Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeJun 29th 2012 zmieniony
     permalink
    Nie ma za co :) Sama zaczynałam od pytań, nadal mam ich wiele, uzyskałam tu bardzo wiele wsparcia i dobrych rad, a teraz nie wyobrażam sobie dnia, by tu nie zajrzeć :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJun 29th 2012
     permalink
    A moze zrob test ciazowy przed odstawieniem. skoro narazie sie nie rozkreca
    • CommentAuthorlinta89
    • CommentTimeJun 29th 2012
     permalink
    Bonim, nie ma sensu. Ja odpuściłam ten cykl, bo miałam robione RTG przełyku i nic nie było. A stosunek w tym cyklu był dopiero w 18 dc cyklu a dziś 24.
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJun 29th 2012
     permalink
    aha, no to czekaj na @ nie ma rady
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeJun 29th 2012
     permalink
    a co ma z tym wspólnego rtg przełyku?? bo nie kumam..
    --
    • CommentAuthorlinta89
    • CommentTimeJul 2nd 2012
     permalink
    adda78, a to ma wspólnego, ze gdyby udało nam się zajść to takie badanie w ciąży nie jest wskazane.

    Moje krwawienie jest conajmniej dziwne. Rano coś trochę poleci a potem czysto. Dzwoniłam do ginki od razu w tym samym dniu, kiedy krwawienie wystąpiło czyli w 24 dc i powiedziała mi, że mam luteinę wybrać do końca i cykl zacząć liczyć od dnia, w którym wybiorę ostatnią dawkę czyli w 25 dc. Tylko ginka mówiła, że jeśli krwawienie się nasili, a ono jest takie właśnie dziwne, że rano coś trochę poleci, a potem czysto :( No, ale chyba będę liczyć tak jak ginka mi powiedziała.
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeJul 9th 2012
     permalink
    mam pyt. - zawsze po owulacji miałam śluz kremowy a teraz 2 df i brak śluzu zupełnie. niepokoić się?
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeJul 9th 2012
     permalink
    Nie :smile:
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeJul 9th 2012
     permalink
    a dlaczego tak się dzieje? zawsze miałam ładny (jeśli można to tak nazwać) kremowy śluz a teraz nic, zero.. i w 2 dniu fl (dziś) temp. spadła na linię
    --
    • CommentAuthoraniiia83
    • CommentTimeJul 11th 2012
     permalink
    czesc czy mozecie mi pomoc, Prosze doswiadczone kolezanki aby pomogly mi rozszyfrowac moj wykres. Nie wiem czy wogole miewam owulacje i kiedy ona wystepuje? Jestem narazie zielona w tych sprawach :shamed:
    • CommentAuthorkikki212
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    Witam
    Czy możecie mi podpowiedzieć kiedy mogłam mieć owulacje?

    10dc 37
    11dc 36,7
    12dc 37
    13dc 37
    14dc 36,6 usg monitoring, pęcherzyki 27mm, 20 mm, 13 mm
    15dc 36,6 mocne bóle owulacyjne
    16dc 36,6 test owu pozytywny mocne bóle owulacyjne
    17dc 36,8 test owu pozytywny mocne bóle owulacyjne
    18dc 36,8 usg monitoring po owulacji
    19dc 37
    20dc 37
    • CommentAuthorlava08
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    Dzisiaj postaram się wrzucić mój wykres i zobaczymy ;-D
    • CommentAuthorkikki212
    • CommentTimeNov 8th 2012
     permalink
    Mój wygląda tak, pomóżcie rozszyfrować
    http://28dni.pl/cycles/196354
    •  
      CommentAuthorStokotka
    • CommentTimeNov 10th 2012
     permalink
    Witam dziewczęta i ja mam pytanko, czy jest tu jakaś mamusia której udało się zajść mając niską temperaturę w ogole przed i po owu ( ze stosownym skokiem oczywiście) ale na poziomie 36,1 - 36,6 ??:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeNov 10th 2012
     permalink
    Wejdź w wyszukiwarkę wykresów i poszperaj :)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 14th 2012
     permalink
    Znalazłam ok. 10 ciąż z poziomem wyższym 36,60-36,80.
    Po owulacji nie mogła być niska, skoro musiała być na poziomie wyższym.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeNov 20th 2012
     permalink
    kiciamiecia: Witam dziewczęta i ja mam pytanko, czy jest tu jakaś mamusia której udało się zajść mając niską temperaturę w ogole przed i po owu ( ze stosownym skokiem oczywiście) ale na poziomie 36,1 - 36,6 ??

