Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    Wg mojej diabetolog mogłam zwiększać minimum o 2 jednostki, a wg tej drugiej nawet o pół...
    czasami mam wrażenie, że diabetolodzy dopiero się uczą na nas o tej cukrzycy ciążowej, bo zobacz jakie rozbieżności...

    A na patologii leżały tez dziewczyny bez insuliny, wiec nie wiem po co, bo jedna z tych dziewczyn na tej cukrzycowej diecie miała nawet za niski cukier bo godzinę po posiłku 80 do 90...
    Jedynie, że miała mało wód płodowych, ale to nie było powodem tylko właśnie ta niby cukrzyca...

    A powiem Wam, ze już wolę tą cukrzycę niż mało wodzie, bo to jest większe ryzyko powikłań u noworodka niż ta nasza słodka przypadłość ;)...

    Treść doklejona: 24.08.12 11:39
    Sushi, to faktycznie maluszek ;)...
    Mój w 40 tyg 4040 i 59 cm ;)...
    A jedna z dziewczyn w 42 tygodniu urodziła 2990 i to jeszcze kleszczowo ;), podobnie z reszta jak moja przyjaciółka, tylko, że ona z kolei cc, bo akcja porodowa się zatrzymała ;)...
    Czyli to nie mówione, ze im dalej w las tym dziecko dużo większe ;) i jak się okazuje wielkość płodu nie wpływa na jakość porodu,... Mozna urodzic duże dziecko bez problemu lub małe z "przygodami" ;)...

    A dodam, że w badaniu wyszło, że mam zwężenie miednicy ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 24th 2012 zmieniony
     permalink
    Monia502: Wg mojej diabetolog mogłam zwiększać minimum o 2 jednostki, a wg tej drugiej nawet o pół...


    ale mnie chodziło o to, że na moim penie nie było możliwości zwiększenia o 0,5 jednostki....
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    Mi ta druga diabetolog wymieniła na pen połówkowy ;)... Bo od tej pierwszej też dostałam taki co się przesuwał tylko o całe jednostki...
    --
    • CommentAuthoranabellka
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    Ja po wczorajszej wizycie u diab. jestem podbudowana, pochwaliła moje cukry, jak się okazuje wystarczy dieta i to nie jakoś strasznie restrykcyjna, tylko mniejsze porcje i ograniczenie słodkiego do minimum, choć na szczęście nie do zera bo u mnie bardziej cukier podnosi bułka razowa niż pączek jak się okazuje....ale już nawet ie wnikam by to zrozumieć cukry bo to jednak czarna magia:bigsmile: aha pytałam o to czy będę musiała się kłaść na patologie, ale pow. ze nie widzi powodu w moim przypadku, cukry ustabilizowane, insluliny nie biorę wiec oki (mam nadzieję, że moja gin na wizycie za tydzień potwierdzi ten pogląd) aha i powiem wam kobietki że jestem szcześliwa bo odkryłam, że mogę pić sok pomarańczowy, oczywiście bez cukru rozrobiony z woda niegazowaną, ufffffffffffff jak coś takiego cudownie smakuje po tym długim czasie, gdy piłam tylko czysta wode:smile:

    historia z dziewczyną, która straciła ciążę bo na fajkę latała okropna, kurde aż ciśnienie się podnosi, jak ludzie mogą być nieodpowiedzialni:sad:
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    anabellka: u mnie bardziej cukier podnosi bułka razowa niż pączek jak się okazuje....


    a mierzyłaś cukier np. 2h po zjedzeniu tego pączka ?? bo w przypadku tłustych rzeczy wyższy cukier jest po dłuższym czasie.....
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    anabelka ja bym Ci jednak odradzała jeść pączki, bo teraz jest OK, a nigdy nie wiesz kiedy Ci ten cukier "szarpnie w górę", a po co narażać bobaska ;P... I tak jak pisze Kasiek on może wychodzić "poza rejony" 2h po...

