Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorSułka
    • CommentTimeJan 20th 2012 zmieniony
     permalink
    Gryf trudno powiedzieć. Po pierwsze czy w tym czasie zmieniłaś proszek, płyn do płukania, pieluszki, szampon,dałaś dziecku nową zabawkę itp? Nie zawsze muszą być to przyczyny pokarmowe. Po drugie - już 2 pediatrów mi mówiło, że nawet uważane za najbezpieczniejsze jabłka i marchewki mogą uczulać. Czy to były potrawy ze słoiczka czy sama je sporządziłaś? Taka zupka jarzynowa może mieć w składzie np. pietruszkę, seler a to mocne alergeny.
    --
    •  
      CommentAuthorGyfr
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Oliwką hipp-a zaczęłyśmy się smarować jak już wyszło uczulenie. Proszku też nie zmieniałam. A zupki faktycznie były ze słoiczka, nie wiedziałam że pietruszka to silny alergen. Od dzisiaj zaczęłam sama gotować zupki więc może daruję sobie seler i pietruszkę. W takim razie nie pozostało mi nic innego jak obserwować. Czy smarować dziecku czymś rączki. Miała w domu próbkę atoperal ale czy skóra się nie uzależnia od tego typu kosmetyków?
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Dobrosułko ja stosowałam Tormentiol przy odparzeniach, których nie mogłam wyleczyć niczym innym, tylko on był skuteczny. Wystarczyło posmarować wieczorem i rano była już duża poprawa.
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    A co do mleka, to jeśli dziecko ma alergię to mleko hipoalergiczne nie jest dobre - bo to nadal mleko i będzie uczulać. Trzeba podać produkt mlekozastępczy - np. Bebilon Pepti.
    •  
      CommentAuthorandzia28
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Ja Adriana karmiłam 10,5 miesiąca, później odstawił się od piersi i był na Bebilonie Pepti ( albo jego irlandzkim odpowiedniku).Pierwsze oznaki alergii w postaci czerwonych suchych plam na buzi zaobserwowalismy w 3-4 tyg. życia synka. W czasie karmienia piersią byłam na diecie ponieważ małego uczulało wiele produktów, m.in. mleko krowie i jego przetwory, białko jajka ( nie tknie do dnia dzisiejszego), cytrusy, pietruszka, seler, wołowina, truskawki, poziomki, miód, pomidory. Ponadto jego ubranka, posciel musiałam prać w delikatnym proszku dla dzieci ( do niedawna) bo dostawał silnej wysypki. Produkty mleczne zaczęłam wprowadzać do jego diety po roku. Na początku twaróg i jogurt naturalny. Na preparacie mlekozastępczym był do 2 r.ż. Alergia w większosci przeszła....zostało uczulenie na miód i truskawki.
    Wg. irlandzkich lekarzy moja dieta nie była konieczna. " Co z tego, że ma wysypkę? To minie, organizm się przywyknie." Wg. zaleceń polskiego lekarza - dieta w czasie karmienia piersią i później preparat mlekozastępczy do 2 r.ż.
    Obawiałam się, że drugie dziecko też będzie się zmagać z alergią ale Paulina nie jest uczulona ( jak dotąd) na nic.
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Mam pytanie, u mojej córki kilka dni temu na przedramionach pojawiły się takie suche, blado czerwone plamy. Nie jem nabiału, niedawno rozszerzyłyśmy dietę o marchewkę, ziemniaczek, jabłuszko, zupkę jarzynową . Co mogło uczulić dziecko? Smarujemy się oliwką ale nie widzę za bardzo żeby pomagało.


    Gyfr, u mnie dokładnie tak zaczęła się przygoda z alergią.
    Wszystko było super, żadnych problemów ze skórką, żadnych kolek czy problemów z brzuszkiem.
    Zaczęłam rozszerzać dietę (na początku grudnia): kleik ryżowy, marchewkowa z ryżem, marchewkowa z ziemniaczkiem i jabłuszko (bio) podawałam w gryzaku. I nagle po 1,5-2 tyg od rozpoczęcia podawania nowych produktów zaczęło małą wysypywać. Na początek brzuszek, później szyjka, plecki a teraz rączki i nóżki.
    Pediatra kazała mi wszystko odstawić, odczekać dwa tygodnie (przez tyle czasu miały zniknąć te szorstkie plamy). Po tym czasie miałam wrócić do rozszerzania diety ALE z pojedyńczych składników (karmić 1 składnikiem min. tydzień), aby wyłapać co uczuliło. Minęło już 6 tygodni, a plamek coraz więcej :-( Małej leci 7-my miesiąc a jest tylko na mojej piersi :neutral: ale zgodnie z zaleceniem pediatry nie wprowadzę jej nic nowego, dopóki nie zniknie wysypka.

