dzisiaj w ramach sniadania zezarlam 2 lyzki lodow smietankowych pozniej 3lyzeczki jogurtu naturalnego z kilkoma borowkami (reszte Krzychu mi wrabal hehe) no i na obiad malutka makrela
a ja rano mleko z otrębami i maleńką garstką musli potem 2x kawa pół dorsza 2 kromki pełnoziarnistego z łososiem i na obiado kolacje znów robię moją ulubioną sałatkę piers+surimi+jaja+jogurt
ja przechodze od konca wakacji, nie wazne czy zgubie te dodatkowe 5 czy nie. 30 byl plan i mi jakby co wystarczy, zwlaszcza ze pare osob smialo stwierdzic ze jestem zasuszona wrrrr, to nmie moja wina ze mam drobne rece i dlonie i na dekolcie szybko gnaty mi stercza
niee chleb dlatego że nie mialam czasu piec juz placuszków a jakoś dziwnie mi dzis slabo jakby z glodu... Ja zobacze jak mi teraz pojdzie gdy nie ruszam słodyczy, owoców i naprawde pilnuje sie, mam nadzieje ze uda mi sie zjechac do 56. 5 wrzesnia idziemy na wesele. więc myslę ze nie ma sensu na dwa dni przerywac II fazy a potem znów pokutowac i sie ograniczać. Więc chyba przed weselem już przejdę na III
ja na weselu postaram sie pilnowac ale nie przejde na 3 faze bo nawet jesli schudne do tych 60 kg czy 61 to bede próbopwac schudnac jeszcze ze3 -to bedzie tyle ile miałam przed ciaza
moje dzisiejsze menu(mało mało wiem)
-2 razy jogobella w tym jedna z otrebami -2 serek homo naturalny ze słodzikiem 1 zupa z pomidorów i kilka lanych klusek w niej pływało (ajć!) ok 250 ml 1 makrela
no i wiecej nie wmieszcze do tego była zielona herbata woda i pepsi
od jutra warzywka , w zasadzie miały byc od dzisiaj ale jakos oprócz tej zupy nie dałorady nic wiecej zjesc
Dobra mam pytanko, można te ala nalesniki dukanowe na warzywnej jeść i czy ta jogobelle light jak znalazłam z owocami to też może czy owocowe dopiero w 3 fazie utrwalania.
Naleśniki mozna na fazie II, z tym ze ilość 2 szt. I jogutr owocowy też można na II ale w tym dniu nie można już nic z mąką kukurydzianą o ile dobrze pamiętam...
Hoga ja joigobelle jem 2 razy dziennie no a u mnie dzisiaj 63,5 ale juz mam dzis warzywka wiec pewnie za duzo nie zleci w te 3 dni ale dobre i to ze sie wogóle ruszyło juz 11 a ja mam za soba tylko jogurt z otrebami-w taki upał mam niezły problem z jedzeniem
no i znów było mało:( nie miałam ani czasu ani nawet ochoty zjesc
moje dzisiejsze menu -2 razy jogobella w tym 1 z otrebami -serek homo natural sztuk 2 -1 makrela -1 jajko ,kilka plasterków szynki 1 pomidor 1 ogórek 1 serek wiejski light
a ja wczoraj zaliczyłam 2 grille, pojadłam szaszlyków z kurczaka, i nawet kielbaskę, w domu poskubałam trewala wedzonego ale już zeschnięty fuj, więc wmusiłam w siebie. A na wieczor pozwoliłam sobie na loda, i bałam sie ze będzie znów waga w gorę a dziś niespodzianka -300 :) czyli 4 dni - 1,3 kg :D
a ja całe kg wiecej! i nie wiem od czego chyba przez te warzywa dobrze ze dzis był ostatni dzien u tesciów zjadłam tylko jednego zawijanego z serem i chyba mnie to ząłtwiło poza tym było mało mało za mało protein dzis juz nadrobiłam ,jutro tez bede , do wesela 3 tygodnie musze sie sprezyc
ciasteczko ja 400 więcej i nie wiem po czym??? Troche jestem wkurzona, bo jestem na proteinach i pilnuję się. Ale ja akurat stawiam na zbiliżającą się owu, a zawsze puchnę przy niej jak na @... Dzisiaj chyba już przejde na warzywa, bo mam dość chwilowo samych protein
zaraz robie placuszki otrębowe. Tylko wiecie co przeraziłam sie jak zobaczyłam ile mają węglowodanów otręby owsiane. 50!!!! Nie wiem czy to kwestia firmy? kupuję z SANTE, czy one po prostu tak mają? Mozecie zerknąć na wasze?
