Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMa_Rita
    • CommentTimeJul 17th 2012
     permalink
    Pytam bo u mnie nie ma takiej poradni
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 17th 2012
     permalink
    U mnie rano cukry po nabiale nie skaczą :tongue: Całe szczęście.
    Natomiast skaczą po bardzo dziwnych innych potrawach np jak dzisiaj po fasolce szparagowej :shocked: która generalnie powinna obniżać cukier...... po godzinie 144, po 2 godzinach mierzyłam aby zobaczyć czy spada i było 160 :shocked:, dopiero po następnej godzinie 125 - więc jest na dobrej drodze i spada..... no kuźwa! po fasolce??????? zwariować można.
    Ja raz byłam w poradni diabetologicznej dla cieżarnych, a potem raz u "normalnego" diabetologa, a teraz nie widzę potrzeby - tzn nie widziałam do momentu tej fasolki, bo jak mi po czymś skoczyło to rpzynajmniej wiedziałam dlaczego (np eksperyment z popcornem czy KFC), a jak odżywiam się zgodnie z tym jak powinno się to do tej pory nie skakało.
    --
    •  
      CommentAuthorMa_Rita
    • CommentTimeJul 17th 2012
     permalink
    Ul_cia współczuję, wczoraj przeżyłam to samo. Rozumiem, że czasem jest powyżej tej normy-siekiery (120).. ale to jest takie denerwujące i zniechęcające, a wręcz dołujące kiedy jemy jak nikt inny a cukier w kosmos, no szał! :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthordododotka
    • CommentTimeJul 17th 2012
     permalink
    Ul_cia: potem raz u "normalnego" diabetologa, a teraz nie widzę potrzeby

    no właśnie mi kazała przychodzić co 2 tyg, ale wyglądało to tak, że przychodziłam, oglądała dzienniczek, zapisywała sobie, że byłam, czasem dała receptę na paski, trochę pogadałyśmy o niczym i po 5 minutach wychodziłam, bo wszystko było ok :wink:

    Treść doklejona: 17.07.12 19:58
    Ul_cia: po fasolce szparagowej która generalnie powinna obniżać cukier...... po godzinie 144, po 2 godzinach mierzyłam aby zobaczyć czy spada i było 160

    A może jakiś dodatek był do tego? A może po prostu akurat Tobie nie służy...?
    --
  1.  permalink
    chce_byc_mama: a owoce do 17.00 bodajże...


    ja w szpitalu normalnie owoce dostawalam na posilek przed snem
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 17th 2012
     permalink
    No własnie bez dodatku (sama gotowalam) wiec chyba mi nie służy - wogóle mam wrażenie, ąe mi nic co węglowodanowe (nawet zdrowe cukrzycowo) nie służy :devil: przed ciażą od powąchania świeżej bułki czy popatrzenia na makaron dupa mi rosła, a teraz w ciąży tez poszaleć nie mogę :devil:
    Daj Boze żebym podczas karmienia mogła jeść jak człowiek! :tongue:
    --
  2.  permalink
    chce_byc_mama: a co z matkami po cukrzycy ciążowej kiedy nie wiadomo czy po porodzie ustąpiła?


    Pisałyśmy kilka stron wcześniej - póki co wszystkim forumowym dziewczynom ustąpiła. Mi w następnej dobie po porodzie. Przed porodem cukry zaczęły się stabilizować. Krzywa 8 tyg po porodzie w normie.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 17th 2012
     permalink
    Ul_cia: przed ciażą od powąchania świeżej bułki czy popatrzenia na makaron dupa mi rosła, a teraz w ciąży tez poszaleć nie mogę

    Ulcia, łączę się w bólu:cool:
    Podejrzewam, że za jakiś czas znów tutaj zawitam-niestety, mam przesłanki ku temu, żeby mnie cukrzyca znów dopadła:angry:
    Już teraz zaczynam stosować dietę cukrzycową-łudzę się, że dzięki temu oszczędzi mnie.
    Wizja ciągłego jeżdżenia do poradni nie uśmiecha mi się:wink:

