Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 14th 2013 zmieniony
     permalink
    monisiunia coś niewyobrażalnego, bez narkozy zabieg przejść.
    Mnie lekarka już na wizycie poniedziałkowej powiedziała, ze na czczo mam być z rana na oddziale.
    Zresztą już po powrocie do domu ( w poniedziałek) nie jadłam nic. Nie miałam ochoty na jedzenie.


    Dziewczyny czy zauważyłyście u siebie, że po zabiegu, po poronieniu, zwiększyła się ilość śluzu?
    U mnie jest go bardzo dużo.
    Dziś zaczęłam mierzyć temperaturę. Dziwnie było wyciągnąć znów termometr.
    Poza tym całe moje ciało przypomina mi, że ciąży nie ma. Brzuszek miękki, mniejszy, napięcie w piersiach zniknęło, piersi zmalały. nie bolą.

    :sad:

    Blanko odezwij się jak będziesz mogła.
    --
  1.  permalink
    JA od poniedziałku byłam oddziale w sumie od niedzieli na podtrzymaniu ciąży a w piątek w nocy miałam zabieg ale to poronienie było chwilą kiedy zaczęłam krwawic i zaczęły się skurcze. Od razu badania krew i sala operacyjna. Rano w sobotę wyszłam do domu. Nie pamiętam żebym miała dużo śluzu
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    już po ostatecznym usg.wszystko potwierdzone. Powiedziałam lekarzowi, ż boję się o tę moją szyjkę. Odpowiedział, że powinnam o tym myśleć przed zajściem w ciążę.:neutral::confused::cry:
    -- [*]
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Blanka ja miałam zabieg w Jeleniej Górze, o 15 podali mi leki dopochwowo ok godz 20 zaczełam plamic, o 22 miałam zabieg. Dostałam dozylnie relanium , nic nie czułam nic mnie nie bolało, sama zeszłam z fotela doczłapałam sie do łózka i o 7 rano przyjechał po mnie maz i zabrał mnie do domu.
    po zabiegu nic nie krwawiłam, nie plamiłam przeszłam niemal od razu normalny cykl
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Blanko jak mógł tak powiedzieć? Czy nie ma już w tych ludziach ani odrobiny empatii?
    Bardzo mi przykro, ze trafiłaś na takiego lekarza nie z powołania.
    Zabieg będą robić? dziś?


    Monisiunia, ja po zabiegu krótko krwawiłam, za to teraz 5 dni po zabiegu mam mnóstwo śluzu, jakby jego ilość potroiła się albo i jeszcze więcej. Zwłaszcza rano, jak się budzę.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Blanka nie słuchaj tego lekarza to idiota jakis, jesli nie podadza Ci leków rozwoerajacych szyjke zawzse mozesz zmienic szpital
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthormonisiunia1
    • CommentTimeJan 14th 2013 zmieniony
     permalink
    Blanka bardzo mi przykro :(
    ciekawi mnie nazwisko tego lekarza czy to nie ten co mnie prowadził, bo to taka znieczulica jak nie jest lekarzem prowadzącym (jestem z Twoich okolic). (w ciązy zaraz po wynikach okazało sie ze mam niedoczynność tarczycy i pytałam się czy na już mam jechać do endokrynologa to powiedział że nie ma potrzeby więc nie pojechałam, potem juz po wszystkim jak pokazałam teraźniejszemu lekarzowi (endokrynolog-ginekolog) to powiedział że poronienie mogło nastąpić przez tarczycę.
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Monisiunia jaki lekarz cię leczył?
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    moniusiunia a jakie miałaś wtedy wyniki hormonów tarczycowych?
    --
    •  
      CommentAuthormonisiunia1
    • CommentTimeJan 14th 2013 zmieniony
     permalink
    tsh 6,1 przy normie 0,72 - 4,2
    Blanka na prv napisałam Ci nazwisko lekarza
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Dziękuję za odpowiedź.
    --
  2.  permalink
    OneKiss a czemu pytasz??
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeJan 14th 2013 zmieniony
     permalink
    Będę miała dziś zabieg. Nie da się inaczej. W szpitalu ronić nie mogę, w domu nie chcę. Lekarze znają moją historię. Powiedzieli, że o wszystko zadbają by było dobrze. Razem ze mną są też dwie dziewczyny w takiej sytuacji. Jedna 7, druga 12 tc. Jesteśmy jak Aniołki Charliego.
    Bardzo płakałam przy podpisywaniu zgody...
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Hej blanka,wspolczuje,wiem jak sie czujesz.. ja panicznie balam sie szpitala.. przytulam was aniolki charliego
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    monisiunia, pytam, bo moje TSH jak zaszłam w ciążę było 2,8 i bardzo zastanawia mnie, czy mogło to być przyczyną poronienia.

