Moim zdaniem, multiway jest bardzo dobra spacerówką ale niestety tylko spacerówką. Idealnie jest miec dwa wózki, jak Beata. Ale jeśli mam wybór, to z cała stanowczością wolę jeżdzić spacerówką: zakupy z niemieszczącą się w wielu przejściach "kobyłą" i targanie tego na II piętro wspominam jako koszmar

ps. "spacerowy wózek głęboki" przy zastosowaniu przedłużenia siedzenia wygląda po rozłożeniu tak:

ale zgadzam się, że to może nie jest rozwiązanie dla noworodka...
natomiast zamiast tego przedłużenia można zastosować "wkład gondolkowy", czyli taką gondolę przenośną, np. taką z usztywnianym spodem:

i wtedy po rozłożeniu i włożeniu "wkładu" spacerówka wygląda tak:

a dla noworodka mozna jeszcze zastosować do "gondolkowego wkładu" tzw. "mini gniazdko"(różowe):

takie rozwiązanie miałam na myśli, pisząc o zbyteczności kupowania oddzielnej gondoli; wydaje mi się, że powyższe rozwiązanie sprawdza się tak samo jak gondola, a jako dodatek do zestawu kosztuje o wiele mniej... hmm?

Też uważam, że jest zgrabny i...po Twojej prezentacji, zaczynam sie ptrzekonywać do Twojego rozwiązania...O Teutonii słyszałam dobre rzeczy...

nie podoba mi sie jego wygląd,ten plastikowy pałąk i tapicerka te cienkie rureczki...no nie wiem jakoś loola bardziej wizualnie mi leży

no właśnie, co wczesną wiosną... agunia05, a czym powoziłaś w okresie między gondolką a tym głęboko spacerowym??czy to oznacza, że 4-5 miesięcznego brzdąca nie zmieszczę do "wkładu" bo może mu już być ciasnawo, a z drugiej strony nie włożę do "głębokiej spacerówki", bo... do tego wariantu będzie z kolei za mały??? chociaz tak przygladajac sie tej głębokiej spacerówce, dochodzę do wniosku, że nie wyglada ona na bezpieczną dla siadającego, ale przecież wciąż malutkiego brzdąca...
co do tego, to przekonałyście mnie do gondolki, a mojego męża to już raczej na pewno :) mały okruszek musi mieć wygodne, cieplutkie i bezpieczne gniazdko :)
ale przy okazji skierowałyście moje myśli w kierunku "pogondolkowego okresu powożenia" i tu kolejne dylematy... szczególnie dotyczące wagi pojazdu...
zaraz jedziemy całą rodzinką do sklepu oglądać wózki, zobaczę przy okazji te, o których pisałyście: bebe comfort streety, quinny buzz3 , Mutsy 4rider, jedo i porównam z Teutonią, bo co jak co, ale wydaje mi się, że Teutonia w porównaniu i innymi modelami jest stosunkowo ciężkim wózkiem (16 kg spacerówka)... zwłaszcza, że jak piszecie, na spacerach i zakupach lepiej sprawują się spacerówki leciutkie, a najlepiej to już składane do maksymalnie minimalnych rozmiarów :)
i tak sobie teraz jeszcze tylko gdybam, może w ogole nie warto inwestować w takiego mercedesa 3w1, skoro te pojazdy z czasem i tak szybko się wymienia? :)
ps. dziewczyny, sorry, że tak męcze, ale wybór wózka to dla mnie naprawdę czarna magia, w której wolę nie popełnić błędu - i to przy większości modelach, dosć kosztownego...:/ dzięki za wszystkie rady, jak dla mnie bardzo cenne!!

emmsik: a czym powoziłaś w okresie między gondolką a tym głęboko spacerowym??czy to oznacza, że 4-5 miesięcznego brzdąca nie zmieszczę do "wkładu" bo może mu już być ciasnawo

Jeśli Twój 4-5cio miesięczniak będzie miał 70cm to możesz mieć problemik niestety. Moje dzieci są drobne, Gabi woziłam bez tego wkładu usztywnianego z samym ochraniaczem na barierce Ale po tym jak użytkowałam Jedo widzę znaczna różnicę

wybierajac wozek warto wziac pod uwage kola i amortyzacje
uwazam ze gondola jest niezbedna zwlaszcza ze mazs termin w paskudnym jeszcze okresie. przynajmniej dziecku bedzie cieplej w gondolce bo ochroni malca od wiatru no i przede wszystkim dziecko bedzie mialo idealnie prosto pod plecami a nie jakies zalamywki. piszesz ze jest ta miekka gondola - wydaje mi sie ze ona moze byc "parząca" jak zrobi sie cieplej.
wez koniecznie pod uwage dlugosc i szerokosc gondoli oraz czy jest mozliwosc regulowania zaglowka
wiele zalezy od tego jaka kwote przeznaczacie, gdybym miala kase to pewnie emme bysmy kupili a tak przez 1.5roku lansowalismy sie z syniem jedo bartatina :)))