ja zauwazyłam ze jak mam nerwy to nie jem dzisiaj np do tej pory zjadłam sam jogurt-syn mnie wyprowadza z równowagi ,za cholere nie chce spac w swoim pokoju a ja nie popuszcze mu! nie mam ochoty na jedzenie naprawde,zjem to co musze i koniec na wadze dzisiaj 0,3 mniej czyli mam juz 63,3 ale nie powiem ze nie mam ochoty na pizze
Ciacho ja mam odwrotnie - stres zajadam. jedynym wyjciem jest jakies zajęcie przy którym czas szybko leci. Np dzis od rane siedzę przy maszynie do szycia i zjadłam dopiero 4 placuszki z pomidorem.... wiecie co, trzymalam diete w 100% i waga [oszla w gorę. Wczoraj sie wkurzylam, zjadlam smażonego mielonego i potem jeszcze makowca, a dzis 58,3 czyli -300g....hmmm
Próbuję MM na dietkę namówić. Po rzuceniu palenia trochę mu się przybrało i źle się z tym czuje... Kupiłam książkę, ale mama mi ją podebrała, więc kupiłam druga;) MM nawet chętnie się na tę dietę zapatruje. Co prawda wie co i jak tak po łebkach tylko, ale jest chętny do przeczytania książki, a to już połowa sukcesu:)
Będę podczytywać, bo mnie po porodzie też się może przydać, choć czytałam że III faze można stosować w ciązy, kiedy ma się problemy z wagą lub przy cukrzycy ciążowej opuszczając dzień proteinowy.
można rooda a musisz? bo ja jestem zdania ze w ciazy nie powinno sie stosowac zadnych diet-poczekaj sobie do rozwiazania ,no i pytanie czy bedziesz karmic bo wiadomo ze to tez zmienia postac rzeczy
wczoraj kupiłam przyprawe do grilla i robiłam mieso i nia posypałam-była wstretna! z 4 kawałkó zjadłam tylko jednego reszta do psa poszła wczoraj sobie popusciłam troche niestety czasem sie człowiek łąmie ale juz jest ok jedziemy dalej
protomajonezu też nie robiłam, generalnie nauczyłam się wszystko polewać jogurtem. A jak zmieszają się żółtka z salatki z jogurtem i odpowiednio doprawi się calość wegetą to smakuje jak majonez. Te przepisy z forum są bardzo fajne nawet do przerobki aby gotowac calej rodzince. ja wczoraj sobie też troche pogrzeszylam i dziś -400g.... ja juz nie wiem jak to jest, ale oczywiście nie narzekam :D
a ja dzisiaj tez grzeszyłammusze sie wystrzegac teraz babci bo ona nie rozumie czegos takiego jak dieta wiem mozna odmówic ale moze nie chciałam.. w kazdym razie jeszcze dla uspokojenia sumienia zjem makrele i ze dwa jajca ,nasmaruje sie kremem wezme chłodny prysznic,moze spale te weglowodany na steperku troche nie ma sie co załamywac tylko isc dalej dzisiaj sie nie wazyłam bo nie chciało mi sie dreptac do mamy
A ja od poczatku dietki mam prawie 6 kilo na minusie został kilogramek i się będę stabilizować :DNa fazie pw raz tylko pokusiłam sie na normalnego loda z korala tego w kubeczku z wieloma warstwami ale w tym samym dniu ganiałam godzinkę na orbim więc rano i tak waga była w dół :D
czesc! Mam pytanko...tak Wam idzie super...mój M też już trzeci miesiąc na tej dietce i też mu super idzie...a naprawde miał co zrzucać...i ja też mam. Tylko że chcemy mieć dziecko (i robimy co możemy w tym kierunku:P)i nie wiem czy mogę zacząć tą dietkę przy staraniach?A później ewentualnie zaprzestać jakby się udało?Wiem że "po co przecież i tak w ciąży przytyję"ale nie wiem kiedy uda nam się zajść a ta nadwaga mnie już dobija...i ograniczanie ilości i zwiększanie ruchu w moim przypadku jest całkowicie zbędne...jakoś taka oporna jestem a jak długo nie zrzucam nic to się zniechęcam. Powiedzcie czy wiecie coś na ten temat...o stosowaniu diety przy staraniach...
