o kurde, w pracy byl??? mam nadzieje ze nie bedzie mial z tego powodu klopotow

Ania, niestety w pracy.

haha na tyle na ile znam Ciasteczko to pewnie niezle nagadala temu szwagrowi hehe:))

aaa wiecie co było najlepsze? ze jak to sie stalo to ja tyle co wróciłam ze szpitala w ciazy(co byłam z tym krwawieniem na podtrzymaniu) i idiota zadzwonił do mnie i powiedział"niech no M przyjedzie tam i tam bo miałem wypadek pa"

bałam sie ze poronie.a M próbował sytuacje ratowac zartami ze pewnie w słupek walnał czy cos,samochód pokazali mi dopiero po miesiacu .tragedia,cały bok skasowany

wtedy powiedziełam szwagrowi ze niestety musi nam teraz dac swoje auto bo ja musiałam jeżdzic czyms do pracy-dał bo nie miał wyjscia ale szybko go oddalismy bo by nas zbankrutowal na paliwo

hehe co do rozbijania samochodow to znam przypadek z myjni przy moim domu...facet zostawil nowe subaru impreza do umycia...i jednemu z kolesi cos odbilo i postanowil sie nim przejechac...nie zdarzyl do konca z myjni wyjechac i juz po aucie bylo...:D

Ciacho pogoda jest ale spory wiatr wieje a Krzysko jeszcze przeziebiony a Gaba do niego dolaczyla dzisaij wiec sobie odpuszczamy bo troche sie boje. mlody mial w czwartek zmiany osluchowe i tylko inhalatorem i syropem malia sie ratujemy zeby antybiotyku nie podawac. w poenidzialek czeka nas wyjazd do lekarza z mama wiec musi dziec byc zdrowy na wojaze

ja mam opory przed braniem cudzego auta.no chyba ze to M albo ojca to nie ale wole nie ryxykowac

ja czekam az sie młody obudzi i jade do tej babci na wies ogarnac samochód

ooo imprezka ale fajnie Pati baw sie dobrze
my mamy prawko oboje ale nie znosze jeździc z M on uwaza sie za najlepszego kierowce i robi mi przepisy

Hogatko, trzymam kciuki, żeby Wasze problemy się rozwiązały szybko...
Ja nie mam prawka więc póki co nie jeżdżę, ale mój brat ma świeżo zdobyte prawko i przyznam, za czasami boję się z nim wsiadać - jazdy po mieście w godzinach szczytu nie ma jeszcze opanowanej, łatwo się wkurza i jeździ jak mały dzikus, nie mówiąc już o tym, że sprzęgło chyba zbytnio go nie kocha;-)

She ja tez mam taka nadzieję, bo każdy dzień to coś okropnego myslec co tu dać jeść Hubiemu, bo Jakub jak w szpitalu to ma więcej posiłków w jeden dzień niz my w tydzień.

Przespałam całe popołudnie a teraz ide podlewać ogródki

udalo nam sie dzisaij z R spedzic troche czasu tylko we dwoje. dzieci sprzedalismy do mamy i w prawdzie w planach byly zakupy lub spacer ale ostatecznie ten tego, jakos nam nie wyszlo wyjscie z domu :D

Pati pewnie juz szaleje. takiej to dobrze :)

Hoga no to faktycznie macie okropna sytuacje :((( a dorywczo mezu cos z tymi remontami nei znajdzie? u nas ciagle szukaja fachowcow przy remontach wiec jakby konkurencyjne ceny zrobil to moze by mu cos wpadlo tylko to oglosic sie trzeba

hej babki,milego wieczoru ja teraz wròcilam,ze spaceru i lece pod prysznic i do wyrka ,bo jutro do pracy...

trzymamy Jemma...

pewnie ze trzymamy Jemma

ja zaraz sie ewakuuje do spania
nie mam planów na jutro kurcze i mam nadzieje ze nie będziemy sie nudzic

Heh tak to niestety u nad jest Hogatko:(, znam ludzi, którzy maja całkiem niezłe emerytury, a chodzą na obiadki dla osób w trudnej sytuacji, a jak ktoś naprawdę potrzebuje pomocy to ciężko na jakiekolwiek instytucje liczyć:(

Hoga- uwierz w to,ze przyjdą lepsze dni...
Wrzuc w szepta swój adres- postaram Ci się jakoś pomóc jak wrócę z delegacji

Ciacho to u mnie upał i słonce od rana zero deszczu
Właśnie wstalismy, wstawiłam pranie to za oknem szybciutko mi wyschnie , bo przecież Jakuba jutro znowu muszę oddelegować

To u mnie wyjatkowo nawet Hubcio nie zdazył totalnie zaśmiecić więc jak pójdzie z tatą na spacer to ogarne tylko w dużym pokoju. Teraz bawi się swoimi autami u siebie

Witajcie niedzielnie.
Cyryl obudził się w złym nastroju. Ja też nie najlepszym, miałam potworny sen.

