Chciałam zacząć dyskusję na temat subiektywnych odczuć przed poronieniem. Pamiętacie jak się czulyscie albo jakie zmiany zaszły w Waszym organizmie..? Wtedy kiedy jeszcze nie wiedzialyscie jak się to skończy...
ja w ogóle nie czułam sie w ciazy , w poprzednich po prostu byłam tu sobie niejako wmawiałam, niby miałam objawy widziałam usg i serduszko, no ale sie nie czułam Tłumaczyłam to tym,ze byłam przekonana wczesniej,ze nie mam szans na naturalna ciaze juz i mimo ze sie starałam i chciałam to w nia nie wierzyłam, teraz sobie mysle ze moze podswiadomie czułam,ze jednak niestety z tej ciazy dziecka nie bedzie - nie wiem po pierwszym usg gdzie zarodek był za mały juz wiedziałam,ze bedzie zle mimo iż lekarz dawał jeszcze nadzieje w poprzednich mimo krwotoków wiedziałam,ze bedzie dobrze- tu na odwrót :(
Biedronka mówią, że należy odczekać do miesiączki. tak samo z kąpielą w gorącej wodzie. ----- Natalla wielkie oooo bo już cud jest na świecie. Tobie też kazali odczekać 3 cykle lub 6 ? a Ty zdecydowałaś się od razu?
tez gdzies czytalam ze trzeba odczekac do @ a w szpitalu mi powiedzieli ze moge juz po 10dniach wiec juz nic nie rozumiem ale do @ nie dam rady bo w ciazy jakos nie mialam ochoty takze jestem troche wyposzczona, nie myslcie zle o mnie ale potrzebuje bliskosci takze poczekam jeszcze z tydzien, a o dzidzi jakos nie moge przestac myslec chcialabym juz ale wiem ze to za wczesnie, takze ja mysle odczekac 2cykle i do dzieła. Moja ciocia jak miala zabieg tak wlasnie zaszla i dzis ma zdrowa coreczke
Ciasto powinnas na d... dostac za taki temat. Dziewczyny przez takie cos niepotrzebnie nakrecaja sie i zamartwiaja sie, zamiast cieszyc sie ciaza. Natury nie zmienimy - bywa okrutna. Ale niezaleznie od wszystkiego rachunek prawdopodobienstwa dziala na nasza korzysc, niezaleznie od ewentualnych wczesniejszych problemow. Trzeba patrzec pozytywnie i nie doszukiwac sie problemow! Dla swojego dobra i dla dobra tego malenstwa, ktore nosisz pod sercem!!!
u mnie jak na razie mokro a jestem prawie 2tyg po zabiegu takze mysle ze to juz chyba owulka tymbardziej ze mam duzo sluzu przezroczystego jak przy owulacji. Mam nadzieje ze wszystko sie szybko unormuje po zabiegu mialam tylko jeden dzien plamien lekarz powiedzial ze to dobrze i organizm szybciej dojdzie do siebie. Dziewczyny a wy po jakim czasie po zabiegu mialyscie owulacje?
biedronka po pierwsze przykro mi strasznie :( po drugie puste jajo płodowe to nie jest niezapłodnione jajo po prostu dzidzia obumarła na bardzo wczesnym poziomie a mieszkanko rozwija sie nadal po trzecie owu miałam w 17 dniu po zabiegu przy podwyzszonej jeszcze becie a po zabiegu tez własciwie nie plamiłam tzn w dzien zabiegu potem juz nie własnie rozpoczełam drugi cykl po heh 13 mnie przesladuje od ciazy z wyjatkiem daty zabiegu kazdcykl zaczynam 13 :)
mooniia tez ci wspołczuje wiem co czujesz:( ale troche sie juz z tym pogodziłam i wiem ze musze byc silna. Ajaka mialas pierwsza@ po zabiegu jak długo trwala i czy byla bardziej bolesna?
Dokładnie jak mooniia pisze - zapłodnione jajo, ale brak zarodka. Niezapłodnione jajo człowieka w naturze nie rozpoczyna podziałów.
Z zygoty powstaje nie tylko ciało dziecka, powstają też inne tkanki, w tym ten pęcherzyk, na który mówimy pęcherzyk ciążowy. W nim powinien się tworzyć zarodek, ale czasem już na tym etapie zaliczamy fail...
