Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJun 22nd 2007
     permalink
    ja nie mam starych podrecznikow. ale on chyba jest tylko w ksiegarni, u nas na magazynie nie ma tego na stanie.byłby w 2dni gdyby ktoś zamowil.
    oto spis tresci:
    1. Srom
    2. Pochwa
    3. Szyjka macicy
    4. Trzon macicy
    5. Zapalenie przydatków
    6. Zapalenie przymacicz
    7. Choroby przenoszone drogą płciową
    8. Gruźlica narządów płciowych
    9. Zmiany położenia narządów płciowych
    10. Urologia ginekologiczna
    11. Zakażenia dróg moczowych w ginekologii
    12. Nowotwory i inne guzy jajnika
    13. Fizjologia cyklu miesiączkowego
    14. Zaburzenia cyklu
    15. Przekwitanie i wiek starczy
    16. Niepłodność – niemożność donoszenia ciąży
    17. Zapobieganie ciąży
    18. Rozwój i wady rozwojowe żeńskich narządów płciowych (przy prawidłowych jajnikach
    19. Ginekologicznie i statycznie uwarunkowane bóle kręgosłupa (okolicy krzyżowe)
    20. Ostre objawy brzuszne z punktu widzenia ginekologii (z wyłączenie drugiej połowy ciąży
    21. Ginekologia praktyczna wieku dziecięcego dziecięcego i młodzieńczego
    22. Choroby kobiecej piersi
    23. Psychosomatyczne aspekty w ginekologii
    Dodatek: preparaty hormonalne
    Piśmiennictwo. Skorowidz rzeczy
    • CommentAuthortom_lukowski
    • CommentTimeJun 22nd 2007 zmieniony
     permalink
    wiem ze to moze byc kontrowersyjna wypowiedz ale bywam o to pytany, takze na 28dni odpowiadalem kilka razy w tej sprawie. Dziewczyny, moim zdaniem oczywiscie mozna zajsc w ciaze stosujac poprawnie naturalne metody rozpoznawania plodnosci. Tak w zasadzie nie znam akceptowalnego sposobu w 100% obezpladniajacego wspolzycie (zatakowanie meza tasakiem moim skronym zdaniem nie jest sposobem akceptowalnym). Natomiast oczywiscie nie jest mozliwe poczecie dziecka w czwartym dniu fazy lutealnej no bo 3 dni po owulacji komorka jajowa nie jest zdolna do zaplodnienia. Rzetelnie liczone PI powinno uwzgledniac takze mozliwe do popelnienia bledy w analizie obserwacji szczegolnie wtedy kiedy sytuacja nie jest tak calkiem oczywista. Na 28dni ja i niektorzy z nas mieli mozliwosc obejrzec jeden dosc trudny cykl w ktorym poczelo sie dziecko. Nie podaje namiarow bo wykres jest niedostepny...
    Ja w kazdym razie przy kazdej okazji powtarzam ze wspolzycie jest wylacznie dla malzonkow ktorzy licza sie z mozliwoscia poczecia dziecka. "LIcza sie" bo wspolzycie wiaze sie z mozliwoscia poczecia a "malzonkow" bo kazde dziecko ma prawo poczac sie, urodzic i rozwijac w trwalej rodzinie.
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeJun 22nd 2007 zmieniony
     permalink
    Tak, Tom.
    To prawda dziś trudna do zaakceptowania w dobie wszechobecnej kultury dostępności seksu.
    Mam przed oczami miny narzeczonych, kiedy mówię podobne słowa. Ale zawsze trzeba wyjść z punktu tej istoty, która nie ma wyboru kiedy ma się począć.
    O ten wybór muszą zadbać Ci, których decyzji efektem może być poczęcie.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorWiurzyca
    • CommentTimeJun 22nd 2007
     permalink
    Tom i Dorota, pisząc o ryzyku ciąży, mowicie o tych ulamkowych procentach(brakujących do 100%), ktore zawsze dają szansę poczęcia? I mowa chyba o niepłodnośc względnej przedowulacyjnej? Bo Tom wspomniał wtym samym poscie, że niepłodnośc poowulacyjna jest pewna(fizjologia!). Jednym słowem , akceptujemy zawodnośc metody pomimo prawidlowego stosowania. No , ale także podczas stosowania tabletek anty istnieje ulamek procenta niepewnosci-i dotyczy prawidlowo stosowanych pigułek. Na to tez kobiety sie decyduja świadomie. Więc skąd zaskoczenie narzeczonych? Czy ja dobrze odbieram wasze intencje, państwo eksperci:)?
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeJun 22nd 2007 zmieniony
     permalink
    Miałam na myśli zaskoczenie nie tym, że zawsze może dojść do poczęcia, tylko tym, że seks jest przeznaczony wyłącznie dla małżeństwa, bo istnieje możliwość poczęcia. (Ostatnie dwa zdania Toma)
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJun 23rd 2007
     permalink
    doroto nie wszyscy biorą ślub jesli maja dziecko. a jesli nawet to nie wszyscy koscielny. sa pary ktore wybieraja zycie w tzw.konkubinacie nawet jak mają dzieci. dla nich dzieci tez są blogoslawienstwem. nie nam stanowic co jest wyłacznie dla kogo.
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeJun 23rd 2007
     permalink
    vicky - ale takie pary nie trafiają do Toma i Doroty - do nich trafiają katolicy którzy chcą brać ślub kościelny
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJun 23rd 2007
     permalink
    domyslam się. ale wydawalo mi się ze że oni mówią ogolnie o statystyce npr na 28dniach.
    • CommentAuthorybkaa
    • CommentTimeJun 24th 2007 zmieniony
     permalink
    Może i ja się dołaczę,
    więc mój M w obawie aby nie powiększać rodziny ,,prawie'' nigdy nie dochodzi do szczytu wewnatrz mnie. A na pewno nie do 23 dnia cyklu.
    Po urodzeniu dziecka 11 lat polegałam tylko na obserwacji śluzu i odliczaniu w tył ok. 14 dni od najdłuzszego mojego cyklu.