Jak zapytałam wtedy z 4,5 miesięcznym Hubiem czy z dzieckiem na plecach mam pracować to otrzymałam odpowiedż że jak nie przyjme oferty to nawet nie widzi potrzeby wypisywania wniosku. A wtedy Arek pracował a ja nie miałam z kim zostawić młodego. I to mnie najbardziej wkurza.

Hoga ale skreślenie jest na 3m-ce i ponownie możesz się rejestrować
Ja nawet jak nie chciałam a właściwie nie mogłam iść do pracy to brałam ofertę tyle że u nas na 1 ofertę jest po 30 chętnych jak nie lepiej i tak naprawdę ciężko jest cokolwiek znaleźć za pomocą PUP Pracodawca najczęściej pyta od kiedy może pani zacząć a ja wtedy mówiłam że potrzebuję kilku dni by rozeznać sie ze żłobkiem czy opiekunką i albo nie spełniałam oczekiwań albo fakt posiadania dzieciów wystarczał by mi podziękować

And jak byłam ostatnio były oferty na kasy do Tesko, tylko szkopuł w tym że na 1/2 etatu za 500 stówek a to mnie i tak nie ratuje bo opiekę którą mam dla Hubcia od zaraz to muszę tyle dać. Dlatego czekam na odpowiedź od siebie, wiem, że jak tylko dyrekcja pozwoli na nowe zatrudnienia od razu wskakuję a zarobki duzo lepsze bo na dzień dobry mam 1200 a po 3 miesiącach ok 1600 więc byłoby na opieke dla Hubcia jak i coś dla nas. Jak do początku czerwca się nic nie ruszy z moja pracą to sama pójdę do dyrekcji pogadać czy nie wcisnęłaby mnie gdzie bądź, a kobieta jest na prawdę do rany przyłóż.
A u nas ten urząd pracy jest naprawdę do bani, i to nie tylko moja opinia ale wielu tu osób z którymi nie raz rozmawiałam.
Ciacho w naszym to nie raz na kiedy ci dadzą ofertę zgodna z twoim profilem , czy kwalifikacjami ale wciskają za każdym razem, nie weźmiesz wylatujesz.
Nic mnie tak nie denerwuje w tym wszystkim jak to ze jestem bezradna, i choć bym chciała to i tak nie idzie po mojemu.

And jak miałam Jakuba tylko to byłam w pełni dyspozycyjna bo on jest na tyle samodzielny ze poradził sobie w czasie kiedy mnie nie było ale teraz z Hubciem nawet mając opieke do niego odpadaja mi np nocki a tesco jest otwarte całą dobę.A jesli mój załapie się na ta pracę co dzwonił w piątek , gościu do środy ma oddzwonić to jest to praca na wyjeździe, znaczy wyjazd w niedzielę o 20 a powrót w piątek wieczorem więc na noc nikt mi z młodym nie zostanie. I tak jakoś wszystko pod górkę.

Hogatko ja Ciebie doskonale rozumiem. Ale jakbyś poszła z oferty do tego Tesco i na rozmowie powiedziała że opiekę masz tylko od 9-13 np lub że miejsc w żłobku nie ma a opiekunka moze przyjść od czerwca i to też tylko w tych godzinach na 90% dali by ci pieczątke czy podpis ze nie spełniasz warunków i nie byłabyś wykreślona
U nas jest to samo - oferty za grosze z dojazdami itd nie patrzą na to ze są dzieci itd itp
Mój mąż dostał ofertę na rusztowaniu i jak zaczął mówić że przecież ma epi i nie może kobieta do niego z buzią - to co rezygnuje pan? a on że nie . Wziął i poszedł do pracodawcy - facet o mało nie posikał sie ze śmiechu bo wcześniej był facet bez nogi :/ Debilizm i tyle no ale co zrobić

mój weekend nieudany
popołudniu zorientowałam sie ze nie widziałam kluczyków od auta i przeryłam cała chate i doszłam do wniosku ze sa zatrzasniete w srodku w torbie
tak! sa tam
i przyszedł facet i nie dał rady otworzyc zamkamęczył sie 2 godziny i dupa nie idzie

jutro bedzie mi wybijac tylnia mała szybke i pojade od razu wstawic.Jezu jaki straszny dzien
a jaka ja głupia,mogłam nie zamykac drzwi tym swoim sposobem .Poprostu za duzo miałam do wziecia i zakupy i Piotrusia i poprostu zakluczyłam auto jak jedne drzwi jeszcze były otwarte
i potrm tylko wziełam piotrusia i zatrzasnełam i te kluczyki sa w torbie której z auta nie wyciagnełam

Oj Ciasteczko... :( Nie martw sie mała- takie rzeczy sę zdarzają... A nie masz 2 pary zapasowych kluczyków w domu???