Moja @ trwała dłużej niż zwykle, była dość intensywna ale mniej bolesna.
kurcze też dopadło mnie przeziębienie kilkudniowe jak byłam w ciąży -- ale jak rozmawiałam z ginekologiem to mówił, że to raczej nie była przyczyna, że dopiero grypa może złe skutki wywołać, ale pieron wie, może jak zarodek był słaby to i coś takiego mogło źle wpłynąć na rozwój.
biedronka,leczylam sie tak jak TY,czosnek miodzik, a jednak cos poszlo nie tak, po drugie dziwie sie lekarzowi ,ze dal Ci szczepionke w ciazy,w sumie to nie wiem czy mozna.
wrocilam z usg, macica oczyscila sie calkowicie,dopisuje do listy samoistne
Sukcesy: aala18 - I poronienie 09.07.2010, 71 dzień ciąży- sukces w pierwszym cyklu starań po pierwszej @ po poronieniu, 09.2010 mooniia - I poronienie - samoistne 01.06.2003 w 6tc - sukces po 2 miesiącach ur 20.04.2004 Agunia05 - I poronienie 17.06.2006 w 19tc - sukces w 11.2006 + kolejny sukces w 03.2008 Agunia05 - II poronienie - samoistne 01.2010 - sukces 03.2010 Natalaa - I poronienie, łyżeczkowanie 17.02. 2011 w 10tc - @ po 29 dniach, sukces w pierwszym cyklu marzec 2011, poród 3.01.2012 cheriniatko - I poronienie 28.02.2011 w 8tc (obumarcie płodu 6tc) - sukces po 4 miesiącach madzinka83 - I poronienie - samoistne 23.10.2011 w 6 tc - sukces po 2 miesiącach ASulek - I poronienie - zatrzymane, łyżeczkowanie 15.11.2011 w 10tc (obumarcie płodu) - pierwsza @ po 38 dniach, sukces w kolejnym cyklu 01.2012
Czekają: lopeziatko - I poronienie - samoistne 08.05.2011 - pierwsza @ po 28 dniach, po @ starania, aktualnie w trakcie leczenia – tarczyca basia_87 - I poronienie - łyżeczkowanie 02.08.2011 w 6tc - pierwsza @ po 33 dniach - starania zaraz po, igisowa - I poronienie - łyżeczkowanie 14.10.2011 w 11tc (obumarcie płodu 9tc) - pierwsza @ po 43 dniach, po nim zielone światło, staram się techniczne - I poronienie - samoistne 27.11.2011 w 6tc (obumarcie płodu) esteban - I poronienie - łyżeczkowanie 12.12.2011 w 10tc (obumarcie płodu 5/7tc) - pierwsza @ po 31 dniach - staram się od już ally1318- I poronienie - farmakologiczne 12.12.2011 w 7tc - pierwsza @ po 33 dniach, czekam na wizytę u gin mooniia - II poronienie - łyżeczkowanie 15.12.2011 w 10tc (obumarcie płodu) @ 13.01.2012 starania od tego dnia + rozpoczeta procedura adopcyjna monika3334 - poronienie - samoistne 17.12.2011 w 5tc - czekam na @ i zielone swiatlo ewelina2600 - I poronienie - łyżeczkowanie 19.12.2011 w 10tc akirka - I poronienie - samoistne 23.12.2011 w 5tc (ciąża biochemiczna) - mamy zielone światło od razu, ale czekam jeszcze na pierwszą @ aniabb - I poronienie - łyżeczkowanie 23.12.2011 w 8tc (obumarcie płodu w 8tc) - czekamy na @ i na zielone światło bilia - I poronienie - łyżeczkowanie 30.12.2011 w 10tc (obumarcie płodu 8tc) - czekam na @ i na zielone światło eveke - I poronienie - łyżeczkowanie 09.01.2012 w 7tc (obumarcie płodu 6tc) - czekam na pierwszą @ baribal - I poronienie - łyżeczkowanie 27.09.2010 w 13tc (obumarcie płodu) - II poronienie - samoistne 05.01.2012 w 6tc blubiś - I poronienie - samoistne 13.01.2012 w 5/6tc - czekam na kolejną @ i staram się j_87 - I poronienie - łyżeczkowanie 16.01.2012 w 11tc (obumarcie płodu ) - czekam na pierwszą @ szklania79 - I poronienie - samoistne 29.01.2012 w 6tc (obumarcie płodu) - czekam na pierwszą @ i zielone światło Serratia - I poronienie - łyżeczkowanie w 11tc (obumarcie płodu 8/9tc) - 7 tyg. po zabiegu test z moczu dodatni, niestety kilka dni później ujemny smieska1986 - I poronienie - łyżeczkowanie w 7tc - @ po 9 tygodniach,starania niby od razu ale bez parcia bonim- I poronienie samoistne-8 tydz. 2.05.2011 - II poronienie samoistne - 6 tyg. 7.02.2012