    Skoro skok stosowny, jak go nazywasz, to skąd to pytanie?
    Temp. w fazie lutealnej ma być na wyższym poziomie, u jednych kobiet jest to 36,6, u innych 37,1 ... nie ma różnicy. Każda z nas jest inna, dl;atego mamy różne zakresy temp. w poszczególnych fazach.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeNov 21st 2012
     permalink
    ja w pierwszej ciąży miałam poniżej 36. na początku później skakało do 36,5
    --
    • CommentAuthoranabelka87
    • CommentTimeDec 12th 2012
     permalink
    ja miałam jedną ciążę że miałam podstawową temperaturę 36,6 po owulacji miałam 36,8 i na takim poziomie była,mała różnica ale ciąża była,mały przyrost ale był,są kobiety które mają podstawową np 36,5 a po skoku mają ponad 37.Nie liczy się że ma się podstawową temperaturę np.36,4 czy 36,5 itd ale liczy się skok temperatury jeśli jest temperatura wyższa o te kilka kresek to dla takiego organizmu to dostateczna wysokość temperatury...Mam nadzieję że nie zamieszałam
    •  
      CommentAuthoranaaaa
    • CommentTimeDec 12th 2012
     permalink
    a ja mialam podstwowa jakos ok 36.3..a po owulacji tempki wahaly sie od 36.38 do 36.7...kazdego dnia inaczej....a ciaza byla jak nic...:0
    • CommentAuthorisska82
    • CommentTimeDec 19th 2012
     permalink
    Po długiej przerwie mam kolejne informacje
    jestem troche załamana bo robiłam badana w 2 dniu cyklu i wyszły mi takie wyniki:
    LH 12,9
    FSH 18,8
    Estradiol - 41

    Oczywiscie zdazylam sie naczytac ze wyzsze FSH stanowi o bardzo małej rezerwie komórek w jajnikach dlatego postanowilam napisac na forum bo z dotychczasowego doswiadczenia wiem ze troche na ten temat laski tu wiedza. Zasmucila mnie ta wiadomosc i nie wiem czy bede mogla miec wogole dzieci i czy te wszystkie moje starania od kilku lat maja sens... masakra...
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeDec 22nd 2012
     permalink
    FSH faktycznie wysokie.. możliwe, że z tego powodu kilkuletnie starania nie przyniosły rezultatu, ale na pytanie czy będziesz mogła mieć dzieci, czy nie - tu ci nikt nie odpowie..
    Masz już lekarza jakiegoś z prawdziwego zdarzenia?
    • CommentAuthorisska82
    • CommentTimeDec 23rd 2012
     permalink
    Ta, jezdze do Białegostoku do kliniki naprotechnologii i dopiero tam zlecili mi zrobienie tego badania. nigdy wczesniej nikt mi tego nie zlecał. Żenująca jest polska służba zdrowia.... nawet w prywatnych gabinetach robią z ciebie "kaleke".
    Mam podwyzszone to FSH ale mam pecherzyk(i) wiec nie trace nadziei poki co aczkolwiek z kazdym cyklem skrzydełka mam coraz bardziej podcięte...
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeDec 23rd 2012
     permalink
    Widocznie nie trafiłaś na dobrego lekarza, ciężko jest mi generalizować całą służbę zdrowia, bo mój gin to badanie zalecił mi niemal w pierwszej kolejności...
    --
    • CommentAuthorisska82
    • CommentTimeDec 23rd 2012
     permalink
    mowie generalnie poniewaz mialam doswiadczenie z wielona lekarzami w prywatnych gabinetach...