    Mi cukier najbardziej (z pieczyw oczywiście) podnosił chrupki chleb. A w rozpisce miałam, że on najbardziej wskazany... tak naprawdę cały szkopół polega na odnalezieniu tych produktów, które "Tobie" nie podnoszą cukru ;)... Okazuje się, że co jednym podnosi innym nie musi ;)... Anabaleka, widzę, że u Ciebie juz ostatnia prosta ciąży ;).... Dasz radę chocby nie wiem co ;)... Ja miałam diet od 26 tyg ;)
    --
    • CommentAuthoranabellka
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    Zdaję sobie dziewczyny sprawę, że pączkami się opychać nie mogę, podałam tylko przykład, że nie podnosi mi cukru tak jak bułka, ja generalnie jestem z tych "wystrachanych" zużywam straszne ilości pasków bo jak zjem coś nowego lub teoretycznie zabronionego to mierzę godz po i 2 po żeby sprawdzić jak ten produkt na mnie działa (choć przyznaje ze po pączku 2 h po nie mierzyłam, ale sądzę, że wcale drastycznie nie podskoczył bo za chwilę jadłam kolacje a w godzinę po niej miałam też w normie). Gdy np skusze się na big milka to też za każdym razem mierzę, bo zdaję sobie sprawę z tego, że jednego dnia może być okej a drugiego za dużo a tak poza tym to czasami podgryzam między posiłkami herbatnikami półsłodkimi, po których jest oki i to cały szał podgryzkowy, jeśli chodzi o cokolwiek z czekoladą to odkąd wiem że z cukrami nie teges nie tknęłam nic, nawet ostatnio myślałam by spróbować kostkę czekolady i zobaczyć jak będzie po niej, ale jakoś się nie odwazyłam:sad:jeszcze trochę wytrzymam.....

    ale wiecie, od tygodnia za mną chodzą naleśniki, powiedziałam to mojej diab a ta, że mogę spróbować ale ciasto oczywiście bez cukru, smażone bez oleju i np z jabłkiem w środku, próbowałyście może?

    monia - oj kochana wiem, że to już ostatnia prosta, tym się pocieszam, czasami tylko przyjdzie dzień, że jestem wściekła na cały świat gdy mam na coś ochotę, ale generalnie cały czas powtarzam sobie, że nie jest najgorzej, inne cięzarówki mają gorzej, mam np koleżankę która oprócz cukrzycy musi plackiem leżeć bo miała skurcze przedwczesne i szyjkę macicy otwarta..........
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    Ja z naleśnikami nie próbowałam, ale we wcześniejszych wątkach dziewczyny coś pisały... Nie wiem tylko czy nie robiły z razowej mąki, bo ta jest dla nas bardziej wskazana...
    A na odrobinie margaryny byś nie mogła? takiej co na chleb stosujesz???? Bo nie wiem czy odkleisz naleśnik z patelni...

    No i wiesz tych nalesników to chyba 1 (góra dwa) co? Czy jak mówiła diabetolog?

    Ja NIC nie eksperymentowałam, bo ja miałam cukier podwyższony po jedzeniu dla cukrzyka, a co dopiero by się działo po "przekąskach??? heh... ;(

    A dodam, że ja też z tych "strachliwych" i często jak czytam jak dziewczyny loda spałaszowały czy inną słodycz to się za głowę chwytam, bo ja jestem "panikara" i podziwiam ich odwagę ;)... Ja odkąd mi postawili diagnozę to nawet w stronę "cukru" nie spojrzałam hihihihihi...