    Niewiem czy byłam kiedys w ciąży ( np samoistne poronienie ) ale traktowane jako @ bo 2 X w ciagu 16 lat miałam cykle 36 dniowe przy których myslałam że może być ciąża ale testy nic nie wykazały i @ przyszła.Testy akurat robione były i zaraz na następny dzień @.

    Aktualnie od ok 3 lat stosuję świadome NPR - ok 14 mcy mierzyłam temp i śluz i dokładnie w dniu skoku temp był dzień SZczytu który poprzedzały 6 niższych temp, a po SZ 3 wyższe - czyli jak w zegarku. I jak w zegarku po dniu SZ miedzy 14 a 17 dniem pojawia się @.
    Ponieważ mierzenie temp mnie wymęczyło aktualnie prowadzę notatki odnośnie śluzu.
    I tylko na tym polegam.
    Czasem zdarza mi się przytulac w dniu Szczytu lub dwa dni wczesniej ( jednak zaznaczam ze wtedy M nie szztuje we mnie ) wiec potencjalnych plemniczków nie ma.
    Ale moga byc w płynie - kropelkowaniu . Więc ???
    Ciekawa jestem jak długo mozna w ten sposób nie wpaść i nie zajść w ciążę.

    Ja tak działam już bardzo długo, jednak nigdy nie odważyłam się iść na całość w dniach śluzu płodnego .
    I dla mnie ta metoda jest sprawdzona i dobrze się z nią czuję.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 24th 2007
     permalink
    Ciekawa jestem jak długo mozna w ten sposób nie wpaść i nie zajść w ciążę.

