Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeMar 11th 2009
     permalink
    kurcze ja bym poszla do jeszcze innego lekarza, może dermatolog? albo chirurg? tak tylko na konsultacje. Powodzenia
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 17th 2009
     permalink
    Ptysia i jak tam sprawa się ma? To zgrubienie zniknęło? Konsultowałaś to u innego lekarza?
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeMar 17th 2009
     permalink
    Nic się z tym nie dzieje. Ciągle takie samo duże. Moja teściowa przypomniała sobie że mój mąż tak reagował na szczepienia, a później znikało. Może to rodzinne? Sama nie wiem.
    --
  1.  permalink
    Witajcie!
    Ptysia mój Tymcio też po ostatniej dawce tej szczepionki też miał zgrubienie nawet przez dłuższy czas a potem zniknęło jakoś i tyle.
    Pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeMar 18th 2009
     permalink
    ooo czyli samo przejdzie :)
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeMar 18th 2009
     permalink
    Mam nadzieję. Poczekam. Ale to się nie zmniejsza w ogóle
    --
  2.  permalink
    Tymek miał gdzieś takie wielkości paznokcia u kciuka(dookoła ukłucia), nic z tym ie robiłam.
    Zniknęło i w sumie nawet do końca nie wiem kiedy.
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeMar 19th 2009
     permalink
    Dzięki ptysiaczku. Uspokoiłaś mnie troszkę :)
    --
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeApr 14th 2009
     permalink
    Już wiem co to było. Uczulenie na jeden składnik szczepionki glicośtam :P Ale w końcu jest teraz malutkie więc doktorka nadal pozwala szczepic tradycujnie. I dzięki Bogu - jakoś nie chce żeby skojarzone szczepionki ktoś testował na moim dziecku i patrzył na niego za 20 lat i sprawdzał czy nie ma skutków ubocznych :P

    A jeśli chodzi o ból szczepienia - kupuję krem EMLA (dostępny na receptę) i smaruję w miejscu ukłucia godzinkę przed zabiegiem. Szymon złości się tylko, bo jest trzymany. Wracamy spokojnie do domu - po około 5 godzinach znieczulenie puszcza no i jest duży płacz. Wtedy daję czopek paracetamolu i jest ok. On nie pamięta i nie boli a ja jestem spokojna że szczepię go szczepieniami które testowane były na mnie :)
    --
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeApr 14th 2009
     permalink
    ptysia, a jak to zbadałaś? tzn. skąd wiesz, że akurat na ten składnik jest uczulony?

    Julka jutro ma zaległe szczepienie wzw z 6 miesiaca. Boję się strasznie ale też nie chce żeby się przedawniło i żeby jeszcze raz serię musiała dostać :(
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeApr 14th 2009
     permalink
    Ptysia dokładnie rozwiń temat ...
    Juniorzy też mają zaległe szczepienie (ostatnie już po roku!), chyba na bilansie 2 latka nie unikniemy igieł ...
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeApr 14th 2009
     permalink
    Pani która szczepi była bardzo zaciekawiona reakcją naszego synka bo jak pisałam miała w swojej karierze tylko jeszcze jeden taki przypadek. Przewertowała jakieś artykuły na temat tego szczepienia (reakcja wystąpiła konkretnie po szczepieniu na krztusiec) i znalazła na jakiejś ulotce że taka gulka jest normalna jeśli zniknie w przeciągu kilku dni natomiast jeśli utrzymuje się powyżej 6 tygodni to oznacza uczulenie na ten składnik (niestety nie pamiętam dokładnej nazwy). A u nas 8 tygodni po szczepieniu i dalej kulka. No ale że jednak mniejsza to nie jest to jakieś bardzo duże uczulenie. Trzeba obserwować po następnych szczepieniach.

    Teoria innej Pani doktor - to zrost po szczepieniu.