jużem się doedukowała ;) i ze względu na to, że dzidzius przyjdzie na świat w styczniu, jak AniaM zauważyłaś - w paskudnym okresie pogodowym - zdecydujemy się chyba na teutonia mistral s, oczywiście z oddzielną gondolą :)
tak jeszcze się zastanawiam nad jedo... i tak: jedo bartatina bardzo fajny, ale koła mnie nie przekonują, pompowane i nieskrętne...
zdecydowanie lepszy jest jedo sato, fajnie, że jest przekładana rączka, co jest rzadkością (zupełnie nie wiem dlaczego, skoro to takie udogodnienie - znacznie większe aniżeli przekładanie całego siedziska! szybko, wygodnie...), muszę go jeszcze obejrzeć dokładnie, ale tu właściwie niewiele różni się od teutonia mistral s, która ma za to lepsze, bezawaryjne (bo piankowe) i co jak co lżejsze od pompowanych kółka...
podoba mi się jeszcze mutsy 4rider, kolejny /po wyżej wymienionych/ fajny wózek dla "zimowego malca", ale siedzenie spacerówki ma znacznie mniejszy niż w teutonia kąt rozłożenia i nie ma przekładanej rączki, więc ostatecznie odpadł... a szkoda, bo fajny chociażby ze względu na gondolkę zamontowaną stosunkowo wysoko - duuuże udogodnienie... nie trzeba się do maluszka nie wiadomo jak schylać...
bebe confort steety i mila - genialny wózek (!), ale spacerówką nasz bobo będzie mógł powozić dopiero od października/listopada przyszłego roku - a wtedy niestety zacznie się kolejny paskudny okres pogodowy, a na takowy przyda się raczej ciepła, fajna obudowa, rozkladane na płasko siedzenie dla dosyć małego jeszcze malucha, który nie raz podczas jesienno-zimowego spaceru z chęcią się zdrzemnie oraz szybka, zwrotna, przekładana rączka (a nie zabawa z przestawianiem całego siedziska), ach i oczywiście zwrotne, w miarę duże koła przystosowane na zimowe brodzenie w ewentualnych śnieżnych zaspach ;)
o matko... od razu mi lżej po tym wywiadzie środowiskowym ;)
ps. i faktycznie, idealne wózki chyba raczej nie istnieją, zawsze będzie 'coś" ;)

a jak ja widze teutonie, to od razu mi sie przypomina historia, ktrej Fiufiu byla swiadkiem i chyba pisala o tym w tym watku, jak to przy wsiadaniu do tramwaju wypiely sie i wypadly te "torby" z blizniakami w srodku i wyladowaly na ulicy...

o matkoszok,chyba bym zawału dostała...
właśnie mam upatrzony używany wózeczek Loola w bardzo dobrym stanie ale boje się zaryzykować zebym póżniej mogła jakoś ten fotelik zamontować a sama się zastanawiam czy nie pasowałyby te adaptery od Mutsy do Maxi-cosi...albo zadzwonię do sklepu i zapytam czy są adaptery bebeconfort do maxi cosi i tyle...a swój wózeczek muszę na aukcje wystawic

hmm co się tyczy Jedo - nie ma skrętnych kół ale prowadzi się bardzo lekko - bez problemu robi to Gabi (6cio latka) pchając dziewczyny - czyli koło 10kg dziecia plus wózek i ciuszki
Jak dla mnie naprawdę super bryka
minus - waga ale amortyzacja paskowa pozwala na jazdę po schodach :D

to nowosć ale powinna u Was też być..tak sie nazywa chicco living to model 2010

całkiem możłiwe że poprostu trio for me będzie się tak nazywal w 2010:) podobnie nazwę bodajże z CT 04 zmienili na multiwaya;) pewnie takie "ich" kosmetyczne zmiany:)hehe

a mi się wydaje ten living szerszy niż for me i głębszy dlatego w tygodniu zerknę czy w sklepie już będzie do obejrzenia bo jestem ciekawa...ale cena szokująca jak na chicco...raczej sklepowa niż internetowa :) ale moze na wiosnę coś używanego już będzie :))
Ja mam pytanko moze któraś z Was wie, chciałam do mojego Mutsy dokupić Step board tą deskorolkę i ciekawa jestem czy tansze odpowiedzniki do innych wózków by pasowały,moze któraś z was wie...albo widziała.