    Od 1. razu do ostatniego - to pewnie zależy od płodności danej pary.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 16th 2007
     permalink
    Ana, pisałaś, że Twoje pierwsze dziecko było wpadką. Jaka metoda doprowadziła do tego nieplanowanego poczęcia? Może kalendarzyk = same obliczenia?
    --
    •  
      CommentAuthorAnaa
    • CommentTimeAug 17th 2007
     permalink
    nigdy niszego nie prowadzilam zadnego kalendarzyka obliczen, powiem to tak bylam mloda i poniosla nas chwila mimo ze wiedzialam iz moze byc tuz po jajeczkowaniu (stalo sie to z 15 na 16dc) ale nie martwilo mnie to ze moge byc w ciazy bo podswiadomie tego chcialam.
    --
    • CommentAuthortom_lukowski
    • CommentTimeAug 20th 2007 zmieniony
     permalink
    Wiurzyca to nie koniecznie musza byc ulamki procentow. Np jesli za koniec nieplodnosci przedowulacyjnej uznasz pojawienie sie sluzu to taka metoda daje szacunkowe PI w okolicach 9%. Rzeczywiscie napisalem ze niemozliwe jest poczecie dziecka na skutek wspolzycia np 24 godziny po owulacji. Roetzer rzeczywiscie pisze ze jest mu znany ani jeden wiarygodny przypadek poczecia dziecka w wyznaczonej zgodnie z regulami fazie nieplodnosci poowulacyjnej. Po pierwsze jednak mozliwy jest blad w wyznaczeniu konca nieplodnosci poowulacyjnej wynikajacy z niedoswiadczenia czy niewiedzy a po drugie musze stwierdzic ze spotkalem kilka razy w zyciu (kilka to znaczy powiedzmy 2 - 5 wykresow na setki czy tysiace ktore mialem okazje ogladac) w ktorych uznalbym podobnie jak prowadzaca obserwacje kobieta ze mozna mowic o poczatku nieplodnosci poowulacyjnej a po pewnym czasie okazywalo sie ze to byl blad.
    Ogolne szacunki dla Roetzera uwzgledniajace bledy w interpretacji mowia o PI okolo 0,2 czyli o mozliwych 2 nieoczekiwanych poczeciach na 1000 kobiet stosujacych metode przez 12 cykli. To rzeczywiscie niewiele i rzeczywiscie porownywalnie do pigulek hormonalnych ale ja czesto podkreslam ze podejmujac wspolzycie zawsze nalezy sie liczyc z mozliwoscia poczecia dziecka. Jesli nie planujecie poczecia to co ci za roznica czy dziecko ktore nosisz w sobie pojawilo sie z prawdopodobienstwem 1/10 czy 1/1000?
    Naturalne metody rozpoznawania plodnosci nie nadaja sie do calkowitego obezpladniania wspolzycia. Zadne niechirurgiczne metody sie do tego nie nadaja a wspolzycie jest wylacznie dla ludzi ktorzy zdaja sobie z tego sprawe.
    Lily najczesciej, najdluzej, najtrudniej i moze nawet najbardziej interesujaco dyskutuje o rodzicielstwie z osobami niewierzacymi. Z tymi ktorzy maja odwage powiedziec o sobie "jestesmy wierzacy" sprawa w zasadzie jest prosta :-)
    Vicky jak sie domyslasz moje mozliwosci stanowienia czegokolwiek sa badzo ograniczone w tym nie mam mozliwosci zabronic posiadania dziecka ani samotnej 65-latce ani trojce zaprzyjaznionych panow w wieku roznym ani tym bardziej dwojgu mlodych ludzi ktorzy przed minuta spotkali sie w parku. Jednak skoro dyskutujemy to pozwolilem sobie wyrazic poglad na to jak rozumiem prawa czlowieka w tym prawa dziecka. Otoz upieram sie przy pogladzie ktory podziale wiele osob z pobudek zupelnie niereligijnych ze dziecko, kazde dziecko ma prawo poczac sie i narodzic w trwalym, formalnie zatwierdzonym zwiazku mezczyzny i kobiety. To nie ma nic wspolnego z sakramentem malzenstwa ktory z zalozenia przeznaczony jest wylacznie dla dwojga wierzacych katolikow i zawsze zdecydowanie odradzalem go osobom niewierzacym.
    •  
      CommentAuthorWiurzyca
    • CommentTimeAug 28th 2007
     permalink
    "Np jesli za koniec nieplodnosci przedowulacyjnej uznasz pojawienie sie sluzu to taka metoda daje szacunkowe PI w okolicach 9%"- tak napisałeś, Tom. Więc jak ja niby wyznaczać???
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeAug 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Ekhm, nie wiem, czy dobrze rozumiem Twoje pytanie Wiurzyco, dość lakoniczne:), ale w moim, że tak powiem, wykonaniu, wyznaczenie niepłodności przedowulacyjnej w ten sposób polegało na przyjęciu reguły tzw. ostatniego dnia suchego. Tzn. za niepłodny przyjmowałam okres po krwawieniu do czasu pojawienia się śluzu typowo płodnego i odczucia śliskości/naoliwienia. Wcześniejsze objawy śluzu, który był zazwyczaj rozciągliwy, ale biały/nieprzejrzysty, bez poślizgu (za przeproszeniem) traktowałam jako objaw śluzu mniej płodnego i czas niepłodności względnej. Zobacz sobie moje wykresy przed ciążą.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 29th 2007
     permalink
    Wg. tej reguły miewam nawet 3-tygodniową I fazę. :-)

