Miewacie je? Śnio mi się dzisiaj, że kąpałam małą dziewczynkę, był to ktoś z rodziny (2 może 3 latka) a w wannie obok kąpał się mój Połówek. Wyjęłam małą z wanny, wyrarłam, ubrałam, zaniosłam do łóżka i wróciłam. Gdy wypuszczałam wodę zobaczyłam na rogu wanny test. Przypomniałam sobie, że to test, który robiłam tego samego dnia rano (we śnie) i że zapomniałam sprawdzić wyniku. Jak aptrzę a tam dwie krechy... jedna ciemna (testowa) druga trochę jaśniejsza (ciążowa). Nie mogę uwierzyć, więc pokazuję Połówkowi a On mi na to, że drugiej krechy nie widzii. Zaczęłam się mstrasznie ekscytować no bo jak to, jest dośc mocna, za mocna, by jej nie zauważyć. I.. Obudziłam się.. szkoda, że to tylko sen. To pewnie dlatego, że poprzedniego wieczoru zaszaleliśmy troszkę a ja zaczęłam przed snem mysleć o Malcu.
Też tak czasem macie? Ciekawe, może to sen proroczy? Tylko muszę wykonać rano test i nie odczytać wyniku no i odnaleźć jakąś 2-3 latkę, żeby się ze snem pokrywało :D
Ja tez miałam wczoraj w nocy strasznie dziewne sny, ale ja moje tlumaczę przez wczorajszy "rozrywkowy" wieczór, ale teściki jeszcze mi się nigdy nie śniły, może faktycznie sen proroczy ?
ngl zycze ci zeby ten sen okazal sie proroczy tylko niezapomnij zerknac czy jest tam 2 krecha a potem szybciutko sie nia nam tu pochwal :) P.S jesli chodzi o sny to kiedys mialam cus takiego ze snilo mi sie cos potem o tym zapominalam a za jakis czas w realu idac ulica doznaje dziwnego uczucia ze juz to gdzies przezywalam tz.:ze szlam te sama ulica ,te same rzeczy widzialam - poznawalam !? przypadek hmm ... potem podluzszym rozmyslaniu stwierdzalam ze to mi sie juz kiedys snilo ?? czy ktos tak tez mial ??
Rosa, tak bywa, to złudzenie. Ja też tak miałam wiele razy. Podczas cyklu 003, który właśnie się skończył, miałam koszmar. Śniły mi się moje czytelne wykresy, opisujące czas połodności i niepłodności, żadnych wpadek itp. Trwałam w zadziwieniu, bo byłam w ciąży i widziałam na jakimś badaniu obrazowym małą, ruszającą się plamkę - dowód, że coś się wewnątrz rozwija. Z jednej strony wykresy, z drugiej ta plamka - co jest grane? Dopiero po obudzeniu mi ulżyło... To chyba objaw jeszcze braku pewności. Gdybym stosowała tabletki, też pewnie przyśniłoby mi się puste opakowanie i plamka, i strach, he he.
Też wiele razy mi się to zdarzyło, może to się bierze ze snów, naszej podświadomości,a może już to kiedys przeżyłysmy...w każdym bądź razie coś w tym jest;) Ja do dzisiaj nie zapomnę takiego zdarzenia, które się wydarzyło jak miałam 13 lat, mówiłam to niejednemu,ale tak naprawdę chyba mi nie wierzą;((( Jedynie siostry.... Wracałam ze szkoły prostą drogą i COŚ kazało mi się obrucić, miałam takie dziwne wrażenie,że muszę to zrobić.Obróciłam się i zobaczyłam staruszkę ubraną na czarno z laską, była bardzo zgarbiona, szłam dalej i za jakies 20 sekund obróciłam się znowu i już jej nie było Nie możliwe,żeby gdzieś skręciła,albo szybciej przeszła, bo ta droga była prościuśka,zresztą szła ledwo ledwo...Dziwne złudzenie,albo duch,albo mi sie coś w głowe robiło heheh,ale do tej pory się zastanawiem co to było.... Wiele razy mam dziwne przeczucia,albo własnie wrażenie,że juz tu byłam,że to widzialam itp...Chyba każdy z nas tak ma,a my kobiety mamy jeszcze dodatkowo intuicję;) Pzdr:***
ewela-z tą staruszką to aż mnie ciarki przeszły... A ostatnio ja miałam taki sen, że miałam małe dziecko, ale baaardzo małe... miało jakieś 5 cm wzrostu i się nim opiekowałam, ale ciągle miałam wrażenie, że mi gdzieś spada, albo że je zgubię (nawet w wózku nie mogłam go znaleść) bo było takie malutkie... Na szczęście dzieci rodzą się większe...A to chyba znak, że jeszcze nie jestem gotowa na dzieciątko, bo się za bardzo boję...
