Na mnie nie działał raczej i cudów nie ma a w tym cyklu to w ogóle jak nigdy ,śluzu nie widu ni słychu ,nie wiem czy nie od mg i b6.Uczucie naoliwienia lub wilgotności ale wew a nie na zew.
Ja jestem 2 cykl na lnie i wiesiołku i powiem szczerze, że nie jest tak źle. Na pewno lepiej niż bez tego. Rewelacji jednak nie ma niestety. Ja biorę wiesiołek firmy GAL.
Ja nie zamierzam poprzestawać na tym cyklu, pomimo braku spektakularnych efektów, a to dlatego, że ten olej jest w ogóle bardzo dobroczynny dla organizu :)
witam, jestem tu nowa ale od czasu do czasu czytam fora. Z mężem od jakiegoś czasu staramy sie o dziecko ale bez rezultatów i natknełam sie na olej z wiesiołka, ze niby pomaga. Moj problem jest taki, ze 4 dni po miesiączce znow zaczełam krwawic co mi sie nie zdazało wczesniej .... i tu moje pytanie czy olej z wiesiołka ma na to wpływ?
Z męzem staramy sie ponad 8 miesięcy ... Nigdy nie pomyslalam ze moge mieć problemy z zajsciem ale rzeczywiestosc okazala sie inna! wiesiołka stosuje po raz pierwszy i wiem, ze powinno sie tylko do owulacji ale w moim przypadku kiedy mialam krwawienie 4 dni po okresie to jestem zdezorientowana kiedy ona bedzie i chyba dziś zabiore ostatnią dawke... bylam u gin jakies 2 miesiace temu i stwierdzil ze nie powinno byc problemow ale na badania mnie nie skierował.... widze po sobie ze jak dostaje @ to jest chwilowa załamka :(
hej Ange. stosuje wiesiołek od 6 mcy. nie zaobserwowałam takich objawów. wiesiołek stosujesz do owulacji? zrób poziomy hormonów płciowych i tarczycy i anty TPO. jak długo się starasz? ja 6 mcy. powodzenia
Hej, a czy któraś z Was popijała sobie olej z wiesiołka w płynie, nie w kapsułkach? Widziałam ostatnio taki i zastanawiam się jak smakuje? Tak z ciekawości zapytuję
Hey, moj mąż przegryzl tabletke i nie byl z tego powodu zadowolony wiec pewnie smak ma dziwny. Moim zdaniem tabletki są praktyczniejsze bo wiesz jaka ilosc masz brac :)
Hehe, no to w takim razie zdecydowanie zostaję przy kapsułkach - one same w sobie dość dziwnie pachną, więc również przypuszczam, że ambrozja toto nie jest ;)
Ja łykalam w ostatnim cyklu w tym też zamierzam i mam nadzieję że przyniesie efekty:) Ale w przedostatnim cyklu zaczęłam pić zieloną herbatkę i pojawił się śluz rozciagliwy, w zasadzie było go malo ale był:)) Więc myślę że chyba musiała zadziałać herbatka.
Ja żłopię wyłacznie zieloną/białą herbatę i śluzu u mnie nie uświadczysz. Pomógł dopiero wiesioł i siemię. Zgadzam się z Fiufiu, że to raczej ilość przyjmowanych płynów jest tu istotna, ale pamiętajmy, że herbata jak i kawa działa moczopędnie i w efekcie tracimy więcej wody niż wypijamy :) Polecam wiesioła i duuuużo wody!
A jakie są zestawy witamin dla kobiet planujących ciążę? Ja spotykam tylko albo zwykle multiwitaminowe preparaty, albo już dla kobiet ciężarnych :/ Teraz mam taki zwykły Falvit i nie wiem czy starając się o dziecko powinnam już brać Falvit Mama dla kobiet w ciąży?
Z wiesiołkiem zaczynam 2 cykl, a oprócz tego wspomagam się siemieniem w tabletkach do ssania :) W tamtym cyklu nie zaobserwowałam jeszcze śluzu BJ, ale w tym mam nadzieje takowy wypatrzeć :)
Herbata zielona nie odwadnia organizmu a wrecz przeciwnie - nawadnia go. Co innego kawa, ona odwadnia komorki dlatego wypijajac mala czarna warto wypic do niej szklanke wody, tak jak to praktykuja np. Wlosi A co do picia wody w ogole to chyba kazda z nas wie, ze ma to dobry wplyw na organizm chocby dlatego ze usuwa sie toksyny.
