Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 13th 2009
     permalink
    Chemiczną też - to też anty. Oba rodzaje zaburzają śluz, więc kto chce ryzykować korzystając z okresu płodności, niech to robi, ale potem nie wini metody.
    Odkładających i teoretyczek też jest sporo. Zresztą kategorię się zmienia w ciągu życia.
    --
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeAug 14th 2009
     permalink
    ja przez endo dostałam atnyki - zastrzyki pół roku plus tabletki rok plus plastry półtora roku, byłam bardzo załamana, kiedy mi kazali brać :( byłam na 28 dni od samego początku, i bardzo dobrze się z tym czułam, czułam się bezpiecznie nie ingerując w swój organizm... Wizja tabletek tak mnie przerażała że przepłakałam parę nocy. I jak to było: o sztucznej menopauzie z diphereline nie wspominam nawet, wybuchy gorąca w prawdziwej menopauzie to nic w porównaniu do tej wywołanej sztucznie, tabletki - ich branie skończyło się wrzodami żołądka, plastry - ponoć największe stężenie hormonów przekazują do organizmu, kiedy była przerwa z odstawienia miałam dosłownie delirkę - zawroty głowy, kilkudniowe bóle głowy z którymi nic nie można było zrobić. Nie mówiąc już o spadku libido i całkowitym zaniku śluzu :( nic dobrego z anty mnie nie spotkało, kiedy zdecydowałam się odstawić i postarać o maleństwo, gdy minął termin przyklejenia następnej dawki plastra musiałam wziąć wolne w pracy tak się źle czułam - czy tego nie można nazwać uzależnieniem?? dodam jeszcze do tego, że psychicznie mnie to wykańczało, jestem osobą wierzącą i po ślubie chciałam żeby było jak to mówią przysłowiowo jak Bóg przykazał i długo mi tłumaczono że mam to traktować jak lekarstwo... uraz psychiczny pozostanie jednak na długo i nigdy już do tego nie wrócę, najwyżej mi wszystko wytną ;p
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeAug 15th 2009
     permalink
    W Polsce nie jest legalna sterylizacja bez powodów medycznych, więc o tym zapomnij, chyba, że gin zaryzykuje sprawę karną.

    Słyszałam o takich reakcjach na anty, ale co do moich doświadczeń, powiem szczerze - nie widzę różnicy w moim samopoczuciu. Miałam po odstawieniu problem z pryszczami w fazie lutealnej, pojawił się po ok. 3 cyklach, narastał, potem stopniowo zmniejszał się, teraz robi się jeden, dwa pryszcze. Problem polega na tym, że są wredne, bolesne, nie do wyciskania. Oczywiście pojawił się cykl i zmiany z nim związane, bolesność miesiączek i śluz - ten ostatni najpóźniej i dalej się zmienia, po ponad roku... I nic poza tym. Nie czułam się lepiej ani gorzej na anty, po anty i przed. Miesiączki mam o dzień, dwa krótsze niż przed, miałam 28-29, a mam 26-28. Sprawdzałam, mam pęcherzyki, hormony w normie.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeAug 15th 2009
     permalink
    to wszystko widocznie zależy od gospodarki hormonalnej organizmu, a endometrioza wydaje mi się wystarczającym powodem medycznym...
    --
  1.  permalink
    Witam
    Nie udzielam się na forum, ale pozwolę sobie napisać jak to było u mnie z hormonami.
    Starsza pani ginekolog przepisała mi tabletki w wieku 16 lat! Miałam bardzo nieregularne miesiączki, czasem nawet co 2 lub 3 miesiące i to miał być "lek". Niewiele wtedy wiedząc, brałam je, choć potrzeby antykoncepcji u mnie w tym wieku nie było. Dopiero po jakichś 3 czy 4 latach gdy trafiłam do innego lekarza, chwycił się za głowę że w tak młodym wieku dostałam hormony, zaczął mierzyć jajniki, macicę itp, czy aby wszystko dobrze się wykształciło. Ale dostałam od niego kolejne hormony, nowszej generacji i czułam się świetnie, była to głównie wygoda, przyznaję... Kiedy z mężem zaczęliśmy myśleć o dziecku, odstawiłam tabsy, pierwsza @ była normalna i w terminie. Ale kolejne już nie. Brak śluzu jakiegokolwiek, o płodnym nie wspomnę, wywoływanie okresu luteiną itp, do tego diagnoza PCO. Miesiączki były bardzo skąpe, co też nie jest dobre. I czułam się totalnie rozregulowana. To był cud że udało się nam zajść w ciążę już po kilku miesiącach, w cyklu na pozór początkowo bezowulacyjnym, może to dzięki ziołom Ojca Sroki, nie wiem. Na 28 dni trafiłam dopiero jak zaczęliśmy się starać, żałuję że nie wcześniej. Wiem jedno, tabletki anty to nic dobrego, przynajmniej dla mnie. To czysta wygoda i pewne zabezpieczenie. Nie chcę mieć problemów kiedy będziemy się starali o drugie dziecko, dlatego wybierzemy napewno metodę bez hormonów. A lekarzy przepisujących tabsy nastolatkom naprawdę nie rozumiem...
