Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Chciałam jednak tylko zauważyć, ile jest sytuacji, o których się tak wiele słyszy, gdy niezrobienie cc przez lekarza skończyło się powikłaniami... Czy nie tak było z dzieckiem tego sztangisty? Wiadomo, to sytuacje wyjątkowe, zaniedbanie. Ale... W sumie, dziewczyna mogła się nasłuchać i spanikować. I nie wiem, czy gdybym była w 41 tc i 5 d to też bym nie panikowała...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    brombap: Czy nie tak było z dzieckiem tego sztangisty?


    Nie, nie tak było. W tamtym przypadku już lekarz prowadzący ciążę (bliźniaczą czyli większego ryzyka) wypisał skierowanie na cc, więc wskazania musiały istnieć wcześniej Skierowanie zostało następnie olane przez lekarzy w szpitalu, co doprowadziło do tragedii. To było drastyczne zaniedbanie i uważam, że nie ma najmniejszego sensu porównywać do zdrowej ciąży u babki, która po prostu się niecierpliwi (pokażcie mi jakąkolwiek kobietę w ciąży, która się nie niecierpliwi już jakiś czas przed terminem - to przecież normalne).
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Hydro - ciążę naprawdę można przenosić :
    Link
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Hydrozagadko, ja po prostu uważam, że czym innym jest niecierpliwość, a czym innym paniko-histeria, w stylu "czy wszystko jest ok, czy oni nie robią krzywdy mojemu dziecku". Nie siedząc w skórze konkretnej osoby trudno wyczuć, jakie są pobudki działania.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Kiarus bardzo zabawne ;)
    Dynamitka obecnie mieszkam w Aleksandrowie (właściwie zaraz pod :p) :) a jak tam wczorajsze usg u Dudarewicza?

    Co do rodzenia po terminie to ja czekać bardzo długo jednak bym się bała...kurcze lekarze też bywają omylni a w razie czego zdrowia/ życia dziecka nic nie zwróci...dlatego mam nadzieję, że u mnie ruszy w końcu samo bo sama nie wiem jak długo ew dam radę biernie czekać (zwłaszcza, że tam gdzie rodzę nie ma opcji pobytu przed porodem)

    No i serio moja cierpliwość nie ma tu nic do rzeczy, bo chociaż lekko na końcówce nie jest to tragedii też nie ma i na pewno jeszcze bym 2-3 tygodnie wytrzymała te fizyczne niedogodności...jednak nad stresem i strachem o życie dziecka zapanować już njeco ciężej (nie mówię, że akurat w tym momencie ciąży ale za tydzień pewnie nie będę już taką optymistką )

    Terminu też jestem raczej pewna (tzn. Wiadomo że może się różnić o 1-2 dni ale wiem dokładnie kiedy wyszedł mi dodatni test owulacyjny (no i kiedy doszło do poczęcia :p) więc o tygodniowej pomyłce nie ma mowy)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Azja, serio, naprawdę można? :confused: Przepraszam za sarkazm, ale nie mogłam się powstrzymać. Tak myślałam, że zaraz się zacznie licytowanie kolejnymi dramatycznymi historiami. Które najczęściej nie biorą się znikąd, tylko zwykle wynikają z jakiegoś zaniedbania. Chociaż mowa była nie o zwlekaniu z cc, kiedy jest naprawdę potrzebne, tylko o załatwianiu go sobie zupełnie bez wskazań "bo jest po terminie" (o którym niekoniecznie zawsze wiadomo, czy jest prawidłowy). Ok, skoro popadamy od razu w takie skrajności, to można by profilaktycznie kroić wszystkie już dzień po terminie. Bo cc oczywiście nie ma nic wspólnego z operacją i jest w 100% bezpieczne dla matki i dziecka, nie powoduje też żadnych powikłań :confused:
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Hydro, nie unoś się tak, też moglabym byc sarkastyczna po Twoim poprzednim poście. Chodzi o to, że czasami przeczucia kobiety są ważnym sygnałem i nie powinno się ich ot tak lekceważyć.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Hydrozagadko, ja nie bagatelizuję cc. Sama je miałam, dochodzenie do siebie -koszmar, dla dziecka też nie obojętne.
    Chodzi mi tylko o to, że w społeczeństwie, na skutek tego, jak nagłaśniane są sytuacje patologiczne, zaufanie do lekarzy jest delikatnie rzecz biorąc nikłe (vide - wątek o szczepieniach). I stąd, w sytuacji przeterminowania (liczonego matematycznie) może pojawiać się panika i wątpliwości.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    brombap: Chodzi mi tylko o to, że w społeczeństwie, na skutek tego, jak nagłaśniane są sytuacje patologiczne, zaufanie do lekarzy jest delikatnie rzecz biorąc nikłe (vide - wątek o szczepieniach). I stąd, w sytuacji przeterminowania (liczonego matematycznie) może pojawiać się panika i wątpliwości.