Rosa - będziecie na pewno jednymi z pierwszych którym się pochwalę jak zrobię test. pierwszeństwo obiecałam mojemu B. bo już mi kiedyś powiedział, że bardzo by go zabolało, gdyby nie dowiedział się pierwszy. Potem pewnie będzie siostra albo Wy, zależy czy będę miała bliżej do kompa czy do telefonu :) Wynika z tego, że rodzice będą najdalej - no ale Im to chciałabym powiedzieć już tak bardziej oficjalnie To o czym piszesz to deja vu, czyli odwrotne przetwarzanie informacji przez mózg. masz wrażenie, że wiesz co się za chwilę wydarzy. Mam tak dość często.
Jeśli chodzi o sny na żądanie to miałam tak raz (przypomniałio mi się przy okazji cztania snu Amazonki). Zastanawiając się czy nie wpadłam (miałam chyba 18-19 lat i bardzo bałam się ciąży a @ spóźniała się 2 tygodnie) przyśnił mi się noworodek, któremu jakaś ciemna postać odcina głowę. Sen bardzo brutalny i obudziłam się zapłakana, bo odczuwałam wszystko jakby się działo na jawie ale odpowiedzi byłam od razu pewna. Wtedy już na spokojnie zrobiłam test ciażowy, bo wcześniej bałam się jak diabeł święconej wody. @ przyszła niedługo potem.
ewela - myslę, że gdyby nie nasza intuicja to już byśmy zginęły.. uważam, że wiele z nas zbyt rzadko ufa swoim przeczuciom a potem ile razy sobie plujemyw brodę "a pierwsza myśl była, żeby tego nie robić / zrobić tak - czemu nie posłuchałam swojego wewnętrznego głosu".
Lily - wygrałaś :D
kwiatuszek - to znak, że boisz się własnej porażki, że się nie sprawdzisz w sprawie, która aktualnie Ciebie dotyczy. niekoniecznie musi chodzić o dziecko. Ale podpowiem, że to tylko taki strach, zupełnie niepotrzebny. Ile złapiesz tyle Twoje - a jak nie zaryzykujesz to nie będziesz miała nic ;)
ngL-Dziękuję za analizę mojego snu...widzę, że chyba się tym interesujesz. Ale ja nie wiem niestety o jaką sprawę może chodzić hm... ostatnio mam takie spokojne życie, bez żadnych "spraw"... no chyba że irracjonalny strach przed przypalonym obiadkiem. Ale z tym noworodkiem, któremu odcięłaś głowę to mnie pobiłaś...a ja myślałam, że mój sen jest straszny
Nie, nie ja odcięłam. Ja urodziłam dzidzię w łazience i zaraz potem zjawił się zakapturzony ktoś... wyrwał mi dziecko i.. no właśnie... A co do snów to swego czasu bardzo się nimi interesowałam. Miałam bardo dużo koszmarów, nie mogłam nawet spać ze strachu przed snami itp.
Ciężko mi powiedzieć o co chodzi w Twoim śnie. Myślę, że tylko Ty możesz to z czymś połączyć. Możliwe, że odpowiedź sama Cię znajdzie na dniach. Czasem tak jest ;-)
Uspokoiłaś mnie trochę z tą postacią, sorki- nie doczytałam. Na szczęście teraz masz lepsze sny. A z moim snem- to poczekamy, zobaczymy. Mimo, że nie wierzę zbytnio w sny to sama jestem ciekawa
Ja podchodzę do spraw trochę inaczej - nie przyjmuję tego jako wiary czy "niewiary". Nasz mózg wykorzystuje tylko około 20% swoich możliwości i sądzę, że w snach zakodowane są odpowiedzi wynikające z logiki naszego mózgu. Coś, czego my sami nie jesteśmy w stanie przetworzyć ale nasz mózg we śnie przetwarza te informacje w postaci obrazów, które można często połączyć z rzeczywistymi faktami.