    Tom, czy prof. Rotzer jakoś skomentował te wykresy? Zakładam, że wysłaliście do niego tak nietypowe wykresy.
    --
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeAug 29th 2007
     permalink
    To prawda Amazonko, i jakby się dobrze przyjrzeć Twoim wykresom, mogłaś współżyć bez większych obaw, że niespodziewanie zaowocuje to czymś więcej niż przyjemnością:wink:
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 29th 2007
     permalink
    He he, to był żart. Tarczyca nie zawsze zaburza płodność, więc spodziewać się niespodziewanego zawsze trzeba, jeśli korzysta się z I fazy, w której występuje B, L.
    --
    •  
      CommentAuthorWiurzyca
    • CommentTimeAug 29th 2007
     permalink
    Pani_wonka, chodziło mi o to, że własnie(zaleznie od podst modelu płodności)koniec niepłodnosci przedowulacyjnej zaczyna sie jak jest jakakolwiek ZMIANA dotychczasowego śluzu lub po okresie suchym pojawia sie śluz. Rotzer napisał, że to daje mniej niż 1% , a Tom , że 9%..
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeAug 29th 2007
     permalink
    Mi się zdaje, że w okresie po miesiączce bez "w" i jakiegokolwiek objawu śluzu masz ten 1%, a jak masz śluz ale mniej płodny, to do czasu płodnego masz 9%. Tak na chłopski rozum, ale pewności nie mam, i źródeł nie znam.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorCynka
    • CommentTimeAug 29th 2007 zmieniony
     permalink
    No to ja nie dawno po kursie się wypowiem :)

    przede wszystkim to nie jest 1 ani 9%. lepiej operować wskaźnikiem PI (Pearl Index) który u Rotzera wynosi 0,2 albo 0,9 czyli procentowo 0,02 - dwie kobiety na tysiąc zachodzą w ciążę i 0,09 - dziewięć kobiet na tysiąc zachodzi w ciążę.

    kobietom początkującym prof. Rotzer daje 6 dni niepłodnosci przedowulacyjnej pod warunkiem że nie miała cykli krótszych niż 26 dni. kobietom doswiadczonym, czyli takim, które mają ponad 12 cykli zaobserwowanych poleca stosować zmodyfikowaną regułę Doringa, czyli od najwczesniejszej pierwszej wyższej temperatury trzeeba odjąć 8 (albo 7 jeżeli ten skok wystąpił 13dc i wczesniej). zarówno dla pań doswiadczonych i niedoswiadczonych stosujących się do powyższych zaleceń Rotzer wyznaczył PI = 0,2.

    jeżeli panie zdecydują się na wyznaczanie końca I fazy na podstawie objawu wnikliwej obserwacji lub pojawienia się pierwszego sluzu lub zmiany sluzu z mnie plodnego na bardziej płodny (kiedy już zna się swoj sluz) lub też zmian w szyjce macicy wskazujących na płodnosc - wtedy PI wynosi 0,9 (jeżeli ten dzień wypada później niż ten który wylicza się z Doringa, jak wypada w tym samym czasie - PI jest 0,2)

    jest także przypadek kiedy PI=0,1 - mianowicie wtedy kiedy kobieta z reguły Doringa ma np 8 dni niepłodnosci względnej, a ona decyduje się i tak stosować do Rotzerowej zasady 6 dni. wtedy ma tylko jedną szansę na tysiąc w ciągu całego roku że zajdzie w ciążę współzyjąc przed 6dc.

