Ok, problem polega na tym ze nie jestem tutaj zarejestrowana w taki sposob zeby robic wykres - chyba wiecie co mam na mysli. a innego - komputerowego nie potrafie zrobic. Mam na kartce w domu, nikt nie moze pomoc, to trudno :(
Nie mam jak, uwierzcie mi, ze rozwiklanie tego trudnego do pojecia dla mnie cyklu jest dla mnie chyba najwazniejsze tutaj i jakbym mogla na glowie bym stanela zeby mi ktos to wytlumaczyl i dal swoja opinie i jakbym tylko mogla to bym zeskanowala lub wstawila jakis sposob, ale nie mam jak :(
Np. jakiej? Wiecie co, dajmy sobie spokoj, jesli nikt nie moze tego "widziec" tak jak jest i doradzic, wypowiedziec swoje zdanie, badz nawet sobie na kartce tego w domu na 5minut narysowac to trudno, poszukam pomocy gdzie indziej. Dzieki tak czy inaczej.
witajcie :) my z mężem staramy się 1 miesiąc... i cos dziwnego... test owu w piątek pokazał 2 grube krechy i było przytulanie, w sobotę wieczorem też 2 grube krechy i przytulanie w niedzielę mąz wyjechał a wieczorem 2 krechy w poniedziałek też.... dziś wtorek i znów 2 grube krechy... mąż dziś wraca, więc pewnie się poprzytulamy... ale mam jakieś dzine bóle w dole brzucha... co myslicie na ten temat?? dodam, że test kupowany w aptece.... a od niedzieli dzinie mi się często chce siusiu i dziś rano miałam temepraturę 37,o a śluz biały.... nie płodny.... muszelka połozona wysoko, otwarda, lekko twarda.
Juz znalazlam pomoc. Luczynka - jak Ci cos nie pasuje, to po co tu wchodzisz? Ja prosilam o pomoc, osoby ktore chca pomoc (widac tutaj takich nie ma) bez potrzeby czytania zbednych komentarzy. Juz znalazlam darmowa pomoc, i nawiasem mowiaz jest to Pani ginekolog- poloznik, ktora nie potrzebowala widziec wykresu, a jakos mogla udzielic pomocy i odpowiedziec na wiele nurtujacych mnie pytan. Jesli sie chce pomoc, wystarczy chciec. I tak przy okazji, takie jestescie wyuczone w tych wszystkich teoriach ale jak przychodzi co do czego to nie ma nikogo do pomocy. Pozdrawiam. Ps. nie zapomnijcie mi odjac punktu (co za paranoja) za ten wpis :P
ally,fakt faktem ciężko jest komuś pomóc jak wszystko jest naciukane... Sama wiem,że wygląda to mało wyraznie i nie estetycznie. Nie ma co się denerwować. A każdy chce Ci tu pomóc,dając Ci strony z darmowym wykresem,czy prosząc o zwykłe wniesienie danych do programu i przesłaniu na forum linku.. To ma być w Twojej sprawie,a zobacz ile osób chciało Ci pomóc. Nie oceniaj tak pochopnie
dziewczyny czy moja faza lutealna została rozpoczęta?? coś w tym cyklu nie mam takich wysokich temp jak ostatnio ale tez jakoś dziwnie pocę się w nocy w dzień mam temp 37.3 i czuje się dziwnie a w nocy się wypocę i trochę spada no tak do 36.8 i potem znów wraca na 37.3 no teraz też moja temp ciała ma 37;/
Kasiakuzniki, ja sama dopiero się uczę, więc 100% pewności nie mam, ale wydaje mi się, że skok miałaś 14dc, czyli dziś jest 3 dfl, a linia podstawowa jest na poziomie 36,5 (zachowana jest reguła 0,2 stopnia i 6 dni).