    Blanka dla mnie ten czas oczekiwania na zabieg był najgorszy, dłużyła się minuta za minutą. Wiem, co przeżywasz.
    Przytulam mocno.
    --
    •  
      CommentAuthormonisiunia1
    • CommentTimeJan 14th 2013 zmieniony
     permalink
    Ale 2.8 to dobry wynik w normie czyli to napewno nie było przyczyną.
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Moja lekarka tez mi tak mówiła, jak jeszcze byliśmy w trakcie starań, a teraz naczytałam się i mam za swoje. Złe myśli, że to na pewno przez to,bo moje TSH nie było w granicy 1-1,5.
    Chociaż zawsze powtarzałam, że przy większym też można zajść w ciążę. I ja zaszłam przy większym, a teraz dręczy mnie pytanie, że może powinnam była to kontrolować w trakcie ciąży.
    --
  3.  permalink
    No a ja miałam ponad 6 i lekarz powiedział że nie muszę się spieszyć do endokrynologa i co poleciało, a może jak bym pojechała zaczęła brać tabletki by się utrzymała ciąża i za miesiąc bym rodziła, ale teraz cięzo powiedzieć:-( .ale np teraz mam 2 tsh i lekarz mówił że spokojnie jeśli chodzi o tarczyce.
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Już jestem po. wszystko poszło dobrze z tego co wiem. Płakałam strasznie przed zabiegiem, aż wszyscy się przejmowali...dzidka już nie ma. Dziś zaczynam nowy cykl.
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Pierwsze dni są najgorsze. . . Blanka dużo sił!
    --
  4.  permalink
    Biedactwo, bardzo współczuję ale trzymaj się kochana. Wiadomo że żadne słowa nie pomagają ale trzeba się jakoś trzymać. I trzeba próbować dalej mimo bólu po takiej stracie...
    --
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    OneKiss nie zadręczaj się tym TSH...ja konsultowałam swoje TSH z dwoma endokrynologami (właśnie w kontekście tej normy dla ciężarnych) i obie lekarki niezależnie od siebie powiedziały, że wynik ok 2,5 nie jest zły (tym bardziej, że w normie miałam ft3, ft4 i dobry obraz tarczycy na USG). Dla świętego spokoju sprawdź swoją tarczycę właśnie na USG.
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Blanka trzymaj sie.. tule
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Trzymaj się Blanka...
    --
  5.  permalink
    Onekiss figan ma rację zrób usg tarczycy
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Jutro najprawdopodobniej wychodzę.
    -- [*]
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Nie wiem, czy to pora, ale...Blaneczko moja kochana, dlaczego Ty kobieto myślisz, że możesz znów nie zajść? Zajdziesz i urodzisz. Nie wolno Ci w to wątpić, nie wolno. Widziałaś moją Emilkę? Całkiem niedawno zatykało mnie z bólu i żalu... Pamiętam to dobrze. Trzeba dać sobie czas, żeby wszystko sobie w głowie poukładać, pogodzić się... Jednak krąży tutaj statystyka, która mówi o tym, że zdarzają się straty, ale również te same kobiety rodzą zdrowe dzieci.
    Straciliśmy maluszka 30.07.2010r. Po stracie miałam podobno kłaść się na stół, ustawiać swoje hormony i mnóstwo różnych rzeczy....było także podejrzenie, ze sama nie jajeczkuję. 10.11.2011 przyszła na świat nasza córcia. Dopadały nas, szczególnie mnie, różne myśli. Jednak M je niestrudzenie przepędzał. Doszliśmy do siebie i próbowaliśmy znów. Rozejrzyjcie się dziewczyny wokół siebie. Starajcie się nie zamykać w sobie (to trudne, bo człowiek chciałby się zapaść w sobie po czymś takim...). Macie cudownych mężów, niektóre z Was mają także starsze dzieci. W takich trudnych chwilach niech Wasi bliscy staną się Waszą siłą. Pozwólcie im być blisko. Będzie łatwiej. Ściskam Was kobietki i za każdą trzymam kciuki.
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Nana dziękuję z całego bolącego serca.
    Mam pytanie czy po zabiegu czułyście skurcze? Czy mocno krwawiło? Brzuch mnie pobolewa ale tylko mocniej plamię, spodziewałam się więcej.
    -- [*]
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 14th 2013
     permalink
    Blanka ja po zabiegu nic szczególnego nie odczuwałam, nawet krwawienie było niewielkie- bo wiadomo, że wyczyścili wiec już nie bardzo miało sie co złuszczać...
    --
    •  
      CommentAuthorasiunia899
    • CommentTimeJan 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Blanka81 ja też po zabiegach lekkie plamienie i tyle. Wtedy przestaje już boleć aż tak. Delikatnie na pewno będzie boleć bo i było tak coś robione.
    tak mi przykro :(