    Treść doklejona: 23.12.12 21:05
    i przykre jest to kiedy lekarz zdziwiony pyta Cię czy to badanie na pewno 1 raz... i dowiadujesz sie ze to moze byc badanie warunkujace Twoje starania na przelomie paru lat...;/

    Treść doklejona: 23.12.12 21:06
    i moze sie okazac ze nie bedziesz miala wogole dzieci przez idiotow ktorzy tylko biora siano i poswiecaja Ci 15minut....
    i swiadomie nie zlecaja Ci badan aby jak najwiecej sie nachapac z Twoich wizyt....
    Nie na tym polega chyba rola lekarza....
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeDec 23rd 2012
     permalink
    Przykro mi , ze tak trafiłaś...
    ja też chodzę prywatnie... akurat rok temu zmieniałam lekarza, ale to dlatego , że ogółem mi nie leżał poprzedni i potrzebowałam gina ze specjalnością endo
    moj nowy na 1 wizytę poświęcił mi 70 minut oglądając moje wszelkie wcześniejsze wyniki i zaznajamiając się z moją historią...
    na 2 czy 3 wizycie zaproponował badanie FSH mimo iż powiedziałam, że robiłam, ale jak usłyszał , że rok temu to prosił bym dla spokoju powtórzyła...

    Szkoda , że trafiłaś aż na kilku takich, może ja miałam wiecej szczęścia... pod jego opieką i odpowiednimi lekami udało się zajść a ciąża zdrowo się rozwija.
    --
    • CommentAuthorisska82
    • CommentTimeDec 23rd 2012
     permalink
    Cieszę się że wszystko jest u Ciebie w porządku i życzę aby dalej wszystko było w porządku - ja mam powtórzyć to badanie za dwa mce - mam nadzieję że wynik okaże się niższy, chociaż pewnie to "pobożne" życzenie...
    Zobaczymy...

    Treść doklejona: 23.12.12 21:35
    Lekarz w Białym zaznajomił się z wynikiem - nie przekreślił mnie jeszcze bo miałam pecherzyk ostatnio wiec moze nie wszystko stracone...
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeDec 23rd 2012
     permalink
    czy Ty masz PCO?
    --
    • CommentAuthorisska82
    • CommentTimeDec 23rd 2012
     permalink
    nie stwierdzono u mnie PCO - a czemu pytasz?

    Treść doklejona: 23.12.12 21:47
    nie miala badan ku temu robionych aczkolwiek mialam pogrubione scianki jajnikow i robiono mi elektrokauteryzacje podczas laparoskopii.

    Treść doklejona: 23.12.12 21:49
    generalnie nie mam objawow nawet PCO wiec w sumie mysle ze nie :)
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeDec 23rd 2012
     permalink
    No jeśli nie stwierdzono to pewno nie...
    Mam nadzieję, ze ktoś Cię dobrze pokieruje i się uda :wink:
    --
    • CommentAuthorisska82
    • CommentTimeDec 23rd 2012
     permalink
    Oj ja też... :)
    • CommentAuthornati1591
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    hej dziewczyny ;) Od dwóch miesięcy staramy się z mężem o dzidziusia ;) 5 lat brałam tabletki novynette, odstawiłam 2 mce temu. cykle są strasznie długie.... od tego miesiąca zaczełam mierzyć temperature i powiem szczerze, że się przeraziłam .. nie wiem czy dobrze interpretuje wykresy ale boje się,że nie miałam w tym mcu owulacji .. pomożecie ? :sad:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 3rd 2013
     permalink
    Zacznij od przeczytania bloga 28dni. To Cię uspokoi.
    --
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeFeb 3rd 2013 zmieniony
     permalink
    Nati1591 witaj na watku.
    Zajżałam do ciebie i widzę że Amazonka już się Tobą zajęła. Ja nie mam takiej wiedzy jak Ona.
    Czytałam jednak że u wielu zdrowych kobiet występują czasem cykle bezowulacyjne i jest to normalne. Po za tym nic nie jest jeszcze w tym cyklu przesądzone.
    Tabletki czasem namieszają nam w organiźmie, u mnie tak było, a Ty brałaś je bardzo długo. Odczekaj jeszcze jeden cykl i mierz systematycznie temperaturę o tej samej godzinie.
    Robiłaś przerwy miesięczne min co 2 lata w braniu tabletek?
    --
    • CommentAuthornati1591
    • CommentTimeFeb 4th 2013
     permalink
    Nie robiłam żadnych przerw bo gin stwierdził,że przy tabletkach nowej generacji już nie trzeba... nie wspomne o badaniach wszystko siłą... mam dużą nadżerkę, ale z tym stwierdził też , że nie ma sensu narazie nic robic... nie wiem sama co myślec.. 26 dzień a temperaturka nadal niska... ehhh
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 5th 2013
     permalink
    Ano teraz nie trzeba robić przerw w braniu, ponieważ to rzekomo zwiększa ryzyko nieplanowanej ciąży. Ew. niedomagania organizmu mają być przez cały czas ukryte pod dyktando tabletek.
    --
    •  
      CommentAuthorjamare
    • CommentTimeFeb 5th 2013
     permalink
    nati1591
    polecam Ci zrobienie sobie 3 miesiecznej kuracji Castagnusem