    no i tak to wszystko wygląda w teorii :)
    --
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeAug 30th 2007
     permalink
    Czyli tak jakby trochę trafiłam z tym "w":bigsmile:
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeAug 30th 2007
     permalink
    dzieki cynosia za super wyjaśnienia!!!:cool:
    •  
      CommentAuthorWiurzyca
    • CommentTimeAug 30th 2007
     permalink
    Dzieki, cynosia! Ale to wszystko jest w "Sztuce planowania"Rotzera..:) Z tym 1 % to bylo zaookraglenie.
    •  
      CommentAuthorCynka
    • CommentTimeAug 30th 2007
     permalink
    no wiem, że to wszystko jest w Sztuce planowania, przecież sama tego nie wymyslilam ;) ktos miał wątpliwosci to wyjasnilam.
    --
    • CommentAuthormoje_niebo
    • CommentTimeSep 30th 2007
     permalink
    a ja mam takie pytanie, tzn problem... Niedługo - za tydzien powinnam dostac okres. Ogromnie go wyczekuje, ponieważ z moimi piersiami dzieje się coś dziwnego. Od końca poprzedniej miesiączki mam jakieś obolałe piersi i jakby bardziej czuc gruczoły. Trudo mi powiedziec czy się powiększyły czy nie, gdyż może zdarzyc się tak ze moja ocena nie bedzie obiektywna-moge bowiem przesadzac i myslec zed są wieksza nawet jesli nie są... Cjodzi o to ze nie uprawiałam z chłopakiem sexu bez zabezpieczenia. A te bolace piersi nie wiem skąd... pierwszy raz tak mam. Moze rzeczywiście są minimalnie powiekszone-nie wiem, jedno jest pewne-bolą mnie jak je delikatnie ścisne. Jestem przerażona maxymalnie i sie strasznie strsuje tymi bolącymi piersiami :sad:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 30th 2007
     permalink
    Do planowania rodziny nie są potrzebne żadne "zabezpieczenia".
    Jeśli bolą Cię tak długo, to może warto wybrać się do lekarza? Jesteś pewna, że to nie PMS?
    --
    •  
      CommentAuthorbeas
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    Podpytałam osoby, o której pisałam, że pomimo stosowania npr ma nieplanowanego, choć najkochańszego na świecie synka, którym z dumą chwalili się już w po pierwszym miesiącu ciąży, (gdy jeszcze nie było wiadomo, że to synek :wink:). Otóż, koleżanka nie badała szyjki. Śluz i temperatura wskazywały, że to już czas po owulacji. Śluz po szczycie i temperatura odpowiednio długo podwyższona. Teraz już najbardziej ufam szyjce. Nie umiem jeszcze określać otwarta/zamknięta, ale miękka/twarda i wysoko/nisko pewnie wystarczy.:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    Beas, czy ona nie korzystała z I fazy?
    Możesz mieć dostęp do wykresu ciążowego?
    --
    •  
      CommentAuthormonica
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    Beas interesowałoby mnie więcej szczegółów. Po pierwsze tak jak pyta Amazonka, czy korzystali z I fazy i jak długo? Może ją wydłużali? Do ilu dni po szczycie czekali? Może wykres został źle zinterpretowany? Fajnie by było gdybyśmy mogły go zobaczyć. :) Pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorbeas
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    Niestety. Trochę nietaktownie byłoby mi wypytywać się o dokładne szczegóły. Słyszałam też, że chłopca zmajstrować można tylko bliżej owulacji, wiec to by się zgadzało. Właściwie to wystarczy drobna infekcja intymna z podwyższoną temperaturą i już można ją pomylić z owulacją, jak się szyjki nie bada.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    Biedronko...dlaczego powtarzasz jakieś idiotyczne plotki?
    Wonka jak najbardziej starała się i zaszła a Kwiatek też się raz postarała i wystarczyło
    Naprawdę myslisz żeby coś ukrywały aby "wiara" w NPR nie upadła ?:cool:
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    czyli NPR jak narazie nikogo nie zawiodło :fingersear:
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeOct 7th 2007 zmieniony
     permalink
    Dokładnie, potwierdzam słowa Lily, cykle Wonki obserwowałam na bieżąco. Starała się o dziecko. Kwiatuszek zaszła, ale NIE przez zawodność NPR. Jak ktoś ma ochotę, to napisze do kwiatuszka i się dowie o co chodzi w powiedzonku "co będzie, to będzie".
    Toż nie łatwiej było się zainteresowanych zapytać o to, bezpośrednio, czy to "ponoć" jest faktem? z resztą wcale nie trzeba pytać, wystarczy zajrzeć pod wykresy i poczytać komentarze - zamiast "roznosić" z ust do ust cokolwiek się usłyszy ;)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    Beas, istnieje większe prawdopodobieństwo poczęcia chłopca po współżyciu bliskim owulacji, ale nie pewność. Synowie poczęci po współżyciu parę dni przed owulacją też się narodzili.
    Te szczegóły są bardzo istotne. Nie ma mowy o braku taktu. Analiza wykresu jest koniecznością do oceny tej sytuacji.