Jesli ktos sie grzecznie pyta to chyba nie zaszkodzi napisac jakie witaminki plus wiesiolek sie stosuje :) wiec chyba mozna wspomniec o tym i w tym wątku :) ja biore femibion Natal1 (ok 45zl) i WIESIOLEK :D
Tak, masz rację Ange, nie chciałam nikogo urazić, przepraszam, jeśli tak to zabrzmiało. Po prostu czasem takie dywagacje na długo zmieniają temat wątku i pomyślałam, że jeśli za jakiś czas ktoś będzie szukał konkretnych informacji na forum, może zastać niezły mętlik. Więc postanowiłam przyjaźnie zamachać ręką na tę okoliczność Pozdrowienia, aravls
spoko :) nikigo nie urazilas, wiem tylko z doswiadczenia, ze czasami czytajac jedno mozna dowiedziec sie ciekawostek na inny temat :D to byl temat : WIESIOLEK plus BONUS :) rowniez pozdrawiam :)
Treść doklejona: 14.08.12 10:10 dziewczyny nie wiem czy to za sprawa wiesiolka ale dzis w terminie miesiaczki zrobilam test i sa 2 kreski :D oby to byla moja upragniona kruszynka :) pozdrawiam :)
Hefalumpiku bety nie robilam ale bylam wczoraj u gin :D no i mam swoja kruszynke :D teraz tylko modlic sie o jej prawidlowy rozwoj i szczesliwe przyjscie na swiat :D Bede 3mala za Ciebie kciuki :D a tak przy okazji czy twoj partner też bierze olej z wiesiołka? moj mąż brał i może podwojna sila zadziałala :D
To moj 3 cykl z wiesiolkiem i 1 z oeparol femina i musze stwierdzic ze ten drugi preparat jest duzo lepszy od zwyklego wiesiolka... Zdecydowanie poprawila sie jakos sluzu i jego ilosc.
Fajnie, jeżeli przytrafi mi się kolejny cykl, to się przerzucę, bo szczerze mówiąc ten wiesiołek 3 x 2 już mi bokiem wychodzi :) A Omega 3 ponoć dobrze stymulują przyrost endometrium, więc tym lepiej
Czesc. Dziewczyny mam pytanie. Od 14 wrzesnia do 24 wrzesnia bralam kapsułki wiesiołka 3x1. W dniu skoku wiesiołka odstawiłam. Wczoraj - piątek (22dc) a u mnie pojawiło się brązowe plamienie - dość intensywne. Trwa do dziś. Czy wiesiołek mógł tak drastycznie skrócić cykl? Czy wiesiołek może sprawić że @ będzie "skąpa? Zawsze miałam 28/29 dniowe. Nigdy nie zdarzył mi się taki krótki. Prawde powiedziawszy nie potrafię określic czy to @ czy nie ;/// nie wiem czy zaczął się kolejny cykl czy z tym coś jest nie tak. Nie wiem co dalej rysować w tym moim wykresie:| Najgorsze jest to ze nie wiem czy to przez wiesiołka czy nie. W piątek z rana jeszcze wszystko było ok. A po poludniu ok 17:00 ujrzałam czerwono-brązowy papier. Zdarzyło wam się tak? Zacząć rysować nowy cykl? Podpowiedzcie coś ;( Dzis niestety nie mogłam rano zmierzyc temp z przyczyn nie ode mnie zależnych.
Ja raz miałam taki cykl z plamieniem 4 dniowym a potem była normalnie @. Brałam wtedy wiesiołka ale nie wiem czy to przez niego. Teraz go zastąpiłam siemiem lnianym. Na mnie działa lepiej niż wiesiołek no i nie trzeba przerywać po skoku.
Tak jaki już napisałam wyżej ja czekałam co będzie dalej i przyszła ta właściwa@ i wtedy policzyłam nowy cykl. Jeśli nie masz jakiś leków które musisz wziąć na początku cyklu typu Clo to radze poczekać.
