kasiek ja zmaówiłam jedo fyn 4

_kasiek_ -My mamy JEDO VEDI , i budka też jest jedna , ale mi to absolutnie nie przeszkadza , jest przynajmniej spora i obszerna i dobrze chroni dziecko przed wiatrem czy deszczem

ja mam mikado aston wlasnie ten z gondola 90 cm i jak na razie jestesmy z mezem zadowoleni z zakupu, zobaczymy, jak sprawdzi sie w praktyce :D

to w wersji blizniaczej jest ta wkladka gondolowa do spacerowki? my dostalismy to gratis, jako nosidelko, ale raczej nie bedzie nam potrzebne

kasiek dla skorpiona tez :D Jak sie upre to tak musi byc!

ciasto on jest ładniutki, ale dla mnie ma małą gondolkę

CiastoMiłości: a my juz jesteśmy prawie zdecydowani tylko czekamy na odpowiedni czas aby go kupic ale moze są jeszcze jakies opinie przeciw...? co sądzicie o wozku x-lander xa

dla mnie jest jakiś właśnie taki.....jak to nazwać....niepewny. Jak nim jeździłam po sklepie to mi się wydawało że się rozsypie za chwilkę.....ale to mogło być tylko moje wrażenie (choć mąż też miał takie odczucia).

CiastoMiłości: mam termin na początku pażdziernika... zakładam że po 7 miesiącach, akurat na wiosne przesiądziemy się na spacerówke...--

tak naprawde nie ma optymalnej, każdy kupuje to co mu sie podoba, natomiast im wieksza gondola tym dłużej powozisz w niej dziecko, biorąc pod uwagę ubranie kocyk na zime itd.jeje długkość sie zmniejsza. Wiec moze byc tak ze po 5 miesiacach juz bedzie za mała. Mysle ze najlepiej kupowac z gondola powyżej 80cm a nawet 90cm jak vsti

_kasiek_: dla mnie jest jakiś właśnie taki.....jak to nazwać....niepewny. Jak nim jeździłam po sklepie to mi się wydawało że się rozsypie za chwilkę.....ale to mogło być tylko moje wrażenie (choć mąż też miał takie odczucia).

zgadzam się, tez mi się tak zdawało:)

Lily najlepiej na google wbić nazwę wózka opinie - co prawda chyba nie ma wózka któryby nie miał pozytywów i negatywów ale średnia oeny i tak dużo daje : ) Widzę że x-landery przodują ale ich cena ...

montenia: http://allegro.pl/wozek-podwojny-tandem-kees-k-74-gratis-i2288204289.html

Wózek fajny, żeby jeszcze do mojej windy się zmieścił :(

Witam się i tu;)
Nas niestety nie stać na wózek za ponad 2000 zł.
Wybierać będę z tych czterech , mam nadzieję że będzie wystarczający.









Treść doklejona: 23.04.12 11:47
Ceny wszystkich to 1100 zł + wysyłka .

Kasiu to faktycznie ten i właśnie się zorientowałam że nie ma fotelika w komplecie , więc odpada.

To ja trzymam kciuki żeby się nie udało!!!!!

Hanny: ale chyba bałabym się wozić dziecko w "zaspawanej ramie"...

dokładnie też o tym pomyślałam! :)

NadziejeUmiera Ostatnia, ja mam cos podobnego jak ten pierwszy i drugi wozek. Jestem bardzo zadowolona! Ja mam Nestor Quenne. Corke wozilam w gondoli do 8 m-cy , wiec dluugo. W ogole bardzo fajny, super sie prowadzi i cena nie zabija
Espiro, nie polecam. Mam spacerowke z tej firmy i jest do bani.

Treść doklejona: 23.04.12 15:23
Kasiek, powiedz mezowi, ze wozenie w pospawanej ramie jest niebezpieczne.. Przeciez nie chce ryzykowac zycia Waszego dziecka. Mysle, ze ten argument powinien dac Mu do myslenia. Ja bym sie nie zgodzila (a raczej balabym sie wozic dziecko w spawanym wozku).