  2.  permalink
    MUSZKA25 - zgadzam się z Tobą, że NPR to forma "ratunku" czy pomocy przy staraniach a nie odkładaniu, w większości chyba. Sama jestem tego przykładem. A jak będzie kiedy urodzę - nie wiem i nie chcę tutaj deklarować się że pozostanę przy obserwacji, ale napewno warto znać swój organizm :wink:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 17th 2009
     permalink
    Zwróć uwagę na inne matki samoobserwatorki.
    NPR to forma spokojnego odkładania bez uszczerbku na zdrowiu.
    --
  3.  permalink
    Wiem Amazonko :wink:
    Decyzję podejmiemy razem z mężem, ale póki co cieszymy się ciążą :wink:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 17th 2009
     permalink
    Wszystko przed Tobą.
    --
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeAug 17th 2009
     permalink
    No więc i ja się wypowiem. Antykoncepcje brałam od 19 roku życia. Jak przestałam - daliśmy sobie rok na spokojne dojście organizmu do ładu i składu, potem dziecko. Nie staraliśmy się przez ten czas o dziecko, ale też nie uważaliśmy żeby go nie było. Po roku zaczęliśmy regularne staranie o malucha, zaczęłam się niepokoić że przez tak długi czas nieuważania, a potem starań nie ma maluszka. Zaczęłam obserwację organizmu. W końcu zaciążyłam po dwóch latach nie brania anty. Gdy urodziłam wróciłam do anty, ale też bardzo zaczęłam wczytywać się w to forum. Uświadomiłam sobie, jak wielkie szkody poczyniły w moim życiu tabletki, czego wcześniej z nimi nie wiązałam. Gdy po porodzie przyszła pierwsza miesiączka, przyszedł czas na ponowną miłość do termometru. Póki co - odkładam z NPR - zobaczymy co z tego wyniknie :)
    Myślę, że okres starań to dobry moment na przemyślenie sprawy NPRu, aby później było łatwiej :) Ja tak naprawdę uczę się teraz konkretnej metody, natomiast wcześniej polegałam na własnej interpretacji i dopiero teraz widzę jak dużo błędów popełniłam :)
    --
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeAug 17th 2009
     permalink
    kruszyna 2008 piszesz ze tabletki to pewne zabezpieczenie i wygoda, moim zdaniem to przeklenstwo tego wieku, wiecei ze w stanach, dziewczyny sa tak nieuswiadomione, ze gdy my may przerwe w braniu one biore przez tydzien placebo?? i to jest postep naszych czasow?? ja uwazam ze kobieta ktora zna swoj organizm, ktora sobie nie szkodzi, tylko zyje zgodnie z (jak to powiedziec) z wlasna plodnoscia jest kilka lat swietlnych do przodu przed tymi ktore uwazaja ze npr to ciemnota. ja przez 2 lata przed hormonami stosowalam npr i nie zaszlam w niechciana ciaze, moje kolezanki tak samo. przykro sie slyszy ze npr jest ucieczka w kierunku staran, tak samo jak sie mowi jak trwoga to do Boga :) {tutaj komentarz dla osob wierzacych !!! : toć to przecież samo dobro}
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 17th 2009
     permalink
    Ewelcia, już mamy w PL tabletki z placebo. :-) Najnowocześniejsze, najlepsze itd.

    Ptysia, myślę, że z tego wyjdzie brak nieplanowanej ciąży i same planowane. :-)
    --
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeAug 17th 2009 zmieniony
     permalink
    Amazonko, jak ja byłam ostatnio u mojej gin i narzekałam na plastry to zaproponowała mi nowość - balsamy do wsmarowywania :) mnie już nic nie zdziwi
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 17th 2009
     permalink
    Balsam anty?