ciasto,cos sie dzieje,ze chcesz poznac nasze doswiadczenia? mam nadzieje,ze wszystko ok
mnie w 1 poronieniu przestaly bolec piersi i zaczelam plamic,mialam tez przeczucia ,ze cos jest nie tak, teraz w 2 poronieniu pierwsze co to przestaly bolec piersi,ale pozniej zaczely bolec na nowo,dopiero w drugim dniu krwawienia przestaly bolec
tez sie dziwilam ze dał mi szcepionke ale powiedzial ze powinnam sie zaszczepic wiec tak zrobilam, a teraz mysle ze nie potrzebnie. Bonim jestem z toba i trzymaj sie mocno na szczescie nie jestesmy tu same:)
A co do przeziebienia to juz sie nie dowiemy u ciebie j_78 moglo tak byc ze dzidzia była zbyt słaba ale teraz jedynie mozemy przypuszczac ale teraz jak tak mysle to u mnie raczej nie miało przeziebienie zadnego wpływu bo i tak dzidzi nie było w srodku:( jestem tylko ciekawa czy mogła byc u mnie wczesniej dzidzia i potem sie wchłonela a tego juz sie nie dowiem, nastepnym razem pojde prywatnie na usg bo tutaj lekarze maja wszystko gdzies. Oni pierwsze usg robia dopiero w 12tygodniu
bonim doskonale cie rozumiem tez mam chyba teraz owulke i chciałabym juz sprobowac ale mysle ze troche za wczesnie, ty masz jeden plus bo oczyscialas sie sama a ja mialam zabieg.
ja podobnie jak bonim mialam wczesniej dziwne przeczucia piersi nie byly jak wczesniej i ustapily wczesniejsze mdlosci 2 dni pozniej dostalam plamienia i okazalo sie ze nosze w sobie puste jajo plodowe
ja tez sie tego boje ale ja cie pociesze ja z Tz staralam sie 4lata i tez mam ochote teraz sprobowac. Mam pełno mysli chyba zaryzykuje niech sie dzieje co chce moje pragnienie posiadania dzidzi pod serduszkiem jest bardzo wielkie
no wczesnie wczesnie zdajemy sobie sprawe,tym bardziej po zabiegu,bo po samoistnym i tak wczesnym to czytalam ze dziewczyny zachodza, ale jak pisalam wyzej,nie tak latwo zajsc po pierwszym poronieniu czekalam 2 lub 3 cykle,a jak sie zaczelam starac to bylam w szoku ,ze znowu tak dlugo to trwa,a pragnienie jest ogromne..
ally1381 postawilas mnie troche do pionu, dziekuje ci za to rzeczywiscie mam głupie mysli i juz sama nie wiem co mam myslec, jednak odczekam chociaz 2cykle
hehe biedronka napalona jak jak, tez co chwile mysle,ze niech sie dzieje co chce, a ja w sumie 2 lata staran w tym 2 poronienia
tez sie boje,ale cos mi w srodku mowi,ze stanie sie to co sie ma stac, jak nie zajde to organizm nie gotowy,a jak zajde to sie zobaczy, tylko ,ze TY biedronka mialas zabieg,qrcze tu nikt za nas decyzji nie podejmie
Ja miałam przeczucie, że jak pójdę na 3 wizytę to serduszko może nie bić i tak było... nie wiem skąd mi się ta myśl wzięła. Senność, ból piersi przeszły w ciągu 2 dni a wg gina powinny objawy ustępować powoli, a nie jak nożem uciął. Nie życzę żadnej z dziewczyn w ciąży, ani starającym się takiego zakończenia ciąży.
