Hej! Zastanawiam sie nad kupnem skutera (tego do 50 cm). Obecnie oscyluje między Kymco i Piaggio. kto ma, kto jeździ, jak się sprawuje i ile pali? No i gdzie przechowujecie, jesli mieszkacie w bloku:)Może ten temat przejdzie..;PPP
Mam skuter. Niestety nie jest on nowy ale sprawuje się suuuuper. Jest to HONDA SJ50 Bali ( kolor bordo )
Dane techniczne: Silnik: jednocylindrowy, 2-suwowy, chłodzony powietrzem Pojemność: 49/101 ccm Moc: 4,2/8,4 KM Masa: 92/98 kg Koła: b.d. Hamulce: przód-tarcza, tył-bęben Zbiornik: b.d. Wysokość siedzenia: 780 mm Wymiary: b.d. Osiągi: 45 kmh (bez blokady 65 kmh)/ 80 kmh MOJA BEZ BLOKADY :)))
Ma duże siedzisko dla drugiego pasażera i jest ogólnie skuterem dużym jak na 50ccm! Od 30 kwietnia br moja córa ma już kartę więc przejmuje skuter ( będę drętwiała na myśl o tym jak ona będzie się poruszała po drogach bo zdanie karty motorowerowej to dla mnie czysta pomyłka i powinno się to jak najszybciej zmienić )
Lady, a ile was kosztuje eksploatacja skuterka (benzyna, płyny)? Jakie firmy polecasz? Ile Twój kosztował? Jak sie jeździ w ruchu ulicznym? Gdzie go trzymasz?
Wiurzyca skuter o pojemności 500cmm nie jest drogi w exploatacji jeśli chodzi Ci o tankowanie i oleje... Handa, którą mamy w częściach nie wiem jaka jest gdyż do tej pory nie było z nią większych problemów poza oponą i dentką do wymiany... zużyły się! Nas nie kosztował ani grosza jego zakup. To podarunek dla córy od dziadków!!! Bali jest dużym skuterem jak na 50-tkę. Jeździ się nim dobrze nawet we dwie osoby. Wg mnie warunkiem jest jednak ściągnięcie blokady z niej aby miała większą moc wtedy jest super!
Jestem motocyklistką. Utrzymanie skutera to śmieszne pieniądze - pali on wybitnie mało, jeśli kupisz nowy i będziesz o niego dbać mało prawdopodobne jest, że będziesz musiała weń dużo inwestować. Mój moto - 125 ccm palił ok 3 litrów/100 km. Najlepiej oczywiście jest mieć garaż ;) albo dogadać się na płatnym parkingu w najbliższej okolicy. Powodzenia - kierowcy samochodów są makabryczni :(
wlodeczek dlaczego uważasz, że kierowcy samochodów są makabryczni? chyba nie masz prawa tak pisać....
Na motor o pojemności takiej jak Ty masz jest potrzebna nie karta motorowerowa ale albo kategoria A albo A1.... Skuterem może już śmiało jechać dziecko skończywszy 14 lat o poj do 500ccm powyżej już inne wymagania!
Dzieki za odpowiedzi, dziewczyny! Planuję zakup jeszcze w tym roku. Najbardziej mnie niepokoi trzymanie skuterka-mam w pobliżu dwa parkingi płatne i garaże samochodowe. Może uda się dogadać z jakimś właścicielem garażu. Motor fajnie wygląda,ale sama bym nie chciała jeździć. Natomiast podoba mi sie bardzo skuterek do szybkiego przemieszczania sie po mieście. Prawko na B mam jeszcze nie zdane-ale i tak samochodu nie kupię, bo go przez najbliższy rok co najmniej nie utrzymam!A interesowalaby mnie alternatywa dla autobusu i tramwaju. Obczaiłam rózne fora i sklepy-wychodzi,że całkiem niezłe średniaki cenowe to Kymco i Piaggio. Jakies inne pomysły? Znacie marke Yukimoto?
Wiurzyca dobrze by było abyś na każdy skuter sobie zrobiła przymiarkę.... nie wiem jakiego jesteś wzrostu. Dla mnie niektóre są bardzo malutkie, za malutki - takie dziecięce. Honda Bali zalicza się do tych dużych. Może popytasz się po znajomych czy ktoś nie sprzedaje swoje używanego? Ceny nowych szybko spadają. Znajomy ma skuter zapytam jaka to firma... może on na jego temat coś powie pozytywnego albo i nie!
Lady, ja mam 170cm,ale nie jestem drobna-raczej konkretna:P Piaggio Zip wydaje mi się za mały. Na bank poprzymierzam. Chciałabym wydać na skuter max 4500-5000zł. Ale chce tez kupić dość dobrą marke-nie zalezy mi na oszczędzaniu w stylu chiński skuter za 2500-3500zł z Biedronki (sic!), ktory się rozlatuje i trzeba od razu naprawiać. dzięki!
z pewnością nie kupuj tych niefirmowych bo kto wie co w nich drzemie za paskudztwo - chodzi o silnik. Mój M mówi nie chińszczyzna i nie koreańkie żadne... Zobacz sobie Peugeota, Honde...
