Pomarańczka25: Mysle ze sie nieprzydadza

Dzięki za opinię, tak też myślę, a jak nagle poczuję potrzebę, to w każdej chwili mogę przecież domówić te adaptery.

Judka ja w pierwszą dłuższą (ale nie aż tak długą) podróż ruszyłam z młodym jak miał półtora miesiąca. Trzeba pamiętać, żeby często robić odpoczynek i to nie tylko siusiu na stacji. Dobrze jest dać dziecku przez np jakieś 30-40 min poleżeć na płasko na macie na przykład, żeby złapało trochę ruchu i rozprostowało kręgosłup. Poza tym dziecka nie wolno karmić w aucie. Karmienie butlą w czasie jazdy jest bardzo niebezpieczne a wyciąganie z fotela na cycka w ogóle niedopuszczalne więc dochodzą jeszcze przerwy na karmienie. Oczywiście warto wtedy dopilnować, żeby dziecko ładnie odbiło, żeby nie było zwrotu akcji:P
Podróż z maleństwem jest o tyle fajna, że ono zazwyczaj ją całą przesypia i mało marudzi ale musicie się nastawić na dłuższą drogę no i wcześniej prześledzić trasę pod kontem miejsc przyjaznych dziecku.

Odnośnie adapterów ja kupiłam i trochę używałam ale nie powiem, nie dużo. Zazwyczaj na szybki wypad do sklepu, jak jeździliśmy do dzieciowego kina lub w wyjątkowych sytuacjach, gdy gondola nie mieściła mi się do auta.
Potwierdzam, że w większości przypadków rozłożenie gondoli nie zajmuje ani więcej czasu, miejsca ani wysiłku a dla dziecka jest o wiele bardziej komfortowe.

Ja mam adaptery do fotelika, kosztowały 130.zł może nie mało ale wolę je mieć, nie bede zawsze gondoli ze sobą wozila. Znajoma ma 8 mies syna i mówi ze to fajna sprawa, bo potem jak dziec swoje waży to ciężko taki fotelik nosić...

Z tego co kojarze to fotelik mutssy sie rozkłada, mimo tego ze mamy urbanridera to wolalam kupić fotelik maxi cosi i adaptery:)

BlueCactus ja też jestem nastawiona na Mutsy Urban rider, mieszkam w domku gdzie nie ma schodków, a przed domem niestety brak jeszcze ulicy, więc duże pompowane koła u nas to podstawa, zimą niestety przedostać się dalej trzeba mieć porządne koła...

Hej Dziewczyny,

Ja juz powoli ogladam wozki. Podobaja mi sie Mutsy i Casual Play S4. Zastanawiam sie jak z wielkoscia gondoli, jaka powinna byc, zeby dziecko zime przejezdzilo. Wstepna data porodu to 10 listopada. Ile takie malenstwo powinno byc w gondoli?

Ogladalismy wozki w UK, jakos nic mi sie tu nie podoba.. jest tez maly wybor... chyba bedziemy sprowadzac wozek z Polski ;)

Ja wozilam mala od lipca do marca w gondoli :). Ale mam duza gondole..baardzo.
Z fotelika i adapterow tez korzystalam i jakos dziecku nic sie nie stalo. A ze starsza corka mielismy tylko travelsystem, zadnej gondoli i jezdzilam w foteliku na spacery, moze nie dlugie, ale jezdzila. Potem juz ja kladalam do tej spacerowki, bo byla rozkladana na plasko. Nie ma zadnych problemow z kregoslupem, zaczela chodzic jak miala 10.5 m-ca. Mlodsza juz sie zabiera do chodzenia a ma 9 m-cy. Napewno spacery w foteliku(nie mowie, ze jakies dlugie noie zaszkodza). A i nie wyobrazam sobie przekladac spiacego dziecka (bo z reguly zasypia ) do gondoli. Obydwie moje cory od razu byly rozbudzone i nici z jakiegokolwiek spaceru czy zakupow.