    Mangaa, ja też chwaliłam sobie kosmetyki A-Dermy. U małej jeszcze ich nie próbowałam, ale może warto zaryzykować. Mój synek ma prawie 9 lat, a nikt nigdy (alergolog, pediatra, dermatolog) nie wspomniał mi nic o probiotykach. Sama podawałam mu je tylko w kuracjach antybiotykowych. A być może okazałyby się choć trochę pomocne dla jego skóry? Od wczoraj zaczęłam podawać Latopic córce.
    Nie wiem czy u którejś sprawdził się wiesiołek? Mojemu synkowi pomogło systematyczne łykanie kapsułek z wiesiołkiem. Skórka naprawdę złagodniała.
    U nas odparzenie zniknęło od razu na drugi dzień jak tylko ściągnęliśmy małej huggisa i wróciliśmy do pampersa.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 20th 2012 zmieniony
     permalink
    Judyta: Wiesiołek wg mnie może pomóc bo daje nawilżenie od wewnątrz, organizm zatrzymuje więcej wody:) ale do tego warto by podawać kwasy omega-3 np z lnu lub rybie (jeśli nie ma alergii) ma doskonałe właściwości przeciwzapalne:DDDD
    Probiotyki jak najbardziej :) Jelitka trzeba wzmacniać, to ich zła kondycja odpowiada za alergię pokarmową późną, dlatego zakażenia pasożytnicze pogarszają sprawę bo po prostu niszczą te jelita (czy to jest grzyb candida, czy lamblie, czy jeszcze coś innego...)
    + wapń.
    ~
    W sumie to teraz modlę się w ogóle o dzidziusia, a jak się urodzi będę się modliła żeby nie podłapało skłonności po mnie bo będzie ciężko:(
    Judyta, tak sobie myślę, próbowaliście krochmalu a może spróbujcie kąpieli w wywarze z płatków owsianych? Mi to dawało ulgę, a raczej nie zaszkodzi córeczce.
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Synek łyka tran i wiesiołek :-)

    U mnie w rodzinie nikt nie miał problemów z AZS ani pokarmówką. Ja jestem alergikiem- mam alergię wziewną na trawy, byliny i niektóre drzewa.
    Być może ma to jakiś związek...
    Ale wierzę, że u Ciebie będzie inaczej i dzidziuś będzie zdrów jak rybka :-)))

    Dzięki za pomysł z płatkami owsianymi :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    eee, no to elegancko jak je o-3 do wiesiołka:D
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Jest (był) wątek - wystarczyło wpisać w wyszukiwarkę słowo alergia TUTAJ
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Aguniu, szukałam i znalazło mi tylko wątek o mamusiach alergiczkach.
    Widzę jednak, że tamten wątek już upadł, więc może zostaniemy przy tym aktualnym?

    Dzisiaj, Hania znowu dostała mega odparzenia przy pampersie. (Tak mi się przynajmniej zdawało). Mąż zwrócił mi jednak uwagę, że przy przebieraniu posmarowałam ją kremem NIVEA na odparzenia zamiast bepanthenem jak zawsze. Postanowiłam więc sprawdzić czy zmiana kremu mogła wywołać aż taką reakcję. Posmarowałam małej rączke w zgięciu łokcia i... na efekt nie trzeba było długo czekać! Już po 15 min. zrobiła się czerwona plama, a po godzinie wysypka w miejscu, gdzie ją posmarowałam.