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeAug 17th 2009
     permalink
    Pysiu - w twoim przypadku anty hormonalne chyba wyłącznie odwlekło problem na później, ani go nie uleczyło, ani nie wywołało.

    Wiele osób pali papierosy i narzeka na szkodliwość hormonów, ja myślę, że skoro nie palę, nie pijam co dziennie - chociaż ponoć powinnam, nie mam nadwagi i ruszam się trochę, to nie zabije mnie antykoncepcja. Nie wykluczam, że po porodzie wrócę do tabletek. NPR nie jest dla mnie, nie wyobrażam sobie przerwania romantycznego wieczoru tekstem "no to dziś tylko lodzik".
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorFemme
    • CommentTimeAug 17th 2009 zmieniony
     permalink
    AniaBB, myślę, że wiele z nas nie wyobraża sobie tego, tylko z innych powodów.
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeAug 18th 2009
     permalink
    Aniu jaki problem? Niezachodzenia?

    Miałam na myśli (czego nie napisałam) zupełną oziębłość, wielkie tycie, bóle migrenowe głowy, w późniejszym czasie zaczęły mi wyłazić czerwone placki na nogach - jak poszłam do lekarza pierwsze pytanie padło - czy bierze Pani tabletki. Byłam opuchnięta. Wcześniej jakoś tego nie wiązałam z braniem anty, ale o dziwo odkąd nie biorę dolegliwości minęły, a gdy ponownie wróciłam do tabsów to problem powrócił.
    Pomimo, że karmiłam piersią przytyłam 5 kg. Teraz zaczynam znów spadac z wagi (po odstawieniu anty). Póki co nie stosując specjalnie jakiejś diety. Za to jak karmiłam bardzo uważałam na to co jem. Migren już nie ma (mam nadzieję, że nigdy nie wrócą). No i seksik mamy baardzo bardzo często. A czas oczekiwania na okres po owulacji - tylko podkręca atmosferę sypialnianą. Przez to, że trzeba troszkę na siebie poczekac, to później nie możemy się od siebie oderwac :)
    Teraz współżyjemy częściej niż przy antykach czy to przed planowaniem dziecka, a po urodzeniu już nie wspomnę.
    --
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeAug 18th 2009
     permalink
    ptysia, święta racja w każdym twoim słowie i objawy i pożycie małżeńskie, jakbym widziała siebie :) a moze to jest poprostu tak, że niektóre kobiety nie tolerują antykoncepcji, bo ich organizm nie mże ich zaakceptować, niektórzy mogą brać tabletki jak leci inni mają całą listę skutków ubocznych.
    dla mnie npr nie jest wyjsciem z trudnej sytuacji, ale jest poporstu naturalna rzecza, tak jak naturalne jest moje malzenstwo i moj organizm
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeAug 18th 2009
     permalink
    Ptysiu - nie chodziło mi o ciążę, ale o problemy hormonalne.

    Kurcze, a ja chciałabym nawet żeby pewne sprawy były związane z tabletkami, ale nie chciały być. Senność na przykład :)

    Dla nas naturalne jest luźne pożycie...
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeAug 18th 2009
     permalink
    Amazonko a propos balsamów, już są na rynku nie znam nazwy ale miałam okazję na o nich czytać. wsmarowujesz codziennie chyba w okolicach ud i posladku na powierzchni odpowiadajacej dwóch rozłożonych dłoni. Na każdy dzień masz osobną porcję w saszetce. nie pamiętam gdzie o tym czytałam choć widzę artykuł przed oczami... jak natrafię lub znajdę to ci powiem, bo google mi nic nie wyszukuje na ten temat
    --
    •  
      CommentAuthorewelcia
    • CommentTimeAug 18th 2009
     permalink
    amazonko coś w tym guście http://www.medigo.pl/artykul/document.php?id=406&dalej=1 tylko normalna antykoncepcja, cos jak evra w plastrach którą brałam, czytałam o tym w jakieś kolorowej gazecie, może mi jeszcze w ręce wpadnie
    --
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeAug 19th 2009 zmieniony
     permalink
    Do permanentnego PMSu i libido równego zeru już nie wrócę. Niechęc do seksu na pigułkach była tak duża, że zaczeło to psuć atmosferę w moim małzeństwie. Teraz też nie jest różowo, ale teraz dopiero cieszę się nieskrępowanym współżyciem.