    Antykoncepcja zawodzi ze swej natury, ale ten fakt się podobno akceptuje. Brak nieplanowanych poczęć wśród wielu odkładających osób za pomocą NPR najwyraźniej dziwi i przeczy liczbom podawanym przez WHO , Federę, Pnton. Złe informacje trzymają się dobrze.
    --
    •  
      CommentAuthorCynka
    • CommentTimeOct 7th 2007 zmieniony
     permalink
    Biada Biedronce jak pani_wonka tu dotrze ;) ciekawe dokąd to npr potrafi nas zawieźć...

    beas, informacja ze koleżanka nie badala szyjki niewiele wnosi, bo moze i szyjka byla twarda i zamknieta? tyle kobiet skutecznie odklada bez badania szyjki, że ciagle nie wydaje mi sie tak wielką koniecznoscią jej badanie.

    a propos tego co piszesz o zakloconych objawach temperatury i sluzu. sluz spowodowany infekcją jest dużo inny od tego normalnego, mysle ze tylko kobiety niedoswiadczone w obserwacji mogą tego nie rozróżniać. a nie slyszalam o tym zeby infekcje pochwy wplywaly na temperature. ponadto kiedy sie wie ze sie ma zapalenie lub infekcje, powstrzymuje sie od wspolzycia, a przynajmniej sie powinno.

    moze i to jest swego rodzaju nietakt, ale fajnie by bylo jakby koleżanka nam udostepnila ten wykres z naukowego punktu widzenia. jezeli zaszla w ciaze w dobrze wyznaczonej III fazie to jest ewenementem na skale swiatowa i pojawi sie w kazdym podreczniku do npr, moze ją to zachęci ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbeas
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    Jak już pisałam, wykresu nie załatwię, niestety.
    --
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeOct 7th 2007 zmieniony
     permalink
    Bez urazy, ale nie wierzę w coś, czego nie widzę. Wielokrotnie spotkałam się już z plotką "zaszłam przy niepłodności poowulacyjnej - daję słowo!" - tylko, że nie widziałam jeszcze ANI JEDNEGO wykresu z taką sytuacją.Jakoś tak albo się osoba przestawała odzywać - albo twierdziła, że już nie ma, czy że nie może znaleźć - zawsze "coś". Dlatego samo słowo nie jest w tej sytuacji wiarygodne.