    Wiesz? Ja tez czasami miałam żal do losu, że mam tą cukrzycę, bo też miałam zachcianki, których nie mogłam "zaspokoić"... Rodzinka se jadła pizze, lody przy mnie... A w szpitalu pacjentki kebaby... frytki (zapachu narobiły), a ja nie dość, że dieta to jeszcze o wyznaczonych porach, wyliczone wymienniki... Potem dziewczyny mogły pospać, a ja na 8-ma śniadanie i nie mogłam dalej iść spać bo trzeba było cukier "zbijać"... Ale jak znajoma miała i cukrzycę i cholestazę ciążowa to uznałam, że jestem szczęściarą ;)...
    A dodam, że ja tez miałam ciążę leżącą... Więc złożyły mi się oba problemy... Ale byłam zadowolona, że nic więcej mnie nie dopadło, bo to drugie cholerstwo ponoć tak sędzi.... Tez trzeba leżeć w szpitalu często (to ja już chyba bym nie wyszła...) no i dodatkowa dieta...
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    Monia502: Ja z naleśnikami nie próbowałam, ale we wcześniejszych wątkach dziewczyny coś pisały... Nie wiem tylko czy nie robiły z razowej mąki, bo ta jest dla nas bardziej wskazana...
    A na odrobinie margaryny byś nie mogła? takiej co na chleb stosujesz???? Bo nie wiem czy odkleisz naleśnik z patelni...

    No i wiesz tych nalesników to chyba 1 (góra dwa) co? Czy jak mówiła diabetolog?


    tak - naleśniki z razowej mąki i żeby nie smażyć na oleju można tego oleju dodać troszkę do ciasta i jak będziesz smażyła na teflonowej patelni to powinnaś spokojnie odkleić.....ja mogłam zjeść dwa naleśniki z jabłkami nawet na zwykłej mące
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 25th 2012 zmieniony
     permalink
    anabellka: od tygodnia za mną chodzą naleśniki

    Właśnie u mnie rodzina się objada naleśnikami z prażonymi jabłkami:cry: Ja się nie odważyłam, bo wywala mi cukier i po mące i po mleku. Nie wiem- może po takim przetworzonym by mi nie wywaliło, bo lody typu big milk mogę jeść...
    Od 6 tyg. leżę plackiem (anabellka- nie martw się- jakbyś musiała, to dałabyś radę leżeć :wink:), a nie poproszę mamy, żeby specjalnie dla mnie biegała za mąką razową- już z chlebem miała problem, bo wzrok już nie ten i przynosiła mi ciemny chleb z karmelem... W dobrej wierze...
    anabellka: ja generalnie jestem z tych "wystrachanych" zużywam straszne ilości pasków
    - sądzę, że lepiej przeginać w tę stronę. Zwłaszcza, że podobno im dalej w ciążę, tym gorzej z cukrami.
    _kasiek_: mogłam zjeść dwa naleśniki z jabłkami nawet na zwykłej mące

    O Kasiek, od razu mi się humor poprawił :bigsmile: Spróbuję pół:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    No powiem Wam, że ja się "katowałam" grahamami, a jak wylądowałam w szpitalu to podawano mi pszenne kromki i też cukier miałam super (a po grahamach czy razowcach 180 minimum...)... I jakoś dogadałam się z diabetologiem, że skoro ten chleb jest dla mnie lepszy to ten będę jadła, ale to już było jakoś 2 czy trzy tyg przed porodem...

    Oleńka, widzę, że Ty tez jak ja ostrożna ;)

    A w tych big milkach jest w ogóle cukier skoro Wam nie podnosi? hihihihih

    Treść doklejona: 25.08.12 20:53
    Tylko Olka, Ty tych prażonych jabłek może nie jedz tylko zwykłe... Bo te prażone mogą mieć cukier ;)... Chyba, ze sami prażyliście bez cukru???
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    Prażyliśmy sami, bo dostaliśmy z działki... Ale... już i tak po ptakach:shamed:- jeszcze 50minut i mierzę. Dobrze, że u mnie "wywalony" cukier, to ok. 140- wyżej jeszcze nigdy nie miałam.
    A z tymi lodami, to kombinowałam, bo myślałam, że może tłuste- mierzyłam 2godz. po- cukier ok, potem mierzyłam 0,5 godz. po- też ok. I jak już mnie skręca za czymś słodkim, to loda podjadam. Chociaż po dłuższym czasie niesłodzenia lody są dla mnie za słodkie.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    To daj znać jak tam po naleśniczku ;) Jestem ciekawa jak cholera jak tam cukier się będzie zachowywał ;)
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 25th 2012 zmieniony
     permalink
    Jestem! Melduję, że godzinę po zjedzeniu dwóch naleśników na mące tortowej, z jabłkami prażonymi cukier wynióśł 102 :bigsmile: Jeszcze dla świętego spokoju zmierzę po dwóch godzinach, bo jednak były smażone na oleju. Łaskawa jest dla mnie moja cukrzyca...
    I faktycznie cukrzyca jest nieprzewidywalna- teraz mi się przypomniało, że po 4 kromkach Wasy z wędliną i pomidorem miałam kiedyś wyższy cukier niż po tych naleśnikach:confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    Olenkaka: Jestem! Melduję, że godzinę po zjedzeniu dwóch naleśników na mące tortowej, z jabłkami prażonymi cukier wynióśł 102


