Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    no to niunia jestem w szoku, bo o słodyczach to nie słyszałam... po domowych też? Bo ja przy karmieniu nie mogę jeść gotowych dań, może z tym słodkim tak samo?
    Ja jestem słodka dziurka i nawet w cukrzycy grzeszyłam drożdżówką domowej roboty i różnymi innymi takimi, przy czym słodycze z fruktozą budziły we mnie odruch wymiotny...
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeJul 31st 2012
     permalink
    mariamateria: no to niunia jestem w szoku, bo o słodyczach to nie słyszałam... po domowych też? Bo ja przy karmieniu nie mogę jeść gotowych dań, może z tym słodkim tak samo?
    Ja jestem słodka dziurka i nawet w cukrzycy grzeszyłam drożdżówką domowej roboty i różnymi innymi takimi, przy czym słodycze z fruktozą budziły we mnie odruch wymiotny...

    No właśnie dokładnie nie wiem czy bóle brzuszka są akurat po nawet domowych wypiekach... ale wszyscy mi mówią, że nie powinno się jeść słodkich rzeczy i ciast...więc jak coś zjem słodkiego a później mały cierpi to wydaje mi się, że to po tym...
    Też przy cukrzycy jadłam ciasto i większość owoców... :)
    Mariamateria, a jak często teraz jesz ciasto? Twój syn nie cierpi na bóle brzuszka? Może nie jadłaś ciasta jak Staś nie miał jeszcze miesiąca?
    -- ,
  2.  permalink
    Monia502: Jest w początkowych tyg ciąży. Zawsze lubiła wypić i zapalć i jakoś na razie ..... dalej pije i pali... Masakra jak to widzę...


    A u nas w szpitalu nawet chodza do toalety i pala, p rzed szpitalem tez, jak widze takie z brzuchami i z petem w gebie to mam ochote podejsc i takiej w ryja wepchnac tego papierocha....jak takie cos ma byc opowiedzialna matka??
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 31st 2012
     permalink
    kuleczka_69: jak widze takie z brzuchami i z petem w gebie to mam ochote podejsc i takiej w ryja wepchnac tego papierocha

    Ja mam takie mordercze chęci do każdego z papierosem, a już kobieta w ciąży z petem budzi we mnie agresję, nawet nie złość....

    A u mnie dzisiaj cukier 160...... stres+ 2 nalesniki z jabłuszkiem ..... wczoraj po tych samych naleśnikach (na próbę) cukier 115 .... zobaczcie jak stres podnosi! :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 31st 2012
     permalink
    Niekoniecznie stres.. Ja też jednego dnia miałam cukier koło 100, a na drugi dzień po tym samym wysoki... To tez jest kwestia tego, że najlepiej nie jeść codziennie tego samego tylko urozmaicać... Te nasze cukrzycowe trzustki już tak maja... Poza tym organizm jeden dzień może być w lepszej kondycji, a na drugiej już dupowaty...
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJul 31st 2012
     permalink
    Ja tych różnych poziomów cukru doświadczam na lodach śmietankowych Algidy.:wink: Ogólnie cukier mam po nich ok,ale zdarzają się takie dni, kiedy skacze trochę ponad normę- zauważyłam, że dzieje się tak np. w 2-gi dzień jedzenia lodów... Albo jeśli cukry zaczną szaleć rano, to do wieczora z nimi walczę, a jem to samo co zwykle :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJul 31st 2012
     permalink
    Ul_cia: Ja mam takie mordercze chęci do każdego z papierosem, a już kobieta w ciąży z petem budzi we mnie agresję, nawet nie złość....