Treść doklejona: 06.04.12 15:31
Madziauk, moze normalnie na ebay zamowic wozek 3 w1(takie jak Polskie), bo napewno sa:)

Madziauk

Mutsy spokojnie kupisz w UK.
Z kupowaniem wozkow w Polsce problem moze byc taki, ze jesli wszytsko dobrze, to dobrze, jesli jednak przytrafi sie usterka, to z reklamacjami bedzie zapewne wiele zachodu ( szczegolnie koszty transportu)

Matylda - wlasnie tu w sklepach nie widzialam, widzialam w jednym sklepie internetowym, ale ja bym chciala na zywo zobaczyc, porownac.. poszukam, moze w Londynie jest jakis wozkowy sklep ;) wielki ;)

Ogladalam wozki w Mamas and Papas, w John Lewis..nic ciekawego nie widzialam. W wiekszosci sa to wozki 4 kolowe. Ja bym chciala 3.. i wszystkie najlepiej pompowane zeby byly.

u mnie Mutssy urbanrider stoi od ponad miesiaca, jeszcze nie wyprobowany... Madziauk jesli zalezy Ci na lekkosci to odpada, bo troche klocowaty jest poza tym nie umiem go skladac, chociaz jak ktos opanuje to jest banalnie proste, ja sie boje troche... Rozkladanie- za pomoca jednego ruchu, w ktory nie trzeba wkladac sily i ekspresowo demontuje sie kolka, sporo miejsca zajmuje stelaz no i jest dosc szeroki. Troche sie boje ze sie gdzies nie zmieszcze:p

Treść doklejona: 06.04.12 17:24
nie wiem jak wygladaja podjazdy/zjazdy na publicznych schodach/ chodnikach w UK ale 3kolowcem nie dasz rady, chyba ze na 2 tylnych nigdy nie wiesz co Cie na drodze spotka

a ja zamowiłam jedo fyn 4ds w kolorze 228 i teraz oczekiwanie o 1-2 miesięcy

mutssy maja nie duze gondole, moim zdaniem strasznie plytkie...

Mi na tym tak bardzo nie zalezalo, bo i tak na zime przesadac sie planuje do spacerowki- to juz bedzie taki czas gdzie mala bedzie siedziec zapewne wiec strach w gondoli takie dziecko wozic.

Madzia gondolka niejest wielka ,moja mala urodzila sie w lutym, a w czerwcu juz byla w spacerowce ona sie rozklada prawie idealnie na plasko :)

Treść doklejona: 06.04.12 20:13
Co do transportera zobacz jak on sie rozklada w spacerowce i ide o wszytsko ze zrezygnujesz :)))
Mialam okazje go prowadzic i kolka piankowe napewno sie gorzej prowadzi niz papowane :)
urbanrider jest duzy ,ale jest fajny ten ,zaraz podam ci link rowniez mialam okazje prowadzic ,poniewaz moja szwagierka go miala :)
Jest duzo mniejszy :)
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=2003&%3CosCsid%3E

_kasiek_: A jeśli któraś ma jakieś wątpliwości to nie pytajcie pediatrów a ortopedów co myślą na ten temat....

popieram, te foteliki sa niezdrowe dla malutenskiego kręgosłupa

Kasiek, no nie badz smieszna. Gdyby foteliki byly takie niezdrowe, tak zle wplywajace na kregoslup to by byly zakazane! Ja nie pisze o calodniowym wozeniu dziecka w foteliku na spacer czy na wycieczke samochodowa kilkugodzina, ale o krotkich spacerach, wypadach na zakupy. W takim razie nie powinnysmy wogole uzywac fotelikow, lezaczkow itp.
No i nie mow mi, ze wozenie w foteliku mialo wplyw na to, ze wczesnie zaczely chodzic .

A porownanie do ciezarnej pijacej alkohol... lekka przesada.
A przeciez nikt nikogo nie namawia do wozenia dziecka w foteliku.

montenia: No i nie mow mi, ze wozenie w foteliku mialo wplyw na to, ze wczesnie zaczely chodzic .

przecież ja tego nie napisałam.....napisałam, że to, że zaczęły wcześnie chodzić nie dowodzi, że foteliki im w tym nie zaszkodziły !!!! Coś tutaj przekręciłaś

montenia: Kasiek, no nie badz smieszna. Gdyby foteliki byly takie niezdrowe, tak zle wplywajace na kregoslup to by byly zakazane! Ja nie pisze o calodniowym wozeniu dziecka w foteliku na spacer czy na wycieczke samochodowa kilkugodzina, ale o krotkich spacerach, wypadach na zakupy.