    Treść doklejona: 17.07.12 21:22
    Aa, poprawiam tytuł wątku, bo swego czasu źle go zapisałam ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 17th 2012
     permalink
    :bigsmile: Sushi bardzo fajnie, że do nas dołączyłaś - mam na myśli oczywiście ciężarówki, a nie słodkie ciężarówki :wink: - zawsze jest szansa, że przy nastepnej ciąży nie dopadnie nas cukrzyca więc trzymam naprawdę szczere kciuki za to! :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 17th 2012
     permalink
    Dzięki :-)
    Staram się być dobrej myśli, choć fakty przemawiają przeciwko mnie- cukrzyca w pierwszej ciąży, wiek > 35, cukrzyca w rodzinie (mama)...Zdaję sobie więc sprawę, że może się zdarzyć. Dlatego będe robić wszystko, by nie dopuścić do niej ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 17th 2012
     permalink
    _sushi_: Dlatego będe robić wszystko, by nie dopuścić do niej ;-)

    o to to! I tej wersji będziemy sie trzymać :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 17th 2012
     permalink
    Liczę na to, że jeśli będę stosować dietę już od początku, nie przytyję dużo :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJul 18th 2012
     permalink
    _sushi_: Liczę na to, że jeśli będę stosować dietę już od początku, nie przytyję dużo

    Od odebrania wyników z glukozy waga mi prawie stanęła, a głodna nie chodzę :bigsmile:

    Ja byłam u zwykłej diabetolog, skierowała mnie do dietetyczki, a ta kazała wrócić, jak nie będę mogła poradzić sobie z cukrami. I na tym się skończyło jak na razie.
    I co ciekawe, dietetyczka kazała mi bardziej zwracać uwagę na IG iż na WW, bo powiedziałam jej, że jeszcze się w tym gubię...
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJul 18th 2012
     permalink
    chce_byc_mama: a co z matkami po cukrzycy ciążowej kiedy nie wiadomo czy po porodzie ustąpiła?


    Po porodzie je się normalnie wszystko, na co ma się ochotę i mierzy się cukier jeszcze przez 2 tygodnie. Jeżeli wszystko jest ok, to przyjmuje się, że cukrzyca ciążowa minęła i chyba 6 czy 8 tyg. po porodzie robi się badanie kontrolne i tyle. Jeżeli przez te 2 tygodnie cukier nie wraca do normy, to niestety, trzeba do diabetologa się udać i dalej dietę trzymać, ale jakie dokładnie są zalecenia w takim przypadku to nie wiem.
    Z własnego doświadczenia pamiętam, że po tygodniach diety cukrzycowej człowiek wcale nie ma ochoty rzucać się na słodycze, itp., gdy już wolno.
    --
    •  
      CommentAuthorMa_Rita
    • CommentTimeJul 18th 2012
     permalink
    mariamateria: Pisałyśmy kilka stron wcześniej - póki co wszystkim forumowym dziewczynom ustąpiła. Mi w następnej dobie po porodzie.


    Nie dopisałam, że moja krzywa cukrowa i insulinowa przed ciążą były poza normami więc ryzyko, że cukrzyca ustąpi jest pewnie nikłe

    agi_s: Po porodzie je się normalnie wszystko, na co ma się ochotę i mierzy się cukier jeszcze przez 2 tygodnie.


    agi_s: Jeżeli przez te 2 tygodnie cukier nie wraca do normy, to niestety, trzeba do diabetologa się udać i dalej dietę trzymać


    no zobaczymy, nie ma co za daleko wybiegać na razie..
    --
    •  
      CommentAuthorElvenSoul
    • CommentTimeJul 18th 2012
     permalink
    Ja też byłam u zwykłego diabetologa. Powiedział mi, żebym jakieś 3 miesiące po porodzie powtórzyła obciążenie.

    agi_s: Z własnego doświadczenia pamiętam, że po tygodniach diety cukrzycowej człowiek wcale nie ma ochoty rzucać się na słodycze, itp., gdy już wolno.