    Polecaja ja czlonkowie Ineru wszystkim kobietom ktore odstawily anty i chca wrocic do plodnosci :-)
    • CommentAuthorsailormoon
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    witam wszystkie dziewczyny
    to mój pierwszy post na tym forum, kilka dni wcześniej założyłam wykres, ale póki co zapiski mam jeszcze na starym (płatnym więc się planuję przenieść tu)
    bardzo bardzo przepraszam, jeśli wybrałam zły temat-ale przynajmniej jego tytuł mniej więcej zgadzał mi się z tematyką tego o co chcę zapytać.

    a w ramach wstępu jeszcze tylko przedstawię ogólne info na swój temat: lat 28, 2 cykl obserwacji śluzu i szyjki po odstawieniu wstrętnego Cilestu. Nie mierzę tempki dlatego, że nie współżyję wcale, więc nie jest mi potrzebne ani uniknięcie ciąży, ani też w ciążę zajść nie planuję jak na razie. Wiem, że śluz potabletkowy jest niemiarodajny- ale myślę, że zacząć naukę naturalnych metod można zawsze, a jak śluz się poprawi-a raczej hormony unormują- to ta nauka będzie oczywiście bardziej sensowna.

    z czystej, lecz ogromnej ciekawości, byłabym wielce wdzięczna za opinie i odpowiedź na moje pytanie:

    1 cykl potabletkowy trwał 31 dni z domniemaną owulacją około 18-19 dnia. z bólem okołoowulacyjnym i całkiem wporządku śluzem płodnym- bez rewelacji (bez bj) ale był jasny do odczytu (zawsze z zewnątrz). F. lutealna była 13 dniowa i tak weszłam w 2 potabletkowy. A! pod koniec pierwszego cyklu znalazłam szyjkę w końcu.

    2 cykl- i wreszcie moje pytanie- a z takim się nie spotkałam- spotkałam się z sytuacją odwrotną. Od kilku dni (4), a jestem w 18 dc, obserwuje jakby śluz płodny, który pojawia się jednorazowo 1-2 razy dziennie na zewnątrz w sensie u wejścia do pochwy ( rozciągliwy na jakieś pół centymetra, dziś po raz pierwszy rozciągnął się na jakieś 5 cm, ale jest go jak na lekarstwo i gdybym nie sprawdzała palcem a papierem-przeoczyłabym), natomiast przy badaniu szyjki (od razu się przyznaje że rano i wieczorem) nic, zero płodnego. Nie rozumiem tego.
    Czytałam porady, dla dziewczyn które mają mało śluzu, aby pobierały go z szyjki. A ja mam na odwrót- w szyjce tylko ten biały lepki (też bardzo mało) a na zewnątrz, że tak powiem trafi się przezroczysty rozciągliwy. Zaczęłam się też zastanawiać czy to nie inna wydzielina- w sensie z gruczołów zewnętrznych, ale z góry odrzucam tę "z podniecenia" gdyż w tych ostatnich dniach nie było ku temu nawet myślowej okazji:) Czy taką wydzielinę jak opisałam można uznać więc za śluz płodny (jeśli w szyjce ani trochę ani razu jej nie znalazłam- dopiero wczoraj na wieczór coś w większej ilości wydobyłam co mogło wskazywać jakąś tam cechę płodności: białe, nitkowe mało rozciągliwe, galaretowate)? W sumie jak ktoś sprawdza na papierze toaletowym to też nie wie skąd dokładnie wydzielina rozciągliwa pochodzi...więc nieśmiało skłaniam się ku opcji, że mogę uznać ja u siebie za czas płodny? Z góry dzięki za opinię:)