    Moja koleżanka jest w 8 miesiącu ciąży z bliźniakami, pali paczkę dziennie albo lepiej, pije piwo, wino, mocną fusiastą kawę.. Twierdzi, że jej dzieci lubią jak mamusia pociągnie sobie dymka bo się wtedy tak fajnie wiercą (ona twierdzi, że z radości):confused: a do mnie walnęła tekst, że niepotrzebnie tak się poświęcam, bo jak matka przesadnie dba o siebie w ciąży to dzieci się zazwyczaj chore rodzą i zobaczę, że jej dzieci będą zdrowsze od mojego, bo ona sobie niczego nie odmawia:confused::confused:
    No żesz kurde myślałam, że jej tętnicę szyjną podgryzę!!:devil::devil:

    A weszłam do Was na wątek, bo mam jutro obciążenie glukozą i tak się trochę cykam.. A jak przeczytałam o tym paleniu w ciąży to musiałam się wypowiedzieć, bo również budzi to we mnie agresję, a ta moja koleżanka wybitną..:devil:
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 31st 2012
     permalink
    :devil:
    Moja mama ze mna w ciaży paliła ponad paczkę dziennie (pali całe życie) i stwierdziła, że dzieki temu jako jedyne dziecko w szpitalu nie miałam żółtaczki, za to miałam bardzo ładny kolor cery jak sie urodziłam :crazy::smoking: Pewnie dlatego mam taki uraz do petów

    Powodzenia na glukozie
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJul 31st 2012
     permalink
    Moja mama paliła we wszystkich trzech ciążach, podobno miała wtedy taką chęć na nikotynę, że mogła jeść papierosy garściami.. Na szczęście żadnej z nas nic nie jest, ale to dla mnie żadna reguła.
    Ja też nie jestem święta, bo paliłam i to sporo.. Ale jak się dowiedziałam o ciąży naturalnym dla mnie było to, że muszę rzucić dla dobra dziecka i odbyło się to na szczęście zupełnie bezboleśnie mimo, że mój luby nadal pali. No cóż, są różni ludzie i każdy ma inne priorytety, a mi nic do tego ehh..
    Nie wiem tylko jak można powiedzieć kobiecie w ciąży, że jej dziecko najpewniej będzie chore, bo za bardzo o siebie dba:confused:
    Ul_cia: Powodzenia na glukozie

    Dzięki :)
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 31st 2012
     permalink
    I moja mama paliła w obu ciążach...
    A jak leżałam w szpitalu (na patologii), to tez dwupaki "jarały"... W kiblu... I z reguły je opierdaczałam, bo mnie dym odrzucał w ciąży, a te narobiły smrodu i szczęśliwe... Idziesz se ulżyć do klopa a tu mgła jak w Londynie... Jakbym obuchem w łeb dostała... Nudności, ze szok miałam...
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeJul 31st 2012
     permalink
    Ul_cia: zobaczcie jak stres podnosi!

    U mnie stres bardzo podwyższał cukier.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 31st 2012
     permalink
    Stres jest kluczowy... Nie da się ukryć, ale nie tylko stres... czasami byłam zaskoczona, ze przed czymś eis denerwowałam, a cukry nawet mnie "nie zabiły"... Innym razem pełen relax, a cukrzyca jak góra waty cukrowej...

    Ale Cieszę się, że tylko cukrzyca mnie męczyła... Koleżanka siostry miała niedawno i cukrzycę i cholestazę... (przez jakie H to się pisać? :P)... Ta użyła... Dieta masakryczna... swędzenie skóry... Szpital do rozwiązania... Więc my to jednak mamy/miałyśmy dobrzeeee ;)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 1st 2012
     permalink
    Monia502: Więc my to jednak mamy/miałyśmy dobrzeeee ;)