    A z tym to niestety muszę się w pełni zgodzić. I myślę, że to wynika nie tylko z nagłaśniania patologii, ale też z tego, że skutecznie udało się wbić kobietom do głowy, że ciąża i poród to śmiertelna choroba, z którą tylko lekarz potrafi sobie dać radę. Stąd wg mnie bierze się panika i lęk w takich sytuacjach.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Azja, ale w tym artykule matka miała niepokojące objawy silne bole brzucha. Tu nie chodzi o olanie cieazrnej i pozostawienie jej sobie. Jeśli mam jest pod opieka,dziecko jest monitorowane,jest jeszcze w dobrostanie czyli przepływy ok,tetno ok,wody ok i dziecko czuje się ok,to po co spieszyć się z wywoływaniem. Widzicie,aj rodziłam pierwsza corke,porod zaczal się samoistnie od odejścia wod,mimo to czekali,probowalam urodzić naturalnie. podali mi oksytocynę. w trakcie porodu corka nie tak ulozyla glowke i się zaklinowała,oddala tez smolke(dopiero po cc okazało się,ze nie urodziłaby się sama- mimo,ze porod trwal już 47h!, a miałam stan przedrzucawkowy). Mysle,ze zbyt szybkie podanie oxy nie pozwolillo się dziecku wpasować w kanal i dlatego zakonczylo się cieciem. Druga corka,porod zaczęty samoitnie od odejścia wod,oczywiscie pospiech lekarz,zeby podac oxy (dziecku nic nie grozilo,mnie także mogli czekac ze spokojem az dziecko przyjdzie). Dziecku spadlo tętno,musieli mnie ciac w narkozie,bo nie było czasu na czekania na zzo,mimo,ze miałam już podane,ale mala dawke. Także ja jestem przeciwko przyspieszaniu (chyba,ze sa przesłanki,bo dziecku bądź matce cos grozi).
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    A ja np. Nie mam jakiś koszmarnych wspomnień z wywołanego porodu, do tego wszystko poszło zgodnie z planem i urodziłam Mikołaja sn...chociaż z biegiem czasu uważam, że jeszcze trochę spokojnie można było poczekać ale tam gdzie rodziłam ze zdaniem pacjentek nikt się szczególnie nie liczył ani nie informował o swoich działaniach (np. Przebiciu pęcherza płodowego)...
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja nie bronię cc w żadnym wypadku, sama modlę się wręcz o sn, nie wyobrażam sobie siebie na stole operacyjnym. Wierzę natomiast, że obawy kobiety na takim etapie ciąży powinny być bardzo szczegółowo omawiane z lekarzem, i jej przeczucia powinny być uwzględniane. Jeśli była prawie w 42 tc, to raczej chciala urodzic naturalnie (gdyby chciala cc, zalatwilaby sobie wczesniej), po prostu się bała o dziecko i ja to rozumiem.
    Ja tez mialam oksy, bo dwie doby bez wod pod antybiotykiem czekalam na samoistne skurcze - też teraz nie chcę!
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Ostatnio czytałam w książce Ireny Chołuj jak na siłę wywołano kobiecie poród, bo była po terminie wg OM. mówiła lekarzom, że ma długie cykle, prowadziła obserwacje i owulacja była bardzo późno (nie pamiętam dokładnie dc). Po urodzeniu dziecka okazało się, że jest wcześniakiem.
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    41t5dz to dla mnie juz prawie 2 tyg po terminie (bez 2 dni) nawet jesli termin jest zle wyliczony to co lekarze maja robic czekac jeszcze 2 tyg? a kto to wie bez monitoringu kiedy bylo zaplodnienie. Gdybym ja byla tyle po terminie tez bym juz chciala cc, mimo ze Dawidka rodzilam naturalnie i od cc wzbraniam sie recami i nogami to w tej sytuacji domagalaby sie wywolywania, jesli do 42tyg nic by nie ruszylo to cc. No ilez mozna czekac? do 43?44?tyg
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    bladykot: mówiła lekarzom, że ma długie cykle, prowadziła obserwacje i owulacja była bardzo późno (nie pamiętam dokładnie dc). Po urodzeniu dziecka okazało się, że jest wcześniakiem.