    Także udało mi się znaleźć jedną rzecz, której Hania nie toleruje. Nivea (być może przez wyciąg z pszenicy?).
    1:0 dla mnie :-) Szukamy dalej!
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Judyta Ty Sherlock'u ;) brawo:D
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Manga, dałaś mi do myślenia z lambliami... Ja jako dziecko dłuuuugo z nimi walczyłam (a raczej moja mama). Wiem, że lekarze często zwalają winę na nabiał, a w rzeczywistości przyczyna może być zupełnie inna- właśnie lamblie. Aby je wykryć potrzeba jednak kilku badań, bo to szczwane bestie ;-) Nie dają się tak łatwo wykryć, tylko jak zbadać kupkę dziecka karmionego wyłącznie piersią? NIEREALNE :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Właśnie dzisiaj odebrałam wynik - lamblii nie stwierdzono. Czy powinnam zbadać kał małego na jakieś inne pasożyty?
    --
    Judytka sprawę zna - pokrótce tylko napiszę, że u mojego 4 miesięczniaka stwierdzono właśnie AZS. Posiew kału na obecność bakt. tlenowych i lamblię robiłam w związku z kolkami, a tu się okazuje, że istotne jest to również przy AZS.
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    aneta01: Właśnie dzisiaj odebrałam wynik - lamblii nie stwierdzono. Czy powinnam zbadać kał małego na jakieś inne pasożyty?


    ale badanie kalu chyba jest w kierunku wszystkich pasozytow wiec gdyby cos znalezli to by bylo.
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Anetko, żeby wykryć lamblie trzeba zbadał kał kilkakrotnie. Minimum 3-krotnie. Chociaż najbardziej wiarygodnym badaniem będzie to przeprowadzone 8-10 krotnie. Jest to uciążliwe, ale cysty lamblii wydalane są okresowo. Dlatego jedno badanie nie jest niestety miarodajne :-(
    --
    •  
      CommentAuthorSułka
    • CommentTimeJan 20th 2012 zmieniony
     permalink
    Melodie dzięki, właśnie się mocno zastanawiam nad tym tormentiolem i chyba zaryzykuję choć raz lub dwa. W tetrówkach wyraźna poprawa ale i tak nie jest dobrze.
    Judyta brawo! 1:0 dla Ciebie :bigsmile: Moim zdaniem Twoja alergia ma bardzo duży związek z problemami córeczki. Mój M. też ma alergię wziewną i do tego okresowo robi mu się na ciele kilka suchych plamek (takich jak w azs) ale nigdy nie zwracał na to szczególnej uwagi. Pediatra od razu podkreśliła obciążenie genetyczne układu immunologicznego do atopii Ponadto poczytaj tutaj.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Judyta08: Anetko, żeby wykryć lamblie trzeba zbadał kał kilkakrotnie. Minimum 3-krotnie. Chociaż najbardziej wiarygodnym badaniem będzie to przeprowadzone 8-10 krotnie. Jest to uciążliwe, ale cysty lamblii wydalane są okresowo. Dlatego jedno badanie nie jest niestety miarodajne :-(

    O rany! W takim razie powtórzę, tylko nie wiem, kiedy znowu kupę złapię:/
    chloe28: ale badanie kalu chyba jest w kierunku wszystkich pasozytow wiec gdyby cos znalezli to by bylo.

    Kurczę, Chloe, chciałabym ale z tego co widzę, to chyba zbadali tylko tę lamblię - testem Elisa.
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Ja kiedyś stosowałam Tormentiol u synka i u nas też się sprawdził.

    Dziękuję za artykuł. Wychodzi na to, że to przeze mnie moje dzieciaczki cierpią :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    O rany! W takim razie powtórzę, tylko nie wiem, kiedy znowu kupę złapię:/

    Anetko, kiedyś moja lekarka powiedziała mi, że może to być kał badany nawet co 8-10 dni.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Judyta08: Anetko, kiedyś moja lekarka powiedziała mi, że może to być kał badany nawet co 8-10 dni

    Dzięki Judyś, czekam na pojawienie się kupy. Pewnie będzie w weekend, wiec ta kupa odpada:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    Dziewczyny, skad u takiego malego dziecka lambie??? Moze ja zbadam tez?
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    aneta01: Kurczę, Chloe, chciałabym ale z tego co widzę, to chyba zbadali tylko tę lamblię - testem Elisa.