    Dokładnie tym samym się pocieszam :devil:
    Czytałam już wcześniej, że pod koneic ciaży te cukry wogóle zaczynają żyć własnym życiem, ale to juz jest takie męczące - bo gdyby to miało wpływ tylko na mnie to bym rzuciła w cholerę to mierzenie i przejmowanie się, ale cały czas sie martwie o malucha, więc .....
    Silne, mądre kobiety - to damy radę :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 1st 2012
     permalink
    Ja na jakos 3-4 dni przed porodem z cukrami miałam nawet luz... Nawet z insuliny zeszłam...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 1st 2012
     permalink
    To może oznaczać w takim razie, że u mnie jeszcze potrwa :wink:
    --
  3.  permalink
    Niunia - to co prawda off top ale jak tylko zrobiłam obciążenie glukozą po porodzie i okazało się, że wszystko jest ok, to jem słodycze codziennie :)) Przed glukozą też jadłam, ale ostrożniej - do szpitala 1 dzień po porodzie zażyczyłam sobie ciacho z kremem. No może prawie, ale wtedy na pewno jem owoce. Moim zdaniem to nie ma akurat wpływu na bóle brzuszka, a przynajmniej nigdzie nie widziałam takiej opinii.
    Twój maluszek ma 3 tygodnie, więc ból brzuszka może być spowodowany po prostu niedojrzałością układu trawiennego i tym, że po drugim tygodniu u dziecka jest gwałtowny wzrost na zapotrzebowanie jedzenia - głowa mówi dziecku jedz jedz jedz a brzuszek już pełen a głowa nadal jedz jedz jedz. Położna mnie przed tym przestrzegała, potrwało kilka dni i przeszło.

    Ul_cia - ja choć cukry się trochę obniżyły, to na dzień przed porodem jeszcze łupałam insu po śniadaniu, bo cukier w kosmos i diabetolog mówiła mi, że do porodu kilometry (leżałam na pato, więc się wściekłam, że za wsześnie przyjechałam) a w nocy odeszły mi wody, także wiesz... ;)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 1st 2012
     permalink
    Wiecie o czym dzisiaj pomyślałam? Właściwie nie ja tylko mój m :wink:
    Kupiłam dzisiaj krem do stóp - jakiś tam Scholla, to nie ważne jaki - i na opakowaniu znalazłam taki napis: " Gdzie tylko to możliwe, staramy sie by nasze produkty mogły byc używane równiez przez diabetyków. Ten produkt jest odpowiedni dla osób z cukrzycą " .....
    i jak to przeczytałam zaczęłam sie zastanawiąc - ale jak to, przecież ja tego jeść nie bedę tylko stópki smarować :wink: I mój m mówi, że przecież sie nie znamy ale, może faktycznie wszelkie smarowidła i kosmetyki przenikają przez skórę i mogą mieć wpływ na te cholerne cukry - a my się zastanawiamy od czego nam akurat w danym momencie cukier skacze bez sensu....
    Tak mnie ten napis natchnął to sie dzielę :cool: no bo z drugiej strony po co byłby ten napis na kremie do stóp?
    --
    •  
      CommentAuthorPajacynka
    • CommentTimeAug 1st 2012
     permalink
    Ul_cia a to dobre!
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 1st 2012
     permalink
    Co organizm to inaczej ;)
    Za to po porodzie miałam cukry masakryczne. po 300, 400 i to 2h po posiłku ;)
    --
    • CommentAuthorlet
    • CommentTimeAug 4th 2012
     permalink
    Witajcie dziewczyny, też mam stwierdzoną cukrzycę ciążową.

