Josaris, bardziej miałam na myśli czas od ewentualnego zapłodnienia, a nie czas oczekiwania na wynik Zastanawia mnie, czy po tak "długim" w miare czasie o ew. zapłodnienia (owulacja ok. 13dc, wzrost temp. z 36,5* na 36,98 w 14dc) , kreseczka może byc taka ledwie widoczna...
na testach chyba zazwyczaj jest napisane aby nie odczytywac wyniku po dluzszym czasie, bo bywa bledny. Dla spokoju zrobilabym na drugi dzien z pierwszego moczu jeszcze raz ale bete na pewno.
Ja juz w 25 dniu cyklu mialam gruba czerwona wyrazna kreche od razu a u innych w 32dc moze wyjsc bladzioch
Ja robiłam wczoraj test razem z mężem. On od razu zakrył mi żebym nie widziała, ale już po 10 sekundach były wyraźne dwie kreski:) Jutro idę do lekarza. Nie mogę się doczekać co powie:)jednak w nocy spać nie mogłam jakiś taki stresik mnie złapał.
Czy naprawdę jest potrzebny osobny topik? Czy nie można było umieścić tego pytania na "starających się" albo na "przyszłych mamusiach? Wiem, że jestem menda i marudzę, ale obawiam się, że za chwilę zaroi się od topików, których jedyną treścią będzie wątpliwy test ciążowy...
Trzeba zrobic HCG. W czwartek w 12 fazy lutealnej zrobiłam test tak bo cos przeczuwałam. Była bardzo słaba kreskaak na pierwszej fotce. Nastepnego dnia 13 d fl zrobiłam test bobo test niebieski czulszy i juz była widoczna choc slabsza od tej w polu c. Wczoraj wykonałam test po raz 3ci ten co za poierwszym razem-16 d fl rowniez wyszla widoczna ale slabsza druga kreska. Zrobilam tez bHCG w 16 d fl, nastepnie u lekarza zrobiono mi usg- nic nie było widac, dzis otrzymalam miałam wynik beta HCG 771 :) wiec nie ma co sie bac po prostu trzeba isc na test z krwi i troche poczekac.
Ja korzystam z dwóch rodzajów testów - strumieniowy i płytkowy. Generalnie korzystałabym tylko ze strumieniowego, ale po prostu jak kupuje pink'a w łódzkiej aptece za grosze to w gratisie płytkowy dostaje więc i jego wykorzystuję ;-) Nigdy nie było z nimi problemów, wyniki pokrywały się z rzeczywistością zawsze, także tutaj złego słowa nie mogę powiedzieć.
Ja mieszkam w USA to moge napisac jakich tu uzywalam najpierw Clear Blue co pokazuje slownie - pregnant lub not pregnant ale jakos nie mialam do nich 100% zaufania wiec zmienilam na First Response z paseczkami, ale zaden jeszcze nie pokazal +
-- "My thoughts are nothing like your thoughts," says the Lord. "And my ways are far beyond anything you could imagine."
Jade, ja tez mieszkam w USA. Z tego, co wyszukalam w internecie - tutejsze testy dostepne w aptekach zazwyczaj wykrywaja stezenie HCG 40mlU/ml. Te, ktorych uzywalas sa nieco czulsze - First Response 20mlU/ml, Clear Blue 25mlU/ml. W internecie mozna kupic jeszcze czulsze (wykrywajace 10mlU/ml) i sporo tansze! Daj znac czy chcesz, zeby Ci podac strony internetowe. W Polsce Bobo-test strumieniowy tez wykrywa 10mlU/ml. Mam nadzieje, ze pomoglam.
dziewczyny chyba oszaleję! Zazwyczaj mam cykle 28-29 dniowe. Tym razem zaczęłam mierzyć temperaturę ( z lenistwa) dopiero w czasie mniemanej owu. Teraz od 13dni mam temperaturę 37 -37,1. @ spóźnia mi się 4 dni, robiłam trzy testy wszystkie negatywne. Nie wiem co o tym myśleć, bardzo pragnę dzidziusia. Zastanawiam się nad Betą. Czy któraś z Was miała podobnie, że testy moczu wychodziły negatywne a ciąża jednak była? Zaznaczę, że bóle krzyża mam i bóle w dole brzucha, podobne do zbliżającej się @ ale jednak trochę inne.
Jeśli nie wiesz, czy był skok, to nie ma podstaw, aby przypuszczać, że cokolwiek się spóźnia. Jeśli jesteś w ciąży, to za wcześnie zrobiony test ma prawo wyjść negatywny.
