniu większość z nich jest refundowana. Najlepiej i tak popytac o szczegóły swojego lekarza prowadzącego.
dziekuje kochane ! jak wazne jest wsparcie teraz to czekanie,mam nadzieje,ze to nie pozamaciczna,ze dam rade sama w domu jak ostatnio chociaz na tym samym etapie,2 poronienia,to musi byc cos z chromosomami..
Nie muszą być od razu chromosomy, zobacz jaka jest lista badań! Jest wiele możliwych przyczyn, a i nie jest wcale powiedziane, że kolejny raz musi się nie udać - ryzyko rośnie, ale nadal są duże szanse na zdrową ciążę.
Prawdopodobnie wirus - zapalenie oskrzeli w pierwszej fazie jest wirusowe.
Bonim, a mialas badany progesteron? A jak wyniki tarczycy? Jest duzo przyczyn poronien. Takie podstawowe to ja zbadalam: toxoplazmoze IgG, IgM, listerioze, cytomegalie,tsh,ft3 i 4, anty TPO i anty TG., ten progesteron czy nie ma niedomogi. AbortaW, Ty sie znasz co z podstawowych badan mozna jeszcze zrobic?
na pewno przeciwciała przeciwko kardiolipinie ale tak na dobrą sprawę i czynnik V-leidena i pozostałe z genetyki przydało by się zrobić skoro to drugie poronienie na podobnym etapie
Bonim, bardzo mi przykro, wiem co czujesz, bo sama dwa tyg temu miałam II kreski na teście, zaczęłam brać luteinę, a 5 dni później test wyszedł ujemny. Gin kazał dalej brać luteinę, ale ja po kilku dniach odstawiłam, krwawienie bylo obfite, żywoczerwona krew:/ Nie wiem, czy powodem były zbyt szybkie starania po łyżeczkowaniu, czy coś innego. Mam zamiar odpocząć jeden cykl, a potem się zastanowię co dalej. Nie byłam jeszcze u gina po tym wszystkim :/ bo mam już tego dość.
bonim bardzo mi przykro, że znowu Cię to spotkało :( U mnie też coś się "popsuło" na przełomie 4/5 tygodnia, ale nie wiem co, choc podejrzewam infekcję lub tarczycę, lekarz natomiast na razie nie każe szukac powodów. Zaleca pozytywne i spokojne podejscie. łatwo powiedziec....
Ja byłam dzis na kontrolnej wizycie usg, endometrium podobno ładnie się złuszczyło. Mimo, ze było to poronienie samoistne gin każe odczekac 2 cykle, zeby wszystko wróciło do równowagi. Mam zamiar wykorzystać ten czas na ponowne badania tarczycy i wizytę u endo( niech zbuje mi ponownie TSH do poziomu 1), spróbuję brać selen zeby sprawdzic, czy obniży poziom AntyTPO, no i standardowo cytologia, wymaz aby wykluczyć bakterie oraz badania moczu, aby zapobiec jakims infekcjom nerek.
No i duuuuzo dobrych mysli, ale o te najtrudniej:(
asulek dzieki serratia ,rowniez mi przykro, to Twoje 1 poronienie? szklania, rowniez mi przykro, u mnie tez ten sam przelom jak cos nawalilo,narazie jeszcze nie poronilam a juz zaczelam 6 tydz, a pieprzenie lekarzy ,zeby nie szukac przyczyn jest bez sensu,ja po pierwszym poronieniu,tez myslalam ,ze to przypadek,ale 2 raz na tym samym etapie? tarczyce mam ok,prl tez, mam nadzieje,ze teraz zleci mi jakies badania
Dziewczyny a możecie napisać jak udało Wam się zajść w ciążę, którą poroniłyście? Chodzi o to czy miałyście cykl stymulowany, może jakieś szczególne leki?
U mnie to był 3 cykl z Clostibeytem i 1 z Pregnylem, 2 ze wspomagaczami (Castagnus, Wiesiołek, Witamina B), z antybiotykiem w 3-9dc (Bioracef)... no i Folik (wtedy to już od 2,5 roku daremnych starań)
U mnie było wcześniej jakieś 3 cykle starankowe bez mierzenia tempki, po prostu na chybił trafił, później już mierzenie tempki, dziwne długie cykle. Badania prolaktyny (hiperprolaktynemia) i od gina od razu bromergon. W piątym cyklu staraniowym (10dc) zaczęłam brać bromergon ... w szóstym cyklu na początku zbadałam prolaktynę (z 73ng na 7,4 ng) i w tym właśnie cyklu od razu zaszłam.