    Ale chciałam Was zapytać z jakich korzystacie glukometrów?
    Dopóki nie trafiłam do diabetologa to dostałam od koleżanki mamy glukometr One Touch Select, poczytałam w necie stosowałam się diety i poziomy cukrów w normie.
    Mierzyłam już przed wizytą bo nie chciałam tracić czasu i już trzymać te cukry w ryzach.
    U diabetologa dostałam glukometr Optium Xido, pierwszy pomiar na czczo 99 - prawie "zawał" dostałam. Szybko zrobiłam na One Touch Select i wynik 72, następny dzień pomiar na Optium Xido na czczo 119, na OTS 83. Byłam zszokowana, że aż tak masakryczne różnice. Później po kolacji 142 na Opt. Xido a na OTS 98. Teraz zgłupiałam, nie wiem co robić, przecież na jednym mam mocno ponad normę a na drugim wszystko w normie. Jak wierzyć tym glukometrom? A Wy z jakich korzystacie glukometrów?
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 4th 2012
     permalink
    Ja bym wierzyła w wynik nowszego glukometru - one z czasem sie rozkalibrowują (podobno :wink:) albo trzeba by im zrobić próbę testową - w komplecie powinien być płyn testowy, albo można kupić w aptece.
    Ja używam ContourTS
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 4th 2012
     permalink
    Nigdy nie słyszałam o tej "próbie testowej". Ile to się człowiek tu nauczy ;)
    --
  4.  permalink
    let: U diabetologa dostałam glukometr Optium Xido, pierwszy pomiar na czczo 99 - prawie "zawał" dostałam. Szybko zrobiłam na One Touch Select i wynik 72, następny dzień pomiar na Optium Xido na czczo 119, na OTS 83.


    Mój Xido pokazywał bardzo dziwne wyniki ale tylko czasem - jeden wynik na ileś. niskie wyniki OTS wskazują mi na to, że być może paski są otwarte dłużej niż miesiąc lub są po terminie - wtedy wychodzą niższe wyniki niż rzeczywiste. Jeśli wyniki z xido są w miarę równe, to wierzyłabym Xido, jeśli masz do nich nowe paski. Moja szwagierka używała również Xido i ona trafiła na model, który działał bez zarzutu.
    --
    • CommentAuthorlet
    • CommentTimeAug 7th 2012
     permalink
    dziewczyny dostałam w aptece glukometr Contour TS, chcieli mi wymienić ten Xido, ale jakoś mu już nie ufam i go nie chciałam.
    na tym Contour pokazuje takie same wyniki jak na One Touch Select a Xido chyba w takim razie zawyża. Mam 3 glukometry i One Touch Select pokazuje to samo co Contour TS. Za 2 tygodnie mam badania z krwi to zrobię sobie jeszcze cukier na czczo w laboratorium i porównam z tymi 3 glukometrami. Ale narazie będę korzystać z Contour TS. Koniec kłucia się po 3 razy i niepotrzebnych stresów z niedokładnością glukometrów. Gdyby wyniki z Xido były prawidłowe to już bym musiała być na insulinie a na tych 2 nawet nie przekraczam norm. Do diabetologa dopiero za 3 tygodnie bo jest na urlopie.
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 11th 2012
     permalink
    witam :) dawno mnie nie było....u mnie w cukrzyca zniknęła w momencie pojawienia się Mateuszka. Tzn miałam raz wysoki cukier po obiedzie po porodzie, ale to był ostatni raz. Potem mierzyłam jeszcze przez dwa tygodnie po porodzie i też było ok. Na kontrolę mam się udać 3 miesiące po porodzie, ale wcześniej muszę zrobić badania i z tego co pamiętam to nie tylko test 75g ale jeszcze jakieś inne. Mam na nie już skierowanie, dostałam je na ostatniej wizycie przed porodem. Mam nadzieje, ze wszystko wyjdzie dobrze.

    Co do diet - cukrzycowa kontra matki karmiącej....ja też jadłam więcej na tej cukrzycowej, ale myślę, że to tak jak mariamateria, bo miałam insulinę. Na niej łatwiej wyregulować cukry i można sobie chyba na więcej pozwolić.

    U mnie cukry zaczęły spadać już na jakieś 2-3tyg przed porodem, że wycofałam insulinę przed śniadaniu i do jakiejś miminalnej dawki przed południem. Została mi tylko ta przed obiadem. Ale po porodzie już nie brałam ani razu. Takie miałam zalecenia od diabetologa na ostatniej wizycie prze porodem.

