Zebrałam sobie mnóstwo przepisów z neta, przede wszystkim ze stronki, którą kiedyś AniaM podała. Wkleiłam ję do worda, wydrukowałam i mam super książkę kucharską:)
mi sie dla siebei samej czesto nie chce gotowac. czesto lece aby bylo jak najtaniej no i jak najszybciej. po tylu miesiacach wena wymyslacza mi minela. co do przepisow to z dieta.pl i ze stroni tej drugiej sa najlepsze. te z ksiazki dukana nr2 stanowczo nie na moja kieszen - no poza slodkosciami te sa przystepne cenowo.
Rooda ja robilam chlebek dukana - na blaszke keksowa taka aluminiowa robilam poczworna porcje. pierwsze 3dni jest ok ale czwartego dnai mi kwasem zajezdza. buleczki kukurydziane mi nie smakowaly - zbyt glinowate. chlebek lepszy jak sie jakiejs przyprawy dorzuci. swoja droga dawno juz nie mialam kanapek - chleb, serek ostrovia lekki i szczypiorek, hmmm chyba trzeba zgromadzic skladniki i machnac zarelko :)
Mnie się dla M chce gotować, zresztą lubie gotować. Przynajmniej wiem, że je zgodnie z dietą;) W sumie to ja się zawsze do niego podłączyć mogę dodając inne rzeczy, więc właściwie dla nas obojga gotuję;) Też nie zamierzam wydawać kokosów:)
A przepisy z książki rzeczywiście dość wyszukane, MM jak zobaczył to stwierdził, że go na tę dzietę nie stać...
Roda ja robiłam mikrofali i taka mała porcja wychodzi, ciepły nawet dobry a na drugi dzień i kolejny bo na tyle starczyło kroiłam kromeczki i wrzucałam do tostera i miałam tosty do jajecznicy
Mada zmiana na plus-i do tego ta grzyweczka-pasuje Ci ! widac po Tobie bardzo jak schudłas,ładnie wygladasz i tak trzymaj
ja jak jest M to nie mam czasu na nic ale wczoraj na wadze 62.5 wiec super-najwazniejsze ze ide w dół a nie w góre jestem przed okresem wiec poprostu czuje sie jakbym miała znów 70 kg conajmniej
Hoga a jeszcze techniczne pytanie - w czym ten chlebek do mikrofali wstawiałaś, czy może ciasto jest na tyle zwięzłe, że daje się formować i sam się kupy trzyma?
Lily zależy z jakich warzyw, ale jeśli z dozwolonych warzyw i bez cukru, to chyba tak.
Pokombinuję, zobaczę ile tej masy wyjdzie... Nie chcę zwiększać porcji, bo to z przepisu wynika, że się go ekspresowo robi, więc świeży chyba lepszy:)
Pamiętam, że wcześniej była mowa o odtłuszczonym kakao, czy ono jest również bez cukru? Kurcze tutaj jest pełno odtłuszczonych rzeczy, ale wszystkie cukier zawierają, więc żadna to robota...
Lily w tych sokach to chyba jest cukier dodawany i jakies zageszczacze ale musisz sprawdzic - widzialam niedawno w kartonikach i w butelkach warzywne. ja ich nie lubie wiec nie kupuje.
Rooda ja kupuje kakao decomoreno - takie z wiatrakiem. nie mam juz opakowania wiec nie wiem czy jest cukier no i nie jest odtluszczone tylko niskotluszczowe. a chlebek probowalam robic w mikrofali ale mi nie smakowal. wole pieczony. a zeby bylo ekonomicznie to pieklam chleb i udziec za jednym zamachem :D
NR jak bedziesz malo jadla to waga nie bedzie tak ladnie spadala poza tym jesli u ciebie do zgubienia jest niewiele i za dlugo bedziesz na malych racjach zywieniowych to pozniej przy wychodzeniu z diety mozesz szybko odtyc.
Lily fajnie ze znalazlas rozwiazanie z sokami. nie zapominaj tylko o zjadaniu odpowiedniej porcji bialka mimo fazy warzywnej.
Przeczytałam "Nie potrafię schudnąć". Nie odpowiada mi brak tłuszczu; mięso, ryby i jaja - ok. Francuz zaleca koninę i owoce morza - odpada. Odrzuca mnie od produktów light i słodzików. Herbatę i tak słodzę sokiem z cytryny. Jadam całkiem podobnie, ale oczywiście nie tak samo. Całość wydaje się całkiem łatwa do wprowadzenia w życie. Problem tylko z przepisami.