Skok był, zaczęłam mierzyć 18dc i wówczas temp. 36,2, w 19dc- 36,7, a 20dc-36,8, 21dc- 36,9 dalej już 37. Nie znam sie zbytnio na interpretacji ale wydaje mi sie, że ten skok świadczy o przejściu w fazę niepłodną. Do dziś mam temp.37 a jest 32dc.
karolcia nie denerwuj się :) Powiem Ci jak było w moim przypadku :) Jak zaczęłam się obserwować,to popadałam w paranoję,bo przez kilka miesięcy miałam piękne 28 dniowe cykle, później nagle trafiał się 26 dniowy,ale myślałam sobie ok,może się zdarzyć :) Sieczka z mózgu zrobiła mi się jak zaczęłam mieć cykle 33-36 dni przez 4 miesiące pod rząd (ile kasy poszło wtedy na testy to szok :P) :) Poszłam do ginka i okazało się,że mam niewielkie zaburzenia w produkcji progesteronu w II fazie cyklu,dlatego cykl się przedłużał :) Dostałam luteinę aby unormować cykle i od tamtej pory wszystko wróciło do przysłowiowej normy :) 28 dniowych cykli :) Wtedy też mój ginek (cudowny człowiek :)) powiedział mi,że jeżeli mam być kiedyś mamą,to będę :) i dla własnego zdrowia mam przestać się nakręcać i nie robić testów ciążowych od razu jak @ nie przychodzi :) Powiedział,że dzidzia nie zając ;) i że warto zaczekać do 40-45 dnia cyklu z testem :) Jeżeli wynik będzie negatywny,to można jeszcze betę zrobić,bo test z krwi daje 100% pewności...jeżeli negatywny,to trzeba się zgłosić do lekarza żeby wywołać @ i wtedy zrobić też badania hormonalne,bo tak przedłużające się cykle są do tego wskazaniem :) Powiem Ci też z własnego doświadczenia,że warto monitorować swoje cykle od początku do końca, mierząc temperaturę zaraz po ustaniu @ aż do pojawienia się następnej. Dzięki temu,że dziewczyny tutaj trochę na mnie "pokrzyczały" i zmobilizowały do rzetelności ominęło mnie wiele niepotrzebnych badań :) tylko dlatego,że wykresy wskazywały,że dany problem nie może zaistnieć :) Warto ich posłuchać ;) bo nie chcą nikomu zrobić krzywdy,tylko pomóc :) Pozdrawiam serdecznie :)
sapphire1989 dziękuję za pomoc, to prawda powinnam się bardziej zmobilizować i mierzyć temperaturę codziennie ( postaram się tak robić od kolejnego cyklu ). wiem, że dziewczyny chcą pomóc tym bardziej, że wierzę w wasze doświadczenie. Na wizytę jestem z gin umówiona na 1 kwietnia, nie było wcześniej terminów. Jeśli nie dostanę do tego czasu @ to na pewno lekarz będzie wiedział co dalej...teraz się uspokoiłam, choć nie ukrywam ostatnio już w szaleństwo wpadałam ( tak bardzo pragnę potomka). Prawda jest taka, że trzeba się wziąć w garść i spokojnie podejść do sprawy.
mi test ciazowy pokazal juz 10 dni po owulacji leciutka kreske w dniu okresu byla mocniejsza kreska no ale 3 dni puzniej dostalam krwawienie wiec muszialam samoistnie poronic i zaczelam znow nowy cykl moze w tym pujdzie wrzystko dobrze ale testy sie nie myla bo ja robilam w tych 4 dniach az 6 testow na ktorych wrzystkie kreseczki leciutkie byly ale byly . 3 dni po okresie zrobilam test do zobaczenia i wyszly mega bladziutkie kreski wiec bhcg juz spadla wiec poronienie
mam pytanie.. z chlopakiem uprawialam petting 17 kwietnia, nastepego dnia pojawilo sie krwawienie ze sluzem trwalo jakis tydz..brniej mialam wzdecia i bialy gesty sluz..wczoraj tj 13.5 znow pojawilo sie to samo krwawienie jakby wiecej sluzu.. zrobilam dzis test ale wyszedl negatywny. czy moge byc w ciazy? ratujcie! dodam ze boli mnie brzuch..
Jeśli od 17. kwietnia nie uprawiałaś seksu i test jest negatywny, to nie jesteś w ciąży. Zachęcam do rozpoczęcia obserwacji, będziesz wiedziała, co się dzieje w Twoim ciele. Wystarczy kupić odpowiedni termometr (dokładność 0,01, dwa miejsca po przecinku), kartka papieru tudzież rejestracja tutaj i trochę dobrej woli .
kiedy mogę zrobić test ciążowy? 6 maja miałam pierwszą inseminację na cyklu stymulowanym Clo i dzień przed zastrzyk Ovitrelle, minęło juz 10 dni od zastrzyku, ale chyba jeszcze za wcześnie co? postanowiłam poczekać do środy 18... dodam, że tydzień temu się pospieszyłam, nie wiedziałam że zastrzyki mają wpływ na wyniki i już tydzień temu zrobiłam test, ale już wiem, że tamte dwie kreseczki były zafałszowane, więc kiedy można zrobić test? ta niepewność mnie dobija...