ani w jednym zdaniu nie jestem śmieszna !!!! i ja nie pisałam tylko o tobie, ale była dyskusja o spacerach z dziećmi w ZOO czy po lesie czy też w parku (a i takie mamy widywałam dzień w dzień). Nie mów mi, że to nie są długie wypady i że są odpowiednie dla maluszka !!!! I nie popadaj w skrajności pisząc od razu o zakazaniu używania fotelików....powinny być używane, ale ZGODNIE z ich przeznaczeniem czyli do samochodu (jak sama nazwa wskazuje - fotelik samochodowy) i ewentualnie właśnie w takich wypadkach jak wyjście do lekarza, na szybkie zakupy, bo racja - o ile można nosić dziecko w foteliku jak waży 4-5kg to już nie da się go nosić jak waży 10kg.

tyle w tym temacie.....

Kacha - dzieki :)) czy te dzieciaczki tak szybko nie rosna ;)

Dzieki Kacha, uspokoilas mnie troszeczke :) Bo tak czytam rozne fora i dziewczyny panikuja, ze gondola musi byc duza.
Jednak tak jak napisalas, pewnie niektore rodza np. w wakacje, wtedy juz ich maluszek wiekszy jest :))

Jak narazie obstawiam 4ridera z Mutsy z pompowanymi kolami i skorzana raczka :) Zobaczymy czy mi nic innego w oko nie wpadnie :)

Kasiek, na 100% moim dzieciom nie zaszkodzilo wozenie ich w foteliku na krotkie wypady! Bo zeby do tego doszlo musialbym wozic swoje dzieci po kilka godzin w foteliku ,kazdego dnia. Od tego moglby sie znieksztalcic kregoslup.

Ja nigdzie nie napisalam, zeby wozic dzieci tylko w fotelikach i nie kupowac gondoli itp.. Nie mozemy jednak demonizowac fotlikow, bo po takim czyms ktoras mloda mama, bedzie bala sie zabrac dziecko na krotki wypad w foteliku od czasu do czasu i bedzie sie winila , ze zrobila cos zlego dziecku. Bez przesady.
Co do nazwy ,,fotelik samochodowy, jak napisalas, ze sluzy do przewozenia samochodem to oznacza, ze w samochodzie mozna dziecko wozic i to nie wplywa na kregoslup? A zdarza sie przeciez, ze jedzie sie gdzies dzieckiem w kilkugodzinna podroz, prawda i co wtedy? Tez nie wolno?

montenia: sluzy do przewozenia samochodem to oznacza, ze w samochodzie mozna dziecko wozic i to nie wplywa na kregoslup? A zdarza sie przeciez, ze jedzie sie gdzies dzieckiem w kilkugodzinna podroz, prawda i co wtedy? Tez nie wolno?

oczywiście, że wpływa na kręgosłup dlatego też jak się jedzie z dzieckiem w długą podróż to nie można zakładać, że dziecko jak będzie spało całą drogę to się nie zatrzymujemy albo tylko na siku !!! już tutaj dziewczyny pisały, że trzeba robić często przerwy, wyciągać dziecko z fotelika itp. Nie będę się powtarzać. My jechaliśmy z 8-miesięczną córką nad morze (a mieszkamy w KRK-owie) i mimo, że jechaliśmy w nocy i Iwi ładnie spała to się zatrzymywaliśmy. Zresztą nawet dorosły nie jest w stanie wysiedzieć długo w aucie w jednej pozycji, a co dopiero dziecko, gdy jest w tym foteliku tak dziwnie zgięte bo nózki ma wyżej niż pupkę.