    Teraz niby czasem chce się słodkiego. Ostatnio Mąż jadł moje ukochane ciastka - Maltanki i skusiłam się, ale zrobiłam małego gryzka i wydawały mi się strasznie słodkie :) Już nie wspomnę o tym, że teraz rozsmakowałam się w gorzkiej herbacie i jak pomyliłam kubki (mąż słodzi małą łyżeczkę) to miałam wrażenie, że to "ulepek" :) No i jaki człowiek ma zgrabny tyłek przez tą dietę :) W porównaniu z czasami "sprzed" ciąży - mam o 8 cm mniej w tyłku :D Oby tak się utrzymało. Takie chwile sprawiają, że człowiek nie cierpi z faktu, że musi na te cukry uważać :)
    --
  3.  permalink
    _sushi_: Liczę na to, że jeśli będę stosować dietę już od początku, nie przytyję dużo


    A i po ciazy bedzie latwiej zrzucic:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 18th 2012
     permalink
    Cobraczek: A i po ciazy bedzie latwiej zrzucic

    Eh, tu niestety, nie było tak łatwo:confused:
    Jeszcze po jednej ciąży nie doszłam do siebie (w sensie kilogramów i centymetrów), a tu druga:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 18th 2012
     permalink
    Sushi a ile przybrałaś w pierwszej ciąży?
    --
  4.  permalink
    _sushi_: Jeszcze po jednej ciąży nie doszłam do siebie (w sensie kilogramów i centymetrów), a tu druga:devil:

    Ja jak zaciążyłam z Krzysiem, to w dziesiątce pierwszych myśli było "no ku..a, przecież miałam przed ciążą schudnąć". No i w pierwszym trymestrze zleciałam chyba 5kg, potem jeszcze ze 3kg. Zatrzymało się dopiero jak wylądowałam w łóżku, ale do końca ciąży nie wyrównałam swojej wagi startowej chyba
    Choć rzecz jasna nie życzę Ci tego :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 18th 2012
     permalink
    Ul_cia,w sumie przytylam 10,5 kg.Byłob więcej,ale na diecie cukrzycowej zjechałam 5kg w miesiąc::
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 18th 2012
     permalink
    _sushi_: w sumie przytylam 10,5 kg.Byłob więcej,ale na diecie cukrzycowej zjechałam 5kg w miesiąc::

    Łoj! to pięknie przytyłaś! - znaczy sie malutko :bigsmile:
    No właśnie, ta dieta cukrzycowa przynajmniej ten plus ma - ale tylko ten!
    Ale cos ściemniasz, że przy takim przyroscie wagi coś Ci jeszcze zostało :wink: Przecie to właściwie sama ciąża (Witek, wody, łożysko itp)!

    A ja dzisiaj zrobiłam sobie placki z jagodami - za 20 minut powinnam mieć pomiar cukru - więc dam znać.

    Treść doklejona: 18.07.12 14:26
    No i nie ma co sie podniecać plackami - bo albo za duzo ich zjadłam (chociaż tylko 4) albo znowu coć mi nie służy - cukier 130 ...
    a placki zrobione z jogurtu (bez cukru i tłuszczu), jajek, łyżki fruktozy, trochę mąki razowej (sypałam na oko, ale nie tak, ze pół szklanki, mniej) i jagód.
    No cóż.....
    --
    •  
      CommentAuthorMa_Rita
    • CommentTimeJul 18th 2012
     permalink
    Ul_cia kurczę szkoda, taki fajny przepis, ciekawe jak by wyszło bez fruktozy.. bo to chyba tylko to zaszkodziło. Jagody dawałaś na wierzch po usmażeniu?
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 18th 2012
     permalink
    Właśnie myślę (że przynajmniej u mnie) bardziej zgrzeszyła mąka (bo mi wogóle maczne nie służą) niż fruktoza (bo z fruktozą codziennie jadam czekolade :devil: i cukier jest OK) .
    Jagody dodałam na końcu do ciasta i już smażyłam z jagodami - pycha wyszło, choć mogłoby być bardziej słodkie :wink:, ale bardzo syte i takie coś innego, no ale....
    Codziennie sobie powtarzam, ze nie bedę juz eksperymentować i codziennie coś broję :devil::tooth:
    --
  5.  permalink
    _sushi_: Eh, tu niestety, nie było tak łatwoJeszcze po jednej ciąży nie doszłam do siebie (w sensie kilogramów i centymetrów), a tu druga