    a to co innego
    zbierz kupke i lec na ogolne kalu;
    ja jednak stawiam,ze u niemowlat karmionych ciezko o zarazenie pasozytami
    mleko ludzkie ma b duzo "dobrych bakterii" i przeciwcial,ktore nawet gdy jajo sie pojawi, sa w stanie zniszczyc
    no ale pewnie zdarzaja sie wyjatki..
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    Aneta a swoja droga metoda Elisy by wykazalo jesli jest zakazenie bo to metoda przeciwcial sie robi takze nie musza akurat cysty wydalane byc skoro rganizm doroslej lamblii jest obecny w organizmie,to tak na chlopski rozum mi sie wydaje
    ale ogolne kalu mzoesz zrobic w kierunku innych pasozytow,ale jak mowie watpliwe zeby tak male dziecko wylacznie na piersi mialo cokolwiek..
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    dziewczyny a skad pomysl,ze niemowle ma lamblie? znacie jakis przypadek?no chyba ,ze w domu panuje lamblioza,ale jesli wszyscy sa zdrowi to to naprawde malo prawdopodobnke;
    zreszta mozna zarazic sie tylo droga kal-usta wiec niskie ryzyko chyba,ze ktos ma lamblie i nie myje rak jak zrobi kupe:devil::devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    chloe28, lamblie dają takie same objawy jak alergia- wysypka na skórze, szorstkie plamy, pęknięcia za uszami w zgięciach. Stąd często okazuje się, że dziecko wcale nie ma skazy białkowej jak najczęściej orzeka lekarz, ale ma lamblie. Dlatego warto przebadać malucha na obecność pasożytów.

    Skąd taki maluch może mieć w ogóle jakiegoś pasożyta? Pasożyty są niestety nie do uniknięcia, bo ich jaja mogą być w powietrzu ( np. jaja glisty). Poza tym pasożyty lubią mleko (chodzi o śluz, który stanowi dla nich doskonałą pożywkę), dlatego w czasie kuracji należy ograniczyć jego spożywanie.
    Do zakażenia lambliami dochodzi w wyniku połknięcia cyst. Można się nimi zarazić używając tych samych sztućcy (np. w restauracji), publicnych toaletach, możemy je przynieść do domu na butach. Wystarczy kontakt z osobą zarażoną. Nasze dzieciaczki biorą przecież do buzi wszystko co wpadnie im w rączki. Dlatego tak ważne jest wyparzanie zabawek co jakiś czas.

    Z diagnostyką lamblii jest bardzo, bardzo źle. Większość laboratoriów prosi o jedną próbkę kału, tymczasem cysty lamblii wydalane są okresowo. Lepsze laboratoria proszą o 3 probki, zbierane co kilka dni.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    Chloe. lekarz zlecił mi zbadanie kału na obecność lamblii i bakterii ze względu na bóle brzuszka/kolki.
    Zrobię jeszcze ze dwa razy badanie i jesli się da - przy okazji na inne pasożyty. Nie jest to proste, bo w labo na każde badanie potrzebują jednej próbki, a ja przeviaż pampersa nie wycisnę:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    Ja badałam lamblie zbierając 3 próbki co 2-3 dni... Ale oczywiście im więcej tym lepiej.
    No i jeszcze zależy wszystko od labu, czy potrafią dobrze badać bo z tym różnie jest.
    --
    •  
      CommentAuthorSułka
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Dziewczyny, czy Wasze dzieci też są na diecie? Martwię się, że synek nie je wystarczająco. Nie podaję mu nabiału, jajek, glutenu, ryb. Jego menu to: ziemniaki, marchewka, ryż, jabłka, dynia, buraczek, fasolka żółta, brokuły, kalafior, czasem gruszki, banany, brzoskwinie - jako dodatek do Sinlacu. Z mięsa podaję indyka i królika (ale nieczęsto - jakieś 3 razy w tygodniu). Wciąż karmię piersią plus do picia podaję wodę. Wszystkie te produkty metodą prób i błędów zdiagnozowałam jako bezpieczne. I co z tego! Teraz borykamy się z suchymi plamkami prawie na całym ciele. Czasem mam ochotę podać mu jogurcik czy chlebek czy jajko skoro i tak dieta nic nie daje! Mam dość!Plus te komentarze rodziny, że już powinien jeść parówki, czekoladę (sic!), kiełbaskę i schabowe, do tego pić kakao.
    Czy któraś z Was próbowała podawać niemowlakowi cieciorkę? Zastanawiam się nad włączeniem jej do diety.
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    Dobrosułka, doskonale Cię rozumiem :-( Przechodziłam to wszystko z synkiem. Ja mimo wszystko olałam komentarze rodziny, zawzięłam się i trwałam w tak restrukcyjnej diecie. Starałam się zastępować mu czymś produkty, których jeść nie mógł. Znalazłam w sklepie ciastka cynamonowe bez mleka i jajek. Okazało się, że mały tolerował soję, dlatego miałam o tyle łatwiej, że jest sporo deserków sojowych (niestety wszystkie dość drogie). U mnie taka całkowita eliminacja uczulających małego produktów naprawdę pomogła! Dziś mały nie jest uczulony na żaden pokarm.