    Niestety takie rzeczy nie tylko w książkach :sad: Moje dwie koleżanki spotkało to samo. Długie cykle od zawsze, ale dla lekarzy najwyraźniej to nie problem. Oba porody koszmarne, wywoływane na siłę, dzieci o cechach wcześniaczych. Jedno teraz ma 4 lata i ma się świetnie, drugie niestety miało mniej szczęścia, bo ma spore problemy neurologiczne (ma teraz 2 lata). Ja zatem uważam, że jeżeli mówimy o skrajnych przypadkach, to dla pełnego obrazu wypada również wspomnieć o drugiej stronie medalu - a ta też bywa dramatyczna.
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Po to jest przecież usg! Jesli cykle są nieregularne, to powinno się przecież brac pod uwagę wiek ciąży wg pierwszego usg, nie?
    Zobaczcie - ta pacjentka z artykulu miala nieregularne miesiaczki, ale lekarz to zignorowal, nie wzial pod uwagę, ze miala termin wg pierwszego usg na 14 stycznia! I dziecko zmarlo 9 lutego, bo najwyraźniej zignorowali ten wynik, dziecko mialo w dniu smierci prawie 4,900.
    Po to jest usg zeby wyliczyc termin zwlaszcza w razie nieregularnych miesiączek, czy nie?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    _azja_: Po to jest usg zeby wyliczyc termin w razie nieregularnych miesiączek, czy nie?


    Owszem, jest, ale z moich obserwacji wynika, że wciąż w wielu przypadkach lekarze czy same kobiety trzymają się magicznych 28 dni i owulacji w 14 dc. USG też wcale takie nieomylne nie jest, bo o ile w początkowym okresie ciąży daje miarodajne wyniki, tak później już mogą się one rozjeżdżać ze stanem faktycznym (a to też dla mnie nic zaskakującego, bo wielu koleżankom lekarze modyfikowali termin porodu wg usg już dawno po skończonym 12 tc). I w tej sytuacji naprawdę chyba tylko samoobserwacja i wiedza na temat swojego organizmu pozwala na uniknięcie pomyłki.
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    hydrozagadka: Owszem, jest, ale z moich obserwacji wynika, że wciąż w wielu przypadkach lekarze czy same kobiety trzymają się magicznych 28 dni i owulacji w 14 dc.

    No, to już jest inny problem.
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    hydrozagadka:wciąż w wielu przypadkach lekarze czy same kobiety trzymają się magicznych 28 dni i owulacji w 14 dc.


    Tak,zgadza się.Wiele lekarzy zamiast termin porodu wyznaczać z pierwszego usg wyznaczają termin odnośnie OM.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    _azja_: No, to już jest inny problem.