    Ja dopiero po poltora roku moze i wiecej od porodu Emili sie wzielam za siebie a ze przytylam ponad 20kg.To plakalam na poczatku bo strasznie ciezko.Teraz jakies 16kg jestem na plusie wiec moze nie bedzie tak zle.Dieta dla cukrzykow robi jednak swoje...
    Moze tak zle nie bedzie:wink:

    Apropo cukru...U mnie dzisiaj po obiedzie bedzie hardcor....Najadlam sie buraczkow czerwonych i zjadlam kotleta,ale nie moglam sie powstrzymac poprostu:bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 18th 2012
     permalink
    Rozrzedziłam troche ciasto plackowe (z wcześniejszych postów ;-) ) mlekiem - bo gęste było, i zjadłam na kolację 2 duże placki polane jogurtem naturalnym - cukier 116 :wink: Nie musze wszystkiego rozumieć :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPajacynka
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Dziś pierwszy raz miałam bordowy pasek do wykrywania ketonów w moczu :sad: W ogóle ostatnio cukry szaleją, mam problem z podstawowym menu, za wysokie poziomy cukru po rzeczach, które normalnie cukru nie podnosiły :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Pajacynka, współczuję, zrozumieć cukrzycę pod koniec ciaży nie jest łatwo :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    U mnie też coraz trudniej cukier utrzymać w ryzach... :confused:
    --
  6.  permalink
    Dlatego ja się w sumie ucieszyłam z insuliny, bo było mi duuuuuuuuużo łatwiej, choć bardzo się na początku bałam... ale okazało się bajecznie proste, bolało mniej niż kłucie palców i jak wiedziałam, że coś będzie nie teges ,to dodawałam 2 działeczki i było git :D
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    mariamateria: Dlatego ja się w sumie ucieszyłam z insuliny

    No właśnie, a jak z tą insulina jest? Przepisują ja wtedy jak przy normalnym cukrzycowym posiłku nie mozna utrzymać cukru czy jak się "naduzywa" niedozwolonych rzeczy?
    --
  7.  permalink
    Ja miałam jazdy po śniadaniu i mniejsze po kolacji - bo zjadałam śniadanie, wsiadałam do samochodu i jechałam do pracy i ni cholery nie mogłam tego cukru rano opanować - rósł mi chyba od samej myśli o jechaniu do pracy ;) Po kolacji był lekko podwyższony, póki nie znalazłam sensownego chleba. I diabetolog przepisała mi insu na te posiłki właśnie.
    I na noc miałam prawie od początku, bo cukry na czczo niezależne od diety są a ja je miałam od początku wysokie.
    Dzięki temu ani razu nie miałam ketonów w moczu i w sumie się nie stresowałam dietą, bo po obiadach co ciekawe miałam cukry zawsze git.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 27th 2012
     permalink
    Długo mnie tu nie było, a tyle mam cukrzycowych!!! jestem w szoku, że teraz coraz (chyba) częściej kobiety ciężarne mają ten problem.... Trzymajcie się kobietki!!! Ja chyba będę miała tą cukrzycę, bo bywa, że mam wiele dni dobrych, a potem kilka dni do du.... Czasami nawet na czczo przekraczam normę, a to nawet w ciąży się nie zdarzało. Ale zobaczymy na czym stanie ;)...
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeJul 27th 2012
     permalink
    A ja jestem może dziwna ale wolałam dietę cukrzycową niż dla matek karmiących...
    Ja nie mierzę już poziomów cukrów, zrobię jedynie krzywą cukrową 6 tyg. po porodzie...
    -- ,
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 27th 2012
     permalink
    Niunia, bo to zależy co kto może jeść karmiąc dzidzię... Ja też miałam restrykcyjną dietę, bo synek miał skazę... Ale nie narzekałam ;)... Ten czas szybko zleciał, potem jak Dawidek skończył pół roczku zaczęłam suszyć pokarm, bo to nie miało sensu po prostu, przeszliśmy na pepti... i nadrobiłam "barki" hihihihih
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 27th 2012
     permalink
    i jeszcze zależy kto co lubi jeść i za czym tęskni :wink:
    Ja np najbardziej tęsknie za bułeczką z szyneczką :devil:
    --
  8.  permalink
    niunia32: A ja jestem może dziwna ale wolałam dietę cukrzycową niż dla matek karmiących...
    Ja nie mierzę już poziomów cukrów, zrobię jedynie krzywą cukrową 6 tyg. po porodzie...
    --