    Mam pytanie czy są tu dziewczyny z 3 i więcej stratami ? udało się Wam urodzić maluszka ?
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Miałam skurcze jeszcze kolejnego dnia, ale były nieporównywalne, podobne do miesiączkowych. Notowałam różne swoje odczucia na karcie obserwacji (jeśli chcesz, zawsze możesz zerknąć).
    Jak minęła nocka? Wychodzisz dziś?
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJan 15th 2013 zmieniony
     permalink
    dziewczyny w niedziele na Jasnej Górze odbędą sie Pawełki,dla matek z dziecmi,kobiet cięzarnych i starających sie o dziecko
    http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/738561,czestochowa-na-jasnej-gorze-paulini-swietuja-pawelki,id,t.html
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Dziś jeszcze zostaję na obserwacji. Kłuje mnie i ciągnie podbrzusze trochę jak przy miesiączce.
    -- [*]
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Niech się upewnią, że jest ok przed wypisaniem.
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    asiunia899 tak mi się udało.....jak widzisz nasz naturalny cud( choc lekarz nie dawal nam szans na naturalne poczecie i donoszenie ciazy) ma już 5 miesięcy....
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Dowiedziałam się dlaczego mnie tak boli i ciągnie podbrzusze. W czasie zabiegu wyciągali macicę przez pochwę by chronić szyjkę. Więzadła są naciągnięte i mogą boleć. W moim zabiegu uczestniczyło 3 lekarzy w tym ordynator.
    -- [*]
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 15th 2013 zmieniony
     permalink
    To, co opisujesz, przypomina mi odczucia po założeniu szwu. Wówczas też naciągali wszystko, żeby owiązać szyjkę. Zaraz po wybudzeniu się(szew zakładali rano) dół brzucha ciągnął i bolał bardzo. Jednak następnego dnia było o niebo lepiej. Dolegliwości szybko miną.
    Trzymaj się dzielnie.
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Blanka dobrze, że masz to już za sobą. Oby było jak nana pisze i żeby ból już jutro był mniejszy.
    a jak się trzymasz? jak się czujesz?
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Psychicznie ok. Martwię się tylko tymi bólami. Znów pokłóciłam się z mamą. Nie pomoże, to ja mam się dostosować do niej, ona się o mnie martwi ale ma swoje życie. Jest tu druga kobieta po poronieniu. Mama pomaga jej się podmywać. Bardzo płakałam gdy to słyszałam. nigdy tak nie zrobię w obec Łucji.
    -- [*]
  6.  permalink
    Cześć dziewczyny. Mam na imie Renata. Ostatnio pisalam tutaj 5 lat temu kiedy to usilnie walczylam z poronieniami. Przed urodzeniem Bartusia , który w tym roku w marcu skończy 4 latka- miałam 3x ciaże biochemiczne.
    Wiem jak się czujecie, bo kazda z tych ciąż kończyła się zabiegiem lyżeczkowania.

    Teraz od 3 lat starmy się o rodzeństwo dla Bartka ale niestety nam sie nie wiedzie. Za mna kolejne 3 ciąze biochemiczne. Ale mam nadzieję , że się jeszcze uda .