Dziwi gadanie o "spóźniających się" miesiączkach w premenopauzie. Niby to lekarz.
O temperaturze: Przyswajanie białek jest poważną wewnętrzną pracą organizmu, w czasie której wyzwala się ciepło i podwyższa się temperatura ciała, co wyjaśnia dlaczego odradza się kąpiel w zimnej wodzie po posiłku bogatym w białka, różnica temperatur może bowiem spowodować szok termiczny.
To chyba nie ma wpływu na PTC, którą zazwyczaj mierzy na czczo. Nie znalazłam informacji o zaburzeniach cyklu pod wpływem tej diety.
bo takich info nigdzie nie ma. wiadomo kazda dieta a zwlaszcza duzy spadek moze zaburzyc cykl. tluszczu faktycznie nie ma ale mozna uzywac ciekla parafine (jest bleeeeeeeeeeeeeeeh i dziala przeczyszczajaco jesli sie spozyje powyzej lyzki dziennie) owoce morza sa pyszne tylko po diable drogie :(
Lily śródziemnomorski chyba jabłka zawiera? No i marchew i buraki, których nie można do każdego posiłku.
MM narzeka, że ma za dużo jedzenia!;) Dzisiaj rano zjadł jajecznicę z szynką z piersi i chlebkiem Dukana (zrobiłam wczoraj, prościzna i nawet nienajgorszy w smaku), do pracy dostał kurczaka w sosie curry z resza chlebka, szynkę z kurczaka i serek wiejski z korniszonami. Na obiad będzie ryba. A deser z wczoraj został, bo już nie mógł;)
Dzisiaj rano na wadze miał 0,4kg mniej... Ile traciłyście na uderzeniówce?
Btw pieczeń z mielonego indyka z jajem wyszła przepyszna, sama się podkolegowałam:)
Rooda normalnie sikam z towjego męża, chyba teraz nie pomysli nawet przez moment że go głodzisz :D ale dogadzasz nieźle, sama bym chciała takie cuda, ja to sobie kombinuję na szybcika chyba muszę się bardizej przyłozyc patrząc jakie ty tam smakołyki serwujesz
zeby mi ktos tak dogadzal jak Rooda mezowi to juz w ogole bym z diety wyjsc nie chciala! ja dzisiaj stresowo wiec znowu jedzenie na sile na zasadzie bo rozsadek każe w sumie tylko serek wiejski light, kubek rosolu i gotowane udko z kuraka (drumstick) sie wcale nie zdziwie jak waga zacznie znowu strajkowac
Hahaha Hoga, ja też z niego sikam;) Wczoraj nie zjadł deseru, bo dzień wcześniej się nim przejadł i po wczorajszym obiedzie nie mógł już nic wcisnąć;) Dzisiaj na śniadanie dostał ruloniki z szynki z piersi z serkiem wiejskim z ogórkiem konserwowym (marudził, że sam serek by wystarczył, z 4 tylko 3 wcisnął, jednego zostawił sobie na kolację;)) Na lunch ma 2 grilowane piersi z kurczaka, 2 jajka faszerowane pastą z zółtka i serka wiejskiego (marudził, że niefaszerowane mogły być;)) i placuszki Dukana. Na obiad miała być ryba, ale nie ma kiedy jeść pieczeni z indyka, więc na obiad ją dostanie;) Zobaczymy czy deser wciśnie...
A propos placków i chleba Dukana - składniki i proporcje są identyczne, tyle, że do placków nie trzeba mielić otrębów i w przepisie nie ma proszku do pieczenia (choć ja dodałam i wyszły fajnie puszyste). Przy chlebie jest napisane, że jest to dzienna porcja na 1 osobę, a placki można tylko 2 dziennie... A mi wyszło 5 placuszków. To jak to jest z tym ograniczeniem do 2 dziennie? Jakbym usmażyła 2 duże z tej porcji, to więcej by nie można było tak?
rooda dawaj nam jakieś informacje z ilu Twój M schodzi i jak mu idzie bo jak takie smakołyki w niego pchasz to pewnie szybciutko mu waga leci...:)ja jednak zdecydowałam się na protal...jutro startuję...
Mowi, ze 15, ale wedlug mnie 10 mu w zupelnosci wystarczy. Zobaczymy jak sie po stracie tych 10 bedzie czul, w kazdej przeciez chwili moze zaczac kolejny etap.