Fruzik ja dostałam takie plamienie po kilku dniach po @ też nie wiedziałam co myśleć ale jak sie okazało nie miało ono wpływu na nic! a @ juz nie dostałam bo po 1 kuracji z wiesiołkiem zaszłam w ciąże i to był szok bo przecież to plamienie niby rozregulowało moje liczenie ;) teraz leci mi juz 12 tc :) 3mam kciuki bo może i Tobie sie uda :) pozdrówka
Ange - niestety dzidzi nie bedzie ;((( Ale Ty uważaj na Was :) Bezproblemowej ciąży życzę :)
Dziewczyny a czy wiesiołek moze wydłużyć @ i ją nasilić? Powiem szczerze ze nigdy mi się nie zdarzało by @ trwało dłużej niż 3 dni takiego krwawienia a później juz tylko plamienie i zawsze miałam @ ze złuszczonym nabłonkiem. Teraz - juz po 1 cyklu z wiesiolkiem nie dość że @ sie przedłużyła to jeszcze nie zauważyłam kawałków błonki. Po prostu czysta krew - taka ciemna. Byłam na badaniach w sierpniu i wszystko ok, brak nadzerki czy innych chorób. Cytologią ładnie wyszła. Może mi wiesiołek nie służy? Czy któraś miała zmiany tego typu po zażyciu wiesiołka?
Czytam tutaj Wasze komentarze i probuje zrozumiec jakas prawidłowosc w działaniu wiesiołka. Kazda z nas jest inna. Ja brałąm wiesiołek w poprzednim cyklu intensywnie, bo 3 razy 2 kapsułki do skoku. Sluzu bj, jaki dotychczas byl, nie zaobserwowałam a prowadze obserwację już 33 cykle i bardzo rzadko nie było bj, czyzby zbieg okolicznosci? Dodatkowo pije tez siemię lniane przez cały czas. Na plus widzę wydłuzenie lutealnej z niecałych 10 dni często teraz do 14 w tym "wiesiołkowym" cyklu. W tym cyklu zamierzam brać mniej kapsułek o połowe.
Wiesiołek niestety nie na wszystkich działa równo ! moja siostra nie mogla go brac bo zle sie po nim czula! Fruzik 3mam kciuki żeby sie udało!! do samego wiesiolka polecam tez witaminki bo czasami moze w tym być problem :) pozdrawiam :)
Witam dziewczyny, ja wtrącę zdanko od siebie. Miałam problem ze śluzem i brałam wiesiołek ale niestety na mnie też za dobrze nie działał, śluz nie był już cały czas białawy ale zrobił się wodnisty, baaardzo wodnisty, nie było czego rozciągnąć. Gin więc zaproponowała mi mucosolvan do skoku a potem odstawienie, tak jak z wiesiołkiem. Odstawiłam kawę na te kilka dni przed skokiem i piłam dużo wody ale śluz nadal nie był zadowalający. Koleżanka poznana tutaj poleciła mi żel conceive plus, wcześniej też próbowała wiesiołka i też bez efektów. Jej udało się przy pierwszym podejściu z żelem. Zapytałam więc Gin czy jest bezpieczny, dała zielone światło i cykl zakończył się na zielono:) Więc jeżeli na kogoś wiesiołek nie działa i już rozkłada ręce to polecam spróbować żelu. Nie wiem czy u mnie dzięki niemu się udało ale 3 cykl po laparo a pierwszy z żelem okazał się cudownym cyklem. Pozdrawiam
-- „kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie” Heraklit
Dziękuje za opinię! Poczytam o tym zelu, u mnie tez po wiesiołku sluz wodnisty, wg Rotzera z tego co wyczytałam jest takiej samej jakosci jak bj wiec najwyzszej. Pozdrawiam serdecznie!
zabrzmiało jak reklama ;) tak, śluz wodnisty jest najlepszej jakości. ten żel do mnie nie przemawia, bo jego się aplikuje do pochwy, tak? a do zapłodnienia dobry śluz to powinien być w szyjce, nie w pochwie.. może to zbieg okoliczności rozwazna? :) i tak gratuluję.