    I na wszelki wypadek-przepraszam jeśli coś głupio napisałam, na razie się uczę, podczytuję, i tak jak pisałam na razie tylko po to, aby mniej więcej skumać kiedy jestem już w II fazie i kiedy ewentualnie nadejdzie @

    Pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    PTC jest Ci potrzebna do poznania siebie, także w czasie gdy nie współżyjesz.
    zacząć naukę naturalnych metod można zawsze
    właśnie dlatego obserwuj śluz i PTC normalnie.

    Jakiej metody się uczysz?
    --
    • CommentAuthorsailormoon
    • CommentTimeFeb 13th 2013
     permalink
    czytałam o wszystkich metodach tu u Was na forum i przyznam, że sądząc po tym co robię najbliższa jestem tej Billingsów- bo tam tylko śluz, ewentualnie szyjka (o ile nic nie pomyliłam). Tymczasem, na ewentualną przyszłość, najpełniejsza wydaje mi się ta Rotzera, czyli z dołączeniem mierzenia temperatury. Tak, ja wiem że skok jest bardzo ważny i prawdę powie, kiedy wszystko inne zawiedzie. no tylko, że muszę do tego dojrzeć- należę do osób które budzi w nocy po parę razy i obowiązkowo z rana potrzeba oddania moczu (pernamentnie- i nie cierpię na zapalenie pęcherza) i jakoś sobie nie wyobrażam tego spokojnego leżenia po przebudzeniu. choć z drugiej strony to pewnie tylko chwilka i kwestia nowych nawyków. w każdym razie już się powoli do tego przymierzam, ale i tak od nowego cyklu najwcześniej.
    prawdę powiedziawszy z szyjką też mam kłopot, bo mam tyłozgięcie (ale ponoć przy tyłozgięciu może ale nie musi zachowywać się na odwrót) i jeszcze tego nie umiem stwierdzić jak to u mnie jest. na pewno rozróżniam miękkość i mam miękką powiedziałabym że dziś i wczoraj na bank. tylko czemu jak ją badam ( z zachowaniem zasad higieny ale chyba te 2 razy na dzień to za często) to tam zero płodnego a na zewnątrz jest...obawiam się że mogłam zaburzyć śluz tym wszystkim. i chyba faktycznie lepszy termometr dla niewprawionej osoby niż próba badania niemal ginekologicznego eh

    a miałam tak
    1-6 @
    7-11 biały nierozciągliwy mało
    12-14 dołączył przezroczysty płynny a nawet uczucie mokro chwilami ale całkowicie nierozciągliwy (zewnątrz). plus wewnątrz cały czas ta stała wydzielina niepłodna
    15-17 2 razy dziennie odrobina przezroczystego rozciągliwego i wewnątrz taki rwiący się od razu jakby ten kłaczkowaty biały
    18 dziś wreszcie po dotknięciu czystym palcem wejścia do pochwy znalazłam śluz rozciągliwy na jakieś dobre 5 cm. ale generalnie sucho jak na pustyni .
    przy czym przy tym podcieraniu się czy dotykaniu zewnątrz cały czas dominuje ten biały nierozciągliwy.

    jednym słowem cyrk

    ale żałuje że brałam tabletki jej...przez rok w celach nieantykoncepcyjnych co gorsza, i dopiero ostatnio przez 4 miesiące (co już bardziej uzasadnione) w celach antykoncepcyjnych