    Ale i tak mi się wydaje że to to uczulenie - z resztą pokazała tą ulotkę no i wszystko by się zgadzało.
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 21st 2009
     permalink
    Kurde nie wiem co robić Ania dostała "zaproszenie" na szczepienie przeciwko rakowi szyjki macicy... Jak myślicie warto??
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeMay 21st 2009
     permalink
    Ja myślę że warto :)

    Pomimo szerokiego lobby przeciwko szczepieniom, ja uważam, że szczepić warto na takie choroby, których objawy są bardzo groźne. A rak szyjki macicy jest bardzo groźny. Każda ingerencja niesie pewne ryzyko, ale proporcjonalnie wyobraź sobie ile obserwuje się powikłań po szczepieniu, najczęściej są to gorączka i inne ustępujące z czasem dolegliwości. A ile kobiet co dziennie umiera w męczarniach na raka szyjki macicy. Związek tego nowotworu z wirusem jest oczywisty i bardzo silny.

    Akurat rak szyjki to choroba, na którą na pewno zaszczepię dziecko. Grypa i rotawirusy - nie sądzę.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 21st 2009
     permalink
    Szerokie lobby sprzyja szczepieniom.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeMay 21st 2009
     permalink
    Dzięki temu lobby moje pokolenie nie spotkało się z polio czy błonicą na przykład. Przez to, że te koszmarne choroby nie są nam bliskie, jak to było jeszcze 100 lat temu, a nawet 60 lat temu, mamy fałszywe wrażenie, że szczepienia są niepotrzebne. Tak jak w kawale z ostrym zakrętem, gdzie kierowca wylatuje z drogi, burzy się potem w urzędzie zarządzającym drogą, a urzędnik mówi mu, że był kiedyś znak ostrzegawczy, ale od lat nikt nie rozbił się tam, więc go zdjęli.

    Złotym środkiem jest dobranie zestawu szczepień, który daje większe korzyści niż narażenie dziecka na te choroby. Polio, krztusiec, różyczka dla ciężarnych to takie właśnie choroby i znaczenia szczepień nie można przecenić. Grypa... to już troszkę inna sprawa, bowiem "przewidywalne" szczepy i tak nie robią dużego zamieszania, a przed pandemią wirusa niespodzianki - jak na przykład może być w przypadku głośnej świńskiej grypy - nie uchronią nas w żaden sposób. Dlatego ja nie szczepię siebie, przypuszczam, że nie będę również szczepić dziecka.
    -- serce przestało bić.
  3.  permalink
    no my dalej nie zaszczepieni na roczniakowe
    --
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeMay 26th 2009
     permalink
    ciacho fajnie :)
    ja mmr też przełozyłam :) zadzwonilam i powiedzialam, że wyjezdzam na wakacje i przed wyjazdem nie chce szczepić. I jak wróce to się umówie n atermin :) piguła nie miała czasu bo dzwoniłam w godzinach szczczepien i nawet nie protestowała :)
  4.  permalink
    u nas tez nie protestuja-nawet mi tych wezwan nie wysyłaja
    no niech by mi tam cos powiedzieli tylko! ja sie tam nie boje głupich docinków czy jakis uwag piguł
    no i kiedy mam z nim isc? wolałabym nie byc wtedy sama tylko jak M jest wiec niestety ale sie odwlecze jeszcze bo teraz nie dalismy rady zaszczepic a nastepny zjazd M to nie wiem kiedy bedzie
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 26th 2009
     permalink
    Ciacho jak masz szanse to zaszczep Piotrusia w okresie wakacyjnym kiedy to nie ma zadnych bakcyli i smarkow jeszcze. i tak pieknie sie wam przeciagnelo - a tak sie balas czy dasz rade hehehe
  5.  permalink
    własnie Aniu bałam sie jak to bedzie a tu prosze-zaszczepie jednak jak bede sama bo jak potem wyjedziemy na kilka dni w wakacje to to szczepienie mi moze skomplikowac wyjazd
    tak mysle ze w czerwcu bedziemy je miec za soba
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeMay 28th 2009
     permalink
    Szczepienie tuż przed wyjazdem to zły pomysł, bo podróż może lekko osłabić organizm, więc po co, lepiej poczekać i zrobić to na spokojnie po powrocie.
    -- serce przestało bić.
  6.  permalink
    My na rocznikowe zamierzamy iść po 15 czerwca. A po powrocie ostatnia dawka na pneumokoki(w lipcu jedziemy na 5 dni nad morze)
    Pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 7th 2009
     permalink
    A my już mamy koniec z szczepieniami :P
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 7th 2009
     permalink
    Bynajmniej na jakiś czas ...
  7.  permalink
    No więc dziś Tymek został zaszczepiony na odrę świnkę i różyczkę. Mam nadzieję że żadnych objawów po nie będzie miał .
    Następne na pneumokoki - jak kaskę będziemy mieć. I dopiero 3 września kolejne obowiązkowe na błonnicę, tężec krztusiec.
    Pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeJun 16th 2009
     permalink
    Czy to tylko u nas wymiotło MMRII? Czy wśród nas jest jakaś odważna, która zdecydowała nie szczepić na odrę, świnkę i różyczkę?
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeJun 17th 2009
     permalink
    Co znaczy wymiotło???
    No cóż - ja się nie odważyłam nie szczepić!
    --
  8.  permalink
    ja tez sie nie odwaze nie szczepic
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeJun 17th 2009
     permalink
    W naszym mieście nie ma szczepionek. Myślałam, że może to jakaś ogólnopolska akcja pt. "wycofaliśmy, bo były NOP".