    AniuBB trochę mnie dziwi podejście: "NPR nie jest dla mnie, nie wyobrażam sobie przerwania romantycznego wieczoru tekstem "no to dziś tylko lodzik". Czy to rzeczywiście jest JEDYNA motywacja by łykac tabletki antykoncepcyjne? Czemu przedstawiasz to w ten sposób? Czy pieszczoty w związku są tylko jednostronne? Spłycasz bardzo relacje, upraszczasz, choć doskonale wiesz, że w niewielu sytuacjach tak wieczór się kończy. Naprawdę wspóżycie między dwojgiem ludzi postrzegasz tylko przez pryzmat zadowalania mężczyzny, to znaczy, ze w związku tylko On jest od przyjemności? Dalej nie będę już pytać, bo przecież wkraczamy w bardzo intymną sferę...
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 20th 2009
     permalink
    Reklama metody objawowo-termicznej jako alternatywy dla anty ang
    Chodzi o program wspomagający obserwacje
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeAug 25th 2009
     permalink
    Irlandia - to chyba ty spłycasz. Nie przychodzi ci do głowy, że ja również lubię seks bez sztucznych barier? Że tu nie chodzi o zadowolenie mężczyzny, bo mój akurat na "lodzika" nie powie nigdy nie, ale o obopólną przyjemność? Dla mnie ta obopólna to właśnie romantyczny i wyluzowany stosunek.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeAug 25th 2009
     permalink
    To czemu przedstawiasz to w ten sposób, skoro twierdzisz, że nie o to chodzi? Ja też wolę seks bez barier i wolę seks bez chemii. Do mnie ten argument nie przemawia. Dla mnie nie zmieniło się nic jesli chodzi o ilość seksu, za to zyskałam wiele na jakości. Moge powiedzieć, że mogliśmy uruchomić pokłady naszej "twórczości łóżkowej" a co za tym idzie urozmaiciło się nasze pożycie.
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeAug 25th 2009
     permalink
    Tekscik o lodziku mnie osobiscie powalil...nie to zebym jakas mega pruderyjna byla.
    Chyba nie o to chodzi, by w dyskusji takimi tekstami walic. Co innego jeszcze gdy rozmawiamy w swiecie rzeczywistym, gdy mozna modulowac tonem, mrugnieciem itp. - ale tutaj mamy li tylko tekst, ktory nie inspiruje do szacunku drugiego czlowieka. Wydaje mi sie, ze wlasnie taki szacunek powinien byc tutaj zachowany.
  4.  permalink
    Ewelcia. Tak jak juz delikatnie napisala Dorota - w sytuacji w ktorej cokolwiek co przyjmujesz lub robisz mogloby zaszkodzic waszemu ewentualnie poczetemu dziecku wydaje sie niezbedne calkowite wykluczenie poczecia a tego przeciez nie zrobi nawej najwytrawniejszy inernetowy madrala. Nad toba nie bede sie pastwil bo i bez mch zlosliwosci nie brakuje ci problemow ale ten twoj lekarz - sama z reszta wiesz co myslec o lekarzu ktory ogranicza sie wobec malzonkow starajacych sie o dziecko do zdawkowego pytania "czy jest pani w ciazy". Gosc mi sie nie podoba i nie budzi mojego zaufania skoro nie slyszal o bHCG.
    Jesli idzie o przebieg temperatury to czuje sie stanowczo niekompetentny zeby go komentowac. Masz dosc specyficzna sytuacje bo i endometrioza i przed chwila skonczona terapia hormonalna... - to wszystko moze wplywac na przebieg cyklu i oddzialywac istotnie na PTC szczegolnie tak szybko po odstawieniu. Moze jakis doswiadczony, madry endokrynolog moglby ci powiedziec cos sensowniejszego choc to tez nie jest pewne...
    Spadek implantacyjny. Rzeczywiscie na roznych forach pada ten termin. Widzialem wiele wykresow ciazowych z tym dolkiem w fazie lutealnej ale nie udalo mi sie znalezc wiarygodnego potwierdzenia ze to moze miec rzeczywiscie zwiazek z implantacja. Rownie czesto obserwuje okoloimplantacyjny wzrost temperatury i wtedy dziewczyny pisza o tzw wykresie "trojfazowym". W kazdym razie niezaleznie czy spadek implantacyjny albo inny efekt zwiazany z implantacja da sie na wykresie zauwazyc to jednak musi on pojawic sie 7 - 9 dni po owulacji a nie wczesniej no bo z grubsza tyle dni potrzebuje wasze ewentualnie poczete dziecko na dotarcie do macicy i na rozpoczecie procedury zagniezdzenia.