    Pozdrawiam was i 3majcie się !!!!!!!!! Będę na pewno tutaj zaglądać co jakiś czas.
    --
    •  
      CommentAuthorPajacynka
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    Dzięki _kasiek_, dodałaś mi otuchy, że problem z cukrami może potrwać naprawdę tylko do porodu :smile:
    --
    • CommentAuthoranabellka
    • CommentTimeAug 17th 2012
     permalink
    Oj chyba sie spóźniłam, czyżby wszystkie słodkie mamuśki już były rozpakowane?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 17th 2012
     permalink
    No dużo słodkich mamuś już się rozpakowało.... Ale jak ja chodziłam w ciąży to akurat tez jakaś posucha z cukrzycami była ;)... Ale pisz jak masz jakieś pytania to pomożemy ;)
    --
    •  
      CommentAuthorPajacynka
    • CommentTimeAug 17th 2012
     permalink
    Ja jeszcze w dwupaku :wink: Co więcej, wczoraj na wizycie u diabetologa okazało się, ze końcówkę ciąży spędzę na insulinie do obiadu, bo cukry ostatnio szalały. Ech :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 17th 2012
     permalink
    Pajacynko, ja połowę ciąży byłam na insulinie ;)... dasz radę ;)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 17th 2012
     permalink
    Ja też jeszcze nie rozpakowana :wink:
    Pajacynka - ale te cukry Ci szalały po dozwolonych pokarmach, czy jak Ty szalałaś?
    Pytam, bo powiem szczerze, ze ja u diabetologa byłam raz (po wizycie w szpitalu, gdzie dali glukometr itp) ... bo uznałam, że jak jestem w miarę w stanie upilnować cukrów to nie muszę - tzn wiem po czym mi skaczą i czasem mam wyżej ... no i się teraz zastanawiam, czy czegoś nie przegapiłam
    :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorPajacynka
    • CommentTimeAug 17th 2012
     permalink
    Niestety po dozwolonych też mi szalały :confused: Oczywiście zdarzało się szaleć i mi, ale generalnie rzadko się najadam obiadem :shocked: Nic to, już końcówka, dam radę. Tylko muszę się nauczyć obsługiwać pena :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 17th 2012 zmieniony
     permalink
    anabellka : czyżby wszystkie słodkie mamuśki już były rozpakowane?

    Ja też jeszcze w dwupaku, tylko że cukry mam w miarę opanowane. Ze dwa razy zdarzyło mi się zaszaleć, to i cukier był ok.140.
    Dla mnie ta cukrzyca jest tak naprawdę tylko upierdliwa: tego nie, tamtego nie... No bo jak tu się ograniczyć do jednego plastereczka, jak widzę świeżego melona? :wink:
    Pajacynka: Co więcej, wczoraj na wizycie u diabetologa okazało się, ze końcówkę ciąży spędzę na insulinie do obiadu

    Nie zazdroszczę, ale te 3 tyg. szybko zlecą
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 17th 2012
     permalink
    Olenkaka: Co więcej, wczoraj na wizycie u diabetologa okazało się, ze końcówkę ciąży spędzę na insulinie do obiadu


    zobaczysz, że będzie ci łatwiej bo będziesz najedzona a cukier będzie ok :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 17th 2012
     permalink
    Ja miałam ścisle ustalona dietę cukrzycową i musiałam sie jej trzymać i także na tej diecie miałam mega wysokie cukry... Dlatego brałam insulinę... Do diabetologa raz na tydzien musiałam przez te badzewskie cukry jeździc...
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeAug 18th 2012
     permalink
    Ja zrobię jutro lub pojutrze krzywą cukrową i jestem ciekawa jak mi wyjdzie? We wtorek idę z wynikami do poradni diabetologicznej.
    Po porodzie w ogóle nie stosowałam diety i zmierzyłam poziom cukrów jedynie 3 razy i były ok.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 18th 2012
     permalink
    Niunia, na pewno będzie OK, też licze na to, ze u mnie z momentem urodzenia dzidzi wszystko się unormuje :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 18th 2012
     permalink
    Cukrzyca rzadko zostaje... U mnie niestety została... Ale też nie jakaś koszmarna.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 18th 2012
     permalink
    Monia502: U mnie niestety została... Ale też nie jakaś koszmarna.