    Teraz z córcią rozszerzanie diety również idzie mi mozolnie :-((( W tej chwili mała dostaje od 3 dni pół małego ziemniaczka. Wczoraj dodałam jej jedną maleńką różyczkę brokuła. I czekam ze strachem, co chwile sprawdzając jej ciałko, czy nie ma nic nowego...

    Cieciorki niestety nie używałam. Ale uważam, że moszesz spróbować od niewielkich ilości i obserwować synka.
    Niestety w naszych przypadkach wszystko musi się odbywać metodą prób i błędów, najgorsze tylko, że za te błędy cierpi skórka naszych słoneczek :cry:

    Dobrosułka, a jesteś pewna banana? Miki reagował bardzo źle na banana i moja pediatra powiedziała mi, że jeśli dzieciaczek ma już skłonność do alergii, to z wprowadzaniem banana powinnam się wstrzymać aż mały skończy rok. Dlatego teraz nawet nie myślę o wprowadzaniu go do diety Hani.

    U mnie po odstawieniu wszystkiego co ryżowe, plamki bardzo zbledły i póki co przestały wyskakiwać nowe. Także chyba jednak naszym wrogiem okazał się być ryż...:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 27th 2012
     permalink
    •  
      CommentAuthorfigan
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    Cześć Dziewczyny,
    znalazłam ten wątek dzięki forumowiczce mangaa. Też podzielę się swoimi spostrzeżeniami na temat AZS. Choruję od ok 2 roku życia (a mam 31 lat). Jako dziecko i nastolatka często chodziłam z mamą do dermatologów (bo wtedy jeszcze lekarzy alergologów nie było!) i niestety cała ich "pomoc" ograniczała się do przepisywania robionych maści, które nawiasem mówiąc guzik dały (żeby nie przeklinać). Dzisiaj myślę, że gdyby wtedy ktoś zasugerował moim rodzicom, że należy zmienić mi dietę i metodą eliminacji dojść do tego co mnie uczula, to nawet jeżeli bym nie wyrosła zupełnie z moich alergii pokarmowych, to na pewno choroba nie byłaby tak nasilona...niestety, jak już wspomniałam, te 30-25 lat temu nie było takiej wiedzy na temat alergii i AZS. Przez wiele lat męczyłam się bardzo ze swędzącą, szczypiącą, bolącą skórą (głównie na dłoniach - co oczywiście było dla mnie szczególnie uciążliwe - bo potrzebowałam dłoni do prawie wszystkiego). Dziś jestem matką 2,5 letniej dziewczynki, która po obojgu rodzicach jest obciążona alergiami - z mojej strony pokarmowymi, a ze strony męża - wziewnymi. Także jest wesoło...Jeszcze zanim zaszłam w ciążę, wiedziałam, że najprawdopodobniej urodzę alergika, pytanie było tylko jak wielkiego alergika...Bardzo zależało mi na jak najdłuższym karmieniu piersią - karmiłam córkę 14 miesięcy, w tym pierwsze 6 tylko piersią. Oprócz tego - nie trzymam jej w sterylnych warunkach, no co zwróciła już uwagę *mangaa* - Nie odkurzam jej pokoju codziennie; nie myję jej rączek 20 razy dziennie, nigdy nie prasowałam jej ubranek (nawet gdy była niemowlęciem); staram się z nią chodzić 2 razy dziennie na spacery, tak żeby była na świeżym powietrzu co najmniej 2 h dziennie; wychodzę z nią nawet przy -10 stopniach mrozu...uważam, że te "praktyki" odnoszą skutek, bo Młoda była do tej pory lekko przeziębiona ze dwa razy w życiu (po ok 3 dni), a w czerwcu skończy już 3 lata...Co do kosmetyków, mogę Dziewczyny z czystym sumieniem polecić Wam i Waszym dzieciom serię ZIAJA MED KURACJA LIPIDOWA - jest to seria do skóry atopowej, alergicznej, odwodnionej...ma świetny skład i (co dla mnie ważne) jest atrakcyjna cenowo- duuużo tańsza od Oilatum, czy Emollium...póki co muszę kończyć, bo moja panna właśnie się zbudziła :wink: pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorSułka
    • CommentTimeJan 31st 2012 zmieniony
     permalink
    igan co do spacerów to zauważyłam, że dają one poprawę - szczególnie te w chłodniejsze dni (przynajmniej na skórze buźki). W ogóle zbyt wysoka temperatura (powietrza, wody) w naszym przypadku nasila zmiany.