No to po 4 dniach MM ma -2,8 kg:) Wczoraj na sniadanie placki Dukana z serkim wiejskim na slodko, potem pojechalismy do Ikea i tam troche zgrzeszyl i wzial sobie jogurt podobno low fat ale slodzony cukrem... Na przekaske po powrocie pieczen z indyka, na obiad ryba pieczona w folii z czosnkiem i krewetkami z sosem pietruszkowym na mleku. Na kolacje watrobka drobiowa z cebulka, a wieczorem jeszcze jogurt.
Dzisiaj na sniadanie roladki z szynki z piersi z serkiem wiejskim plus jajka sadzone, do kawy udawany sernik z jogurtu naturalnego z galaretka (znalazlam wczoraj taka dla dzieci slodzona aspartamem), w miedzyczasie jogurt (znaleziony wczoraj low fat slodzony aspartamem). Na obiad grilowany kurczak z cebulka, plackami Dukana i sosem jogurtowo-musztardowym. Na deser reszta plackow ze slodkim serkiem wiejskim. Kolacja ciagle przed nami:) Od jurta zaczyna naprzemienna.
Powoedzcie mi jak to jest z jogurtami owocowymi? Mozna czy nie jezeli aspartamem sa slodzone, bo juz sama nie wiem...
u mnie mimo weekendowej dyspensy (wesele i poprawiny) na wadze zaledwie 0.8kg wiecej a jeszcze @ dzisaij przylazla wiec jestem jak najbardziej z bilansu zadowolona, jedzeniowo srednio grzeszylam bo wybieralam zawsze mniejsze zlo (jedynie kuleczki ziemniaczane z premedytacja zarlam) ale promilami to zrobilam taka ilosc kcal ze az wstyd daje sobie ten tydzien na powrot do normalnosci
aha co do jogurtow owocowych to mozna 2szt dziennie - w sumie zeby nie przekroczyc 350gram - i to pod warunkiem ze sa aspartanem i maja niska zawartosc tluszczu, warto pamietac ze jogurty owocowe light sa to produkty TOLEROWANE wiec jesli juz je jemy to nie mozna nic innego z listy tolerowanych. ja ograniczam sie do 1 dziennie.
czy ktoras z was kupowala kiedys aromat orzechowy? mam ochote zrobic nutelke ale nigdzie aromatu nie widzialam. w ogole ciekawe czy to bedzie jadalne ale w sumi etak jak dzisaij jak mam @ to cos mi sie slodkiego by chcialo a sama nie wiem co nawet.
Ania nutelkę robiłam z rumowym aromatem i zamiast kakao dałam błonnik kakaowy, zarąbista jak dla mnie a wczoraj i dzis zajadam sobie serniczek, normalnie smieje sie do mojego, że chyba będzie przede mną zamykał lodówke na kłódkę
a ten blonnik kakaowy to gdzie kupilas? nigdy nie widzialam. aromat rumowy migralowy i smietankowy mam w domu, w sumie nie musze miec orzechowego bo jakos szczegolnie za orzechami nie przepadam
Ania u mnie jest taki sklepik z zywnościa bezglutenową i tam zakupuję skrobie i mąkę kukurydzianą, i babka miała błonnik 100g 10 złotych, mozna dostac w aptece albo w marketach ale u mnie w markecie drogi bo 15 złotych a innej firmy 200 gramowy 26 złotych Ten błonnik super jest do flanu zapiekanego w piekarniku , po upieczeniu "wyłazi na wierzch" i tworzy taka fajną słodką skorupkę
U nas coś chyba nie tak:( Waga pokazuje wagę wyjściową w zasadzie... I teraz nie wiem czy coś z wagą nie tak, co jest prawdopodobne, czy coś źle robie i faszeruję MM czymś czego jeść nie powinien... Waga podskoczyła zanim rozpoczął naprzemienną, więc coś tu jest nie halo, no i widzę, że się trochę zniechęca... Chyba nową wagę pójdę kupić...
Wczoraj doszły warzywa - na śniadanie placki z sałatką z tuńczykiem, jajkiem warzywami i jogurtem. Do kawki udawany sernik na zimno z jogurtu z galaretką z dnia poprzedniego. Na lunch sałatka a la kebabowa, na deser sernik pieczony, potem na obiad kurczak pieczony z kapustą kiszoną, na klolację chyba galaretkę rybną i chyba jogurt w międzyczasie gdzieś pomiędzy.
Znaleźliśmy jogutry Danona z serii Shape, które właśnie są low fat i jedyne jakie widziałam słodzone aspartamem.