My odebralismy dziś brykę synka, jedo fyn

A czy któraś z was spotkała się z Espiro Enzo Evo.
Dotychczas zastanawialiśmy się pomiędzy Jedo Fyn a Tako Acoustic


Pojechaliśmy sobie ostatnio dokładniej obejrzeć Tako i Pan zaproponował nam Espiro, wcześniej na niego nie trafiliśmy w żadnym sklepie. Ma dużą gondolkę (czego właśnie poszukujemy, żeby maluszek jak najdłużej zimę przejeździł), duże siedzisko spacerówki, bardzo wygodne skrętne kółka. Ogólnie zrobił na nas bardzo dobre wrażenie. Czy któraś z was taki ma i może się podzielić opinią czy jest dobry

Dziewczyny zainteresowane wozkiem JEdo 4fyn ds, moge w ciemno polecic ten wozek. Nie zamienilabym go na zaden inny. Sprawdza sie w kazdym terenie, ma swietne zawieszenie i amortyzacje. Gondola obszerna, Filip bardzo dlugo w niej jezdzil. No i prowadzi sie swietnie tylko ciezki jest, no ale ja swoj przypinalam na klatce schodowej. Zero uszczerbku i bedzie na drugie dziecko jesli kiedys sie zdecydujemy :) To co mnie urzeklo, to to, ze moge spacerowke wpinac przodem i tylem do kierunku jazdy ;]

Ul_cia ja uzywalam z chicco tylko spacerowki/parasolki chicco lite way i juz nie raz wypowiadalam sie na temat, ze w moim wypadku egzaminu ten wozek nie zdal (glownym powodem byly te malenkie koleczka z przodu - jedno z nich po kilku miesiacach sie najzwyczajniej w swiecie odlamalo a nie jezdzilam po nie wiadomo jakich terenach tylko po w miare rownych angielskich chodnikach, park tez odpadal bo bloto lub liscie lubily te kolka blokowac)...z wozkami tej firmy typu 2w1 lub 3w1 nie mialam do czynienia i tym samym nie mam zdania....

Zaczelam czytac watek, bo wozek sni mi sie po nocach, a raczej to, ze nie mam pomyslu jak rozwiazac problem transportu dwojki dzieci, gdzie roznica wieku jest 3 lata...

Pomaranczko, powinnas mnie "trzepnac w leb", bo pierwsze dziecko wozilam w foteliku samochodowym az nie zaczelo siedziec. Powinnam juz udac sie chyba na pielgrzymke, wraz z przyznaniem sie do winy...Problem w tym, ze tutaj gdzie mieszkam wozki dostosowane do gondoli sa w zawrotnych cenach ( nie sa uzywane, czyli maly popyt na nie doprowadza, ze ceny dochodza do 4 tys. zlotych). Pewnie zostane potepiona, bo "oszczedzam" na dziecku, no ale tego nie przeskocze. Corka rozwija sie swietnie, nie ma zadnych problemow zdrowotnych, wrecz przeciwnie. Jak pisal pediatra, w foteliku dziecko nie powinno spedzac dluzej niz 3 godziny. Na spacery powyzej 3 godzinne nigdy sie nie wybieralam, co nie znaczy, ze nie spedzalam poza domem takiego czasu, ale zawsze dziecko bylo z fotelika wyciagane co jakis czas (chocby na karmienie). Piszecie ze dziecko jest w foteliku w nienaturalnej pozycji. A w jakiej jest dziecko pozycji w brzuchu mamy?? Wyglada jak osmy paragraf...Tak samo zaleca sie zawijanie dziecka zaraz po urodzeniu, bo dziecko scisnietye czuje sie bezpieczniej. Chusty- chyba mi nie powiecie ze dziecko w chuscie lezy na plasko?? Znam matki ktore praktycznie caly dzien tak swoje dzieci nosza.
Takze rowniej w tej kwestii sprawdza sie powiedzenie "punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia".