    Jak wiele z was i byc moze rowniez ty wie nie jestem lekarzem i wypowiadajac sie w sprawach medycznych usiluje zachowac jakas tam ostroznosc ale mimo to mam powazne watpliwosci co do twojego "zwykła antykoncepcja - tylko to wstrzymuje rozwój choroby". Znane mi sa w tej sprawie inne opinie, innych lekarzy.
    Bliski mi jest natonmiast poglad twojego drugiego ginekologa, "który był przerażony, że ja nierodząca od rawie 3 lat nie miała własnej miesiączki"
    •  
      CommentAuthorewunia84
    • CommentTimeOct 26th 2009
     permalink
    Czy są na tym forum osoby które mają lub miały podobny problem
    do mojego??????? Otóż w kwietniu br. odstawiłam pigułki jednak od tej pory
    miałam tylko 3 @. Pierwsza po 50, druga po 70, trzecia ( przy braniu castagnusa) 34 dni. Obecnie moja kuracja castagnusem sączyła się już dawno a u mnie 60 dc. i nic?????? Co się dzieje nigdy przed tabsami nie miałam takich problemów. Niedoczynności tarczycy nie mam i prolaktyna też dobra!!!! Gdzie ta moja@@@@@@@???????????????? Teraz od paru dni mam dziwne lekkie bóle w dole brzucha tak jak by jajniki????? Co się może dziać????
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 26th 2009
     permalink
    Długo brałaś? Regularnie kontrolowałaś swoje zdrowie w tym czasie?
    Przed rozpoczęciem brania miałaś normalny cykl?
    --
    •  
      CommentAuthorewunia84
    • CommentTimeOct 26th 2009
     permalink
    Przed branie miałam dość regularne ok.34. Do kontroli chodziłam regularnie. Mój lekarz śmieje się i mówi że mam najgrubsza kartę z jego wszystkich pacjentek. Jak byś mogła to zajrzyj na moje wykresy. Brałam ok. 1,5 roku.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 26th 2009
     permalink
    Najgrubsza karta, czyli jesteś najzdrowsza?
    Czemu zrezygnowałaś z tej metody? Byłaś niezadowolona?
    --
    •  
      CommentAuthorewunia84
    • CommentTimeOct 26th 2009
     permalink
    Nie po prosto mam dwie ciąże za sobą i byłam bardzo sumienna w chodzeniu na kontrole.
    •  
      CommentAuthorewunia84
    • CommentTimeOct 26th 2009
     permalink
    Zrezygnowałam z tabletek bo mam w planie trzecie dziecko
    •  
      CommentAuthorewunia84
    • CommentTimeOct 26th 2009
     permalink
    Udostępniłam też dwa poprzednie cykle możesz rzucić okiem????
    •  
      CommentAuthorewunia84
    • CommentTimeOct 26th 2009
     permalink
    Amazonko możesz mnie wprowadzić w jakąś metodę?????
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 26th 2009
     permalink
    Której chcesz się nauczyć?
    --
    •  
      CommentAuthorewunia84
    • CommentTimeOct 26th 2009
     permalink
    Którą byś zaproponowała???
    •  
      CommentAuthorewunia84
    • CommentTimeOct 26th 2009
     permalink
    Muszę kończyć dzieci wzywają :sad: Będę później więc proszę prześlij mi jakieś info na temat metod. Jak będziesz później to się spiszemy:)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 26th 2009
     permalink
    Zacznij stąd ABC eksperta
    W ABC podręczników są opisane podręczniki, z których warto korzystać.
    --
    •  
      CommentAuthorewunia84
    • CommentTimeOct 27th 2009
     permalink
    Amazonko przeczytałam ABC. Mam pytanie. Trzeba kupić książkę żeby dowiedzieć się czegoś więcej na temat danej metody???? Nie ma innych źródeł np. w necie???
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 27th 2009
     permalink
    Najlepiej mieć podręcznik, aby móc sięgnąć do niego w razie potrzeby i być niezależnym.
    Oprócz tego można korzystać z opisów na stronach organizacji popularyzujących daną metodę.