nie z powodu reklamy tu napisałam ale własnego doświadczenia, nie wiem czy dzięki zelikowi się udało, tak tez napisałam, byłam po HSG, laparo i leczyłam hormony co nie zmienia faktu, że udało się w cyklu trzecim gdy użyłam tego żelu. Napisałam bo wiem, jak trudno jest gdy staramy się i nic nie wychodzi, gdy kolejny test pokazuje minus, udało mi się gdy zaczęły przeważać myśli może tak ma być, że bycie mama nie jest mi pisane. Potem było niedowierzanie a zaraz po nim ogromna radość i wiara, że to na pewno cud ale i konsekwencja mojej walki o dzidzię. Moja gin powiedziała mi "I co Pani Adriano opłacało się to wszystko przejść" Nie wiem Pandoro czy pomogło tylko HSG, czy może mleczko pszczele, które wszystkim polecam na wyregulowanie hormonów, czy castagnus, czy może miesiące brania bromergonu i luteiny, czy jak już wszystko miało być ok a plusa nie było to żel. Żel aplikowaliśmy w trakcie serduszkowania, bałam się jak to będzie, czy pochłoną nas tylko myśli o dzidzi, czy tym razem się uda, ale było w miarę zabawnie i myślę, ze na ten plus złożyło się wiele czynników. Jestem skłonna zareklamować wszystkie jeżeli tylko, którejś z was ma pomóc. Znam 3 dziewczyny, którym z żelem się udało a długo się starały i znam jedna która mimo stosowania nie zobaczyła jeszcze plusa. Walczyć trzeba niestety czasem na wielu frotach i nie z jednym problemem tylko. Dziękuję za gratulacje:)
-- „kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie” Heraklit
Nie mam przekonania co do wszelakich żelów ;/ Ale cieszę się że Tobie pomogło. Cokolwiek to nie było :) Chyba wszystkiego bym spróbowała by zakończyć wykres na zielono :)) Castagnusa się boję zacząć brać bo podobno obniża prolaktynę i skraca cykl. Połączyłabym go z wiesiołkiem ale nie wiem czy czasem czegoś sobie nie rozreguluję. I tak wiesiołek już coś tam namotał a być może naprawił. Nie jestem w stanie tego stwierdzić. Mój M nie chce słyszeć o badaniach nasienia ;//// Nie mam już siły go przekonywać. I mimo tego, iż on bardzo chce dzidzi to nie pójdzie na badania. Mi osobiście już ręce opadają i nie mam do tego siły więc temat zakończyłam bp zaczęłam popadać w jakąś depresję z tego powodu. Czy tego castagnusa zacząć brać czy może odpuścić? Spróbować czy nie? Bo z tego co czytałam to trzeba kuracje 90 dniową zrobić z castagnusem. nie przerywa się jej podobno. Opakowanie mam kupione od 2 miesięcy ale... no właśnie to ale się pojawiło i na razie zostawiłam w apteczce zastanawiając się co z nim począć. Pomóżcie.
Hey dziewczyny, od pol roku staram sie zajsc w ciaze. Wyszukalam w internecie ze olejek z wiesiolka pomaga na sluz - wiec udalam ie do apteki i zaczelam go przyjmowac dnia 7go cyklu, kompletnie nie wiedzialam ze trzeba go przyjmowac od 1dc az do owulacji wiec przyjmowalam jedna tabletke dniowo az do wczoraj :((( kiedy to zaczelam szperac w necie co moze byc przyczyna braku okresu skoro zawsze byl regularnie a w ciazy to pewnie nie jestem bo zrobilam test i pokazal tylko jedna kreske Boje sie ze pzresadzilam z tym olejkiem z wiesiolka - dzis juz sobie odpuszcze - ale czy to znaczy ze okres sam wroci? Mialam zarezerwowac sobie badanie kiedy okres sie zacznie a teraz nie wiem kiedy to sie stanie ... cala noc przeplakalam nie wiem co robic
Olej z wiesiołka stosuje się w dawce 1500-3000 mg dziennie. Przyjmuje się go od pierwszego dnia cyklu, czyli pierwszego dnia krwawienia miesiączkowego do momentu owulacji (jest to faza folikularna, czyli pierwsza faza cyklu). Olej wiesiołkowy odstawiamy w drugiej fazie cyklu (jest to faza lutealna), gdyż prostaglandyna, której poziom podnosi, wywołując skurcze macicy mogłaby po zapłodnieniu doprowadzić do bardzo wczesnego poronienia. Olej znów przyjmujemy dopiero po wystąpieniu miesiączki.
W czasie odstawienia oleju z wiesiołka można stosować olej z siemienia lnianego, tran lub inne bogate źródło kwasów tłuszczowych. Terapia olejem z wiesiołka to naturalna metoda wpływająca na zwiększenie płodności, która zacznie działać prawdopodobnie po około 2-3 miesiącach.
Laski, ogrzewam temat bo nigdzie nie znalazłam informacji, która mnie interesuje.
czy któraś z Was stosowała olej z wiesiołka poza okresem starań? bo chcę zacząć stosować tylko nie wiem jak z fazą lutealną? teoretycznie problem ewentualnych skurczy macicy mnie nie interesuję bo się nie staram. czy są jakieś inne przeciwwskazania do stosowania oleju w tym okresie?