    Nie ma nic przeciwko szczepieniu przeciwko odrze. Mam wielkie wątpliwości co do zasadności szczepienia chłopców na świnkę i różyczkę, a jako że nie ma szczepionek osobnych, nie wiem, czy zdecydować się na skoniungowaną. Na szczęście mam jeszcze dużo czasu, bo i sporo innych szczepionkowych zaległości mamy.
  9.  permalink
    Josaris to gdzie Ty mieszkasz?
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeJun 18th 2009
     permalink
    Pomorskie :smile:.
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeJun 21st 2009
     permalink
    Mój syn ma w tej chwili 16 miesięcy, MMR zaległy od 4. W zeszłym tygodniu, po kilku wezwaniach z przychodni, dostałam wezwanie z sanepidu, z nakazem "natychmiastowego poddania się zaległemu szczepieniu". Póki co wdałam się z nimi w korespondencję. W każdym razie u nas wynika z tego, że szczepią aż furczy.
    Być może u Was Josaris coś się stało w związku z działaniami dr Jaśkowskiego, ale to raczej mało prawdopodobne?
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeJun 22nd 2009 zmieniony
     permalink
    No właśnie, czy ze składników MMR którekolwiek da się w Polsce zaszczepić oddzielnie? Wedle tej strony można. Czytałam wczoraj w książce pediatry koszmarne rzeczy o MMR, jak tylko będę miała net w domu, to Wam streszczę.
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeJun 22nd 2009
     permalink
    wonka - jestem zdziwiona - nigdy nie słyszałam coby po 4 miesiącach opóźnienia taka aferę z tego robili!:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeJun 22nd 2009 zmieniony
     permalink
    Fiufiu, bo to jest chyba tak, że ta szczepionka jest możliwa do zakupienia osobno, a pozostałe nie.
    Po drugie nie wiem, czy np. jak przyjdę ze swoją szczepionką w garści, to mi nią ktokolwiek syna zaszczepi.
    Po trzecie, jeśli te inne szczepionki są niedostępne osobno, to pewnie też mi nie zaszczepią samą odrą, bo nie mogliby następnie zaszczepić MMMrem, gdzie znowu jest odra.
    Moja przychodnia należy do MSWiA, może to tłumaczy ten restrykcyjny charakter ich działań? Oni i tak mają mnie za element wywrotowy, bo szczepię nieskojarzonymi i mało mnie tam nie zjadły, jak podjęliśmy taką decyzję.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 22nd 2009
     permalink
    Hmm ... ja dostałam dwa upomnienia, ale jakoś cisz zapadła ...
    Zaszczepiłam Juniorów tą szczepionką jak skończyli 20m-cy.
    Fiu jak ja pytałam w przychodni o możliwość zaszczepienia chłopaków oddzielnie każdą szczepionką to miałam wrażenie, że się ze mnie śmieją - smutne i tyle ...
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeJun 22nd 2009 zmieniony
     permalink
    Mogliby. W książce, o której Wam wspominam, jest alternatywny plan szczepień. Tam właśnie proponują samo szczepienie na odrę malutkich dzieci, a MMR dużo później, o ile dziecko do tego czasu nie przejdzie świnki i różyczki. Powtórzenie szczepienia nie stanowi problemu.