    Dlaczego? Macie jakieś problemy?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 27th 2012
     permalink
    Ja w ciąży marzyłam by móc jeść mniej, bo dietę cukrzycową miałam z 10 posiłków... Gdyżżżżż miałam hipoglikemię ;)...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 27th 2012
     permalink
    ło jezu! Współczuję, ja jem 2 posiłki i wiecej bym nie wcisnęła - no czasem jabłuszko mi się zdarzy!
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 27th 2012
     permalink
    Szczególnie pod koniec ciąży myślałam, ze dziecko tym żarciem zagniotę....
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 27th 2012
     permalink
    Monia502: Szczególnie pod koniec ciąży myślałam, ze dziecko tym żarciem zagniotę....

    w 100% rozumiem, ja jak zjem jakiś większy posiłek to mam wrazenie, że ów posiłek przepycha mi sie z Maluchem :confused: Maluch zazwyczaj wygrywa, bo posiłek wraca do przełyku i mam przemiły refluks :confused:

    Treść doklejona: 28.07.12 19:57
    A ja nie rozumiem... (znowu :wink:)
    Już mi się któryś raz zdarza taki przypadek - jem coś, mierze cukeir - jest w normie (po godzinei), mierze po następnej godzinie - jest za wysoki....
    i dzisiaj to samo - szukam chleba dla siebie, kupiłam w ALmie jakiś poligonowy, żytni, bez mąki przennej i słodu - zjadłam 2 kromki z chuda szynką i pomidorem. Po godzinie zmierzyłam cukier - 112 WOW, zdrzemnęłam się, po nastęnej godzinie zmierzyłam cukier - 129 :shocked:
    I tak juz któryś raz po różnych posiłkach... Oczywiście nie zawsze mierzę tak godzina po godzinie, ale czasem mnie coś tknie, szczególnie jak właśnie jem coś nowego, albo coś, co ewentualnie mogłoby podnieść cukier, ale nie jestem pewna....
    --
  9.  permalink
    mi się wydaje, że to własnie dlatego, że jesz mało posiłków
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 28th 2012 zmieniony
     permalink
    Ulcia, na szczęście 129 to jeszcze nie taki dramat.... Lepsze to niż tak jak było u mnie, ze mi rypał cukier do 40 i traciłam przytomność... Ulcia, juz na końcówce jesteś to teraz tez te cukry moga być lekko niesforne ;)

    Ulcia, a Diabetolog nie każe Ci jeść więcej posiłków?

    Bo 2 to lekko niebezpieczne jest...

    No właśnie teraz doczytałam, że masz problem z ciałami ketonowymi... Musisz jednak pomyśleć o zwiększeniu liczby posiłków, bo jak leżałam w szpitalu i wyszły mi ciała wysokie, to nastraszyli mnie, ze są one niebezpieczne dla płodu... na tyle, że może ono mieć problemy z nauką w przyszłości, a nawet jakiś niedorozwój umysłowy... I teraz jest tak, że jak widzę, że rówieśnicy mojego syna coś osiągają szybciej to mam schizy, że może jednak za słabo panowałam nad hipoglikemia i ciałami ketonowymi.... także staraj się spiąć na tej końcówce ;).... To juz niedługo ;)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 29th 2012
     permalink
    Macie rację z tymi posiłkami i ich ilością :confused: całą ciążę walczę ze zbyt małą ilością
    jedzenia, ale pracuję nad sobą :cool: wczoraj zjadłem 4 posiłki i byłam z siebie bardzo dumna :bigsmile:
    Diabetolog oczywiście mówiła o zasadach odżywiania w cukrzycy, ale teoria swoje, a praktyka swoje :confused: ostatnio udaje mi się ( odpukać) okiełznać te ciała ketonowie przynajmniej :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 29th 2012
     permalink
    Powiem Ci, że dla mnie początkowych 7 posiłków było za wiele, ale strasznie się bałam nie stosować do zaleceń, bo u nas diabetolog wrzeszczy jak coś idzie nie wg zaleceń... A dwa, że bałam się, że jeśli coś pójdzie nie tak to będę się obwiniała... Więc żarłam i ryczałam... A tu zamiast lepiej to gorzej!!! Po insulinie zaczęła się hipo i dołożyli mi 3 posiłki... Ale przed samym porodem cukrzyca mi się stabilizowała... Zaczęło się mniejsze zapotrzebowanie na insulinę i jak mnie przyjęli do szpitala przed porodem to i posiłków było mniej.