    Co do śluzu - zgadzam się z cynosią. Śluz z infekcji jest zupełnie innym śluzem niż ten po owulacji. Jeśli ktoś jest w stanie go pomylić, to znaczy, że parktykę ma bardzo małą - żeby nie powiedzieć, że żadną - w związku z czym ryzyko, że III faza została źle wyznaczona - wzrasta.
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    ha ha ha biada biedronce ha ha ha a co to groźba ???? cynosia pomyśl zanim takie coś napiszesz następnym razem....
    Proszę Was czy Wy już poupadałyście na głowy - tak wrednie napiszę teraz Ja ????
    Może zamiast nalatywać to wyjaśnicie mi ile w tym prawdy :)) niestety Ja dowiedziałam się tego co się dowiedziałam a tym samym pytam, co nie znaczy, że sieję plotę... więc w tym wypadku dajcie na luz.....

    ngL nie mam dostępu do wykresów aby osobiście się zapytać ani kwiatuszka ani wonki ..... pytam więc tutaj ale widać lepiej szeptać po kątach niż uzyskać wyjaśnienie bo człowiek staje się Waszą ofiarą zasługującą tym samym na potępienie !
    Sądzę, że jeśli mają troszkę oleju w głowie i są inteligentnymi kobietami to prędzej wyjaśnią niż opierdolą....

    Plotka jak wiadomo przybiera różną formę i czasami trzeba coś wyjaśnić...

    oj kobiety jesteście śmieszne....
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    kłamstwo na internecie zyskuje więcej niż pisanie prawdy - od teraz zaczynam kłamać :))
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeOct 7th 2007 zmieniony
     permalink
    Biedrona, daj spokój - nie zapytałaś nas, tylko stwierdziłaś. Żadnego pytania w Twojej wypowiedzi nie ma. Puściłaś dalej plotę, która mogłaby urazić inne dziewczyny i zamiast przeprosić - to się jeszcze pultasz. Pomyśl 2 albo 3 razy zanim coś napiszesz - a będzie o wiele lepiej.

    "Podobno Biedrona ma 3 sutki a jej córa to dzieło wpadki" - oczywiście nie puszczam ploty, przecież pytam :)
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 7th 2007 zmieniony
     permalink
    NGL

    ngL: ak ktoś ma ochotę, to napisze do kwiatuszka i się dowie o co chodzi w powiedzonku "co będzie, to będzie".
    CHCIAłAM SIę DOSTAć POD WYKRES ALE NIEDOSTęPNY....

    Toż nie łatwiej było się zainteresowanych zapytać o to, bezpośrednio, czy to "ponoć" jest faktem?
    PYTAM TUTAJ BO OD TEGO JEST TEN WąTEK...

    z resztą wcale nie trzeba pytać, wystarczy zajrzeć pod wykresy i poczytać komentarze - zamiast "roznosić" z ust do ust cokolwiek się usłyszy ;)

    CZASAMI PLOTKę NALEżY ZATRZYMAć I WYJAśNIć ZAMIAST PRZENOSIć Ją DALEJ Z UST DO UST :)))

    qrde mam dwa jak na razie a co mnie czeka jeszcze w życiu to nie wiem - może 3 urośnie? :))) a jeśli chodzi o dzieło wpadki to o którą ci chodzi ???
    Pierwsza owszem jest ewidentną wpadką przy czym druga to dziełko planowania :))
    Zapomniałaś chyba, że jesteśmy w sieci i niestety forma przekazu jest troszkę inna... Czasami może zamiast kogoś błotem obrzucać wystarczy np plotkę zatrzymać i wyjaśnić...
    Fajnie jest móc komuś w oczy nie patrzeć i pisać obelgi w jego stronę - sztuką jest widzę tutaj wyjaśnić coś!

    Ngl wbij na luz....

    Lily
    dzięki za wyjaśnienie!

    Kolejny wniosek - puszczamy plotki dalej w obieg bez wyjaśnienia bo i po co - po to aby się naczytać o sobie jaką to się jest osobą?
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    Lily: Naprawdę myslisz żeby coś ukrywały aby "wiara" w NPR nie upadła ?:cool:


    Wiesz NPR mnie interesuje tyle o ile... Czy coś ukrywają - to dziewczyny należałoby zapytać?