    Ech, że też zostawiłam to w domu.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 22nd 2009
     permalink
    FiuFiu jak ja szukalam szczepionki rozdzielnej to pwoeidzieli mi ze w tej chwili nie ma zadnych dostepnych szczepionek na sama odre czy swinke czy rozyczke. w czechach i w stanach sa ale u nas nimi nie zaszczepia bo nie sa przez sanepid dopuszczone.
    w naszej przychodni szczepia Priorixem
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeJun 22nd 2009
     permalink
    Ale przecież mogę sobie sprowadzić szczepionkę np. z Niemiec, tak jak i inne leki, prawda?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 22nd 2009
     permalink
    FiuFIu no niestety nie mozesz... szczepionka musi byc przez sanepid zatwierdzona do obiegu - tak tlumaczyla mi pediatra i neizalezna neonatolog. tez chcialam sprowadzic bo sis mogla mi ze stanow sama odre przywiezc
  10.  permalink
    wyjezdzamy 7 lipca na krótkie wakacje i zaszczepie go po powrocie -chyba ze cos wypadnie
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 23rd 2009
     permalink
    spotkalam dzisiaj znajoma, jej dziecko jesienia skonczy 3lata. sa dosc majetni wiec stwierdzila ze bedzie szczepila wszystkimi najlepszymi szczepionkami, tak tez doradzala jej owczesna pediatra... synek bardzo im chorowal, kazda kichajaca osoba w jego poblizu to bylo wiadomo ze Eryk zalapie tez... niedawno sie przeprowadzili do innego miasta, zmienili lekarza na jakiegos akademickiego i szok - leakrz powiedzial ze dziecko zostalo przestymulowane, rodzice i pediatra przesadzili z iloscia szczepien ktore brzdac dostal i teraz zbieraja tego zniwo. kolezanka pluje sobie w brode bo mowi ze sadzila ze robi dla dziecka to co najlepsze, wymienila mi nazwy szczepionek o ktorych ja nawet nigdy nie slyszalam/czytalam, a ona przeciez chciala jak najlepiej skoro miala na to pieniadze... teraz zaczynaja jakas kuracje uodparniajaca ale szczegolow wiecej nie znam bo syrena sie wlaczyla ich niemowlakowi i musieli isc do domu... aha coreczki postanowili nie szczepic niczym poza refundowanymi
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 23rd 2009
     permalink
    Ehh ... ja nie wiem czy pieniądze tak mącą ludziom rozum ... ale i lekarze też bzikują :sad:
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeJun 23rd 2009 zmieniony
     permalink
    Młodzi rodzice myślą, że pediatra wie wszystko, a tak nie jest. Ja Julki lekarza zaginam co wizytę. Pewnie mnie nie lubi ale co tam, powiedzieć swoje mogę :P
    u mnie jest chyba totalny bałagan w przychodni bo z ostatnim szczepieniem zwlekałam 6 miesięcy i żadnego upomnienia nie dostałam, ciekawe jak będzie teraz z mmr
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 23rd 2009
     permalink
    Anetusia ja też naszą pediatrę wypytuję i zapytuję i często gęsto zaskakuję ... a czy mnie lubi, jakoś mi na tym nie zależy. Ważne dla mnie jest zdrowie Juniorów :P
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeJun 23rd 2009
     permalink
    masz rację Iza :) tylko ja zawsze ide z diagnozą a ona mi musi wypisać skierowania :) i chyba głupio jest jej zawsze
    •  
      CommentAuthor100krocia
    • CommentTimeJun 30th 2009
     permalink
    No, my po ostatnim szczepieniu Infanxix 5w1. Dodatkowo zaszczepiliśmy na wzw A, ponieważ lekarka nam zaleciła z powodu wakacyjnego wyjazdu.
    Za pół roku powtórka żółtaczki. Zastanawiam się też nad pneumokokami i meningokokami zanim Natalka pójdzie do przedszkola.
    --
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeJul 1st 2009
     permalink
    Byłam dziś w przychodni bo mleko mi się skończyło i potrzebowałam recepte. I niestety scigają mnie za szczepienie. Nawet dzisiaj chcieli mi Julkę zaszczepić. Jakoś wybrnęłam :) i mam się pojawić 14 lipca :( Pediatra się wkurzyła :) chyba pierwszy raz :) ale cóż ''na siłę nie będziemy szczepić'':bigsmile:
  11.  permalink
    ja ostatecznie pojade zaszczepic po powrocie z Karpacza
    czyli za jakies niecałe dwa tygodnie
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.