    pobolewanie jajników mniej więcej od 4 dni przerabiam , ale nie przypominające chyba raczej tego co u siebie uznałam ostatnio za ból okołoowulacyjny ( tamten był ciągły, regularny, trwał godzinę i taki nawet przyjemny a nie jakieś ukłucia raz na jakiś czas)
    • CommentAuthorbetsi12
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    ...Witam was Dziewczyny...bardzo potrzebuje waszej pomocy...Na poczatku dodam,ze mam niedoczynnosc tarczycy,bylam ostatnio u lekarza skontrolowac hormony i wszystko bylo w porzadku...
    ...Moja stala temperatura ciala jest niska,okolo 36.0...W poprzednim cyklu owulacja byla 17 dnia(robilam test owulacyjny)i bolal mnie prawy jajnik...Temperatura skoczyla do 36.6 i taka utrzymywala sie az do @,po czym na jeden dzien spadla do 35.9 i na nastepny dzien wzrosta znow do 36.6 i taka utrzymywala sie jeszcze przez 14 dni,czyli byla podwyzszona w pierwszej fazie...kilka dni temu temperatura spadla do 36.1 i taka utrzymuje sie caly czas...Wedle testow owulacji nie bylo,wedlug sluzu byla w 16 dniu...Tak jakby fazy sie poprzestawialy,w pierwszej podwyzszona a w drugiej obnizona...Nie wiem zupelnie co to moze oznaczac...Robilam test ciazowy,ale wyszedl negatywnie..Bardzo bola mnie oba jajniki,a moja szyjka od zeszlej owulacji jest tak wysoko ,ze nie moge do niej siegnac...Nie zmienila swojej pozycji w zadnym dniu...Bede wdzieczna za wasze opinie...Pozdrawiam...
    • CommentAuthorsailormoon
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    dobra, to ja tak dodam do swojego posta powyżej- że sobie ładnie uzupełniłam wykresik, gdzie poza wysokością szyjki [raz tylko była naprawdę nisko kilka dni temu, i wczoraj i przedwczoraj była pierwszy raz miękka cała jak gąbka- reszta to tylko moje domniemania], wszystko wynotowałam jak trzeba i zakupiłam termometr za radą Amazonki. Metodę wybrałam na razie własną bo to dopiero drugi cykl i to w dodatku bez PTC. Chociaż zaczynam mierzyć żeby sobie nawyk wyrobić- ale owulacja już mogła być (lub nie bedzie jej w ogóle) więc skoku nie wyłapę pewnie-zaspałam o parenaście dni:/
    i tak jestem bardzo ciekawa czy dostanę @ za te 13-14 bo niby wczoraj miałabym dzień szczytu i szyjki i śluzu ewentualnie, ale bez tempki, z rozciągliwym w ilościach śladowych na zewnątrz i bez ani grama rozciągliwego wewnątrz.
    mam taką dolegliwość po której rozpoznaję 2 część fazy lutealnej od zawsze więc niebawem się okaże co i jak.
    http://m.28dni.pl/cycles/201183/chart
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Możesz obserwować szyjkę w tyłozgięciu - w tej sytuacji też nauczysz się ją interpretować.
    "Własna" nie pozwala rozpoznać płodności. Jeśli masz tylko śluz, to postępuj wg Billingsa.
    Ta dolegliwość to pewnie jeden z dodatkowych objawów płodności.
    --
    • CommentAuthorpatinkaaa
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Bardzo proszę o poradę w kwestii moich wykresów i temperatury, gdyż staramy się z mężem o dziecko od 8 m-cy i dalej nic :/ Zamieściłam 3 wykresy z 3 ostatnich cykli. Pierwszy (http://28dni.pl/cycles/201602) był zupełnie "naturalny" tzn. bez żadnych leków i jak go zobaczyłam, to się przeraziłam, gdyż dawno dawno temu mierzyłam sobie temperatury i moje wykresy wyglądały zupełnie inaczej, niż obecne :cry:, były "książkowe", jeśli można to tak ująć, a teraz są co najmniej dziwne. W pierwszym wykresie widać, że mam ewidentny problem ze skokiem temperatury, gdyż pnie się tak, jakby chciała, a nie mogła i co chwilę opada :cry: Kiedy pokazałam ten wykres mojemu lekarzowi, ten stwierdził niedobór progesteronu i bodajże niewydolność ciałka żółtego. Zlecił mi tylko, żebym zrobiła TSH i prolaktynę (te wyszły ok). Przepisał mi duphaston od 16-25 d.c., a mój następny wykres już z duphastonem wyglądał tak: http://28dni.pl/cycles/201607 Owulacja była w 13 d.c. pod wieczór, potwierdzona porannym usg w 14 d.c. O dziwo skok temperatury wystąpił jakby tydzień po owu, nie wiem czemu tak późno? Ale ciąży dalej nie ma :sad: Lekarz przepisał mi dodatkowo clostilbegyt (w sumie nie wiem dlaczego, skoro mam owulacje) i kazał zażywać od 2 do 6 d.c. oraz dodatkowo duphaston od 16 do 25 d.c. Wykres z clo i duphastonem wygląda tak: http://28dni.pl/cycles/201612 No i ciąży oczywiście brak :cry: Od tego cyklu zaczęłam przyjmować oeparol, może wpłynie jakoś zbawczo na mój śluz, bo z tym też nie za dobrze w porównaniu do tego, co było kiedyś, przed przyjmowanie tabletek anty. :/ Ogólnie kicha :sad: Czy mogłabym Was prosić o looknięcie na moje wykresy i jakieś sugestie, dlaczego on tak wyglądają? I co jest nie tak z moją temperaturą?