    super :clap:
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    No i tak to jest... Logiki żadnej:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 26th 2012
     permalink
    taaakim to doooobrze... Ja to bym pewnie z 200 miała hihihihihi
    --
    • CommentAuthoranabellka
    • CommentTimeAug 26th 2012
     permalink
    Monia – zobaczymy jak dotąd po mącznych potrawach cukry były Oki, próbowałam zwykły makaron kilkakrotnie i było ok., zobaczymy co będzie z naleśnikami, myślałam by zrobić jak Kasiek pisze właśnie by dać deko oliwy z oliwek do ciasta i wtedy będzie łatwiej odchodzić od patelni, jeśli o ilość chodzi, to oczywiście diab, mi pow. żebym spróbowała z jedna czy 2 sztukami na pewno nie większej ilości i że jak będzie ok. to np. potem mogę jednego na podwieczorek jeszcze zjeść
    Olenkaka – ja też na szczęście big milki mogę i też teraz odczuwam jakby były meeeeeega słodkie i powiem ci że kiedyś takiego loda porostu jadłam a teraz to celebruje. Z tym leżeniem to oczywiście gdybym miała przykazane leżeć plackiem tak bym bez wątpienia zrobiła, ja mam prowadzić „oszczędzający tryb życia” i generalnie większość czasu spędzam na kanapie, pokręcę się trochę po domu ( z prac domowych to już długo nic oprócz gotowania nie robię), czasami pójdę na krótki spacerek czy do sklepu i tyle, na początku było ciężko ale kwestia przyzwyczajenia, zresztą dla dzidziola wszystko, a ty od 6 tygodnia plackiem, kurcze szacuj dziewczyno, ale widzę że to już 36 tydzień więc dotrwałaś do bezpiecznego terminu, gratuluję
    Aha i super, że po naleśnikach taki ładny cukier, musze jutro to spróbować na sobie

    Jeszcze pytanko dziewczyny czy wy jecie 2 daniowe obiady, bo ja generalnie rzadko, ale zastanawiam się czy jeśli obiad jest z 2 dań to mierzyć godzinę po zupie a potem godzinę po drugim daniu, czy zjeść „na raz” i po godz., zmierzyć
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 26th 2012
     permalink
    anabellka: Jeszcze pytanko dziewczyny czy wy jecie 2 daniowe obiady

    Nie za wiele pomogę, bo owszem jem 2-daniowe obiady, ale... Najpierw jem zupę, czekam godzinę, mierzę cukier i dopiero pałaszuję drugie danie.
    --
    •  
      CommentAuthorPajacynka
    • CommentTimeAug 26th 2012
     permalink
    Ja wcześniej dzieliłam obiad na dwie tury i mierzyłam tylko po drugim daniu. Teraz, jak mam insulinę, to jem dwa dania jednocześnie i mierzę godzinę po obiedzie :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 26th 2012
     permalink
    Mi diabetolog kazała jęśc albo to, albo to... Nigdy dwóch dań, bo i tu i tu moga być węglowodany... Ale Jeśli jsz na raz to mierz godzinę po rozpoczęciu pierszego ;)
    --
    • CommentAuthoranabellka
    • CommentTimeAug 26th 2012
     permalink
    dzięki dziewczyny, miałam chęć na pomidorówkę a na 2 danie ten wymarzony naleśnik ale plany wzięły w łeb, dziś mam okropnr wyrzyty bo po obiedzie 137 :shocked::shocked::shocked: wiec wole jutro nie eksperymentować i ryzykować znowu podwyższonego cukru buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu a szło tak dobrze:cry: pewnie dramatyzuję ale nawet sporadyczny "wyskok" jakoś zawsze mnie dołuje:cry:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 26th 2012
     permalink
    Anabelka, jak każdą z nas!!! Ale 137 to naprawdę nie jest "dramat", do moich cukrów to to jest jeszcze taki malutki "epizodzik" :P, a jakoś Dawidek zdrowy się urodził... Wielki to fakt (jak na mnie drobna kobietę), ale zdrowy ;) i to jest najważniejsze. po tych 137 nic dziecku nie jest. Nie martw się ;)



