Ja akurat zbieram się w sobie żeby iść do spowiedzi, ale trochę się obawiam, że to będzie długa pielgrzymka w poszukiwaniu księdza, który nie odprawi z kwitkiem. I nie dość, że Wielkanoc idzie, to mam być matką chrzestną mojej siostrzenicy.

Wiem, mam tylko nadzieję że się nie zniechęcę zanim takiego znajdę.

bez przesady, rosaa. nikt nie każe sie spowiadać z całowania. a co do księży i tego jak "się prowadzą"- ludzie są różni i księża też, a można iść do takiego księdza, do którego się ma zaufanie, a nie do pierwszego lepszego.

kazać nikt nie każe zasadniczo. można się w ogóle nie spowiadać. jednak wykładnia kościoła w sprawie współżycia przed ślubem jest jednoznaczna

ale ja nie chce o tym rozmawiać ...............

rosaa, to że widziałaś księży jeżdżących na dziwki, nie znaczy, że jest to regułą - wręcz przeciwnie, myślę, że jest to od niej niechlubne odstępstwo. Dlaczego budujesz stereotyp na podstawie kilku przypadków? Czy byłoby OK, gdyby ktoś Ci powiedział - kochałaś się przed ślubem, to na pewno jesteś puszczalska, bo ja widziałam/em takie dziewczyny, co najpierw z miłości ten teges, a potem się puszczały na dyskotekach - byłoby Ci fajnie? Pewnie nie, bo taka nie jesteś. Tak samo wrzucanie wszystkich księży do jednego wora to zbyt daleko idące uproszczenie moim zdaniem.
Widzisz - Ty znasz księży, którzy nie przestrzegają celibatu - ja też znam takiego jednego (tzn. podejrzewam go o to), ale znam też kilkunastu, a może nawet kilkudziesięciu takich, którzy nigdy by się nie zhańbili złamaniem ślubów czystości.
A co do spowiedzi - tak jak już pisałam, święta nie jestem - przed ślubem przyszłam do spowiedzi pierwszy raz od.... nawet nie wiem od kiedy, ale pewnie od 10 lat, jeśli nie więcej i dostałam rozgrzeszenie z mojego wcześniejszego życia oraz naukę i wiarę, że tak samo jak spowiednik był wyrozumiały, tak będzie dla mnie Bóg. Bo to przed nim się spowiadałam, nie przed człowiekiem w konfesjonale.

Czemu przegięłam? Zapytałam tylko, czy byłoby Ci miło gdyby ktoś Ciebie oceniał na podstawie tego co widział u innych?

Wytłumaczyć jaśniej niż NovemberRain to zrobiła już nie można.

Amazonka prosze Cię nie lubie jak się wtrącasz! Wyraznie napisalamze nie ma ochoty juz o tym rozmawiać! A pozaty nikt Cie o zdanie nie pytał!

Rosaa, jak znalazłaś 28dni? Prowadzisz samoobserwację cyklu?

rosaa zapraszam pod moj wykres, żeby nie zaśmiecać forum

rosaa pod serduszkowym

???

Co jest niekontrolowane? :-)

No jak to co?

a jednak są wyjątki

niekontrolowane to są odruchy bezwarunkowe

Niekontorolowany to był Twój komentarz! Nic dziwnego,ze nie znasz się na rzeczy skoro nigdy tego jeszcze nie robiłaś.
To jak to jest z tymi pokojami jednoosobowymi?

Rosaa nie wynajmowaliśmy osobnych pokoi ;) A co Cię tak dziwi? I nikt tu nie mówi o żadnym planowaniu Jeśli ktoś chce poczekać z tym do ślubu to czemu nie? Nie uważam, że nie jesteśmy spontaniczni, bo to mi zarzucasz ;) Bardzo ważna była dla nas czystość przedmałżeńska. Jest to dar dany przez Boga tylko małżonkom, więc dlaczego go niszczyć przed ślubem? Jeżeli dla Ciebie są ważne inne wartości to ok! Ja niczego nie kwestionuje, nic Ci nie narzucam, wypowiadam tylko swoje zdanie i mówię Ci o własnym doświadczeniu. Więc nie rozumiem skąd tyle złośliwości w Tobie, że tyle czekaliśmy
Acha, oczywiście masz rację, że wychodzi to samo z siebie nie inaczej Pozdrawiam

Darem to jest rozmnażanie.

ale ja nie pytałam Cie oo zdanie tylko november rain a wiec po co się wtrącasz?

na jakie pytania?

A poza tym wcale a wcale nie interesująmmnie Twoje wycieczki

Na to: >Rosaa nie wynajmowaliśmy osobnych pokoi ;) A co Cię tak dziwi? <

Już nie powiem kto tu jest wścibski i wysuwa daleko idące wnioski na temat moich relacji seksualnych z przyszłym mężem
Bezczelność niektórych osób tutaj po prostu mnie powala. No coments!

Oczywiście nic mnie nie dziwi!