ja zatrzymałam sie na 62 i juz 3 dzien ani drgnie waga,mam nadzieje ze to minie ten kolejny zastój niby jeszcze 2 kg do celu ale ja pojade dalej-do 57 tak by było najlepiej
a no tak...nie zwróciłam uwagi...a co jesi chodzi o diete przy staraniach?Czy nie jest ona za bardzo wyniszczająca organizm?Czy np. można te braki w pokarmie zastąpić np. witaminkami w tabsach?
Moim zdaniem najlepiej byłoby najpierw schudnąć, a później zacząć starania. Podczas starań lepiej nie stosować diety, może fazę stabilizacyjną, albo tą 4, która jest na całe życie. Sam protal jest zbyt ubogi. Tak mi się wydaje:)
Dla kobiet w ciązy najlepsza jest ta ostatnia 4 faza, bo jest tylko jeden dzień protalu , dobra jest np dla kobiet z cukrzycą w ciązy. Muszę poszukać to może znajdę dokładnie co na ten temat piszą
Nie polecam stosować diety w czasie starań. Ważna rzecz to taka, że rozregulowuje się cykl więc mogą być problemy z zajściem. To powinien być kluczowy argument za tym, żeby się nie odchudzać.
Czy komukolwiek rozregulował się cykl w czasie stosowania diety? Nikt lepiej niż my tego nie zauważy. Czy pojawiły się jakiekolwiek trudności w interpretacji, których nie było wcześniej?
mi się cykl uregulował raczej. Owu z 20dc przeniosla sie na 14 i cykle mam krótsze. Tzn takie w granicach 28dni :) poza tym skończyły sie moje problemy z kołataniem serducha, które miałam zwykle po owu. Mysle ze to byl wplyw hormonów. A teraz jak w zegarku... :)
Dziewczyny niedługo do Was dołączę :) Mam tylko trochę pytań ...np czy można jeść oliwki ze słoika i czy stosujecie do smażenia parafinę o której piszą np tu: http://protal.wordpress.com/zasady-planu-protal/
ja smaze na beztłuszczowej albo recznikeim papierowym przetre patelnie przed smazeniem-tego parafinowego nie uzywam jakos coś z apteki do smazenia -to juz z nazwy mi nie smakuje oliwek nie można a przynajmniej nie na uderzeniówce
fajnie ze do nas dołączysz,pytaj ale najcenniejsza bazą wiedzy jest jednak ksiażka
Jestem w połowie książki, myślałam że pierwsza i druga faza są najgorsze, ale jak przeczytałam o stabilizującej, to zmieniłam zdanie;) I jeszcze tak długo trzeba ja stosować... MM się boi jak on święta przeżyje;)))
Czy któraś z was już na stabilizacje przeszła? Jak sobie radzicie?