    A co dzis na ten obiad miałaś?
    napisz dokładnie co i w jakich ilościach, to zobaczymy czy był jakiś błąd dietetyczny czy trzustka nie dała rady...
    --
    •  
      CommentAuthorMa_Rita
    • CommentTimeAug 27th 2012
     permalink
    Hej kochane,

    No to mam pierwsze ketony w moczu, i to od razu 80mg/dl. Nie wiem czy to przez fenoterol czy wieczorem mało zjadłam? Glukozy ani białka w moczu niet. I cukier rano 88 więc norma jak na mnie.
    --
    • CommentAuthoranabellka
    • CommentTimeAug 29th 2012
     permalink
    Monia – wiem, że to nie tragedia straszna te 137, jednak wcześniej po identycznym obiedzie miałam 105, zresztą jak pisałam ja z tych przewrażliwionych i każdy wynik powyżej 120 przeżywam a na obiadek zjadłam mięsko duszone, sałatkę z zielonej sałaty i pomidorów i do tego mała porcja frytek z piekarnika oczywiście, wiem wiem że to potrawa niezbyt „cukrzycowa” Ala sądziłam ze skoro wcześniej było Oki to czasami mogę sobie pozwolić. Na ale szczerze to chyba nie mam się co tym sugerować bo zazwyczaj gotuję obiad na 2 dni i nigdy po tej samej potrawie nie jest tak samo

    Chce być mama – ja odebrałam swoje wyniki dziś i też po raz pierwszy w badaniu moczu wyszły ketony (białka i cukru na szczęście tez nie mam) od razu zadzwoniłam do mojej diabetolog nastraszona bo kolejna wizyta dopiero 07.09 i mi pow żebym nie panikowała bo po prostu miałam zbyt dużą przerwę miedzy posiłkami (cukier na czczo 66) i kazała mi ok. 22 mierzyc poziom cukru, jeśli będzie poniżej 110 mam coś przegryźć przed snem, na wizycie ma mi przepisać paski, które pozwolą mi samodzielnie mierzyc poziom tych ciał ketonowych w domku, ale ja na pewno nie przeżyje do 07 w nieświadomości czy te ketony mam czy nie i już dziś karze mężowi te paski w aptece kupić, pewnie będą drogie bez recepty, ale trudno, spokój i zdrowie maluszka bezcenne
    Kochane możecie polecić jakieś niedrogie paski? Musze pogrzebac w necie na jakiej zasadzie to w ogóle działa
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 29th 2012
     permalink
    anabellka: Kochane możecie polecić jakieś niedrogie paski? Musze pogrzebac w necie na jakiej zasadzie to w ogóle działa


    nie wiem czy są jakieś tańsze ale ja zawsze miałam te a lekarka nie powiedziała ci, że żeby się pozbyć ketonów trzeba rano jak najwięcej wody mineralnej pić i co około dwie godziny sprawdzać paskami czy dalej są....
    --
  1.  permalink
    anabellka: mała porcja frytek z piekarnika


