Dziewczyny, jesli mieszkacie w bloku bez windy wybierajcie wozek lekki, bo wyjscie a szczegolnie powrot ze spaceru bedzie bardzo ciezki, ja kombinuje-znosze co pol pietra stelaz i tak samo gondole z Danielem, spowrotem przypinam stelaz do barierki i zostawiam i M wieczorem zabiera, a gondole TARGAM z Dabielem na 2gie pietro i upoce sie przy tym co niemiara, troche to męczące i zamiast cieszyc sie spacerem to czlowiek mysli jak by tu wniesc dziecko, niewspomnąc juz o zakupach...
Potwierdzam to co mówi Adaja. Żeby wejść do domu ze spaceru muszę 3 rundki zrobić na 2 pietro. Najpierw mała i zakupy, potem gondola a na końcu stelaż. Koszmar.
Agnieszka - jaki masz wozek to Cie dopisze do listy w 1 poscie tego watku :)
ja tam dalej uparcie polecam wozki na paskach. mozna nim zjechac i wjechac na pietro. sasiadka z naprzeciwka ma atlantica i nie idzie nim wjezdzac ze wzgledu an twarde zawieszenie. 2 kaltki dalej mieszka mlode malzenstwo ktore kupilo jakis no-name na paskach i dziewczyna wciaga tak wersje gleboka na 3pietro i mowi ze nie wyobraza sobie innego wozka zeby na raty latac musiala. oczywiscie wiadomo maluch albo na reku albo wczesniej zaniesiony ale jednak nadzwigac sie tak nie trzeba :)
Ja miałam magic 3 - jest beznadziejny - za dwa miesiące był trzy razy na reklamacji. Chcę kupic gracco Model bardzo podobny do tego: http://allegro.pl/item683169739_ss_graco_wozek_quattro_tour_delux_milan_zegar_su.html Wiecie coś o nim?
Ja w końcu zdecydowałam się chyba już w 100% na wózek. Po oględzinach, obliczeniach, testach, opiniach itp padło na Jane Slalom Pro. I jak jeszcze tak niedawno byłam przeciwko trójkołowcom, tak teraz jestem w tym modelu zakochana po uszy! Bardzo stabilny wózek (nie wiem jak inne trójkołowe modele), leciutki, zwrotny, pompowane koła, można go targac po schodach tak jak AniaM opisuje, jest rewelacyjny! Teraz tylko pozostaje go kupić;)
Wracając do domu widzieliśmy scenę mrożącą krew w żyłach: do naszego tramwaju wsiadała parka z wózkiem z bliźniakami, tata pochylił wózek (podniósł przenie kółka), a obie torby z dziećmi po prostu wyjechały, a maleństwa wytoczyły się na ulicę! Przytomny motorniczy natychmiast wysiadł, upewnił się, czy dzieciom nic się nie stało (darły się jak trzeba), a tymczasem my wtaszczyliśmy tę nieszczęsną Teutonię do tramwaju. Okazało się, że torby montowane są… na gumy! Nie wiem, kto takie konstrukcje wymyśla. Aha, na moje oko dzieciaczki mogły mieć dwa, może trzy tygodnie. Dziewczynka i chłopczyk, cudne. Myślę, że nic im się nie stało, ale co przeżyli rodzice, to ich.
Potwierdzam, że dla mam mieszkających wysoko najlepsze są lekkie wózki, albo te na pompowanych kołach z dobrą amortyzacją. Ja swojego wciągałam i zjeżdząłam bez problemu!!
Jesli ktoś byłby zainteresowany właśnie sprzedaję wózek z 6ściomiesięcznym przebiegiem:
sytuacja w skelpie dzieckowym - 2 mlodziu8tkie dziewczyny (no max 20lat) jedna z nich w zaawansowanej ciazy. ogladaja wozki i nagle ta ciezarna (od ktorej na kilometr smierdzi fajkami) krzyczy do drugiej - Ty Kaska mam wozek!!! ooooo ten bierzemy - bedzie gdzie fajki polozyc (pokazujac na tacke przy raczce)
Okropieństwo! Ale tutaj takie obrazki niestety na codzień oglądam prawie... Papierochy, puszka piwa nieraz na tacce... Ale i tak najbardziej o spazmy przyprawiają mnie ci nastoletni rodzice z kilkutygodniowymi dzieciaczkami "siedzącymi" w wózkach-parasolkach!
AniuM proszę o dopisanie do listy wózkowej - Jane Slalom Pro z gondolą Capazo i fotelikiem Strata
Pandy, jak to nie używają anty? Przecież seksedukacja jest obowiązkowa, często stosuje się Depo-Proverę i inne środki i staje na głowie, aby dzieciaki współżyły i stosowały anty, "awaryjną" i aborcję.
Ama przecież Pandy napisała, że jej recepte wciśnięto. Takie jest tu podejście, skąd mamy wiedzieć dlaczego?
O nieużywaniu przez dzieciaki anty Pandy też napisała - jak mają dzieci, to dostają wszelkie możliwe benefity, mieszkanie od państwa itp... Po co mają w takim razie brać?
inne mamy ktorych na liscie nie ma lub kupily juz spacerowki tez prosze o podanie lub uaktualnienie "danych" :)))
Obecnie Maclaren Techno XLR ale prawdopodobnie sezonowo wrócę (sama zima) do Quinny Buzz 4 bo jest super w walce z oblodzoną, śliską i nierówną powierzchnią. Obawiam się, że Mac sobie nie poradzi z tymi kółeczkami i lodem, ale przekonamy się...