    Trzymaj się z daleka od źródeł antykoncepcyjnych. Tam znajdziesz bzdury i mogą Cię wprowadzić w błąd.
    --
    •  
      CommentAuthorewunia84
    • CommentTimeOct 27th 2009
     permalink
    Możesz polecić jakąś książkę ????
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 27th 2009 zmieniony
     permalink
    •  
      CommentAuthorewunia84
    • CommentTimeOct 27th 2009
     permalink
    A która według Ciebie metoda jest najlepsza????
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeOct 27th 2009
     permalink
    Nie ma najlepszej, każda jest dobra, czasem tylko bywa tak, że jednej kobiecie bardziej podpasują oznaczenia jednej metody niż innej. Ale od czegoś trzeba zacząć - wybierz na chybił-trafił, a w miarę upływu czasu i doświadczenia zawsze możesz popróbować nowych metod.
    --
    •  
      CommentAuthorH-o-n-i-a
    • CommentTimeOct 27th 2009
     permalink
    Ja ostatnią tabletkę zażyłam 16.10, zgodnie z oczekiwaniami, miesiaczke dostałam 19.10. Dziś jest 9 dzień cyklu, a zamierzamy z mężem starać się o drugiedziecko. Dziś poczyniliśmy już pierwsze starania.
    Rozmawiałam z moją ginką: nie ma przeciwskazań do starania się o dziecko TUZ PO odstawieniu tabletek. Bywa tak, ze cykl moze byc bezowulacyjny, ale to znikome przypadki. Płodność powinna powrócić od razu w pierwszym cyklu. Przeważnie w 12, 13 dniu miałam owulację, więc mam nadzieję, ze tym razem tez tak będzie. Zażywam magnez, kwas foliowy, olej z wiesiołka :)
    Kolejna próba nastąpi w czwartek, czyli pojutrze... "wielkie nadejscie"owulacji sprawdzam codziennie o tej samej porze używając testów owulacyjnych. Na razie negatywny (test owu wskazuje wynik POZYTYWNY, gdy owulacja ma pokazac sie w przeciągu 24-48 h).
    I czekamy...

    pozdrawiam !!!! :)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 28th 2009
     permalink
    Za pomocą testów owulacyjnych? :-)
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeOct 28th 2009 zmieniony
     permalink
    Hej Honiu, dawno Cię nie widziałam :smile:. Mam nadzieję, że Damianek chowa się zdrowo.

    Wiesz, problem w staraniach po odstawieniu niekoniecznie leży w tym, że cykl może być bezowulacyjny. Są inne kwestie:
    a) może się uwolnić wiele pęcherzyków na raz - wzrasta ryzyko ciąży mnogiej, z definicji zagrożonej
    b) stężenie estrogenów we krwi jest jeszcze wysokie i spada stopniowo, jeśli zajdziesz w ciążę i dziecko będzie chłopcem, nie można przewidzieć dziś jeszcze wpływu tych estrogenów na rozwój płciowy dziecka - niewykluczone, że za kilkanaście lat okaże się, że są kłopoty hormonalne. Nie znam jednak żadnych badań na ten temat, nie wiem, czy w ogóle już istnieją.

    Ja bym się z tych powodów jednak na 2-3 cykle wstrzymała ze staraniami, nie uśmiechałoby mi się jednak przez kilkanaście lat zastanawiać się, czy nie zrobiłam dziecku krzywdy moją decyzją.

    PS To krwawienie z 19.10 to nie miesiączka, ale krwawienie z odstawienia. Pierwsza miesiączka po odstawieniu pigułek to krwawienie poprzedzone kilkudniowym wzrostem PTC.
    --
    •  
      CommentAuthorH-o-n-i-a
    • CommentTimeOct 28th 2009
     permalink
    Fiufiu, gratuluję z całego serca brzuszka z Malutką ! Czy tym razem również będziemy czekać na imię???? Maja... piękne, ciekawe jak siostrzyczka będzie miała na imię :) Pozdrawiam !
    Jestem po wizycie u ginki, która rozwiała moje wszelkie wątpliwości, o zwiększonym poziomie estrogenów nie wspominała, no, ale teraz akurat tak na luzie staramy sie o dziecko prawdę mówiąc. Może faktycznie poczekamy jeszcze miesiąc, dwa... Zobaczymy :)
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeOct 28th 2009
     permalink
    Będzie synek, imię wybrane i znane już Przyjaciółkom :smile: Dziękuję za gratulacje.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.