    No właśnie organizm każdego dnia reaguje inaczej na potrawy, szczególnie te z wysokim IG, a pieczony ziemniak do nich właśnie należy. Można zamiast tego zjeść cztery wielkie łyżki brązowego ryżu i będziesz bardziej najedzona a wynik cukru powinien być lepszy ;)
    --
    • CommentAuthoranabellka
    • CommentTimeAug 29th 2012
     permalink
    kasiek - dzięki za link z paskami, mąż własnie dzwonił i mówił, że kupił jakieś za 17 zł 50 sztuk, więc niewykluczone, że to te, jeśli chodzi o moja rozmowę z lekarką, to zadzwoniłam wystraszona na komórkę do niej a ponieważ akurat miała pacjenta nasza rozmowa zbyt długa nie była, powiedziała tylko o tym posiłku przed snem, pewnie wszelkie szczegóły na spokojnie podczas wizyty mi pzrekarze, ale czuję, że do wizyty to ja już będę przez was słodkie mamusie tak przeszkolona, że będę wszystko wiedzieć, za co bardzo dziekuje:bigsmile: czyli te ketony mierzy się w porannym moczu na czczo jak rozumiem , gdy są należy pić jak najwięcej i co 2 godz sprawdzać czy nadal są dobrze zrozumiałam?

    mariamateria - - z tym ryżem brązowym to zdaję sobie sprawę, zajadam się nim cały czas, znudził mi się dlatego raz wypróbowałam frytki udało się wiec pomyślałam, czemu nie może i kolejny raz będzie dobrze, nie było i pewnie już ich nie tknę:sad: dziś natomiast będe próbowała ciemny makaron, choć po niewielkiej porcji zwykłego cukier był oki chce zobaczyć jak będzie po ciemnym
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 29th 2012
     permalink
    Anabelka Mnie tez ziemniaki z piekarnika (które w cukrzycy nie są zakazane) podnosiły cukier, ale dużo wyżej...
    Mi paski na cukier i ketony przepisano od razu, na pierwszej wizycie i kazano badać raz w tygodniu (jeśli w moczu nie wykryto ketonów) lub częściej (jeśli sie pojawiały...)... A miałam dość często pomimo, że jadłam 10 posiłków...
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 29th 2012
     permalink
    anabellka: czyli te ketony mierzy się w porannym moczu na czczo jak rozumiem , gdy są należy pić jak najwięcej i co 2 godz sprawdzać czy nadal są dobrze zrozumiałam?


    tak dobrze zrozumiałaś - jak zjesz wieczór ten posiłek np. o 22 a mimo to następnego dnia rano ketony znowu się pojawią to musisz ten posiłek przesunąć np. na 22:30 lub 23:00 i następnego dnia znowu sprawdzasz czy są. Jeśli nie to ok i jesz już do końca ten ostatni posiłek o tej porze a jeśli dalej będą to znowu go przesuwasz.....podobno są kobiety które o 2 czy 3 w nocy muszą zjadać np. bułkę żeby rano nie było ketonów.
    --
  2.  permalink
    Ważne jest też z czym zjemy te węglowodany - jak będzie dużo błonnika, to lepiej dla nas. Mi na przykład ziemniaki nie robiły, ale za to na makaron, nawet razowy nie mogłam nawet spojrzeć ;)

    Ketony mierzyłam raz w tygodniu, tyle, że u mnie nigdy nie wyszły.
    --
    • CommentAuthoranabellka
    • CommentTimeAug 30th 2012
     permalink
    Dzięki dziewczyny, wasze rady naprawdę są bezcenne, wczoraj nieco przesunęłam kolacje, o 22 zmierzyłam cukier - 115 i rano sprawdziłam i ketonów nie było:bigsmile::bigsmile: a cukier na czczo 79, także wynika z tego, że rzeczywiście muszę jakiś posiłek zjeść później i pilnować jak mówiła diab, by po 22 nie było mniej niż 110 . Mam tylko nadzieję, że ten test ketonowy wykonałam dobrze, bo nie zamaczałam paska w kubełku z siuśkami tylko dałam pod strumień moczu, hmmmmmmmmmmm pisali że tak też można
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 30th 2012
     permalink
    anabellka: tylko dałam pod strumień moczu, hmmmmmmmmmmm pisali że tak też można

