dziewczyny, powiedźcie mi proszę kiedy mogę spodziewać się pierwszej miesiaczki poronienie miałam 28.02 do dziś miałam krwawienie. Myślicie, że teraz @ powinna przyjść w marcu czy też dopiero w kwietniu?
Mamcia, ja dostałam po 39 dniach, w tym, że w 21dc miałam owulację (potwierdzoną na usg), skok temp. nastąpił 25dc, a moja faza lutealna trwała 15 dni. Całkiem ładny cykl miałam.
Wiem, że wszystkie tu przeżywacie trudne chwile… Wiem, że smutek jest w Was ogromny . . . Wiem, że żadne słowa nie ukoją bólu . . . Wiem, że żadne słowa nie ukoją bólu matki . . .
Może nie powinnam teraz tu pisać, tego,co chcę napisać. Bo czy można tak ogromny ból mieszać z tak wielkim szczęściem? Nie wiem. [już mam łzy w oczach!] Ale kiedyś sobie obiecałam, że jak tylko zajdę w ciążę, to od razu Wam napiszę. W drugim cyklu po odejściu mojej Małej ISKIERKI, ja zobaczyłam na teście ciążowym II kreseczki. Szczęście przepełnia mnie ogromne, ale jest też we mnie ogromny spokój. Taka chyba pokora . . . Wydarzenia, tragedie, które nas doświadczają, zmieniają nas na całe życie. Nie potrafię się tak emocjonować II kreseczkami jak wtedy. Ale jestem bardzo szczęśliwa. Chciałam Wam napisać to, może to będzie znakiem, że trzeba żyć, nie poddawać, chociaż wiem, jak jest ciężko, że za rogiem kryje się szczęście, nawet jak wcześniej poprzedzone było litrami wylanych łez, ogromnego żalu i bólu. Życzę Wam dużo sił w przeżywaniu żałoby . . . Będę pamiętać o Was w modlitwie.
Chciałam powiedzieć jeszcze, ze mam namacalny dowód na to, że pozytywne myślenie, wiara w CUD, spokojna głowa oraz wstawiennictwo Św. Dominika oraz siła modlitwy przyniosły CUD!!! Nasz cud :) Zagościła we mnie Maleńka Iskierka, Moja kochana druga Iskierka. taaaaaaaaaaaak! Jestem w ciąży. i choć to dopiero początek drogi, to ja wiem, że będzie dobrze. MUSI BYĆ!
Alicja Nawet nie wiesz jak mnie ucieszyła Twoja ciąża!!! Kochana jak będę juz po wizycie, to zamelduję się na "przyszłych mamusiach". Dziękuję za gratulacje!
mamcia ja dostałam po poronieniu miesiączkę dopiero po 35 dniach trochę mi się poprzestawiało. Onekiss gratuluję serdecznie z całego serca masz rację modlitwa jest bardzo ważna jeżeli pragnie się maleństwa:) dbaj o siebie
OneKiss- bardzo się cieszę z Twojego szczęścia, Tak jak najbardziej jesteś przykładem , że trzeba walczyć o swoje marzenia. Mam nadzieje, że i ja szybko zarażę się od ciebie :)
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 17.03.13 12:08</span> dziewczyny, to od kiedy powinnam mierzć sobie temperaturkę itd, dziś mam pierwszy dzień bez krwawienia , już się pogubiłam
OneKissbardzo Ci gratuluje, z całego serca. Na takim forum jesteś wielkim pozytywem i wielką nadzieją, na szczęście dla każdej z nas. Oby więcej dziewczyn miało takie cudowne wieści!!!!!!!!!!!!!:)
Treść doklejona: 20.03.13 10:44 dziewczyny jaka jest szansa, że po poronieniu pierwszy okres dostanę w terminie odpowiadającym długości moich cykli? oczywiście wiem jakie są statystyki ale chciałabym wiedzieć jakie są wasze doświadczenia...ja oczywiście nie mogę doczekać się @ :)
frezja1983 mierzysz temperaturę? Wtedy będziesz wiedziała, czego się spodziewać. Szansa zawsze jest, ja dostałam chyba jakoś 6-8 tygodni po łyżeczkowaniu, ale ciąża obumarła w 11tc i wtedy długo mi beta spadała, chyba jakieś 2-3tygodnie. Lekarz w szpitalu powiedział wtedy, że najpierw musi spaść beta, dopiero wtedy organizm się zorientuje, że nie ma ciąży i zacznie "pracować"
minia nie mierzę:( zacznę od pełnego cyklu. Robiłam od początku poronienia co kilka dni testy ciążowe i owulacyjne żeby sprawdzać poziom hormonów. po 1,5 tygodnia na ciążowym była jedna kreska, na owulacyjnych tak mniej więcej 5 dni temu. Owulacyjne też kontrolowałam, ponieważ wiem z własnego doświadczenia że potrafią wykryć ciążę.