    • CommentAuthorsailormoon
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Amazonko, moja dolegliwość w fazie lutealnej to migrena siatkówkowa- bardzo charakterystyczny typ migreny ponieważ nie ma przy niej bólu głowy natomiast w prawym oku pojawia się silna aura: przez jakies pół godziny, czy oko zamknę czy otworzę widzę tylko jakby pioruny, błyski. Potem przez chwilę cały obraz jest zamazany i wszystko wraca do normy. Po zrobieniu dosłownie wszystkich badań, w tym głowy (kilka lat temu)- w końcu pani ginekolog stwierdziła, że to muszą być jak to określiła skoki hormonów - zaczęłam więc zapisywać kiedy się to zaczyna i dostrzegłam absolutną regularność (w cyklach beztabletkowych rzecz jasna). Pojawia się to kilka razy dziennie na od 7 do 2-3 dni przed miesiączką. Nie do końca zrozumiałam wówczas tylko to, czy to ten rosnący progesteron czy już spadający przed miesiączką- ale chyba to to drugie. Jak robiłam z kolei niedawno badania hormonalne, to wyszła mi 2krotnie podwyższona prolaktyna przy niskim ...yyy kortyzolu (albo przekręciłam nazwę) a reszta całkiem w porządku.
    Faktycznie na pigułach tego nie było, i wszystko super, gdyby nie fakt, że byłam o krok od zatoru (ucisk na klatkę piersiową, przewlekły nocny kaszel itd.) Dlatego wole już moją migrenę siatkówkową niż np. dostać zawału pewnego dnia.
    Będę się więc na razie na spokojnie uczyć. Właśnie wg. tych Billingsów niby postępowałam, ale jak doczytałam, że w zasadzie tam się nie zaleca jednak "grzebać przy szyjce" to ustawiłam "własną" w domyśle "tymczasową":)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 18th 2013
     permalink
    To inaczej migrena z aurą? Przecież ta choroba jest przeciwskazaniem do anty hormonalnej!
    --
    • CommentAuthorsailormoon
    • CommentTimeFeb 18th 2013
     permalink
    Migrena z aurą nie jest dokładnie tym samym ci migrena siatkówkowa. Ta druga nigdy nie ma nic wspólnego z bólami głowy, ale to nie jedyna różnica. Nie wykluczam jednak, że obie mogą być przeciwwskazaniem do piguł (teraz po czasie-wcześniej brałam lekarza za jakiś tam autorytet, a przynajmniej kogoś kto wie więcej niż ja sama).
    Najpierw dostałam Yasminelle (minigigułki o najmniejszej dawce hormonów). Po miesiącu (miałam wtedy umówioną cyto i usg) pani dr stwierdziła, że mogą być za słabe i skoki hormonów dalej będą dawać silną aurę więc przepisała mi Yaz. Brałam rok czasu. Faktycznie migrena nie wróciła. Pojawił się za to przewlekły kaszel każdej nocy (myślałam że to powikłanie pogrypowe). Potem uczulenie na twarzy (mega rumień). Skończyło się wreszcie...na nerwicy lękowej (bałam się z domu wyjść). Uważam, że to była wszystko wina tabletek. Ale dowód znalazłam na to później. Po odstawieniu ich, gdy poznałam kogoś z kim się związałam, pomyślałam o powrocie do antykoncepcji. Miałam jeszcze opakowanie Yaz'u. Po 4 tabletce miałam taki ucisk na klatce piersiowej że myślałam że zejdę. Zadzwoniłam do lekarki. Kazała mi natychmiast odstawić. Na wizycie przepisała mi ...Cilest (dlatego, że 5 lat temu brałam go z powodzeniem)- czyli tabletki o dużej dawce hormonów. Ok- czułam się lepiej, ale dziś wiem, że nie ma czegoś takiego jak dobrze dobrane tabletki. Mogą być dobrane źle lub bardzo źle- zawsze robią jakąś mniej lub bardziej widoczną szkodę. Jak na ironię ....migrena siatkówkowa wróciła z ogromną siłą na Cileście przy 2 z 4 opakowań, będąc właśnie dowodem na to, że tabletki nie są na nią lekarstwem! Aura atakowała kiedy chciała, po parę razy dziennie niekiedy. No cóż...dla mnie wtedy liczyła się już antykoncepcja więc już planowałam, aby poszukać innych lepiej dobranych. Na wielkie szczęście skończyłam związek i z ciekawości zaczęłam czytać jak poznać że wraca mi płodność po odstawieniu. Przeczytałam forum (zwłaszcza tematy szyjka, śluz itp) po parę razy.
    Nie wiem czy jestem totalną przeciwniczką pigułek- chyba nie. Ale wiem jedno- dziś zaufałabym prędzej fazie lutealnej i etapie po okresie (bo nigdy nie miałam cyklu krótszego niż 30 dni). W pierwszym naturalnym, poprzednim cyklu, moja aura pojawia się już standardowo w drugiej części fazy lutealnej. Czyli tyle w tym wszystkim z prawdy było, że czas jej występowania wskazywać może na podłoże skoków/spadków hormonalnych.
    •  
      CommentAuthormania2703
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    WItam i ja.Jestem tu nowa i kompletnie zielona z tymi wykresami.Mam juz synkabardzo dlugo wyczekanego a teraz staramy sie o drugie dziecko.Sprawa wyglada tak w skrocie ze przed ciaza mierzylam sobie temp ale tylko to bez obserwacji sluzu i takich tam.