U mnie też naturalsy. Ale z przerażeniem czytałam wątek o tym, że osoby mające grupę krwi "0" z wiekiem mają stosunkowo najwięcej uszkodzonych genetycznie jajeczek ... To chyba o mnie ...
wróciłam od gina (poszłam do nowego,)- noi dół - szłam w sumie tylko po to aby usłyszeć, że po pierwszej @ możemy się starać, ale tego nie usłyszałam, mówił, że po 3 - jak zaczęłam płakać (histeryczka ze mnie) to powiedział, że te dwa to muszę wytrzymać. - jak pytałam czy konieczne to powiedział tylko, że nie powie mi tego, że jest zakazane w 100% ale że emocje to zły doradca, że miał już 1000 takich przypadków i żebym była rozsądna - powiedział mi to chyba 10 razy. a jak wychodziłam to jeszcze z 5 razy dodał, że trzyma kciuki za mój rozsądek - -- więc jestem w rozsypce- bo codziennie wstaje i licze ile minęło, kiedy znowu, i licze czy dam rade urodzić jeszcze w tym roku.itp itd... że tak powiem kur..!!!!!!! pytał się czy dostałam w szpitalu antybiotyk- (nie dostałam) przepisał unidox - profilaktycznie przeciw chlamydi. i pęcherzyki widział - także owulacja niedługo. najlepiej jakbym zasnęła i obudziła się po tych dwóch cyklach,
j87 nie panikuj słonko :* pamiętaj lekarz nie chce dla Ciebie źle, rozumiem Cie , bo też nie umiem wytrzymać ze staraniami, moim zdaniem zrobisz jak będziesz czuła, ale pamiętaj jest ryzyko , że macica sie nie zregeneruje. Właściwie nikt nie przewidzi co sie stać może, moim zdaniem ważne , że w środku wszystko gralo - bynajmniej nie napisałaś aby coś było nie w porządku.
Ciekawe co we wtorek powie mój gin, już się nie mogę doczekać...
j87 wiem ze to zabrzmi banalnie ale za pare dni bedzie lepiej i ta desperacja troche minie zobaczysz a czas leci szybko moja osotnia ciaza była w sumie zaskoczeniem tzn starałam sie z ustawionymi lekami jak w opisie tylko, ze ja jestem po 2 in vitrach (ISCI) mam adopcyjna córcie i generalnie nie bardzo wierzyłam w sukces, udało sie nie na długo ale jest swiatełko w tunelu wiec próbujemy tak samo dalej- nie chce brac juz zadnych stymulantów jedyne co to luteina bo bez niej nie funkcjonuje po prostu i metformax bo musze jednoczesnie znów zgłozylismy papiery do osrodka wiec cisnienia nie mam ale jestem pełna nadziei na kolejny cud :)
j87 nie martw się i postaraj uspokoić, ja poroniłam samoistnie i wczoraj lekarz kazał mi odczekać dwa cykle po tym który trwa-czyli tuz po poronieniu. Niech te nasze macice się uspokoją, hormony wyciszą, emocje również...mnie zdołował fakt, że jeszcze wczoraj miałam 34 beta hcg-krąży we krwi, tak jakbym dalej była w ciąży ;(Trzeba więc naszym ciałom dać szansę. Ja też nie pragnę niczego bardziej, niż zajść w zdrową ciążę i mieć z niej radość...
Gin uspokajał mnie mówiąc, że 9 na 10 kobiet, które poroniło pierwsza ciąże zachodza szybko w kolejną i rodzą zdrowe dzieci. Chyba uczepię się tej nadziei. esteban ja zaczęłam się starać 4 m-ce temu, ale tak naprawdę to ostatnie dwa cykle dokładnie celowałam w dni płodne( wyłącznie obserwując śluz)i udało się w tym drugim. Mam nadzieję,że kolejna próba również da szybki i ZDROWY "efekt" czego i Wam życzę.
Dziewczyny, właśnie wróciłam z wizyty. Spanikowałam, bo zaczęłam leciutko plamić na brązowo. Zrobiliśmy usg, a tam dwa maluszki :)) Maleństwa malutkie bo po 2mm, ale serducha biją, że hej :))
A zaszliśmy w cyklu stymulowanym. To mój drugi z clo, pierwszy też się zakończył plusem. Ten drugi, to można powiedzieć, że dwoma plusami :))
dzięki dziewczyny za pocieszenie życie uczy mnie cierpliwości - zawsze mam z tym kłopot.. chyba zostanę przy tym lekarzu - ostatni podczas ciąży w ogóle nie zlecił mi zbadania beta hcg - a może po tym by określił jakiś zły przyrost czy coś moja kuzynka miała to badanie zlecone przy pierwszej wizycie - a ja się o nim dowiedziałam na forum dopiero :/
dziewczyny nie każdy lekarz zleca beta HCG a to nie znaczy , że jest złym lekarzem. Myślę, że to zlecają raczej jak jest coś nie tak, a jeśli testy są pozytywne i poźniej usg ok to po co?