DZIEWCZYNY jak czytalam co wam sie sni to mnie cos przelecialo hihi bez glupich domyslow lily poczekaj spokojnie na kolejne sny !? moze rzeczywiscie przysni ci sie tatus twojego dziecka jak pisze [kwiatek] kwiatuszku a ty moze niewiesz ze jeszcze ze jestes mama " CALINECZKI " I bajki juz sa o tobie ngl no dziekujemy ze nas tak wysoko stawiasz :) bardzo sie ciesze szkoda ze ja niemam czym sie pochwalic bo jak czytalam wasze sny to zapomnialam co mi sie snilo a poztym przyszla do mnie @ :(
Właśnie zrobiłam obiadek... i się udał ngL- zgadzamsię z Tobą co do możliwości umysłu. Nie wierzę raczej w takie "czytanie" ze snów i senniki...wiesz, że jak zęby się śnią - to oznacza to coś tam... itp. A jeśli chcesz pozbyć się "dylematu" to poproś siostrę, żeby dołączyła do naszego forum Rosa- niestety nie jestem mamusią (no chyba że w bajkach)... niziutka tempka... ale ja stosuję NPR, żeby nie było calineczki chociaż oczywiście jeśli by się pojawiła to bardzo byśmy się cieszyli
Siostra się nie dołączy, Ona się nie interesuje ani NPRem ani forami. To osoba, która dość mocno stroni od internetu i "sięga" so Niego tylko w podstawowych sprawach jak komunikacja (gg, mail). Rozmawiam z Nią na tematy temperaturowe ale nie widzę zainteresowania, zostawiam sprawę Jej życiu. Ma swoje życie już poukładane więc się nie wtryniam :D Możliwe, że sięgnęłaby do NPR ale wtedy, gdyby miała problem z zaciążeniem czego Jej nie życzę. Jej wystarczają gumeczki
Gdy byłam w LO, 2x miałam koszmar związany z byciem w niechcianej, niewyjaśnionej ciąży z zaskoczenia. PIerwszy raz miałam przed sobą, więc nie wiem, skąd takie obawy, mysli. Nic mi nie groziło.
eh... dziewczyny.. ja w swoich snach nie mam sobie równych ( dzisiaj snily mi sie dwa niedzwiedzie siedzace na baobabie (!)... cóż...
ale co do snów o dzieciach, to miewam je baardzo czesto... ostatni który dobrze zapamietałam była taki: siedzimy sobie z moim mezem na brzegu wanny i wyraznie ożywieni i podekscytowani czekamy na wynik testu ciązowego. ale nie takiego zwyklego, tylko takiego który odczytuje sie na (uwaga_) płytce dużego paznokcia u nogi!!!!!! ( nie no ja naprawde ni wiem, skad sie we mnie takie sny biora...;P) najwazniejsze jednak jest to , ze wynik byl pozytywny!!!! tez myslalam , ze moze proroczy, ale jednak nie...
poza tym czesto sni mi sie , ze gubie moja córeczke w centrum handlowym z masa pieter, wind, schodów itp. Ona , dwuletnia dziewczynka płacze i mnie woła, a ja nie potrafie jej znaleźc... straszny sen.. snil mi sie juz kilka razy i zawsze potem ide do Maleńkiej do pokoju, przytulam sie do niej i trzymam za noge, eby mi sie nie zgubila... :)
ngL Ty ekspertko.... Wszystko co piszesz tak właśnie jest
Zolie -siedzę w pracy i próbuje sie powstrzymać od smiechu,ale nie mogę, rozbawił mnie Twoj sen heheh, naprawdę Czasami własnie takie sny są,że czlowiek później myśli co mu w głowie siedzi heheh.
Ja czasami mam lęk jak wstaję z łóżka, bo kiedyś mi się śniło,że mam masę węży pod łóżkiem i tak sobie syczą i syczą a ja nie mogę wstać, bo jest ich mnóstwo heheh, do tej pory czasami jak wstaje to mi sie przypomni,a mialam go z 2 lata temu..