    Czy ta seria firmy Ziaja jest polecana dla niemowląt? Bardzo lubię kosmetyki tej firmy i zastanawiam się też nad zmianą płynu do kąpieli. Obecnie używam Oilatum. Co polecacie dziewczyny?
    U nas od kilku dni zdecydowana poprawa, pomimo iż nie smaruję maścią apteczną i nie zmieniłam diety. Jakiś tydzień temu całkowicie odstawiłam pieluchy jednorazowe, chusteczki do pupy, płyn do płukania, krem do pupy a swoje rzeczy piorę w Białym Jeleniu. Po kąpieli całe ciałko synka smaruję Dexerylem - czy któraś z Was używała tego kremu?
    --
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeJan 31st 2012 zmieniony
     permalink
    U nas banan też uczulał Zochę...Ostatnio mocno Jej się pogorszył stan skóry...dajemy jajo, zeby przygotować do szczepienia...ale nie jest dobrze...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
    •  
      CommentAuthorSułka
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Milena czemu jajo przed szczepieniem?
    Odstawiłam banana. W ogóle stwierdzam, że to całe niemowlęce jedzenie na półkach w sklepie ma na celu głównie poprawić samopoczucie rodziców. Ostatnio widziałam jakieś jarzynki z kurczakiem od 4 miesiąca (sic!). Masakra. Ja sama kupuję tylko kilka sprawdzonych produktów. Jabłko, jabłka z marchewką, jabłka z gruszką, dynia z ziemniakami (super dodatek do domowej zupki) i to chyba na tyle. Zawsze dokładnie czytam skład, nie przejdą u nas żadne zbędne dodatki.
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeFeb 1st 2012
     permalink
    U nas, niestety, też alergia :-(
    Na początku problemy jelitowe - gazy i krew w kale, a po 5 miesiącach doszły placki na skórze. Pediatra na początku przepisała wspomniany przez Was Latopic i kazała odstawić nabiał krowi - po dwóch miesiącach krew zniknęła. Ale pojawiły się zmiany skórne. Karmię piersią i już zaczęłam rozszerzać dietę. Byliśmy u dermatologa i zalecił wyeliminowanie alergenów z mojej diety (kakao, czekolada, nabiał, seler, pomidory, miód, orzechy, przyprawy poza pieprzem i solą, zioła poza koprem włoskim, cytrusy, jaja, paprykę i wszystkie owoce małopestkowe) plus produktów wzdymających (kalafior, kapusty, groch, fasola, itp). Tak samo z dietą małego - gluten już wprowadziłam, więc trudno, na razie zostaje (nie było po nim zaostrzenia objawów), ale mogę wprowadzać tylko produkty mało alergizujące (mięso królika, indyka lub jagnięcinę, śliwki, cukinię, buraczki, ew. brokuł; jemy już: kleik ryzowy, kaszkę jaglaną, dynię, marchew, ziemniaka). Taka dieta przez miesiąc i potem mamy się zgłosić i będziemy po kolei wprowadzać nowe produkty u mnie i dziecka - jeden na tydzień albo u mnie albo/i u malucha. Lekarz powiedział, że standardowo mleko idzie do odstawienia na pierwszy ogień, a wcale nie musi być winowajcą. Przy rozszerzaniu diety małego wyszło już, że ma uczulenie na seler, a ja przez cały czas jadłam zupki jarzynowe właśnie z nim.
    Na zmiany dostaliśmy maść cholesterolową. Do kąpieli zalecił emolienty (zakupiliśmy oilatum i jest lepiej).
    Któraś z Was wspomniała, że używa oliwy do smarowania skóry - dowiedzieliśmy się na wizycie, że przy takich problemach to nie jest najlepszy pomysł. Dodatkowo należy unikać przegrzewania i dużego mrozu oraz szorstkich tkanin, bo wszystko to nasila zmiany skórne.
    Dietę zaczynamy od dziś i zobaczymy, czy przyniesie efekty.
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    hej dziewczyny,

    bylam wczoraj z moim synkiem u lekarza (problem z oczkiem) ale przy okazji lekarka go ogladnela i chamskim tekstem stwierdzila "co Pani dziecku robi ze ono ma taka sucha i czerowna skore?"..
    co za pinda!!