    Mysleliśmy że zagadka związana z moimi poronieniami została rozwiązana. Całą ciąże miałam zastrzyki w brzuch z fraxiparyny ale niestety branie zastrzyków w koljnych ciążach po urodzeniu Bartusia nic nie dało.
    -- <a href="http://www.slub-wesele.pl"><img src="http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20050903300122.png" border="0"></a>
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Blanko przykro mi, że nie masz wsparcia mamy.
    Jutro ból powinien zelżeć. Kochana wytrzymaj dziś, jutro powinno być lepiej. A może poproś pielęgniarkę o lek przeciwbólowy?

    Reniaczek witaj. Na co były te zastrzyki?
    Przykro mi, że tak wiele przeszłaś przez ten okres starań o dziecko.
    --
    •  
      CommentAuthorasiunia899
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    ja brałam te same zastrzyki. Są związane z krzepliwością krwi.
    --
  7.  permalink
    TAK WŁAŚNIE NA KRZEPLIWOŚĆ. W prawdzie wyniki były ok, ale lekarz powiedział, że jest dużo niezbadanych przeciwciał i będziemy brać zastrzyki na wszelki wypadek. Bo możemy pomóc a nie zaszkodzimy. I udalo się- ale w nastepnych ciążach też dostawałam te zastrzyki i nic to nie dało dochodziło do poronień więc nadal stoimy w miejscu.

    Zastanawiamy się z mężem nad zrobieniem jeszcze raz badań, które robiliśmy lata temu i udaniem się do lekarza. Ale jak tak posiedze na necie i poczytam sobie o przyczynach ciąż biochemicznych, których jest mnóstwo i których nie udaje się poznać to mam mieszane uczucia

    W trakcie ostatniego poronienia kiedy wróciłam myslą do przeszłości- zrozumiałam że to modlitwa, medalik i pasek św. Dominika nam pomogł a nie leki
    Nie ma innego wytłumaczenia.

    Asiuniu a Tobie dlaczego lekarz przepisał?
    -- <a href="http://www.slub-wesele.pl"><img src="http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20050903300122.png" border="0"></a>
    •  
      CommentAuthorasiunia899
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    mi wyniki wyszły dodatnie, ANA 1 ANA 2 itd więc musiałam brać.plus acard i jeszcze dużo innych
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Ja tez mysle ze to dzieki paskowi Sw Dominika mam mojego syneczka przy sobie :) dlatego tez ma na imie tak jak ma;)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Jaki pasek św. Dominka?:shocked::shocked::shocked:też chcę!
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Dla wszystkich borykających się z problemem bezpłodności – pasek lub medalik św. Dominika który można zamówić pod poniższym adresem:

    Siostry Dominikanki (Mniszki Zakonu Kaznodziejskiego)
    ul. Mikołajska 21
    31-027 Kraków
    tel. (012) 422-79-25

    lub email: grodek@dominikanie.pl
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeJan 15th 2013
     permalink
    Bonim beczę tu:cry::cry:dzięki!
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Pasek Św. Dominika nie jest talizmanem szczęścia, nie daje dzieci, ale przypomina o codziennej modlitwie, a Wiara i wspólna modlitwa, wstawiennictwo Św. Dominika u Pana Boga, przynosi upragniony CUD. Jest wiele świadectw, kiedy to dziewczyny zachodziły w ciążę i rodziły zdrowe,silne dzieci.
    Blanko ja napisałam do sióstr drogą mailową, na adres: pasekgrodek@dominikanie.pl
    Opisałam naszą historię.
    Dostałam odpowiedź, a kilka dni później przysłały mi siostry pasek Św. Dominika i modlitwy.
    Pasek Św. Dominika to biała tasiemka jest z napisami w języku łacińskim.

    Ja w nim i w modlitwie odnajduję spokój i siłę do dalszej walki.
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJan 15th 2013 zmieniony
     permalink
    tult :* wczesniej pisałam ze w niedziele w Czestochowie na Jasnej Górze jest błogosławienstwo dla kobiet i dzieci,moze uda CI sie przyjechac jesli nie mieszkasz za daleko?
    http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/738087,czestochowa-na-jasnej-gorze-rozpoczely-sie-pawelki,id,t.html?cookie=1
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.