Mi zostało 17 dni utrwalania z 50-ciu. Waga waha się w okolicach od 60 kg do 60,5 kg. Teraz jem już wszytsko bo nie chcę już chudnąć. Proto czwartek zawsze wszytsko wyrównuje, waga spada więc przez pozostałe dni można sobie pozwolić.
u mnie zastoj, sama sie jednak prosilam bo ciagle nie mam czasu na jedzenie a jak jem to cos na szybko o dzikich porach typu sniadanie o 15ej a pozniej obiad o 21ej. waga drgnela od tygodnia 400gram ale dobrze ze w dol a nei w gore :P jem zgodnie z protalem, nawet na weselu sie wstrzelilam jedzeniem
Lily - oliwki wg Dukana sa za tluste i ich nie wolno ale ja jadam na naprzemiennej, nie potrafie inaczej delektowac sie martini jak z duza iloscia oliwek :D same oliwki tez nie prowadzily do wzrostu wagi i jedynie jak wypije alkoholu to waga pozniej ani drgnie. na cieklej parafinie smazylam jedynie wolowine i mi smierdziala parafina wiec odpuscilam experymenty. smaze wszystko bez tluszczu (patelnie tefal ingenio mamy) i nic sie nie przypala. jedynie jak raz nalesniki zrobilam to odrobine przeciagnelam naoliwionym papierem ale ze nalesniki byly niesmaczne to tez nie experymentuje z nimi wiecej :)
Rooda ja faze stabilizacji bede miala od 300 do 350dni w zaleznosci czy zakoncze naprzemienna teraz czy pokusze sie o jeszcze. moja znajoma ktora przeszla juz stabilizacje schudla jeszcze z 5kg ale ona ograniczenie ilosciowe wprowadzila. teraz jest juz na IV etapie i nie tyje a sobie dogadza, wlasnie proto-czwartki wyrownuja ewentualne 1-1.5kg skoki wagowe
Moja waga sprzed ciązy to dokładnie 63,5 kg, to była waga której nie musisałam starać się utrzymywać. Na stabilizacji schudłam prawie 2 kg. Teraz oscyluje na dzień dzisiejszy 60 kg, no ale dzisiaj proto czwartek to jutro mogę zobaczyć 5-tkę z przodu. Proto czwartki działają bardziej na stablilizacji niż na 2 fazie. Zawsze jest spadek
Dzisiaj się zmierzyłam i mam porównanie co do ilości centymetrów: piersi było 98 cm jest 89 cm talia było 80 cm jest 72 cm biodra było 100 cm jest 95 cm udko nie mierzyłam wcześniej ale mam 52 cm (w najgrubszym miejscu) Wczoraj przymierzyłam sukienkę na wesele (idę w sobotę) i szwagierka mówi do mnie że fajnie na mnie leży nawet bez stanika. Ja mówię że mam stanik, nie wierzyła gdzie się podziały moje piersi Ale nie ma osoby która by nie zwróciła uwagi ze schudłam i to mnie cieszy bo tego własnie chciałam, nikt nie wierzył w cudowną moc tej diety, a teraz się proszą o instrukcje
Zastanawiałam się czy dieta spowoduje chudnięcie większe niż normalna waga danej osoby. Świetnie wyglądasz, różnica jest ogramna pomimo, że tak wiele do zrzucenia nie było. Mi jeszcze trochę zostało, zaczynam od 65 kg, chcę zjechać do 55. Tyle, że nie stosuję tej diety tylko swoją własną ;) W miesiąc ubyło mi 3 kg, to chyba nie tak źle.
Rooda ja w uderzeniówce brałam pod uwagę jak najbardziej czyste proteiny cos na kształt puźniejszych dukanowych czwartków a potem na kolejnych już owszem wg zasad ale i więcej urozmaicenia, teraz mam warzywka i moi panowie też korzystają, bo wyszukane przepisy dla nich też robię tylko ja np mięsiwo i surówa a oni do tego ziemniaczki, kasza i sosik. Zresztą uwielbiam jeśc a teraz jak pojem to czasami się smieję do mojego, że tak pożarłam że chyba jak bym się połozyła to nie ruszyła bym się do końca dnia. Ja wczoraj zrobiłam sobie chlebek dukanowski w mikrofali i dziś miałam dwa tosty na śniadanko do nabiału a tak wcinam owsiankę żeby kłopotów z toaletą nie było.