Teraz, nawet gdybym chciala kupic wozek z gondola, to moja starsza nie ma gdzie siedzec, bo gondola jest wielka (bedzie ja miala zaraz przy nosie, bo tak te wozki sa skonstruowane). Chusta odpada, bo Maly bedzie skrepowany, nie bedzie lezal na plasko...Same wady. Nic tylko sie poplakac...
Wniosek: powinnam kupic wozek z gondola, a Anielke wozic w spacerowce i zamowic ekstra dwie rece dla siebie....

Nawet jak sa upaly i dziecko "przyklejone" do mamy? W foteliku ma przynajmniej dostep powietrza do calego praktycznie ciala, no i nie jest wystawione na promienie sloneczne, bo mozesz je zaslonic budka od fotelika. Ja mowie o rozwiazaniu dlugodystansowym. Widzialas te dostawki do wozkow?? Moja corka jest na tym czyms dziwnie wygieta albo do przodu, albo do tylu. Wyobrazasz sobie dziecko stojace w takiej pozycji np. godzine?? Ja bardzo duzo spaceruje na dlugie dystanse. Corke mam bardzo samodzielna, ale niestety nie lubiaca chodzic za dlugo (mysle ze zaden 3 latek nie da rady isc 7 km non stop).

Wychodzi na to, ze bede zmuszona robic spacerki na pobliski plac zabaw, a dla corki kupic smycz, w razie gdyby byl bunt pod tytulem "czemu wozisz tego rozowego robala a nie mnie"....

Ja sobie nie moge pozwolic zeby moja biegala puszczona w samopas przy ulicy, gdzie jada samochody. Zyjemy w innych swiatach, dlatego mamy inne problemy:). Ja ide np. 2 km. do parku, gdzie spedzam 2 godziny, a moja biega i robi co chce. Pozniej ide kolejne 2 km. ulicami, gdzie jest bardzo duzy ruch samochodowy, wiec moja MUSI byc w jakis sposob " usidlona". Nie da rady stac na takiej przystawce, bo wiem ze nie wytrzyma (dziecko mam bardzo ruchliwe, wiec pewnie bedzie chciala mi z tego czegos wyskoczyc, lub bedzie jej bardzo niewygodnie).

Dobra, juz nie zatruwam powietrza na watku....

Potwierdzam. Ja Gabrysi podkładałam w foteliku pieluchę tetrową, bo inaczej była mokra jak szczur z kanału.

Wielgosz, ja też miałam wózek z fotelikiem, a nie gondolą- z tych samych względów, co ty. Gondolę można było kupić tylko jako samodzielny wózek, nie zmieniany na spacerówkę i do tego za kwoty, które mnie zabijały. Na szczęście dziecko mi się nie uszkodziło w żaden sposób- choć fakt faktem u nas spacery były raczej błyskawiczne, bo Natala na dworze darła się w niebogłosy! Teraz zamierzam kupić na ebayu baby merc, albo coś podobnego, 3w1, sprowadzany z Polski lub Niemiec.

Ale rzeczywiście przy dwójce dzieci w wieku "wózkowym" ciężko znaleźć złoty środek.

A tak na marginesie- a propos smyczy- ja tez mieszkam w centrum, przy ruchliwych ulicach i moja Natka, dopóki nie nauczyła się ładnie chodzić za rączkę, śmigała na smyczy, jak większość brytyjskich maluchów ( chociaż moja rodzina w Polsce była zszokowana)

wielgosz: W foteliku dziecko ma odsłonieta przednia stronę ciała, natomiast w chuscie wystają mu tylko nogi. Jak jest gorąco i duża wilgotność, to nawet stojąc na otwartej przestrzeni człowiek sie poci. A dzieci w gondolach sie nie poca przy takich upalach?

Skorupa fotelika jest przecież solidna i gruba (biorąc pod uwagę, jakie jest jego pierwotne przeznaczenie, to nic dziwnego), chustę możesz zawiązać tak, że tylko jedna warstwa materiału jest na dziecku. Pod chustę po prostu ubierasz dziecko lżej (ja latem nosiłam młodą w samej pieluszce). Poza tym nie zgodzę się z tym, że pozycja jest identyczna w chuście i w foteliku.