    ja też daję pod strumień moczu i uwierz mi, że jak ma być czerwony, to będzie :wink::devil::wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 30th 2012
     permalink
    Olenkaka: ja też daję pod strumień moczu i uwierz mi, że jak ma być czerwony, to będzie
    --


    dokładnie - ja zawsze tak robiłam i też parę razy (jak faktycznie nie zjadłam nic na noc bo np. zasnęłam) to test i tak wykazał co miał wykazać
    --
    • CommentAuthoranabellka
    • CommentTimeAug 30th 2012
     permalink
    No będę robiła ten ketonowy test codziennie z ranca, co mi szkodzi, przynajmniej spokojniejsza będę, tym bardziej ze te moje cukry jakieś ostatnio nie do opanowania:sad:
    dziś zrobiłam test "naleśnikowy" zrobiłam ciasto "normalnie" z tym ze bez cukru i usmażyłam sobie takie 4 cieniutkie, do środka starłam jabłko, na obiad miałam tez zupke pomidorowa z ciemnym ryżem, ale rozdzieliłam dwa dania jak pisała jedna z dziewczyn i po zupce miałam 100 a po 2 naleśnikach 125, potem na podwieczorek zjadłam kolejne dwa i po godz 96, wiec złe nie jest, po obiedzie wyszło więcej przez tę zupę, ale dwoma naleśnikami to ja bym się w życiu nie najadła:shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorMa_Rita
    • CommentTimeAug 31st 2012
     permalink
    hejka.

    u mnie też ciężko ogarnąć czasem cukry, zdarza mi się wynik ok 135-140 po niektórych posiłkach, poza tym mieszcze sie w normie do 120.
    --
    • CommentAuthoregrewagra
    • CommentTimeAug 31st 2012
     permalink
    Cześć dziewczyny dołączam do was również jestem słodką mamą :) na diecie jestem miesiąc czasu :)
    --
    •  
      CommentAuthorPajacynka
    • CommentTimeAug 31st 2012
     permalink
    Mi się już cukry ustabilizowały, ale insulinę do obiadu podaję nadal. A po śniadaniu i po kolacji są idealne, widać, że poród blisko :wink:
    Witamy nową słodką mamę :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 31st 2012
     permalink
    egrewagra: Cześć dziewczyny dołączam do was

    Witamy, witamy :smile:
    Pajacynka: Mi się już cukry ustabilizowały (...) widać, że poród blisko

    Nie strasz mnie, bo ja od kilku dni mam bardzo ładne cukry :wink:
    --
    • CommentAuthoregrewagra
    • CommentTimeAug 31st 2012
     permalink
    Dziewczyny czy pozwalacie sobie na słodkie czasami?
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 31st 2012 zmieniony
     permalink
    Ja sobie czasami pozwalałam:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 31st 2012
     permalink
    Ja też... Głównie na lody śmietankowe bez żadnej polewy... Cukier mi po nich nie skacze.
    --
    • CommentAuthoregrewagra
    • CommentTimeAug 31st 2012
     permalink
    no bo ja sobie też pozwalam, chociaż takich słodyczy jak batony,cukierki,wafelki itp nie łapię to sobie za to pozwalam na kołoczka z makiem, kawałek ciasta drożdżowego, sernik itp. wolę kawałek ciasta niż typowy słodycz, jakoś się powstrzymuję bo przyznać muszę kocham słodycze i najbardziej brakuje mi batona typu "pawełek" z nadzieniem toffi ciągle mam go w głowie ale boję się go zjeść :( chyba poczekam do porodu jak dam radę :) jak na razie moje cukry są ok, wyniki badań też a jak przekroczę normę 120 to tylko o kilka jednostek i to rzadko się zdarza.