masz racje nikt tu za nas decyzji nie podejmie, ja jednak odczekam ale tylko ze wzgledu na to ze miałam zabieg a ty bonim zrobisz jak ci serduszko dyktuje
to nie jest dobry pomysł, żeby się zadręczać i szukać objawów zbliżającego się poronienia. Rozumiem twoje niepokoje, bo już 2 razy przez to przechodziłam, ale spróbuj myśleć pozytywnie, bo pesymistycznym nastawieniem nie pomożesz maleństwu, które nosisz pod sercem.
ojej juz tyle sie słyszy o tych poronieniach u mnie w pracy poronily juz 4dziewczyny teraz ja ach....dziewczyny a jak wychodzilyscie ze szpitala to jakie wam dawali wyniki? bo ja jak bylam to powiedzieli mi ze mam sie zgłosic po wyniki za trzy tyg takze czekam jeszcze tydzien ale nie mam pojecia jakie bo jak to w szpitalu jest nic nie chca powiedziec
bonim tez duzo czytalam ze dziewczyny tak szybko zachodzily i ciaze miały bez problemow:bigsmile przewaznie lekarze daja tyle czasu zeby psychika kobiety wrocila do normalnosci, tutaj widze ze nie ma reguly tyle dziewczyn przeciez odczekały ksiazkowe poł roku i roniły dalej...
ja sie balam zabiegu, 1 poronienie mialam w 8 tyg,a ciaza obumarla w 6 tyg, ale nic sie nie dzialo,nie mialam goraczki itd. poronilam samoistnie a mialam skierowanie do szpitala,zdecydowalam w domu pod kontrola lekarzy w prywatnych gabinetach, dostalam wskazowki,co mam robic grybym dostala krwotoku,lub goraczki to odrazu szpital
ja zabiegu sie nie balam bo lezałam z dziewczynami na sali ktore były juz po i wszystko mi mowily co i jak, dostalam 2tabletki dopochwowo i sie zaczal bol brzucha okropny a za dwie godziny zabieg uspili mnie wiec nic nie czulam a 10 min pozniej juz lezalam na sali, u mnie byla ciaza 11tc takze lekarz mi powiedzial ze raczej sama bym sie nie oczyscila
biedronka28: Witaj Natala z wykresu rozumiem ze własnie urodzilas malenstwo tak? jestem tu nowa takze staram sie czytac wszystkie starsze posty
tak, ma już prawie 1,5 miesiąca :)
ally1381: Natalla wielkie oooo bo już cud jest na świecie. Tobie też kazali odczekać 3 cykle lub 6 ? a Ty zdecydowałaś się od razu?
ginka "radziła" [bo nie kazała :P] odczekać pół roku. ja odczekałam tylko pierwszy cykl [ten od razu po zabiegu], chociaż i tak doszłyśmy z przyjaciółkami spod wykresu do wniosku, że jeśli jest owulacja to znaczy, że organizm jest gotowy na przyjęcie ciąży... no i tak oto owulacja marcowo-kwietniowa przyniosła nam nasz maleńki cud, który udało się donosić - czego życzę każdej z Was!
Natalla gratuluje takich jak ty tutaj na potrzeba bo daja nam duze nadzieje jeszcze raz gratuluje i ciesze sie ze ci sie udalo:) az wielka wiara we mnie wstapila, a po jakim czasie zaczelas przytulanko po zabiegu?
Natalaa zaden wstyd po prostu tego oboje potrzebowaliscie a jestesmy tylko ludzmi czujemy i kochamy. My teraz po 2tyg myslimy sie przytulac ale 5dni po zabiegu to zrobilismy tylko ze nie wchodzil do konca tylko troszke i bardzo delikatnie a potem juz nie przytulalismy sie a teraz juz oboje tego chcemy. Takze widzisz nie jestes pierwsza mysle ze duzo par tak ma tylko nie maja odwagi sie przyznac tak jak ja na poczatku