    Wcale nie inny, tylko wciąż ten sam - niewiedza. Wracamy do punktu wyjścia.
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    A ja mam koleżankę w realu.której tam lekarz(prywatniy) wyliczył termin porodu z Om.A w 32 tygodniu wyliczył z usg........a że dziecko większe wymiarowo wychodziło niż z "tygodniowe" normy oznajmił jej,że termin ma szybszy o 2 tygodnie.I tak dziewczyna sobie ubzdurała(zresztą sam lekarz dość mocno dawał jej do uśwaidomienia,że urodzi w tym wcześniejszym terminie-nawet w karcie ciąży miała tę wcześniejszą datę zanotowaną)-a dodam,że to jej trzecia ciąża była........minął termin z wyznaczonego usg i chodziła ciągle mówiąc,że już przenosi...haha
    • CommentAuthorRoksana87
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Ja jestem po wizycie, Bartuś jest główką w dół, naciska na prawą pachwinę, waży 1200 gr :shocked: mam klopsika w sobie :tongue:
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Hydro - Ty piszesz o wiedzy/niewiedzy a ja bardziej o intuicji matki. Może zabrzmi to śmiesznie, ale ja w tę intuicję wierzę, wiadomo, ze jedne matki mają jej więcej inne mniej, ale jesli kobietę cos naprawdę niepokoi w tym stanie, to lekarz powinien z nią wspolpracowac.
    Źle zrozumialas moje intencje zalinkowania tego artykulu na początku.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Nie wiem, jakie miałaś intencje, ale przyzwyczaiłam się już, że w dyskusjach na takie tematy zawsze ktoś prędzej czy później powoła się na skrajne przypadki, bo takimi najłatwiej poprzeć swoje racje. I to nie dotyczy tylko wywoływania porodów, ale też porodów w domach (bo nieodpowiedzialne i niebezpieczne), pisania planu porodu (bo głupie fanaberie), nacięcia krocza (bo zaraz okazuje się, że każdy zna z 10 kobiet, które "pękły po odbyt", bo ich nie nacięto") i tak dalej, i tak dalej. Tak jakby nie chciało się przyjąć do wiadomości, że jednak pomiędzy skrajnościami jest coś poza próżnią. Stąd taka, a nie inna reakcja.

    Co do intuicji, to owszem, wierzę, że istnieje coś takiego, jak kobieca intuicja, ale obawiam się, że to właśnie ona została skutecznie wyeliminowana w dzisiejszym świecie (jak pisałam już wyżej, uważam, że obecnie jest tak, że to same kobiety wierzą, że ciąża i poród to dla nich śmiertelne zagrożenie, z którym tylko lekarz potrafi sobie poradzić). A jej miejsce zajęła powszechna (tak!) niewiedza. Naoglądałam się trochę podczas pobytów na patologii ciąży i to właśnie intuicja nie ma wg mnie prawa głosu w dzisiejszych czasach. Smutne, ale prawdziwe.
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    hydrozagadka: w dzisiejszych czasach same kobiety wierzą, że ciąża i poród to dla nich śmiertelne zagrożenie

    Eee, nie przesadzaj:) teraz to Ty z tymi czarnymi wizjami popadasz w skrajności:)
    idę gotować obiad, więc wyłączam się
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    _azja_: Eee, nie przesadzaj:) teraz to Ty z tymi czarnymi wizjami popadasz w skrajności:)


    Nie wydaje mi się :tongue: Gdyby tak było, to na wieść o tym, że jestem w ciąży 95% znajomych dzieciatych kobiet nie reagowałoby wyrazami współczucia i krwawymi opowieściami z własnych porodów. I ta sama liczba nie patrzyłaby na mnie jak na wariatkę niecałe 9 miesięcy później, jak mówiłam, że poród był super i mogę następny choćby za miesiąc :devil:

    Tyle w temacie, ja też odpadam, bo to już w sumie nie moje klimaty :tongue:
  1.  permalink
    Z tym terminem OM to porażka... Na SR położna próbowała mi wmówić, że absolutnie wynik z pierwszego USG (w 5 tc) nie jest wiarygodny i dla mnie liczy się tylko wg OM. Nie chciała w ogóle słuchać, że mam długie cykle (po 40 dni) i że prowadziłam obserwacje :confused:
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg5ticwifh.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    hydrozagadka: Nie wydaje mi się Gdyby tak było, to na wieść o tym, że jestem w ciąży 95% znajomych dzieciatych kobiet nie reagowałoby wyrazami współczucia i krwawymi opowieściami z własnych porodów. I ta sama liczba nie patrzyłaby na mnie jak na wariatkę niecałe 9 miesięcy później, jak mówiłam, że poród był super i mogę następny choćby za miesiąc

    No rozumiem Twoje odczucia, współczuję histerycznych koleżanek. Nie wiem, może ja w "swoim świecie" żyję, bo ja z czymś takim się nie spotkalam, mam jakieś normalne znajome. A ja to samo mowilam o porodzie, jak mnie zszywali to krzyczalam na całą porodówkę, że to było "wspaniałe" i że chcę mieć "ośmioro dzieci". :)
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    hydrozagadka: Gdyby tak było, to na wieść o tym, że jestem w ciąży 95% znajomych dzieciatych kobiet nie reagowałoby wyrazami współczucia i krwawymi opowieściami z własnych porodów.


    Ja sie z tym nie spotkalam. Nikt z mojej rodziny, ani znajomych " nie karmil" mnie krwawymi opowiesciami, nikt mnie nie starszy niczym...
    Jakies dziwne masz te kolezanki....

    _azja_: Nie wiem, może ja w "swoim świecie" żyję, bo ja z czymś takim się nie spotkalam, mam jakieś normalne znajome.


    U mnie to samo Azja. Tez nie spotkalam sie z zastraszaniem ciezarnej, no mam ochote napisac, ze wrecz przeciwnie, wszyscy mowia ze piekne chwile przed mna.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    W sumie podałam ten przykład bo wiem, że to, co dla mnie cudowne (i niestety jeszcze unikalne na tyle, że muszę gnać 65km:/) dla innych kobiet może być jakąś wadą szpitala. Tzn tam się nie wygania dzieci z brzucha jak nie ma ku temu podstaw czy tylko dlatego, że mama się niecierpliwi. Czy np nie traktuje się ciężarnych taśmowo, by było z głowy... :wink:

    Niektóre z Was interpretowały opisaną przeze mnie sytuację, że to była obawa/strach o dziecko. Hmmm, w sumie nie opisałam sytuacji szczegółowo, ale przecież nie podałabym tego przykładu gdyby nie chodziło o to, że po prostu dziewczyna już tam jajo znosiła i się niecierpliwiła. Absolutnie nie oceniam tego negatywnie, ale nie ma co dopisywać szczególnie heroicznej postawy również, bo biegała co 2h na dymka z koleżankami z pokoju obok. Więc jakoś nie widziałam u niej szczególnej troski o dobro dziecka.

    W sumie szpital niczemu winny, bo dziewczyna dostała skierowanie od lekarza prowadzącego w 41t i z tego co mówiła to mogło być przesunięcie owu ale sama nie wiedziała ile. Z dzidzią było wszystko OK, miała monitorowane przepływy, KTG kilka razy dziennie, najmniejszych negatywnych objawów. No i sama zdecydowała, że tam zostanie, tak samo jak ja podjęłam taką decyzję.
    Nie wiem dlaczego akurat wybrała to miejsce, miała dużo innych opcji, w których dostałaby oksytocynę na dzień dobry, śmiem twierdzić, że po prostu jest tak jak pisze hydrozagadka. Jej podejście wynikało chyba z ogólnej niewiedzy, no i liczyła, że po prostu podadzą jej oksy i zacznie rodzić. I takich kobiet jak ona było tam muuultum. Nie mnie oceniać, ale takie podejście jest mi obce i dlatego pisałam o dwóch stronach medalu.

    W sumie to Chołujowa pisała, że poród o czasie to poród w 40t +/- 2 tygodnie. Nie wiem dlaczego jest taki nacisk by to było dokładnie 40t, przecież każde dziecko rozwija się indywidualnie i czasami potrzeba więcej lub mniej (niż te 38 tygodni od zapłodnienia) czasu by dziecko było gotowe. Już abstrahując od sytuacji wcześniejszej/późniejszej niż statystyczny 14dc owulacji.