Dzisiaj na śniadanie serek wiejski z pomidorem i ogórkiem. Na lunch 2 naleśniki z kurczakiem i warzywami a la twistery. Do kawy udawany sernik na zimno. Na obiad do pracy kotlety z indyka z pieczarkami i cukinią z sałatką jaką sobie MM sam wymodzi, ma zabrać ze sobą jeszcze serek wiejski w razie jakby mu się zmiana przedłużyła...
No i powiedzcie mi czemu waga podskoczyła??
Aromatu orzechowego nie widziałam chyba.
Lily orzechy są zabronione, za tłuste są.
NUTELKA LIGHT Faza naprzemienna
7 łyżek odtłuszczonego mleka w proszku 1 czubata łyzeczka odtłuszczonego kakao 3 czubate łyzki słodzika w proszku 8 kropli aromatu orzechowego 2 płaskie łyzki odtłuszczonego mleka w płynie MOZNA EWENTUALNIE DODAĆ : 1 żółtko ze sredniej wielkości jajka
1. Zmiksować razem mleko w proszku, kakao, słodzik aby uzyskać jednolitą masę bez grudek. 2. Dodać mleko w płynie i ewentualnie 1 żółtko. Ręcznie wszystko wymieszać przez kilka minut, aż do otrzymania kremu o gładkiej i błyszczącej powierzchni.
to coś jak ja...jestem czwarty dzień na proteinach i wcale nie spodziewałam się niewiadomo czego ale wczoraj waga pokazała 2kg więcej niż waga początkowa... też pomyślałam że to pewnie coś z wagą więc pożyczyłam od kumpla i o zgrozo ta pokazała jeszcze więcej:/ także rooda nie wiem czy jest sens żebyś kupowała nową wagę... jednak ja się nie zniechęcam...widzę jak mój mąż schudł (już prawie 20kg) dlatego ciągnę dalej...może to jest też to że często jadłam tak jak on nie będąc na diecie i może organizm się trochę uodpornił...nie wiem sama co o tym myśleć...I moim zdaniem nic złego nie robisz...czasem widocznie tak bywa...
1dzien waga wyższa no bez przesady chyba:) liczy się chyba całościowy efekt. tak Was podczytuję i zastanawiam się nad wprowadzeniem elementów tej diety bo samego nabiału i mięcha nie wyrobię bo i nie mogę, ale jakby tak pokombinować.. ja też nieśmiało dodam że madamagda wygląda mega szczupło, a na fotkach wbieliźnie bardzo bardzo szczupło. wiem że jak naturalnie tak dziewczyny mają to ok, jednocześnie czy specjalnie aż tak się odchudzać ma to sens? kwestia gustu chyba.. Dodam jeszcze że tak czy inaczej gratuluję każdej z Was, zastnawiałam się jak to działa że waga się 3ma, jak doczytałam że ten 1dzień protalowy w tygodniu na podtrzymanie wyrównuje wzrosty wagi, to tłumaczy co i jak:) bo się zastnawiałam jak tak duży spadek wagi utrzymuje się.
Martita to mnie pocieszyłaś troszeczkę;) Choć ja wagę na sobie sprawdzałam i wskazania conajmniej dziwne pokazywała - cztery razy wchodziłam i schodziłam i waga po kolei pokazywała 71.6, 70.4, 72.0, 69.0... po czym zrezygnowałam z dalszych pomiarów;) No nic zobaczymy jak to dalej będzie wyglądać, narazie MM chce dalej dietować, więc jest dobrze:) I skoro mówicie, że je zgodnie z dietą, to będziemy dalej próbować:)
nie powinno sie wchodzic na wage nim nie minie ok 15-20min zwlaszcza na te elektroniczne, musi sie "USTAĆ" chwilke :)
co do wahania wagi to wystarczy ze mezu zjadl cos slonego albo cos co zatrzymuje wode w organizmie i wzrost gotowy. u mnie po kapuscie z sola zawse jest nastepnego dnia wiecej. ogolnie w fazie warzywnej waga idzie do gory czesto gesto ale na koniec bilans jest i tak ujemny aha i jeszcze cos - jesli jada ryby to lepiej zeby jadl je rano a po obiedzie je odpuscil - sa slone i zatrzymuja wode w organizmie. na sobie sprawdzilam ze makrela czy sledzie na kolacje to nie jest dobry pomysl jesli idzie o wyniki wagowe nastepnego dnia.
Dzieki AniuM:) Musze go zapytac z ta sola, bo wiem, ze lubi od sobie czasem niezle posolic...;) Wzrost wagi byl w poniedzialek, czyli po 5 dniach uderzeniowki, jeszcze warzyw nie zaczal... A za rybami wedzonymi czy sledziami to on nie przepada...