Zapraszam wszystkie dziewczyny, które na początku roku 2009 zobaczyły II kreseczki na teście do dyskusji !!
Mam nadzieję, że przyjemniej nam będzie razem przechodzić przez ten wspaniały okres oczekiwania na kruszynkę czy okruszka a dla niektórych z nas na pewno i na bliźniaki

Ja też się już zgłaszam:)))
A mój termin już ustalony od ginki to 19 października. Chociaż w moim przypadku pewnie będzie wcześniej, gdyż już mi ciśnienie skacze:((( Mam nadzieje, że uda się koło ustalonego terminu:)

O jak miło, że jesteście
Ja idę do gina dopiero za dwa tygodnie i wtedy będę wiedziała co i jak jeśli chodzi o okruszka, no i pewnie przybliżony termin

Pozdrawiam

Ja również sie melduję, u mnie termin jak u papillon5 :) czyli 10-13 pździernika i sama sobie wyliczyłam, jeszcze nie znam wersji lekarza. Na pewno bede zagladać :)

No to jestem i ja!!
Fajnie, że tak jak ja, uważacie, że to super czekać razem do października (niebawem może sie dołączą listopadówki, bo limit na październik sie już wyczerpał, o ile dobrze liczę) :)

Ja mam termin na 28.10.
Jestem w UK - tutaj wszystko jest inaczej, więc pierwszą wizyte i to tylko u lekarza ogólnego mam dopiero za tydzień, ginekologa nie będę mieć w ogóle a na pierwsze (prywatne) usg jade dopiero za 2 tygodnie.
Liczę na to, że będzie nam tu dobrze razem :)

rowniez jestem w UK, pierwsza wizyta u poloznej juz w czwartek, a pierwsze usg dopiero prywatnie w Polsce 19.03... juz chce zobaczyc Fasolinke :)

Motylka -
a nie myslalaś o tym, by zrobic sobie tutaj to usg? Bo wiesz - ja np. juz nie moge sie doczekac i musze po prostu zrobic to usg by zobaczyc czy wszystko o.k.
Idę prywatnie za 50f.

magdus -
ja już sie nie bede wiecej dołączać do forów, bo juz jestem na gazeta.pl i na Kafeterii. Nie jestem w stanie (i nawet nie chcę) być w wielu różnych miejscach, bo to tak, jakby nie być nigdzie :) :) :) Ale przyznam, że fora lubię i codziennie na nich jestem :)

Witam Was Wszystkich
Ja już jestem po pierwszej wizycie, pęcherzych 6 mm a mały około 4mm to było 17 lutego.
Następna wizyta 13 marzec, a później 26 marzec już na pełne badania do szpitala ;-) Taki urok mojej Pani Profesor.
Według mnie termin mam na 16 październik, ale wszystko się okaże.
Pozdrawiam Ciepło ;-)
Moni

Ale masz dobrze monia - urlop teraz mieć i to jeszcze w bieszczady jechać. Szczęściara z Ciebie :)
Co do badan - dziewczyny, pocieszcie się tym, że Wy co prawda macie jeszcze ileś czasu do kolejnej wizyty u gina, ale np. JA nie bede mieć jej w ogole! Potraficie sobie to wyobrazić? :) Przeżyć calą ciążę bez ani jednego badania ginekol.?
Także cieszcie się, że w ogole je macie! ;)

No - Tatry raczej ciężarnym nie wskazane, to fakt :)
Spakowani juz?

witajcie :)) dziękuje za zaproszenie :)) oczywiście melduje się i wczytuję w Wasze historyjki :)) mój termin wypada na 12 października (wg mnie, bo gin się jeszcze nie wypowiedział)
W poniedziałek byłam u gina - serduszko już bije i to jak szalone, karta ciąży założona ... tylko czekać :)))
Pozdrawiam wszystkie czekające mamusie :))

dziewczyny sluchajcie mozna jesc mozarelle? - takie pytanie kulinarne bo nie wiem co dzisiaj zjesc na obiad :) wczoraj zjadlam 1kg szpinaku - aaaaa

mozarella zdaje się, że też odpada, bo ona sie zalicza do tzw. miękkich serów, a tych tez nie można.
Ja równiez uwielbiam szpinak, zrobiony z czosnkiem, jogurtem i jajkiem :P

witajcie,
ja mam wizyte u gina dopiero 03.03 i wtedy dowiem się dokładnego terminu ale z kalkulatorów to wychodzi, że okruszek przyjdzie na świat 25.10 więc na moje imieninki
fajnie, że się tutaj zgadałyśmy