    Przeciez wiadomo ze celowo nic nie robie, to akurat byl wyskok jakiejs alergii na cos co zjadlam i wyskoczyla mu jakas wysypka w okol szyi dodatkowo ma bardzo sucha skore na calym ciele.

    Kazala odstawiac nabial...

    I teraz nie wiem czy NABIAL to oznacza zupelnie wszystko co ten nabial zawiera??

    Rozumiem ze mleko, sery, jogurty odpadaja ale przeciez nabial jest praktycznie wszedzie... Nie wiem jak mam dac sobie rade z niejedzeniem nabialu...to podstawa mojej dierty tak naparwde wiec bede musiala ja drastycznie zmienic jesli chce karmic piersia..

    A chcialabym jednak jak najdluzej, Adas ma dopiero 11 tygodni..

    I teraz nie wiem czy za jakis czas moge powrocic do nabialu w malych ilosciach i wtedy obserwowac co go uczula, czy jesli lekarka (lekarz ogolny nie dermatolog) stwierdziala uczulenie na nabial to wtedy alergia na wszystko czy w sa pewne nabialowe produkty ktore sa "bezpieczne"??

    sorry za takie trywialne pytania ale jestem nowa w tym temacie....
    --
    •  
      CommentAuthorSułka
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    yol z mojego doświadczenia wynika, że lekarzom najłatwiej powiedzieć: proszę odstawić nabiał. Ja kilka razy próbowałam, ale nie dałam rady odstawić w 100%. Nabiał występuje w wielu produktach a wiadomo przy dziecku nie ma na nic czasu a kubek jogurtu pozwala przetrwać od śniadania do popołudnia :) A czy jesz jajka? ryby? czekoladę? orzechy? pomidory? cytrusy? to też bardzo silne alergeny. Ja na Twoim miejscu ograniczyłabym nabiał do minimum: kubek jogurtu dziennie, masło do tosta, kawałek sera. Na pewno nie piłabym surowego mleka. Odstawiłabym też całkowicie wyżej wspomniane produkty.
    W czym kąpiesz dziecko? Jaki proszek stosujesz? Masz w domu zwierzęta?
    Już po raz któryś polecam tutaj krem Dexeryl - niedrogi emolient do kupienia w aptece. U nas zdziałał cuda.
    Nie poddawaj się i przede wszystkim nie głódź się!
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Udało mi się wczoraj przekonać lekarkę do przetestowania Mai, idziemy w poniedziałek na pobranie krwi i może w końcu po czterech latach będzie jasność w tym temacie.
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    No wlasnie zdarzylo mi sie zjesc czekolade i pomidory ...na reakcje dlugo czekac nie musialam wiec juz zniknely z mojego jadlospisu.

    Mleka nie pije w ogole, uzywam tylko troche do kawy , ale chyba przerzuce sie na sojowe (chociaz mowia ze tez soja potrafi uczulac..)..

    Malego kapiemy w Oilatum ale szczerze powiedziawszy na nas nie dziala w ogole, zadnej poprawy nie zauwazylam, skora sucha i szorstka nadal jest jak byla..
    Popytam czy tutaj w aptekach beda mieli ten krem, moze u nas cos pomoze.. dzieki :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorAga19782
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Dziewczyny a po piciu przeze mnie wody z cytryną mogło dziecko wysypać jak karmię piersią( dziecko 11miesięcy)???
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Cześć dziewczyny,

    Postaram się troszkę nadrobić.
    Kosmetyki ZIAJA zawierają niestety parabeny :( Zresztą oilatum i emolium też :neutral:
    Ja z tego wszystkiego zaczęłam używać mydełka biały jeleń, który jako jedyne ma tak "normalny" i łagodny skład.

    agi_s u nas też była krewka w kupce. Powiedziano mi, że mam się tym nie przejmować, że minie z wiekiem, a przyczyną jest nierozwinięty jeszcze układ pokarmowy.
    Ostatni raz krewka pojawiła się u Hani, jak miała 4-5 m-cy. Od tego czasu spokój.