Gdzieś wyczytałam, że faza niepłodności poowulacyjnej zaczyna się 3 lub 4 dnia wyższej temperary, albo 3 dnia po szczycie szyjki albo śluzu...
hej dziewczyny , proszę o radę którą temperaturę uznac za "dzisiejszą". Mierzyłam o właściwej porze i wyszło mi 37 - ale przysnęłam z termometrem i w sumie mierzyło się 10 min. No więc powtórzyłam mierzenie , planowo przez 5 min i wyszło 36,65 wpisałam tą drugą ale sama nie wiem
Asia, ja bym uznała temperaturę pierwsza, nawet jeśli dłużej mierzona była - ja nawet 15 minut przysypiam z termometrem w buzi, i wykres jest czytelny. Wydaje mi się, że termometr i tak wskaże rzeczywistą temperaturę, a nie większą, więc nie powinno być różnicy, raczej bym pilnowała, żeby nie mierzyć za krótko.
Luczynka, z tego co widziałam na wykresie, to Asia mierzy rtęciowym, a ja z galinstanem - jednak bardziej jestem zadowolona z niego, niż z elektronicznego.
Asiu, ja niedawno zaczęłam, mierzę elektronicznym, waginalne i u mnie się sprawdza. nawet jak sobie przysnę to tempka nie jest wyższa, nie wiem skąd Luczynka wzięła te 0,5 st.. ale mi sie nic takiego nie przytrafiło, a mierzę już 18 dni. Musisz znaleźć najlepszą metodę dla siebie. Rtęciowy też sprawdzałam w poprzednim cyklu, ale obecny mi bardziej odpowiada. Pozdrawiam
-- "Bóg mówi: w nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie, w ciszy i ufności leży wasza siła. Lecz Pan czeka, by okazać łaskę. Szczęśliwi, którzy Mu ufają" Iz 30, 15
sprawdzałam wczoraj , już z premedytacją , różnice i faktycznie pokazał mi różnicęale tylko o 0,05 - o ile można "dopatrzeć " taką różnicę na rtęciowym . Teraz mam tendencje spadkowe temperatury , ale jeszcze nie zeszła poniżej linii wysokich temperatur. I teraz , gdyby tamta niższa miała byc właściwa to byłby wzrost temperatury , jeżeli wyższa jest właściwa to jest spadek . Ale w sumie jeden pieron bo i tak nie zmieni to faktu że jak coś ma byc to jest : ) Jeszcze jedno pytanko , czy termometr tzw "owulacyjny" to zwykły termometr elektroniczny , czy jakiś specjalny ?
Asiu, owulacyjny to jest właśnie ten z galinstanem, który kupiłam w INERze - różni się od rtęciowego zwykłego tym, że ma zawężoną skalę chyba do 38 i większe odległości między kreskami, więc łatwiej odczytać (a w dodatku przezroczyste opakowanie, które działa jak lupa i jeszcze bardziej powiększa :), ale to tylko różnica w wygodzie. Rtęciowe są wg znawców jak najbardziej ok! Natomiast niektóre elektroniczne też nazywają się owulacyjne - pewnie chodzi o dokładność do 2 miejsc po przecinku. Te z 1 miejscem się nie nadają - sprawdziłam na sobie - zobacz moje pierwsze wykresy.
Witam, moja temp. niższa temperatura to 36-36,2. W 15 dc miałam stwierdzoną owulację przez gin. Niestety nie znam długości fl to zaczynam mierzyć kilka dni przed @ mając nadzieje, że się udało. W 22 dc temp. miałam "podwyższoną" 36,9, a w 23 dc spadła do 36,2. Zwykle w dniu spadku temp. dostaje @. najpóźniej w dniu następnym. Moje cykle trwają 28-31 dni, w zeszłym roku jeden miał 23 dc, dlatego myślałam, że i tym razem będzie szybciej. Jednak dzisiaj jest 24 dc a temp. podskoczyła do 36,7. Czy to może oznaczać, że się udało? Czy któraś miała podobną sytuację? Dodam tylko, że mierze o stałej porze, tylko, że pod pachą.