    Teraz jak zaczelam zaznaczac ten wykres tutaj to nie bardzo wszystko ogarniam.Dlaczego sluz nie pokryl mi sie z temperatura tjjej skokiem?I czemu temp skoczyla o 3 kreski a pozniej na 2 dni spadla? kiedy mialam ten dzien?potrafiie mi o okreslic?:)

    Dodam tez ze moj sluz nigdy nie jest jak jajko tylko jest go bardzo duzo bardzo wodnistego.w 14-17dc bardzo bolalo mnie podbrzusze.

    Jeszcze dodam ze to pierwszy miesiac po odstawieniu synka od piersi a okres jaki mialam byl bardzo skapy-wrecz go nie bylo...
    • CommentAuthorModerator
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    Mania2703 witamy na 28dni i zapraszamy do lektury następujących tematów:

    ABC temperatury

    ABC śluzu i Obserwacja śluzu

    Płodność i NPR po porodzie

    pozdrawiam,
    M.
    • CommentAuthormakja21
    • CommentTimeFeb 25th 2013
     permalink
    Cześć mam na imie Majka i od 5miesięcy staramy się bez skutecznie o Dzidziusia.
    Jestem tutaj nowa i od niedawna zaczęłam prowadzić tutaj wykres i mierzenie temperatury w pochwie i mam taki problem że nic nie umiem odczytać z mojego wykresu (cykuś) a na dodatek od 2 dni podniosła mi się temperatura o 5 kresek nie wiem co to może oznaczać, Proszę o jakieś rady. Dodam jeszcze że cykl mam zazwyczaj tak że jak w danym miesiącu kończy mi się np. 5 dnia miesiąca to następny zaczyna mi się od 6 dnia miesiąca.

    Treść doklejona: 25.02.13 16:48
    oczywiście powyżej mam na myśli koniec i początek następnej miesiączki.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.