Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
A poniewaz w tym czasie nic jeszcze nie mowil (zaczal dopiero jak mial 9 lat- omg..... az sie przerazilam... :(
 
 na pewno od tego przestanie, nie
      
;
jak placze w przedszkolu to pani mowi "ciszej, bo dzieciaki glowa boli" na pewno od tego przestanie, nie
walczyć o zmianę przedszkola.
[/urlWylewanie swoich żali, uwag, obaw na forum nie rozwiąże sytuacji... Tu jedynie można "wysłuchać"... podpowiedzieć...

;
Nie mam jakiejś alternatywy, oprócz wypisania jej i posyłania do babć. To prywatne przedszkole, gdzie chodziła w wakacje jest bardzo drogie, a po drugie dużo dalej od mojej pracy i domu.
;
;
;
Spytalam ostatnio o to drugą ciocie, Basię. Powiedziała mi ze faktycznie Ninka jest pupilka cioci Eli i ze ciocia Ela ostatnio jej wspominała że strasznie marzy jej się córka (ma dwóch synów) i że Ninka to właśnie takie spełnienie jej marzeń i pragnień odnośnie córki. Ze taką by chciała mieć, jak ona.
Szczerze mnie to lekko wystraszyło i zaniepokoilo.
Wiecie od razu sobie wyimaginowalam opcje,.Ze nam dziecko uprowadza czy tam coś. Taką mam fantazję wybujala.
No ale jednak dziwnie. Co nie ?
I teraz nie wiem czy jakoś zareagować? Iść do pani dyrektor?
Ale co powiem? W sumie nic złego ta ciocia nie robi, oprócz.bardzo dużej sympatii którą darzy moje dziecko. A może ja wyolbrzymiam i może to jest tylko sympatia i nic poza tym. Może w ciągu całego dnia to wcale nie wygląda tak jak mi się zdaje. Może tylko kiedy ja tam jestem to ona takie wrażenie sprawia.
Kurcze wiecie o co kaman. Bo pójdę, powiem może coś niepotrzebnie, oskarże może bezpodstawnie i będzie potem kwas i niefajna atmosfera.....
--

 


 co te durne baby mają w tych łbach?!? Nie będę z nimi walczyć, bo to walka z wiatrakami uważam. Pewnie większości rodzicom to odpowiada, albo sobie tym głowy nie zawracają. Natomiast chciała bym jakoś to Kubie wytłumaczyć sensownie, żeby sobie właśnie tym głowy nie zawracał i jutro faktycznie kupie milion takich naklejek serduszek i będę im dawać ot tak, po prostu
 normalnie ręce opadają, "jak umiemy tańczyć"....co za baby
      No tylko moj np zawsze kiwa glowa na tak jak pytam czy chce isc, chetnie sie ubiera i cala droge cieszy, dopiero w samym przedszkolu zaczyna plakac...






 
Niestety menu cały czas nie jest dostosowane do przepisów,
ale ku mojej uciesze zrezygnowali z tych kanapek z nutellą.
Dla mnie to nie jest sikanie w majtki. Ale jakoś tak normalnie już boję się jak do mnie przychodzi wychowawczyni, bo wiem, że znów o tym sikaniu będzie.


 Olek ponoć często w kącie stoi, o tak, na pewno w tym czasie prowadzi przemyślenia, na temat swojego niestosownego zachowania :(:(:( i mambę też wiadziałam kilka razy. Tłumaczę w domu Nadii, że nagrody nie są najważniejsze, że jemy, bo lubimy albo jesteśmy głodni, że bawi się, bo chcę się bawić, a nie za naklejki :( masakra, ale wyboru nie mam innego. Na szczęście na życie domowe nam się to nie przekłada. Pocieszam się, ze mimo wszystko Panie robią te rzeczy w dobrej wierze - bo nie wiedzą, że można inaczej :( A oprócz tego są super kochane, przytulają, noszą dzieci, pocieszają, są ciepłe, pomocne i zawsze na wyciągnięcie ręki.Może z "super niani"


Powiedz pani, że Ty już znasz problem Maksa i że pracujesz nad tym i nie musi codziennie podkreślać tego samego, gdyż rozumiesz dlaczego dziecko ma spakowane "mokre" majtki do domu... Ileż można....
      Ale ona już chyba też tych metod nie lubi :P
Na jej profilu dość często widzę, że promuje Rodzicielstwo bliskości, etc...


 Chyba czas poruszyć ten temat z paniami.
      Natalia dawała mi już kilka razy nagrodę. Ja po prostu odmawiam, mówiąc, że zrobilam co zrobilam, bo sprawia mi to satysfakcję i czuję, że zrobilam dobrze i mnie to wystarcza. Naklejki mogę jej kupić do naklejania i może sobie całe ściany powyklejac.
Chyba czas poruszyć ten temat z paniami.
;
nie widze nic zlego w takim systemie.
nie widze nic zlego w takim systemie.
;
 
danap, cale zycie jest tak skonstruowane, ze robimy dla nagrody.
No ja do pracy chodze dla kasy, za darmo by mi sie nie chcialo ha ha ;)
Dlaczego te panie nie wycierają?
Czy ja jestem nadopiekuńcza?
tylko ich pomoc wypuszcza mi dziecko.