    Ojej....
    czyli stałaś się regularnym cukrzykiem po ciąży?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 18th 2012
     permalink
    Czy regularnym to nie wiem hihihi, bo bywa, że dwa tygodnie cukry mam ładne, w normie, a bywa, że dwa tygodnie wysokie... Póki co czekamy z lekarzami na rozwój wydarzeń i mam wpisane "nietolerancja na glukozę..." I uwaga krzywa cukrowa po porodzie robiona z dużym opóźnieniem wyszła prawidłowa. Jednak lekarka powiedziałam, ze niestety to badanie często bywa mylne, bo można mieć np. dobry dzień i cukry nawet w cukrzycy mieć idealne... Dlatego trzeba je co jakiś czas powtarzać...

    Tak czy siak u mnie ta cukrzyca za pewne się rozwinie na dobre skoro cukry dalej szaleją...

    Najgorsze miałam po porodzie, bo skakały po 300, 400...

    Teraz na czczo miewam 150, a np. w ciąży na czczo miałam dobre...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 18th 2012
     permalink
    I weź tu mądrym bądź, nie?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 18th 2012
     permalink
    Nooo, dlatego lepiej wziąć więcej i najwyżej w torbie poleży niż za mało i kląć jak szewc...
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 18th 2012
     permalink
    Monia502: ednak lekarka powiedziałam, ze niestety to badanie często bywa mylne, bo można mieć np. dobry dzień i cukry nawet w cukrzycy mieć idealne... Dlatego trzeba je co jakiś czas powtarzać...


    dlatego ja poza krzywą cukrową mam zrobić jeszcze inne badania przed tą poporodową wizytą
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 18th 2012
     permalink
    A jakie, a jakie, a jakie????? Mi tylko baba kazała glukometrem badać i nic więcej... A to badanie hemoglobiny gliko coś tam też mi nie wychodzi, bo przez ta hipoglikemie cukry wychodzą tez nawet w normie i diabetolog stwierdził, że to też niestety nie dla mnie badanie...

    I już nie wiem co mogę jeszcze zbadać, aby wreszcie mieć konkretna diagnozę...
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 18th 2012
     permalink
    kurcze spróbuje jutro odczytać to co mam nabazgrane na skierowaniu....ale na pewno jest tam peptyd C - miałam już kilka razy badany. Poczytaj sobie w necie o tym badaniu bo ja nie pamiętam jak to było, ale wiem, że wynik określa czy jest cukrzyca czy nie