Sny są piękne, przerażające, śmieszne i zadziwajające zarazem...ach te nasze umusły
Pozdrówki dziewczynki....P.S. Dzisiaj nie pamietam co mi się śniło hehe;)
co do tatusia to mam nadzieje ze przysni sie ten wlasciwy czyli mąż chociaz juz dawno nie mialam takich snow chyba kilka razy w czasie studiow aaa i po filmie "Pasja" snilo mi sie ze mnie gonia takie dzieci - diableta jak judasza i wykrzykuja moje grzechy...
a mi tez się często śnią dzieci, że jakies urodziłam i takie maleństwo, a potem jak się budze to mi smutno, bo sny sa tak realistyczne, ze na jawie mam wrazenie jakby mi ktos to dziecko odebrał.
haha dziwczyny ale mialam dzis sen erotyczny hihi snilo mi sie ze ..... hehe niepowiem hihi wcale nichcialo mi sie budzicfiu fiu ale sie dzialo w tym snie ... buhaha prosze o wiecej takich snow
biedna aniu widze ze masz problem w zaglebieniu i przyswojeniu tresci no cuz niektorzy tak maja ... o tuz temat dotyczy snow !? czyzby ciebie w snach przesladowaly buzki ?? ale podziwiam cie za to ze chcialo ci sie je umieszczac choc zapomnials o jednym ;) buhahahaha p.s niewiem jak jest na forum dla gimnazjalistow bo na takie nie wchodze..
A propo snów dziś śniło mi się że wyszłam na spacer z mężem i z wózkiem a w środku była śliczna mała dziewczynka cała w bieli i miała śmieszy biały kapelusik. Cudny sen! No normalnie od razu miałam lepszy humor!
megg zycze wielu takich snow radosnych i porawiajacych humor a juz tak cakiem serio to zycze aby ten sen sie ziscil i ze tak naprawde zaraz po obudzeniu bedziesz sie mogla przytulic do swojej kruszynki :)a potem razem z mezem i wasza mala cudna kruszynka isc na spacer ... a sen cudny :)
iwa ja tez nikomu nie skacze do oczu tylko wyjasnialam co i jak !? ja caly czas jestem na luzie
i znowu zapomnial co mi sie snilo .. ale obudzilam sie z na twarzy hehe megg chyba twoj sen byl ciekawszy ...
dzis 13-go :) a mi w nocy snily sie myszy biale , szare ktore lapalam :) ale oczywiscie zadnej nie zlapalam za to co nie ktore w padly w plapke albo sie potopily w wiaderku wody :(
U mnie w snach występuje często nieprzyjazne miasto i błąkanie się po takiej betonowej pustyni. Czasem centrum, czasem osiedle. Często nie ma tam prawie ludzi. Bezduszne szare bloki.
Właśnie sobie przypomniałam co mi się śniło z wczoraj na dziś - zwiedzałam z mamą Grecję (nigdy nie byłam w Grecji) - przepiękne stare budowle, wielkie sale (bo ciężko je nazwać pokojami) - wiem, że budynek stał na wzgórzu, była tam cała masa schodków, potem poszłyśmy na miasto i podziwiałyśmy piiękne marmurowe budowle A potem znalazłam się na środku lodowiska i grałam w hokeja na lodzie :D
Co do 13tki - u mnie to szczęśliwa liczba jak 3 i 7 btw uwielbiam liczby nieparzyste (prócz cyfry 5) a nie znosze parzystych - nie wiem czemu :)
Amazonko... i rozumiem cię i nie... 5 lat temu, kiedy zaczynałam współżycie (miałam 22 lata) też czasem sniła mi się ciążą w koszmarny sposób. Bałam się ciąży, ewentuana wpadla byłaby dla mnie, jak wyrok dożywocia, ale ja wtedy studiowałam dzinnie, byłam na utrzymaniu rodziców. Z czasem oswoiłam się z tą myślą: dziecko jako naturalna konsekwencja miłości. Obecnie nawet zaczynam chcieć mieć dziecko, ale póki co odkładamy ze względu na sytuację zawodową. Możliwe, że źle robimy, bo lata lecą, a co jeśli się okaże, że mamy trudności w poczęciu?
Może nie chcesz mieć dziecka, bo dopiero zaczynasz "z seksem", "z mężczyzną". Pod tym względem wiekowo jesteś za większością populacji. Może w ogóle nie chcesz mieć dzieci- takie kobiety też się zdarzają. Z mojego punktu widzenia uciekają ci najlepsze lata na macierzyństwo. Ja dojrzewałam do pozytwywnego myślenia o macierzyństwie prawie 5 lat, jesli u ciebie będzie podobnie, to zaczniecie starania po 35 roku życia- za późno, moim zdaniem. No, ale nic na siłę. Lepiej chyba nie mieć dzieci, niż powoływać je na świat "z rozsądku", niechciane...
wiecie co a ja mialam straszny koszmar i obudzilam sie zalana potem :( snilo mi sie ze moja mama mi umarla ;( a ja niemoglam nawet przyjechac do szpitala bo bylam daleko na wyciecze :( straszne