    Treść doklejona: 18.09.14 15:19
    Aaa i jeszcze, żeby nie było, że tam się nie stosuje oksytocyny, to u mnie gdyby się okazało po USG, że wód jest wyraźnie mniej co wskazywałoby na przeciekanie wód płodowych (z tym tam trafiłam wcześniej) podaliby mi bez mrugnięcia. Zresztą tak mnie uprzedziła położna, że niestety ale może będzie konieczność wywołania porodu wbrew temu co miałam napisane w planie porodu, jeśli okazałoby się, że faktycznie wód ubywa.
    I w sumie spoko, rozumiałam, bo przecież najważniejsze, by nie zaszkodzić dziecku.
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Nasza liderko!!!
    Jak po ktg???
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    mangaa: Niektóre z Was interpretowały opisaną przez mnie sytuację, że to była obawa/strach o dziecko.

    No wlasnie:) ale jak ją teraz przedstawilas bardziej szczegolowo, to rzeczywiscie jakaś lekkomyślna byla i zgadzam się -chyba nie intuicja to byla ;) ja to jednak mam moze za dużo "wiary w ludzi" ;)
    Widzicie, kazdy ocenia trochę przez pryzmat wlasnych doswiadczen, wlasnych znajomych. Ja odetchnelam z ulga kiedy zdecydowano o podaniu oksytocyny, bo nie mialam wod plodowych, jakies marne 4 jednostki i caly czas mi cos lecialo po nogach, nie wyobrazalam sobie trzymania mnie i dziecka pod antybiotykiem w nieskonczonosc i lekarze zadecydowali tak a nie inaczej, broń Boże bez żadnego nacisku z mojej strony. A to jest swietny szpital z wlasciwym podejsciem do porodu naturalnego i calej fizjologii z nim zwiazanej. Jak ja się balam o dziecko to zakladam, ze niejedna kobieta z tego wlasnie powodu się boi.
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja również patrzac przez swój pryzmat (cykle mniej wiecej stalej dlugosci) nie wyobrazam sobie ze w 41t5d ciazy nie mam wywolanego porodu bo mi brakuje dwoch dni do 40 + - 2 tyg.
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    jakbym w pierwszej ciąży trafiła na lekarza który nie bierze pod uwagę terminu wg USG to moje dziecko ( 4kg) urodziło się o dwa miesiące za wcześnie...
    bo miałam dwa krwawienia kilkudniowe równo co 28dni :) także wg OM miałam termin na 25 czerwca, a z USG ( 7tc) na 19 kwietnia urodziłam 25.04

    przerażające że są tacy lekarze... :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Na ktg oczywiście cisza...no może jeden bolesny skurcz się pojawił (i zapisał) ale tak to nuda...kolejne ktg w sobotę

    Co do przeterminowania to wiadomo, że kkażdy ocenia przez własny pryzmat...zresztą natura naturą ale gdyby u tej babki z artykułu wstawianego przez azję wszystko szło zgodnie z nią to po prostu w pewnym czasie zaczęłaby rodzić a jednak dziecko zmarło zamiast przyjść na świat w swoim czasie...
    --
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    kurcze ... znowu nie nadgonie tych 130 wiadomosci...
    Jak sie nie siedzi regularnie (najlepiej kilka razy dziennie) to nie idzie sie potem połapac o co chodzi :P
    ...
    Wy tez tak macie, czy jakos lepiej wdrozone w forum jestescie?
    ...
    W kazdym razie - najwazneijsze wiem liderka w dwupaku :P To trzymam kciuki :P
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    az mi sie gorąco zrobiło jak przeczytałam podlinkowany artykluł

    dzis na pobraniu krwi bylam i na usg do pappa, marwtilam sie ze usg tydzien po tygodniu ale
    to trwalo tak krotko i tak ładnie sie synek ułozył ( lekarka potwierdziła:))) ze jestem pod wrazeniem
    na usg gra i buczy, podrosł maluszek :)
    oszczedzam sie bo znow zaczelam szalec w ciazy, byc b aktywna a w poprzedniej ciazy miałam z tego powodu problemy pod koniec
    oby szyja sie sprawdzila i ładnie trzymała! :)))

    kciuki za czołówkę!
    odswiezam liste coby nam nie zgineła, dopisuje chłopaka- az mi sie wierzyc nie chce ze to juz mozna
    stwierdzic na tym etapie.:shocked:

    1.sardynka85 - 18.09.2014 (dziewczynka)
    2. kiarus - 30.09.2014 (dziewczynka)
    3.leoncja - 01.10.2014 (chłopiec)
    4.Tamaja - 05.10.2014 (chłopiec)
    5.motylek_ola - 19. 10.2014 (dziewczynka)

    6.petunia509 - 27.10.2014 (dziewczynka)
    7.annie128 - 29.10.2014 (chłopiec)
    8.ramatha - 2.11.2014 (chłopiec)
    9.marylove - 4.11.2014 (chłopiec)
    10.Klementynaaa -06.11.2014 (chłopiec)
    11.biri - 08.11.2014 (chłopiec)
    12.Pandora1 - 10.11.2014 (dziewczynka)
    13.Yvoonne - 20.11.2014 (dziewczynka), 13. dynamitka - 20.11.2014 (dziewczynka)
    14.milka1984 - 21.11.2014 (chłopiec), 14. marycary – 21.11.2014 (chłopiec)
    15.ewulka1993 - 25.11.2014 (dziewczynka)
    16.endzi91 - 26.11.2014
    17.Ola - 01.12.2014 (chłopiec), 17. Roksana87 - 01.12.2014 (chłopiec)
    18. Livia - 03.12.2014 (niespodzianka)
    19.Haniutka - 07.12.2014 (dziewczynka)
    20.mkd - 08.12.2014 (chłopiec)
    21.marzenka1303 - 13.12.2014 (chłopiec)
    22.karolciat - 15.12.2014
    23.ladybird27 - 18.12.2014 (23.12?)
    24.kasiakuzniki - 22.12.2014 (dziewczynka)
    25.lija - 27.12.2014 (dziewczynka)
    26.nikoll - 05.01.2015
    27.MamaFilipa - 09.01.2015 (chłopiec)
    28.Blanka81 - 14.01 2015
    29._mag_ - 17.01.2015
    30.TEORKA - 18.01.2015 (chłopiec), 30. marta50000 - 18.01.2015 (chłopiec)
    31.maxiulka - 20.01.2015 (chłopiec)
    32.zoja13 - 22.01.2015 (dziewczynka)
    33.mangaa - 24.01.2015 (dziewczynka)
    34.gingerka_ - 29.01.2015 (chłopiec)
    35.pauliśka- 31.01.2015
    36.Mónikha - 04.02.2015
    37.jagodalg84 – 09.02.2015 (dziewczynka) 37. Luba - 09.02.2015 (chłopiec)
    38.Stefka_84 - 15.02.2015
    39.cerisecerise - 16.02.2015
    40.monaliza666 – 21.02.2015
    41.migotynka - 28.02.2015
    42.Magdalena - 07.03.2015
    43.Moya212 - 17.03.2015
    44.Olenka01 - 18.03.2015
    45.lecia_28 - 19.03.2015
    46.niunia32 - 23.03.2015
    47._azja_- 26.03.2015, 47. Dorit - 26.03.2015 ( chlopiec)
    48.Malgoska15 - 02.04.2015
    49.bladykot - 04.04.2015
    50.Flavia - 17.04.2015
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Dorit gratuluję synka :)
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Dorit, gratuluje synka :))) Rzeczywiscie szybko sie dowiedzialas . Gin pewny na 100% ? Czy to raczej jeszcze niepewne ?
    Ja mam wizyte w pn i mam nadzieje, ze tez juz sie dowiem :) Az przebieram nogami ze zniecierpliwienia :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Dzieki kochane, juz 2 ginki wypatrzyły chlopaka, wiec jakos uwierzylam.:) jakie taktowne same nic nie mowily, dopiero jak zapytałam.
    jakby okazała sie pomylka to tez cudnie!
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Dorit a który masz tydzień? bo suwaka nie widzę:) gratuluję syna i ja:)
    Ja dziś po usg, przede wszystkim ciekawa byłam czy się obrócił młody bo ostatnio dupką w dół siedział, no więc teraz jest głową w dół ale twarzą do brzucha i głowa z prawej zamiast z lewej, mam nadzieję że się ogarnie i przez pozostałe półtora miesiąca zdąży się ustawić ładnie tak jak należy:smile:
    Dziewczyny kojarzycie jakieś dane ile mniej więcej dzieci przybierają w tych ostatnich miesiącach? Ben ma teraz prawie 2200, gin mówi że duży jest, i tak się zastanawiam ciągle jakiego klocka przyjdzie mi wypychać:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorannie128
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    marylove: Ben ma teraz prawie 2200, gin mówi że duży jest, i tak się zastanawiam ciągle jakiego klocka przyjdzie mi wypychać:wink:


    marylove, mój w 33+5 miał 2230 i gin powiedział, że spadł na 35c, więc za tydzień do obserwacji przyrostu, bo niby że mały jest... Ja tam to zlałam, bo zauważyłam, że on koksuje co drugą wizytę tj. na jednej średni przyrost masy a po dwóch tygodniach nagle na plusie ma 600-700gr. :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Doritku gratuluję Syna! :)

    Mary mój Milak w 33t4d ważył 2248g, a urodziła się (40t1d) z wagą 3870g, czyli przybierała średnio 250g na tydzień.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    Ja właśnie sprawdziłam.
    Ninka w 33t1d ważyła 2140 gr, więc prawie tyle co Ben.
    Dobiła do 3500 gr, także typowy średniak chyba :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorpetunia509
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    marylove: Ben ma teraz prawie 2200, gin mówi że duży jest, i tak się zastanawiam ciągle jakiego klocka przyjdzie mi wypychać


    Nie strasz ...moja niunia ważyła tyle w 31tygodniu:shocked: ja sie pocieszam że może pózniej troche zwolni z tym koksowaniem , co się bede na zapas martwić zwłaszcza że nie ma po kim być klocuchem:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Annie to dziwne, że taka sama waga i dla twojego gina - za mało, dla mojego - dużo :smile: pozostaje nam to olać :wink:
    Z tego co dziewczyny piszecie to może być 3500 a może być i 4 kg. Mój strach stąd że Kalina miała 2700 i jakoś nie widzę siebie rodzącej czterokilowe dziecko... no ale może siebie nie doceniam:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorannie128
    • CommentTimeSep 18th 2014
     permalink
    marylove: to dziwne, że taka sama waga i dla twojego gina - za mało, dla mojego - dużo


    U mojego to może być, wiesz, kwestia tego, że on się boi, że mały nie zdąży przykoksować, a ja za 2 tyg urodzę... Może dlatego taki przewrażliwiony trochę:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeSep 18th 2014 zmieniony
     permalink
    marylove no nie mam ciepliwosci do suwaczka, nie wychodzi mi a nie mam sil szukac jak to zrobic
    !http://www.suwaczki.com/tickers/c55f3e3k66c021pa.png!
    koncze 12 tydzien
    pieknie dziekuje za gratulacje :)
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeSep 19th 2014
     permalink
    Olu, pieknie dziekuje, wszystko juz bangla, jestes wielka :flowers:
    --
    •  
      CommentAuthorMa_Rita
    • CommentTimeSep 19th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny możecie polecić jakiś dobry suplement DHA? Do tej pory brałam Femibion Natal 2 (wit+DHA) ale witamin nie chcę brać codziennie.. Mam też kwas foliowy na receptę (5mg) więc interesuje mnie sam DHA :)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.