Ja nie napisałam, że ty - ale uwierz mi - znam przypadki, że np. mama bliźniaków, chcąc zaoszczędzić na gondolkach nie kupiła ich tylko dzień w dzień na spacery woziła przez kilka miesięcy te dzieci w fotelikach samochodowych. Co z tego, że było lato.....mi chodzi właśnie o takie przypadki, bo wiem, że niestety się zdarzają.

madziauk: Bo tak czytam rozne fora i dziewczyny panikuja, ze gondola musi byc duza.
Jednak tak jak napisalas, pewnie niektore rodza np. w wakacje, wtedy juz ich maluszek wiekszy jest :))

ja urodzę w I połowie czerwca ale mimo to nie zakładam, że synek przesiądzie się do spacerówki dopiero na wiosnę. Raczej wątpię aby było to realne. Wolę poszukać spacerówki, która będzie porządny śpiworek i dużą budkę ochraniającą przed wiatrem. Wszystko też zależy od dziecka jak się rozwija i czy chce leżeć długo w gondoli....bo jeśli nie to mi się wydaje niebezpieczne wożenie 7 czy 8 miesięcznego bąbla, który już czasem raczkuje i podnosi się do stania w gondoli.

ja kupilam wózek
grander

http://www.wozkidzieciece.net.pl/grafika/wozki/1331733598.jpg

jest lekki wygodny w prowadzeniu i cena bardzo przystepna.

podoba mi się

nessie: pokoj pradziadkow czy wozek --

pokój niczzego sobiejednak wózek bardziej

całkiem fajną stronkę znalazłam przez przypadek - głównie są tam wózki, ale są też oceny fotelików i ich testy...zawsze można coś podczytać

wózki i foteliki

a ja po wczorajszym oglądaniu wózków mam mętlik w głowie.....co nam się w jakiś tam sposób spodobało ??

Espiro GTX - jednak po przyjściu do domu sprawdzałam wymiary i wagi i jest zdecydowanie ciężki, i ma stosunkowo mała gondolę. Choć fajnie się i prosto się składał, duża budka w spacerówce



Bebetto Fabio - fajnie się składa, po ściągnieciu kół (co robi się bardzo szybko i prosto) stelaż jest naprawdę nie duży, gondola jest fajna i co w przypadku podróży jest plusem - jest składana, spacerówka też ma fajną, dużą budkę, przy gondoli jest takie okrycie, że można całkowicie zasłonić dziecko np. przed wiatrem. Waga standardowa mimo metalowego stelaża - stelaż+gondola 14kg, stelaż+spacerówk 14,5kg. No i generalnie wszystko mi się podoba i odpowiada tylko nie wiem jak zachowują się takie koła np. na śniegu i tego się obawiam



Jedo Fyn 4 - mimo, że w necie jakoś mnie nie przekonywał ten wózek to po obejrzeniu jednak ma swoje plusy. Pisałyście jednak (chyba o nim), że budka jest jedna do gondoli i spacerówki i nie koniecznie się to sprawdza.



No i cały czas pozostaje jeszcze ten Navington Cadet.....plusy - niewątpliwie waga - spaceróka 11,4kg, gondola 12,6kg, bardzo malutki stelaż po złożeniu, zresztą rozłożony wózek też nie jest duży co w małym mieszkaniu ma też dla mnie znaczenie. Nie wiem jak te przednie malutkie koła i o to się martwię.....



..... no i jestem w totalnej kropce !!!!!!!! a jeszcze teść moje M. w sobotę mu namieszał w głowie, że może naprawilibyśmy jednak stary wózek....ja jestem zdania, że się to nie opłaca - stelaż jest w totalnej rozsypce - no i ten Toledo jednak ma troszkę wad, po tym jak się wczoraj naoglądałam tych nowych wózków.....NIE WIEM CO ROBIĆ ???????? chyba ucieknę i niech ktoś za mnie kupi ten cholerny wózek !!!!!

flavia: wszystko ładnie pięknie tylko wywrotny mi się wydawał

też właśnie go oglądałam i jeździło mi się fajnie...może ten który oglądałaś w sklepie był już długo na wystawie....a może to subiektywne uczucie.

flavia: brak adapterów do fotelika (-)

to mi nie przeszkadza właśnie bo i tak nie zamierzamy kupować z fotelikiem - mamy fotelik Chicco po Iwonce a to niego nie ma adapterów i pasuje tylko do wózków Chicco, które nam się nie podobają.

Treść doklejona: 16.04.12 10:59
Generalnie ja biorę pod uwagę zakup tylko takiego wózka jaki będę mogła obejrzeć, dotknąć, rozłożyć i złożyc.....nie wyobrażam sobie kupować w ciemno przez internet.