    U nas uczulał i to bardzo ryż. Teraz 13 dni rozszerzam małej dietę. Nie wiem, kiedy dojdziemy do wszystkich zalecanych produktów, które Hania w tym wieku jeść powinna, ale najważniejsze, żeby nic więcej nie uczuliło jej tak bardzo jak ryż...

    Gotuję sama. W tej chwili Hania zajada już (dopiero) ziemniaka, marchewkę i brokuł. Do każdej zupki dodaję oliwę z oliwek i popping z amarantusa. Jutro zamierzam dodać do zupki pietruszkę, a w przyszłym tygodniu żółtko i mięsko.

    yol brak słów na zachowanie lekarza :shocked: Ale zdarzają się tacy! Tak jak wspomniała Dobrosułka, teraz najłatwiej jest zgonić na nabiał... I większość lekarzy tak robi!
    Możesz odstawić nabiał na 2 tygodnie i sprawdzić czy jest różnica w skórce dziecka. Jeśli będzie spróbuj pomału wracać do nabiału i obserwuj reakcję. A jeśli poprawy nie będzie, to musisz szukać dalej. Ja też wykluczyłam nabiał, marchewkę a Hania wyglądała coraz gorzej... Okazało się, że wystarczyło wykluczyć ryż...
    Niestety czekolada jest BARDZO silnym alergenem :-( Mi też ciężko bez niej żyć, ale córcia w tej chwili najważniejsza. Później nadrobię :devil:

    Aga19782 jeśli nic innego nie zjadłaś to bardzo prawdopodobne, że uczuliła woda z cytryną. Cytrusy niestety też mocno uczulają :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Yol, u nas po Oilatum i balneum bylo nasilenie wysypki. Mala kapalam w samej wodzie i smarowalam po kapieli bepanthenem i zeszlo prawie wszystko. I tez mowili,ze na nabial. G...prawda, bo nabialu jem takie ilosci ogromne,ze szok (np.cala kostke twarogu). Czasem uczulaja platki kukurydziane, kosmetyk itp. Nawet produkty uwazane za nieuczulajace np.owoce(najbardziej surowe moga uczulic)
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    A powiedzcie dziewczyny czy atopowe zapalenie skory ma zwiazek z uczuleniem na nabial? czy jedno z drugim nie ma wspolnego??

    Oilatum chyba odstawie bo autentycznie ZERO poprawy.. fakt ze go nie uczula ale tez mu nie pomaga wiec sama nie wiem czy jest sens dalej Adasia w tym kapac..
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    AZS ma zwiazek z alergia czy to na nabial czy inne produkty. A sprobuj kapac malego w krochmalu, bo on ladnie skore lagodzi. I smaruj bepathenem, chociaz te zmiany. Ja smaruje cale cialo.
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    Dzieki Montenia..

    U nas krochmal slabo dziala... nie widze poprawy zuplenie.. skora nadal szorstka okropnie..
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    yol jak najbardziej. AZS powstaje wlasnie w skutek alergii na cos.
    Jesli chodzi o kosmetyki... Niestety nie pomoze nic, zaden z nich dopoki nie znajdziesz przyczyny wysypki... U nas tez tak bylo. Milion rewelacyjnych srodkow, domowe sposoby typu krochmal, siemie lniane itd itp a skorka w coraz goeszym stanie... Dopiero kiedy odgadlam co uczula i wyelilinowalam to z mojej i corci diety, skorka wypiekniala w 1;5 tygodnia! A wygladala ,uwierz mi, FATALNIE!!! Musisz bardzo uwaznie obserwowac synka i jego reakcje po zjedzeniu czegos.
    Ja tez przerzucilam sie na mleko sojowe :))) tak mi zasmakowalo, ze chyba do krowiego nie wroce:wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorSułka
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    Judyta ale soja też jest silnym alergenem także tu bym uważała. Ja długo piłam mleko ryżowe albo owsiane. Sojowe uwielbiałam jeszcze przed ciążą ale teraz boję się pić.
    Fiufiu czy Ty mieszkasz w PL czy gdzieś za granicą (tak coś kojarzę Germany) :)? Daj znać jak poszły testy.
    Polecam stronkę o AZS, chociaż pewnie ją znacie.
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Tak, soja również często uczula. U nas na szczęście nie zadziałała źle :)
    --
    •  
      CommentAuthorAga19782
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    NIkt z cytryną nie miał doświadczenia???
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.