Narzekam na kierowców samochodów, bo: 1) Nie patrzą w lusterka. 2) Złośliwie nie dają się wyprzedzać. 3) Często ambicjonalnie zachowują się potwornie ryzykownie - łącznie ze spychaniem motocyklistów do rowów.
Oczywiście akurat w tym przypadku dotyczy to głównie mężczyzn ;). Na motocyklu jest się bardziej bezbronnym niż w samochodzie, kierowcy samochodów często nie zdają sobie z tego sprawy :/
WLODECZEK zasada jednak w ruchu drogowym - NIE WYPRZEDZAMY PRAWą STRONą!!!!
Sorry ale jestem tego przeciwniczką i zawsze przyblokuję skuter jak to robi... tylko i wyłącznie dlatego aby wiedział, że jego też obowiązują zasady ruchu drogowego a jednocześnie poprzez bezmyślność może dojść do wielkiego nieszczęścia... kierowca nie spodziewa się po tamtej stronie nikogo kto by go wyprzedzał więc czasami w nieuwadze może zjechać a tym samym tragedia wielka lub mała gotowa!!!
Wiesz, że większość skuterów to 50ki, ktore mają pełne prawo do jazdy poboczem?
Tak czy śmak, blokowanie dla zasady nie mieści mi się w głowie, mimo iż sama nie wyprzedzam z prawej strony, bo to też mi do głowy nie przychodzi. Ale postawa kierowcy, że tak powiem, stereotypowa.
Ogólnie jestem zbulwersowana kursami na skuter albo ich brakiem jak masz dowód - porażka!!! oby było tak jak w niemczech!!!
Ty chyba nigdy nie miałaś wypadku skuterem czy też motorem bo nie masz pojęcia co się z człowiekiem dzieje.... a gdzie tam dopiero z leciutkim 14 letnim dzieckiem
Miałam. Jeżdżę motocyklem od 9 roku życia, zaczynałam na PW80, nie na "motorynce", miałam mnóstwo upadków w terenie i 2 upadki na drodze, w tym jedną kolizję z samochodem (nie z mojej winy).
U nas ścieżek dla rowerów niemal nie ma i nadal nie widzę żadnego powodu dla dokumentu na skuter o pojemności poniżej 125 ccm*.
TffffuuuU!!!! Oczywiście myślałam o 50 ccm :) Przepraszam za mój błąd
włodeczek a Ja jestem przeciwniczką zdawania w taki sposób jaki jest obecnie na skuter... powinny być w terenie egzaminy podobnie jak na prawo jazdy!!! no i każdy powinien zdawać!!! Poza tym mało znam młodych co mają skuter 50ccm wszystkie odblokowane!!!
Tu jest już rola rodziców - skuter ma się stosować do prawa o ruchu drogowym i koniec, nie ma miejsca na odblokowywanie :( Tak samo jeśli nasze dziecko jest dajmy na to zbyt lekkie, żeby opanować skuter, to niestety, ale nie pozwoliłabym mu jeździć. Ja generalnie nie jestem zwolenniczką skuterów, uważam, że są niestabilne i niebezpieczne (względem motocykli), no ale oczywiście to bardzo wygodna sprawa jest.
A czy powinno się zdawać egzaminy... Jestem libertarianką w tej kwestii ;) i uważam, że egzaminy nie dają bezpieczeństwa na drodze, a są tylko maszynką biurokratyczną do nabijania kasy :( Zamiast egzaminów wolałabym wtłaczanie oleju do głowy ;).
Hm, ja tez bym swojego nie odblokowała. Co do tych egzaminów-nie jest to takie głupie,ale gdyby nagle kazali wszystkim robic kursy, szczególnie tym, co mają skutery od dawna, to niezła maszyna do robienia kasy by sie porobiła! Ja myślę,że na taki skuter do 50 cm (a właściwie to prawidłowo do 49 cm ;P)powinien byc jakiś mały egzmain na mieście z przepisów lub obowiązek posiadania prawa jazdy dowolnej kategorii (to juz śwadczy o znajomości przepisów).
WIurzyca tych obecnych powinni szkolić w ruchu miejskim.... moja córa ostatnio nie zatrzymała się na stopie bo mowi, że nie widziała szoook dla mnie - jechałam za nią i myślałam, że nie wiem co jej zrobię STOP to STOP
hej ;-) ja mam skuterek ale od miesiąca nie mogę jeszcze na nim jeździć bo mamy ciągle problemy z jego zarejestrowaniem grrr non stop jakiiś dokumentów brakuje a to każą przynieść fakturę stąd a to stamtąd a to umowa darowizny nie taka itp itd mam dość naprawdę...powoli zaczynam wątpić że uda mi się nim pojeździć przed jesienią ;-( a teraz jak czekamy na brakujące faktury to oczywiście poczta strajkuje ggggggggrrrrrrrrrrrrrrrr ;-(