    Treść doklejona: 18.08.12 23:59
    tutaj sobie poczytaj

    badanie stężenia peptyd C
    --
    •  
      CommentAuthorMa_Rita
    • CommentTimeAug 18th 2012
     permalink
    hej, u mnie po szpitalu zalecony Fenoterol.. i po nim rano np cukier 106 a po posiłkach do 140... i teraz mam wybrać cukier czy skurcze? :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 18th 2012
     permalink
    Chcębycmama, a insulina do tego?
    --
    • CommentAuthoranabellka
    • CommentTimeAug 19th 2012
     permalink
    Oj ciesze się bardzo że ktoś tu jeszcze jest, ja jutro zaczynam 34 tydzień ciąży, krzywa cukrowa robiona w 28 tyg wyszła na czczo oki a po 2 h 142, a ponieważ potrafiłam zjeść kilogramy słodkości gin kazała mi trochę przystopować i powtórzyć na kolejna wizytę, tak zrobiłam i na czczo znowu oki a po 2 godzinach jeszcze gorzej bo 176, byłam przerażona, najbardziej faktem że mogłam przez ten czas jakoś dzidziolkowi zaszkodzić . Dostałam skierowanie do diabetologa, gdzie trafiłam na super babeczkę, która mnie nieco uspokoiła, dostałam glukometr i wytyczne odnosnie produktów dozwolonych i zabronionych (żadnej konkretnej diety) no i zaczełam metoda prób i błędów swoja "słodka przygodę". Zaczęłam "googlowac" temat i trafiłam na wasze forum czytałam i czytałam i powiem wam że bardzo podoba mi się wasze podejście do tematu, przede wszystkim to że nie jesteście jakoś mega spięte, bo wiadomo jak to kobietki w ciąży - mamy swoje zachcianki.
    Teraz minęły u mnie 2 tygodnie mierzenia cukrów i nie wiem wizyta 24.08 ale wydaje mi się że nie jest źle na czczo przedział od 60 - 79, przez ten czas magiczne 120 w godzinę po posiłku przekroczyłam tylko 3 razy, ale wiem z jakiego powodu - zbyt duża porcja (zawsze jadałam duże porcje a teraz musiałam się przestawić na mniejsze częściej). Czasami zdarzy mi się nawet jakiegoś loda wciągnąć czy inna słodkość i nic się nie dzieje, herbatniki holenderskie półsłodkie czasami przegryzam czasami pomiędzy posiłkami i nic się nie dzieje. Jedyne co mnie czasami martwi to to, że średnia dobowa glikemia wychodzi mi niekiedy powyżej 95, niewiem czy też to mierzycie i zwracacie na to uwagę, mam się martwić ? czy skupiać jedynie na tym by po posiłkach nie przekraczać 120?
    Przepraszam że tak się rozpisałam, ale nie miałam dotąd z kim o tym pogadac i poradzic sie a wy to prawdziwe weteranki:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorPajacynka
    • CommentTimeAug 19th 2012
     permalink
    A tam od razu weteranki :wink: Nie mierzyłam średniej dobowej glikemii. Lodami to się nawet objadałam :shamed: i też bez konsekwencji. U mnie największe "jazdy" były po pieczywie, trochę trwało, zanim znalazłam ten jeden właściwy chleb (ale i tak nie mogę przekraczać liczby dwóch cienkich kromeczek). Zauważyłam też, że u mnie ważna jest druga kolacja, na którą dość często jem inne pieczywo - wtedy rano nie mam ketonów w moczu. Powodzenia anabellka :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 19th 2012
     permalink
    Mi dobowej glikemii nie kazali mierzyc i zielona jezdem :P...
    Natomiast nie wiem czy diabetolog Cie informowała, ze ciężarne z cukrzycą powinny jeść 6 posiłków minimum... Ostatni posiłek około godziny 21-szej... Ze posiłki powinny byc zjadane regularnie czyli np. śniadanie o 8-smej... (tak w Bizielu mnie szkolili)... drugie śniadanie 10, itp... Trzeba duuużo warzyw jeść...

    Te cukry na czczo to troszkę to 60 jest za nisko, więc podejrzewam, że ostatni posiłek jesz za wcześnie????
    A lepiej zjeść, bo ja walczyłam z hipoglikemia i wiem że to może być niebezpieczne...

    Co do samej cukrzycy to nie jest ona tak straszna jak się wydaje, więc głowa do góry ;)...
    A jak wygląda maluszek na USG? Pytam o wagę itp... jeśli jest "w normie" to raczej cukry nie wpłynęły na jego rozwój...
    Mój synuś był duuuuży ;) Ale zdrowy i to się liczy ;)...

    Chore dzieci rodzą się w skrajnych przypadkach gdy np. kobieta nie wie o tej przypadłości i wali w siebie tony niedozwolonych produktów... A i to nie zawsze ;)... No, ale wiadomo, po to wiemy o cukrzycy, aby dmuchać na zimne ;)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.