Test się robi ok. 14 dni po szacowanym zapłodnieniu, wtedy jest już pewny. Wcześniej to raczej betę z krwi. Ja bym zaczekała na Twoim miejscu jeszcze 3-4 dni.
Hej ja też mam problem z testem-tak myślę. Używam komputera cyklu-wskazuje mi ciążę, a test ciążowy na jednym 2 kreski na drugim 1 Jeszcze się nie cieszę, do lekarza jutro dopiero, ale chciałabym żeby mi ktoś rozjaśnił, bo CycloTest wyraźnie wskazuje ciążę a testy oszalały ehhh a @ się spóźnia 4 dni.
hej, jak na mój gust na test za wcześnie..poczekaj jeszcze parę dni..wysoce czuły wykrywa ciążę po 5 dniach(tak pisze na opakowaniu)..trzymam kciuki..i pozdrawiam..
.. czy takie krwawienie o ktorym pisalam wyzej, nie oszukuje testu?? strasznie się boje bo to drugie takie krwawienie a czytalam ze jesli jest sluz to to moze byc wczesna ciaza....:( test zrobilam pozniej niz w 14 dniu, byl to pierwszy dzien krwawienia.. tyle ze nie przypomina ono miesiaczki:( dzieki ze odpisujecie i za wasze wsparcie:*
Kamilo, śluz to normalny towarzysz każdej kobiety w cyklu. Krwawienie nie oszuka testu, bo test mierzy poziom hormonu bHCG, a nie stężenie krwinek czerwonych.
Ciesz się, że śluz u Ciebie występuje, zacznij się obserwować i nanosić objawy na wykres, a szybko nauczysz się rozpoznawać okres płodny i niepłodny. Pomożemy.
no dobra minęło 13 dni od zastrzyku i 12 od inseminacji, nie wytrzymałam znowu nasikałam :) sa dwie kreski ale czy prawdziwe? jadę na betę - to już chyba nie będzie zafałszowane? zwariuję, ta niepewność mnie dobija...
okazuje się, że u mnie w małej mieścinie na wyniki się czeka nawet kilka dni... w Gamecie w Łodzi 1 h, chyba sie przejadę, choć za bardzo mi się nie chce... ale co tam, może będzie jakis dobry news :)
anula36, po pregnylu trzeba odczekać 14 dni bo i beta może wyjść zafałszowana - co by nie było wynik i tak trzeba będzie powtórzyć by sprawdzić czy rośnie; pregnyl to nic innego jak hcg - gonadotropina kosmówkowa (produkowana też właśnie w ciąży), której antygen wykrywają testy (wszystkie testy ciążowe!) i na tej samej zasadzie działają też testy z krwi. Tyle, że beta hcg z krwi określa ilość hormonu ciążowego, może zatem określić ilość POZOSTAŁEGO hcg po podaniu Pregnylu. Może, ale nie musi, ten 13 dzień po podaniu jest granicznym - dlatego trzeba sprawdzić (po dobie - dwóch) czy przyrasta. Jak przyrasta, to ciąża. Jak spada, to Pregnyl.
odebrałam wyniki i pani w lab powiedziała, że 10 dni po można robić testy... ale juz sama nie wiem, przed chwilą była pełnia szczęścia, a teraz znowu wkradła się wątpliwość... a wynik mam HCG 122,79 mlU/ml no to jak mogę sie cieszyć czy nie?
Czasem zależy od dawki a przede wszystkim od konkretnej osoby. Większość ginekologów powie Ci, że Pregnyl utrzymuje się w organizmie nie 10 dni ale 10-14 dni i test najwcześniej po 14 dniach, czyli 15ego dnia po podaniu Pregnylu.
Wynik bardzo ładny - za duży na pozostałość po Pregnylu patrząc, że to 13 dni po (gdyby był w okolicy 15-20 mIU/mL to jeszcze można mniemać). Wg mnie to ciąża ;)
:) ja tez tak myślę :) pierwsza inseminacja i taki fuks... wszystkie wyniki mieliśmy bardzo dobre, po prostu coś nie zaskakiwało a nie chcieliśmy dłużej czekać bo mamy po 36 lat pozdrawiam słonecznie :) i życzę powodzenia :) i dużo uśmiechu :)