    NPR mi nie przeszkadza w niczym a odrobinkę przyczyniło się do mojej ciąży ... nigdy zaś NPR nie stosowałabym jako mojej antykoncepcji i nie będę bo jak wiadomo jestem zwolenniczką spirali!!!
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeOct 7th 2007 zmieniony
     permalink
    Ja nawet nie napisałam w twoją stronę żadnej obelgi, pokaż mi no palcem. Obawiam się, że tą spośród nas, która nie wbiła na luz - to Ty, bo zarzucasz mi coś, czego nie ma i na zmianę robisz z siebie ofiarę, to wyśmiewasz wszystkie.
    Jeśli masz problem ze zrównoważeniem emocjonalnym to chyba nie to forum.

    Możesz być zwolenniczką czegokolwiek, to Twoja prywatna sprawa - ale pisząc, że NPR jest zawodne - nie sprawdzając tego - nie wymagaj, że będziemy 30to letniej kobiecie tłumaczyć co jak działa, skoro wszystko sama wie najlepiej (w domysle, żeby już nie prowadzić jałowej dysputy - info o spirali i połączenie słowa "nigdy" z "npr" - sugeruje jego zawodność... a tylko ty wiesz, że stosowałaś NPR ile? 3 cykle i raczej nie było to NPR, bo konkretnej metody nie obrałaś). A ci, którzy czytają twoje wypowiedzi - mogą je wziąć za słowa doświadczonej NPRowiczki. Czy Ty na prawdę bierzesz odpowiedzialność za słowo pisane przez Ciebie, czy dobrze mi się zdaje, że najpierw piszesz a potem "ewentualnie" się zastanowisz? :updown:

    Poza tym pamiętaj, że to jest forum dotyczące tematyki NPR - a nie spirali, wymieniamy się tu doświadczeniami, nie mitami :confused:

    Dobranoc.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    NPR nie ma nic wspólnego z antykoncepcją.
    --
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    Droga Ladybird76, nie wiem skąd Twoje zastrzeżenie, że być może na mój temat masz "złe informacje", bo doprawdy, skąd miałabyś mieć jakiekolwiek? W sprawie planowania mojej ciąży lub nie, wydaje mi się, że to ja jestem jedynym możliwym źródłem informacji? Czyżbym przeoczyła ten moment, w którym jej ode mnie zasięgałaś, zanim podzieliłaś się z nią na forum?
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    a tak btw. całej sytuacji - to nie trzeba być czyjąś "przyjaciółką" na 28 żeby jej wysłać prywatną wiadomość z pytaniem...
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeOct 8th 2007
     permalink
    O matko, a tu co się dzieje?! Ostrożnie z plotkami, niejedna "niewinna" już niejednemu życie zniszczyła. Nie zakładam, żeby tu było aż tak dramatycznie, ale chyba szkoda miejsca w tym temacie na tego typu dyskusje?

    Faktem jest, że Pani_Wonka jest w ciąży planowanej, chcianej i kochanej, więc nie widzę potrzeby korzystania z szeptów itp. Proponuję wrócić do tematu. Osobiście nie znam nikogo, kto by "wpadł" stosując NPR poprawnie.
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeOct 8th 2007 zmieniony
     permalink
    a ja słyszałam że Biedrona jest zakupoholiczką i straszną plotkarą. ale oczywiście pytam, nie rozpowszechniam plotek.

    ale spoko Bidroneczko gdyby to jednak okazało sie prawdą, bo jednak SAMA piszesz że lubisz zatrzymywać pltoeczki to podpowiem Ci fora dla Ciebie to pudelek.pl i plotek.pl i inne tym podobne slodkosci. tam to dopiero mozesz sobie pozatrzymywac ploteczki z czystym sumieniem.

    jak ktoś nie ma swojego życia zbyt ciekawego to wkłada paluchy w cudze..tylko współczuć.. a może polecić jakieś hobby?;_
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 8th 2007
     permalink
    Droga Ladybird76, w takim razie polecam na przyszłość Twojej uwadze, żebyś plotki dotyczące czyichś intymnych spraw, jeśli już tak dalece Cię one interesują, wyjaśniała z tą właśnie osobą (o ile w ogóle zechce ona z Tobą na taki temat rozmawiać, bo niby dlaczego?) a nie na forum, bo nie do tego ono służy.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.