z rtęciowym pod pachą najwygodniej :), w buzi za każdym razem wychodziło coś innego, a w pochwie miałabym lęki, że sobie coś uszkodzę bo ja z tym termometrem często zasypiam :), szkoda, że się obserwowałam, a z tego nic nie wynika
Temperaturę do celów rozpoznawania płodnosci mierzy się na błonach sluzowych - jama ustna, pochwa, odbyt. Pod pachą możesz zmierzyć dziecku, jak masz podejrzenie, że ma gorączkę a do celów rozpoznawania płodności takie pomiary się nie nadaja. Każdy podręcznik rozpoznawania płodności o tym pisze. Nie mialaś dostępu do zadnego?
-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
Irlandia - teoretycznie wiem, ale w którymś momencie z wygody mierzę pod pachą i do tej pory zawsze po spadku miałam @, teraz w sumie żałuje, że nie byłam bardziej dokładna bo tylko niepotrzebnie się nakręcam, a z obserwacji temp nic nie wynika :), jak się nie uda będę dokładniejsza chociaż mam nadzieje, że nie będę musiała.
Asiunia899 - ja niestety nie pomogę bo mam tylko ogólną orientację, ale z mojego doświadczenia wynika, że nie można się nakręcać. Odkąd zaczęłam się starać każdy cykl jest inny i przed @ mam już inne objawy. W tym cyklu nawet piersi zaczęły mnie boleć przed owulacją od 12 dc, a wcześniej max tydzień przed @. Życzę Ci żeby się udało i trzymam kciuki.
Właśnie napisałam, że nie wyznaczałam okresów płodnych na podstawie temperatury. Mierzyłam temperaturę tylko, kilka dni przed okresem i wtedy ZAWSZE jak spadała mi temperatura przychodziła @, nie zdarzyło mi się, żeby w tym czasie wzrosła. A zdarzało się, że byłam np przeziębiona.
Chciałam zapytać, czy jest coś nie tak ze mną? Parę dni o owulce utrzymuje mi się temperatura powyżej 37, dochodzi na wet do 17, 6 .. A jestem zdrowa. Czy coś jest nie tak ze mną? :(
jak ktoras bedzie miala chwilke to zapraszma do mnie pod wykres. zaczynam mierzenie tempki chodz obserwacja siebei idzie mi kiepsko... z gory dziekuje.
dziewczyny czy miałyście na początku cyklu -5/6 dzień temperaturę podchodzącą pod 36,8? przeziębiona nie jestem, w ciąży niestety też nie. Skończył mi się okres, a przed nim robiłam test. poprzednie miesiące miałam w tych dniach 36,5 albo 36,4. Co może być przyczyną?
witam,, jesli wiecie to pomozcie. Czy po okresie temperatura MUSI zwrosnac a potem spac na owulacje i zrobic charakterystyczny ,,dolek czy nie? Ja zawsze mialam wyzsza po okresie a teraz sie pozmienialo sie. Od razu mam niska temeprature miedzy 36.2-36.6...i potem taka sie utrzymuje az do owulacji i potem skok na wyzsza... czy to normlane czy cos jest nie tak?
tak...tyle ze u mnie zawsze byl dolek!a teraz od okolo 6 cykli go nie ma...spadly mi tez temperatury. kiedys mialam nizsza na poziomie 36.6-36.8 a wyzsza pozyzej 37 i nawet do 37.4 ( i tak przez poltora roku obserwacji) a teraz nagle nizsze mam 36.2-36.4 i wyzsze 36.6-36.9...bardzo to dziwne jak dla mnie
Jesteś pewna, że nie występuje? Może jest np. lepki, w niewielkich ilościach, a Ty oczekujesz ogromnej ilości śluzu jednoznacznie płodnego i stąd pochopne stwierdzenie, że śluzu u Ciebie brak?