    Treść doklejona: 31.08.12 14:48
    lodów jeszcze nie próbowałam :)
    a czy któraś z was jadła kaszkę mleczny start z biedronki? bo mam chętnie bym zjadła ale się boję :)
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 31st 2012
     permalink
    Gdybym nie wiedziała o mojej cukrzycy, to zapychałabym się słodyczami...
    Sądzę, że u części dziewczyn wystarczy odstawić słodycze i np. białe makarony i pieczywo (w moim przypadku) i już nie katują dziecka wysokimi cukrami :wink:
    Przyznam się szczerze, że mnie ta cukrzyca niespecjalnie daje się we znaki, ale gdybym nie została przebadana pewnie krzywdziłabym dziecia...
    --
    • CommentAuthoregrewagra
    • CommentTimeAug 31st 2012
     permalink
    to tak jak ja też bym się dalej zajadała a tak się ograniczam :)
    pieczywa jasnego w ogóle nie jem tylko mieszane, żytnie,chrupkie,makaron mogę śmiało jeść ale ryż i ziemniaki już w małych ilościach, smażonego w ogóle nie jem bo mam wysoki cukier.
    A co ile godzin jecie? bo ja jem tak:
    śniadanie 8.30
    2 śniadanie 10.30
    obiad 13.00
    podwieczorek: 15.30
    kolacja 18.00
    2 kolacja 20.00
    3 kolacja przed snem 22.00
    czy takie pory posiłków są ok?
    --
    • CommentAuthoranabellka
    • CommentTimeSep 1st 2012
     permalink
    olenkaka - widze ze te nasze cukrzyce bardzo podobne, bo ja w zasadzie tez odstawiłam słodycze (choc nie tak na 100%), białe pieczywko i pilnuje by porcje były mniejsze i jest oki:bigsmile: czasami mi sie zdarzy troche norme przekroczyć, ale tp chyba normalne
    egrewagra - - witaj - ja sobie czasami na słodkie pozwalam, choć zawsze po tym mierze cukier, o ile na nic czekoladowego się nie odważyłam to np. ciasto jabłkowe mamy, herbatniki półsłodkie, lody big milki czy ostatnio ciasteczka owsiane - wszystkie te produkty kilkakrotnie próbowałam (oczywiście w małych ilościach - bo przed dietka potrafiłam wciągnąć na raz całe opakowanie ciastek)i cukier po nich mam zawsze oki:bigsmile: pytałam o to diab i pow. ze jesli cukry nie skacza a sprawia mi to taka przyjrmnosc to oki.Pytasz o mleczny start - tego nie próbowałam ale ostatni zastanawialam sie co by było po budyniu, takim bez cukru of course
    --
    • CommentAuthoregrewagra
    • CommentTimeSep 1st 2012
     permalink
    Witaj anabellka też zastanawiałam się nad budyniem :) a powiedz mi te herbatniki to ile szt zjesz? bo ja kupiłam sobie ostatnio takie małe opakowanie herbatników po 4 szt i nie wiem ile bym mogła na raz zjeść. Loda też jeszcze nie jadłam na diecie :) a te ciasteczka owsiane to takie kupne czy sama robiłaś?
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeSep 2nd 2012
     permalink
    z herbatnikami to uważajcie bo one jednak podnosza cukier !!! ja jak zjadłam paczkę takich małych 4szt to był na granicach normy...niestety :confused:
    --
    • CommentAuthoranabellka
    • CommentTimeSep 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    egrewagra - jesli chodzi o ciasteczka owsiane to podjadam Wiatraczki Złotokłose Owsiane z firmy San , a herbatniki zazwyczaj "Półsłodkie Holenderskie", ostanio też zwykłe petitki próbowałam i cukier oki, no ale to wszystko sprawa indywidualna ja moge miec po nich dobre cukry a ty niekoniecznie ( choć trzymam kciuki by tak nie było) aha i ja jednorazowo pozwalałam sobie tylko na 2 szt.
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeSep 2nd 2012
     permalink
    Co do ciasteczek. Kiedyś zjadłam 4 wafelki takie bez cukru i niestety też byłam na granicy... To chyba naprawdę zależy od organizmu :smile:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.