zacznij mierzyć od razu, będziesz wiedziała, czy jest skok i kiedy spodziewać się @ Skoro dopiero tyg. temu beta spadała, to jeszcze do @ trochę Ci zostało. Prawdopodobnie niedługo będziesz miała owulację
OneKiss - często myślałam o Tobie... bardzo się wzruszyłam i bardzo się cieszę z tej cudownej wiadomości. Pomodlę się za Was i czekam na przyszłych mamusiach :)
dziewczyny, czy was też bolaly bardziej jajniki przy owulacji po poronirniu. Mój ból się nasila , nie wiem czy to normalne. Przed ciążą miałam leciutki dyskonfort, a teraz narawdę je mocno czuje.
Ponoć po każdej ciąży, nawet tej zakończonej poronieniem, wszystko może być inaczej. Nawet obserwacje i określanie niepłodności przed owulacyjnej należy zacząć od nowa. U mnie np zmieniły się miesiączki, są znacznie, znacznie bardziej obfite-co mnie bardzo cieszy.
Bardzo dziękuję za wszystkie gratulacje! Chciałam powiedzieć, że badanie beta hcg pokazało wynik 385 w 13 dfl, a wczoraj byłam na wizycie i widziałam naszego Kropka na usg (4t4d). Jest w macicy, piękny, duży, okrąglutki. Dziś idę do szpitala. Jest wszystko dobrze, ale ginka mówiła, że teraz moja ciąża dla Niej to priorytet, zatroszczymy się o nią najbardziej jak to możliwe, przy użyciu wszelkich środków. Wprowadzi mi nowe leki, jakieś zastrzyki. W szpitalu będę do dnia wykrycia akcji serduszka u naszej Iskierki. Nie boję się nic, do szpitala idę z uśmiechem na ustach. Spakowałam torbę, książki, mp3 z ulubioną muzyką, zaopatrzona w 6,7,8 i część 9 serii "Chirurgów" Nie wiem tylko, co z naszym pobytem wielkanocnym, opłaciliśmy pobyt w Zamku w Książu, ale wiadomo, są sprawy ważne i ważniejsze! Najwyżej mój tatuś otrzyma taki prezent na zajączka i pojedzie odpocząć.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze. Pozdrawiam Kasia.
Cześć dziewczyny. Mam pytanie do tych, które robiły badanie ANA2. W jakim okresie po poronieniu robiłyście to badanie? Jestem obecnie po poronieniu i chciałam zbadać przeciwciała. Lekarz nie dał mi skierowania, więc chcę je zrobić we własnym zakresie. Zastanawiam się tylko czy odstęp czasu od poronienia ma tu znaczenie. Miałam zabieg 2 miesiące temu i nie wiem czy jest sens robić tak późno to badanie, czy wynik będzie taki jak od razu po poronieniu.
mamcia mnie też bardziej bolą. Kują raz z jednej raz z drugiej strony, dodatkowo czasami "zamuli" w dole brzucha. Liczę na to, że okres będzie do końca tygodnia:) Mamcia, a może u Ciebie to na owulację tak kują???? Ile dokładnie minęło od poronienia? U mnie dzisiaj równo 28 dni
Treść doklejona: 21.03.13 15:20 ja na początku myślałam, ze u mnie to na owulację ale testy owulacyjne nic nie wskazują
tak to owula ( lekarz potwierdził) a minęlo dokładnie 22 dni:) pamiętam, jak razem byłyśmy na forum dla staraczek :( a teraz razem będziemy znów się starać:)
mamcia i pozostałe dziewczyny, powiedzcie jaka była, czy jest opinia waszych ginekologów na temat terminu starania się ponownie o dziecko? ja mogę od następnego cyklu. Czy to prawda, ze teraz lekarze inaczej podchodzą do tematu i nie zalecają już pół rocznego odpoczynku? Ufam mojej lekarce ale gdzieś tam w głowie mam wątpliwości czy dobrze robię:) Wyniki histo odebrałam w końcu i nic nie wskazały.