Dziewczyny ktoras z Was napisala,ze spaliny 'wznosza sie'. Tak wznosza na wys 70cm. Akurat dzieciak wdycha wszystko. Mona alob kupic wysoki wozek albo nie jezdzic przy ulicach. pozdrawiam :)
mam Quinny Buzz 3- dostalam od znajomych. Przednie kolko jest strasznie zjezdzone i zastanawialam sie nad jego wymiana, ale powalila mnie cena... 270zl... tesciowa zaproponowala, zeby kupic w okolicach tej ceny spacerowke. co radzicie, kupic jedno kolo w tej cenie, czy poszukac spacerowki, ktora bedzie rowniez praktyczna zima (wg mnie nie znajde takiej)?
ciężko za 300 zł kupić dobrą spacerówkę... tak myślę... choć Quinny Buzz wg mnie szczytem marzeń nie jest (kubełkowe siedzisko- dla mnie z miejsca dyskwalifikowane!)
Emkaf, szczerze, to dołożyłabym jeszcze ze 2 stówki i w okolicach 500 zł jakąś fajną spacerówkę już dostaniesz. Takie jest moje zdanie.
ja równiez przychylam się do tego co powiedziała aniajaz..emkaf szkoda wywalać kasę na jedno kółko, za 300-400 zł już spokojnie dostaniesz spacerówkę, a moim zdaniem lepiej troszkę dołożyć i kupić spacerówką taką jaka tobie będzie odpowiadała:)
hmm a ja jestem zdania ze lepiej kupic kółko dlatego ze ten wózek moze ci jeszcze spokojnie z pół roku posłuzyc,a spacerówka z niego faktycznie jest kubełkowa ale przyznam sie mam słabosc do tego wózka dlatego ja bym kupiła kółko nie kupuj badziewia spacerówki za 300 zł !bedziesz ja przeklinac w sniegu jak nie ujedziesz ja teraz jezdze chicco ale na zime wyciagam coneco bo mnie szlak trafi chyba
ciasteczko, ale czy warto kupować samo kółko na ok pól roku?? jak za pól roku to dopiero śnieg może być:) a za 400zł są już naprawdę fajne spacerówki, takie co ujada po śniegu bo nie mają malutkich kółek..fakt,że trzeba poszperać i poszukać..a zawsze można dołozyć więcej i kupić coś już takiego porządnego:)
mi się poprostu wydaje że ja się dołoży do spacerówki to ona dłużej posłuży:)
ale to oczywiscie tylko moje zdanie;))
Ja mam x-landera i chicco multiway i szczerze powiem że gdyby nie fakt,ze będę mieszkała na 4 piętrze bez windy to tego chicco chyba wogóle bym nie kupiła, bo x-lander przy chicco jeśli chodzi i prowadzenie i wygodę, tereny jakie przechodzi itd to poprodtu mercedes:) tylko, ze x-lander spacerówkę ma dużą to do 3 roku życia spokojnie nam posłuży (gdyby mała chciała tak długo jeździć)
zadecydowalam:) 1. moj Quinny buzz ma stary fotelik z ktorego jestem b. zadowolona 2. tez mam slabosc do tego wozka, sprawdzilam w necie opcje za 500zl- nic nie znalazlam 3. kompromis: kupilam oryginalne kolko przednie, terenowe, pompowane bezposrednio od firmy (www.quinny.pl)- cena 260zl z przesylka kurierska na drugi dzien tak wyglada to kolo:
Też kupiłam design sprint. Lily jak długo używasz tej spacerówki? Jesteś zadowolona z kółek? Wydaje mi się, że ta spacerówka nie ma amortyzacji. Na wybojach bardzo trzęsie. Też masz takie odczucia?
Mnie te kubełkowe spacerówki w ogóle nie przekonują, bo o ile siedzenie w niej jest ok, to już dla spiącego dziecka to chyba nie jest zbyt wygodne, poza tym ciągle w tej samej pozycji... Hmmmm mnie się to nie podoba.
Ja Jane jestem generalnie zachwycona, ale w Nomadzie nie przekonują przednie podwójne kółka. Reszta czyli gondole, spacerówki i foteliki są uniwersalne do reszty podwozi, jakość i wykonanie super.
Z tego co zaobserwowałam to jest lekki ale wygodny dla dziecka, szczególnie spacerówka. Wiele wózków wielofunkcyjnych ma fajne gondole ale wersje spacerowe sa duzo gorsze. No i ten nieporównywalnie mniejszy ciężar... Wydaje mi sie, że jeśli cię stać to warto kupic ten wózek. Zawsze możesz liczyć na jego sprzedaż kiedyś po znośnej cenie.
Mnie wlasnie ze wzgledu na to, ze zarowno gondola jak i spacerowka sa super nie bylo szkoda wydac tych pieniedzy. No i fotelik samochodowy jest super. Tyle, ze ja mam slalom pro. Jest leciutki, zwrotny, ma super rozwiazania techniczne.
Maja po półtora roku przesiadła się na używany, pięcioletni Hartan Racer XL, podobny do tego. Po pierwszych testach mogę z czystym sumieniem polecić ten wózek. Rewelacja.