Pandy u nas jezdza te wózki-nawet sporo
Podoba mi sie bo duzy dosyc ale strasznie trzeszczy
a Ty sprzedałas buzza? łomatko ! ale z Ciebie express

No mam takie gracco
Kosz tam jest obniżany - ciągniesz za uchwyt i się obniża
Ogólnie jest super duży kosz, duże koła-> ma 2 minusy jak dla mnie Waga (jest ciężki) i trzeszczy
Generalnie mam go do sprzedania hihihi więc jakby ktoś chciał piorę go i wystawiam na allegro :D

ja mam ten sam wozek,nie wiedzialam ze tam sie obniza kosz:/ i zgodze sie,ze jest bardzo ciezki na szczescie nie musze go nosic,ale po za tym to dobrze mi sie nim jezdzi

czy to jest Hauck?
tez go brałam pod uwage jak kupowałam Espiro

ja też wybieram i pociesza mnie dyskusja powyżej że nie jestem jedyna, która się skłania do zakupu teutoni.
Pierwszy warunek u mnie to musi być lekka gondola bo ja będę targać na górę (4piętro) - a stelaż będę zostawiać na dole dla taty :) I właśnie teutonia ma najlżejszą chyba teraz na rynku ( a na pewno w sklepie gdzie byłam i bylo dużo marek tu dyskutowanych) - bo mają gondolę Fashion, która ma tylko 3.5 kg :)
wózek taki: teutonia
stabilny i amortyzacja na wszystkich kołach - na przednim 'szokująca' ;-) polecam popatrzeć w sklepie.

Jeszcze do lekkich należy Jedo - ale moja kumpela trochę na tą hiszpańską firmę narzekała. Miała do znoszenia tylko jedno piętro i chyba najciężej było z gabarytami po złożeniu (bo cały do windy nie wchodził) - ogólnie się namęczyła i teraz chce kupować nową spacerówkę (tak jak tu wiele z was)

W sumie jadąc do sklepu byłam bardzo nastawiona na x-landera - ale zawiedli mnie na całej linii... cała kolekcja 2009 i bez zmian na przyszły rok - ze skórzaną rączką (bez żadnych opcji jak np. w mutsy) - a to dla mnie odpada - ja futer i skór nie kupuję...
Co do mutsy - to byłoby coś w gronie do wybrania gdyby nie wysokość - mam 165, ale to wózki do holenderskiego wzrostu zdecydowanie.. i niestety dla mnie.

Tyle moich przemyśleń,
dam znać jaki wybór ostatecznie :)

hmm mi sie podoba cos takiego...ciekawa jestem co powiecie- jako expertki :))

unfolded pram: lenght/width/high 93/60/110 cm

folded pram: lenght/width/high 80/60/52 cm

buggy seat: lenght/width dł/szer 24/32 cm

buggy backrest: lenght/width 43/32 cm

buggy footrest: lenght/width 23/32 cm

carrycot inside: lenght/width 71/32 cm

adjustable handle: 87,5-114 cm

axes width: 60 cm

wheels diameter: 29 cm

weight: about 16 kg

Pandy - pytałaś o moje chicco s3 - jestem bardzo zadowolona. Jak na spacerówkę za niecałe 800zł (w komplecie śpiworek na nogi i folia p-deszczowa) to sprawdza się rewelacyjnie! Faktycznie czasami lekko skrzypi, ale wd-40 i psiknięcie kilka razy załatwia sprawę. Wózek jest lekki (wnoszenie na I piętro to pestka), bardzo zwrotny i jednocześnie miękki - on ma resory na tylnych kołach, które można ustawić na większą lub mniejszą miękkość. Naprawdę bardzo dobrze mi się go prowadzi, a Piotruś okutany nawet w zimowy kombinezon ma tam bardzo wygodnie. Wózek jest do 15kg, więc myślę, że nam jeszcze kolejną zimę posłuży :) Naprawdę jeśli miałabym wybierać jeszcze raz to też bym go wzięła, tylko teraz jest nowsza wersja i pewnie tą nowszą bym kupiła ;)

Agunia05:
oczywiście chodziło mi o hiszpańską JANE

O wózku podwójnym nawet nie myślałam...Mam mutsy moze kupie step board=deskorolkę...narazie sie wstrzymałam z zakupem bo w sumie na cieżki teren snieżny wyciągnęłam właśnie Mutsy do czasu kiedy się maluch nie urodzi a lekką parasolke coneco mam do sklepów na dłuzsze wypady których teraz unikam ze wzgledu na skupisko chorych ludzi-do marketów wkładam Gabrysia w miejsce dla dzieci w wózkach bo uwielbia :) Na spacerach tez więcej chodzi...teraz jeszcze sanki ze śpiworkiem ma więc wypas :)) a wiosna zobaczymy jak to będzie

agninga ja już teutonię zakupiłam :) tyle ze dotrze do nas pewnie dop. w styczniu (na realizację zamówienia w sklepie czeka się jakieś 8 tyg).
co do jedo, ogladałam go w sklepie, na żywo - w porównaniu z teutonią - wyglądał jakoś takoś toporniej (chyba ma pompowane koła, z tego co zapamiętałam) i te wykończenia sprawiały wrażenie kiepskiej jakości...
w mutsy szczególnie wysoko są gondole, ale nie az tak wysoko, żeby nie podołać przy Twoim wzroście... a skórzana rączka to tylko atut :) ale skoro wolisz coś niższego to obejrzyj sobie bugaboo cameleon - tyle że jak na mój gust, to nie są wózki na nasze anomalia pogodowe....

o super :)) w sumie to koszt ok 150,- ale jak mam kupić żeby pooglądać i nie używać to głupota