motylka79, tutaj powinnaś się dowiedziec dokładnie o serach ja czytałam ale teraz to już tyle info, że miesza mi się w głowie http://forum.28dni.pl/discussion/471/3/czego-w-ciazy-nie-wolno-jec-sluchac-robic/#Item_6

pozdrawiam wszystkie brzuchatki

witam wszystkie przyszle mamusie:) ja mam pierwsza wizyte 12.03 i wtedy sie chyba dowiem kiedy na swiat przyjdzie nasze dzieciatko,ale z moich obliczen bedzie to okolo 11 pazdziernik:)
30.03 mam pierwsze usg,ja podobnie jak skorpionka mieszkam w UK i niestety tutaj na wszystko musimy tak dlugo czekac:)
i jeszcze wziela mnie choroba:( czy ktos wie co ja moge brac na gardelko? z tych lekarstw,ktore mam z PL nie moge nic brac,moze macie jakies propozycje angielskie?:) pozdrawiam

na pierwszej wizycie w UK jest chyba badanie krwi,moczu i pani polozna przeprowadza wywiad:) a masz juz druga wizyte? ja mam usg na koniec marca i juz sie doczekac nie mozemy,zeby zobaczyc nasza kruszynke:) ale to kupic normalny imbir tak?

aneczka, tak normalny korzen imbiru - na pewno pomoze!!!!!
a co do wizyty to mam nadzieje, ze umowi mnie na USG na za 2 tygodnie.....jutro tylko pewnie mocz i pogadanka na temat kwasu foliowego :)

calineczka -
ja mam dokladnie to samo. Taka gula w przełyku. I sie zbiera, zbiera a potem mi sie odbija (nie piję nic gazowanego). Czuję to jakby cos chcialo wlasnie wyjsc gardlem, jakby mialo mi sie odbić i nie moglo :) Z tego co wiem, nie tylko ja to mam, bodajże wlasnie monia tez to miala :)

Co do pierwszej wizyty u GP (w UK) - nie przypominam sobie by bylo badanie krwi. Mocz tylko i pierdzenie na temat kw. foliowego, zdrowego odżywiania i że po 12 tyg. pierwsze (z dwoch) usg. Formalność tylko taka, papierkowa robota. Pieprzę to - jade na prywatne usg 14 marca :) Bede miec wtedy 7t3dc.

Na gardlo nie wiem co można - wlasnie przeczytalam, że np. Strepsils nie mozna, bo mają jakis rodzaj słodzika, ktory jest zakazany w ciąży. Wiec nie wiem... syrop z cebuli?

ja dostalam list,w ktorym pisze kiedy mam wizyte i co na niej bedzie,a pisze ze badanie krwi

aneczka -
od kogo dostalas ten list? do gp czy ze szpitala?

rozumiem - no więc wlasnie - poraz kolejny wiec wychodzi, że wszystko zależy od szpitala, od miasta, w ktorym jesteś :/
Ostatnio tez tak mialam, że dziewczyny z londynu czy innych miast mialy inaczej niż ja, albo cos dodatkowo, albo coś mniej niż ja. Bez sensu to jest zupelnie.
Ale nic to - ufam temu ich calemu NHS, -jedną ciążę przeszlam z ich pomocą, to i drugą przejdę :)

witajcie,
skorpionko1981 uspokoiłaś mnie, że te dziwne objawy mdłościowo-jakieś tam to nie tylko ja mam. uznam to za normalny objaw. ja się bałam bo momentami mam kłopoty w zdiagnozowaniu tego, czy to właśnie ta gula w gardle mnie poddusza, czy nieszczęsna moja astma już sie rozpycha, bo teraz staram się brac jak najmniej leków na tę małpę

spokojnego dnia

nie wierze!!! i rozsmiesza mnie to baaaaardzo!
jedyne czego bede sie trzymac to poczekam troszke z zakupami dla dzidzi i wyprawka - ale to wszystko.

A ja Wam powiem, że niby nie jestem zabobonna, aleeeeeeeeeee jak przejdzie mi przez drogę czarny kot to pluję przez lewe ramię, a teraz nie żebym bardzo uważała, ale jak już o czymś wiem, to staram się nie robic "pod prąd" i tak:
1. słyszałam, że jak się nosi łańcuszek to dziecko będzie miało pepowinę okreconą wokół szyjki - no to zdjęłam łańcuszek, przecież korona mi z tego powodu nie spadnie
2. i jednego czego będę bardzo przestrzegala to, to aby w czasie całej ciąży nie iśc na cmentarz - nie poszłam nawet na pogrzeb

to są zabobony o których słyszałam i postanowiłam może nie panikowac i popadac w przesadę, ale chucham na zimne