frezja mi pozwolili niemal od razu, miałam zlecone mase badan i jak tylko uzbierałam wyniki, przyszedł wynik z histopatologii to moja gin kazała sie starac . zabieg miałam 15 grudnia, 2 kreski zobaczyłam 15 kwietnia -córa ma teraz 3,5m-ca
Treść doklejona: 22.03.13 06:44 gdzies czytałam,ze teraz nie zaleca sie czekac bo w przeciagu pół oku po poronieniu szanse na zdrowa ciaze sa najwieksze
Mi kazano poczekać 3 miesiące, ale na początku kwietnia idę do innego gin ( który prowadził moją ciąże z córcią) zobaczymy co on powie. Jest ordynatorem w jednym z Warszawskich szpitali- więc takich przypadków jak my na pewno ma pęczki. Moje wyniki h-p również wyszły dobrze
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.03.13 10:02</span> tylko zastanawiam się czy robić teraz jakieś badania. Czy na spokojnie po @.
no właśnie, może trzeba poczekać. 3.04 ( wizyta u gin) będe wszystko wiedziała, dam wtedy znać a co u was dr zalecił ze współżyciem, bo u mnie wstrzemiężliwość 3 miesiące :(
frezja1983 ja też dostałam zielone światło od razu po pierwszej @, ale chciałam zrobić badania, znalazłam innego lekarza, bo mój był oporny i słusznie, bo dzięki temu wiem, że nie jestem w stanie utrzymać ciąży bez przygotowania w czasie starań.
Minia85- no właśnie z tymi naszymi mężami, partnerami jest tak samo, oni są bardziej ostrzeożni, kieruja się rozumem, a my sercem. ja też bym chciała już, nawet dziś. Mój mąż natomiast chce poczekać. Przecież oni nie boją się tylko o nasze maleństwa, ale równiż o nas.
dziewczyny ja nie mogłam pod żadnym pozorem 3 tygodnie po zabiegu współżyć. Jak poszłam na badania po 3 tygodniach ginekolog powiedziała, ze mogę już normalnie współżyć bez zabezpieczenia. Natomiast mój maż, jest generalnie wielkim optymistą i chce od razu próbować:) Tak więc zaczynamy starania od pierwszej @.
ja po swoich poprzednich poronieniach ktore konczyly sie czyszczeniem macicy od razu sie staralam i juz w 2 cyklu bylam w ciazy.i wszytsko konczylo sie dobrze.nigdy nie czekalam.teraz juz nie jest mi dane sie starac wiec nie bede probowac juz czy mi sie uda czy nie.najgorsze jest to,ze w poniedzialek bedzie juz 3 tyg od zabiegu a ja wciaz plamie.kupa skrzepow i brazowa krew.kiedy to sie wreszcie skonczy.i chyba mialam lub jestem na etapie owulacji bo bola mnie jjcory,mam ochote na serduszka i w tej krwi i skrzepach da sie zauwazyc plodny sluz.moj organizm calkiem oszalal.....wczoraj zaczal mnie tak dosc mocno bolec i piec brzuch w okolicach macicy...mam nadzieje,ze nie wdalo mi sie zadno zapalenie.......w przyszlym tyg ruszam do lekarza juz nie czekajac na moj wynik Histo,bo wciaz nie doszedl poczta.....
mal a możesz wcześniej iść do lekarza? trzy tygodnie to trochę dużo na krwawienie, sama nie wiem...może u Ciebie po prostu inaczej organizm zareagował z racji tego, że to nie było Twoje pierwsze dziecko. Co do bóli brzucha to może po prostu jest to silniej odczuwana owulacja. widocznie macica nadal się kurczy lub jest jeszcze obolała. Mnie po zabiegu też bardzo bolała ale przeszło po 5 dniach. Z tym, ze ja nigdy nie byłam w ciąży. Co do pieczenia to ja także miałam ale bardzo lekkie. Okazało się że mam lekkie zapalenie bakteryjne i dostałam globulki dopochwowe.
Mall ja do wczoraj lekko plamiłam, ale nie mam żadnych innych objawów, oprócz bólu jajników bo to owulacja, może u ciebie jest tak jak u mnie - od razu po poronieniu dostałaś miesiączkę. Natomiast mi lekarz pod żadnym pozorem nie pozowlił serduszkowania podczas plamień, stwarza to ryzyko zakażeń. Mall myślisz że ja bym mogła myśleć o starankach po kwietniowej @. boje się że macica może być zasłaba i moge niedonosić tej ciąży. Choć Twoje przypadki pokazują że jest inaczej.
Mój gin pozwolił realnie się starać po 3 miesiącach. Byłam u niego 2 miesiące po zabiegu, kazał odczekać miesiąc i działać, bo najlepiej zajść w ciągu pół roku po poronieniu, jest wtedy duża szansa na zdrową ciążę. Powiedział że to odkładanie ciąży pół roku to stara szkoła, chodziło raczej o psychikę. Powiedział też, że jeśli wróciła normalna miesiączka to znaczy, e endo i macica się zregenerowały i nie ma potrzeby dłużej czekać.