    Ale gdybym była znowu w ciąży to zrobiłabym to jeszcze raz... Czyli żarłabym i ryczała... Walczyła, żeby nie zrzygać hihihihih

    *Ale bardzo się cieszę, że nad ketonami panujesz!!!* To jest ważne dla maluszka ;)... Ciekawe ile dziś uda Ci się tych posiłków wmusić... A jeszcze w upały to się wcale nie chce jeść, co???? A na USG ile Twój maluszek waży???? Ja urodziłam sporego chłopca, choć sama jestem drobna ;)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 29th 2012
     permalink
    JDzisiaj słabo z posiłkami na razie, ale dopiero 12:15, rano wypiłam kawę z mlekiem (duży kubas), potem zjadłam jogurt pół litra, teraz wpycham jabłko...
    No właśnei u mnie to dziwine (jak na cukrzycę) z tym USG, bo do tej pory za każdym razem Malutka jest dokładnie co do dnia z terminem OM :shocked: Jeszcze z taką dokładnoscią to sie nie spotkałam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 29th 2012
     permalink
    Bo mnie się wydaje, że cukrzyca nie zawsze wpływa na wilekośc płodu. To zależy co maluch z nas ściąga... Przecież dużo kobiet nie ma cukrzycy, a rodzą duże dzieci i sporo ma cukrzycę, a rodzą malutkie... Wiadomo,że ta choroba niesie za sobą ryzyko powikłań, ale to właśnie jest tylko (a może aż) RYZYKO... Gwarant to to żaden nie jest... Tak czy siak lepiej dmuchac na zimne. Przede mną jakiś czas rodziła babka z nieleczona cukrzycą (gdyż lekarz nie dał skierowania na krzywą)... urodziła 7 kg martwą dziewczynkę... Dlatego tak o nas "dbają diabetolodzy, bo jednak nie mamy pewności jak cukrzyca wpłynie na nasze dzieciątka... To tak samo jak te co pala i pija alkohol jedne rodzą zdrowe dzieci inne z powikłaniami. To właśnie zależy jak wrażliwy jest płód i co z nas "zjada"... Dlatego picie i palenie w ciąży też są zabronione ;)... Choć ostatnio widziałam moją (ciężko powiedzieć) znajomą. Jest w początkowych tyg ciąży. Zawsze lubiła wypić i zapalć i jakoś na razie ..... dalej pije i pali... Masakra jak to widzę...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 29th 2012
     permalink
    Monia502: Jest w początkowych tyg ciąży. Zawsze lubiła wypić i zapalć i jakoś na razie ..... dalej pije i pali... Masakra jak to widzę...

    O matko!
    Ja tego nie znosze, a kobiety, które chuchają i dmuchają nie mogą zajść w ciążę......
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeJul 29th 2012
     permalink
    mariamateria: Dlaczego? Macie jakieś problemy?

    Uwielbiam ciasto, ciasteczka, słodycze i różne owoce... A przy karmieniu piersią nie powinno się tego jeść. Jak coś zjem zakazanego to małego boli brzuszek :(
    A jak byłam na diecie cukrzycowej to mogłam jeść więcej owoców, czasami ciasto i cukier miałam ok.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 29th 2012
     permalink
    Widzisz Niunia, a ja znam dziewczyny, które karmią piersią, jedzą wszystko i maluszkom nic się nie dzieje... Achhhhhh.... Nie?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.