Dziewczyny tak sobie was podczytuje od tyg ,nie spodziewałem sie ze będę tu zaglądać ,bo jakiś czas temu po pozytywnym wyniku bety rozgladalam juz sie za wózkami ,kołyskami ..i imieniem malenstwa . Ja jestem po pierwszym nieudanym ivf i nie wiem czy mogę porównywać sie do was. U mnie okazało sie ,ze ciaza sie nie rozwija tak jak powinna ,beta bardzo wolno przyrastala i w 7 tyg ciazy stwierdzono, ze ciaza obumarla i brak tetna . Po odstawieniu leków po kilku dniach zaczęłam krwawic ,dziewczyny mam pytanie od którego tyg ciazy potrzebny jest zabieg ,lyzeczkowanie ? Ja tez myślałam ze bez szpitala sie nie obejdzie ,ale jednak szpital mnie ominął tylko nie wiem czy nie było by to lepsze ,bo zrobili by te badania histopatalogizne i moze one cos by wykazały
agap81: dziewczyny mam pytanie od którego tyg ciazy potrzebny jest zabieg ,lyzeczkowanie
aqap81 bardzo mi przykro Wydaje mi się, że na tym etapie to zależy czy samo się oczyszcza czy nie. Moja obumarła w 11tc, dowiedziałam się na usg w 12tc i jeszcze tydzień czekali, bo mieli nadzieję, że "samo ruszy"- podobno to duża lepsza opcja dla organizmu. Ja nawet nie plamiłam, więc w końcu wyłyżeczkowali na moją prośbę, bo nie dawałam rady psychicznie, wiedząc że ponad dwa tygodnie chodzę z martwym dzieckiem.
Co do badań histo, to lekarz w szpitalu z góry zapowiedział, że na 99% nic nie wyjdzie i rzeczywiście tak było. Trafiłam też na forum dziewczyn po poronieniu i tylko tym które straciły maluszki w wysokiej ciąży(od 20tc), czasami poznawały odpowiedź.
Ja swoich wyników his-pat nawet nie odebrałam a gin na wizycie kontrolnej o nie nie pytał. Wychodzę z założenia, że jeśli miesiączka wróciła normalnie, wszystko jest ok, jest owulacja to znaczy, że wszystko jest dobrze. Obumarła ciąża zdarza się bardzo często, w moim szpitalu zabiegi abrazji to taśmówka, tyle jest kobiet z takimi sytuacjami. U mnie było poronienie zatrzymane, troszkę brudziło, ale nie ruszało samo, na usg wychodziło, że macica jest ekstra ciążowa, super ukrwiona, tylko zarodek obumarł i się po prostu wchłonął. Lekarze mówili, że z samym dzieckiem musiało być coś nie tak. Wynik his-pat pewnie i tak niczego by nie wykazał.
agap81, bardzo mi przykro. u mnie nie było krwawienia. Łyżeczkowanie, po prostu przyspieszyło oszczyszczenie. Nie dałabym rady żyć i czekać kiedy moje marwe dzici "wyjdą" ze mnie. Nie umniałabym żyć wiedząć, że nosze martwe dzieci. Badania h-p u mnie niczego nie wykryły. Tak naprawdę te badania nie są robione nt płodu lecz właśnie naszego oczyszczenia. Czy nie zostały jakieś pozostałaości , lub czy nie ma np zaśniadzenia. Do diagnozy przyczyny śmierci dzieciątka musieliby wziąść jego tkanke. U mnie tkani takiej nie pobrano.
dziewczyny dostałam wczoraj@!!! bardzo się ciesze ponieważ to oznacza, że rozpoczynam starania. oczywiście dzisiaj nie w głowie mi te sprawy bo strasznie boli...przed poronieniem miałam cykle 28dniowe, ciekawe czy teraz wydłużą się do 30 dni bo dokładnie tyle minęło od zabiegu. ogólnie poza bólem to wszystko ok, nawet krwawienie jest mniejsze niż zwykle.
frezja to pierwsza czy druga @? bo ja miałam pierwszą po 14 dniach po poronieniu. Nawetnie wiedziałam, ze to @(lekkie plamiena) dopiero lekarz mnie uświadomił. I zastanawiam się czy ona w jakiś sposób zalicza się do nowych cykli czy też trzeba zaczekać do tej oddalonej o te ok 30 dni
Witajcie dziewczynki. Ja jestem po 2 pustych jajach płodowych :) właśnie czekam na wyniki badan DNA :( ale zaczynam starania od nowa.Od ostatniego poronienia minęło ponad 6 miesięcy wiec już czas.