Tabletki hormonalne lekarze często zalecają po to, żeby zatrzymać owulację (wtedy nie tworzą się torbiele na jajnikach). Jeśli planujesz zajść w ciążę, to powinnaś trzymać się z daleka od takich środków. Wg mnie robienie badań hormonalnych w trakcie stosowania środków hormonalnych nie jest wiarygodne. Zacznij od badań, bez stosowania antyków. A przede wszystkim poszukaj lekarza godnego zaufania, który zajmie się odpowiednio Tobą i Twoim problemem, potraktuje Cię indywidualnie, który nie kieruje się rutyną.

Hanny, ja chodziłam na akupunkturę i uwierz mi - to jest nic w porównaniu z pobraniem krwi :DDD

KOdama - super post, cała prawda.

Ja też się nakręcałam, nakręciłam na ciążę, po poronieniu panicznie martwiłam, że coś jest nie tak. Teraz minął 12 cykl starań a ja się biorę za siebie - za swoją psychikę, za relaksowanie, żeby nie żyć samym myśleniem o dziecku. Wykorzystam na maksa czas, kiedy jesteśmy tylko ja i mąż - bo to już do nas nie wróci ;))

Meduzasz - życzę Ci, żeby wyniki Ci szybciutko doprowadzili do normy! A co do plastrów - też stosowałam i powiem Ci, ze kiepsko reagowałam niestety - niby "lżejsze" to od tabsów, ale mnie rozwaliło kompletnie...

Meduzasz Przy PCOS lekarz powinien:
1. Zlecić badania hormonalne między 3 a 10 dniem cyklu
2. Zbadać poziom cukru (jeśli masz nadwagę to możesz mieć problem z zajściem w ciążę)
3. Początek leczenia to z reguły Luteina ,a później Bromergon
4. Inne prochy i hormony na końcu
Takie leczenie stosują lekarze przy torbietowalności jajników . Jeśli dał Ci od razu hormony to ty od razu zmień lekarza bo to konował.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w staraniach.
P.s. Mam wielu znajomych z Twoim problemem.

Zobacz, ile jest matek z PCO Sama możesz z nimi nawiązać kontakt.

Moja kolezanka ma PCO. Starali się prawie rok. Jak odpuściła temat - zaszła;) Teraz ma synka ślicznego:)

Ja mam PCOs. Od zdiagnozowania do laparoskopii minęły 3 miesiące chyba, a w 3 cyklu po laparo zaszłam w ciążę. No, ale mój lekarz postawił na laparo a nie na tabsy.

Tak 3 koleżanki mają tylko moja siostra nie ma ale leczy się dopiero od około 3 cykli

aha moja siostra tabletki dostała jakieś przyspieszające metabolizm (otyłość typu brzusznego) otyła nie jest ale kilka kilo ma za dużo :-))

mogę zapytać jak chcecie

Odniosę się to plastrów i wątroby. To jest mit. Do wątroby toksyny dostają się przez układ krwionośny a nie pokarmowy, więc bez różnicy czy przyjmujemy hormony w pigułkach czy w plastrach.
Posunięcie lekarza bez sensu moim zdaniem. Najpierw zawsze badanie hormonów, a nie na ślepo antyki, luteina i co jeszcze popadnie, a nuż się uda. Dobrze, że poszłaś do innego.

Nie ma zdrowych leków, to chyba działa na zasadzie coś za coś , tylko moze w mniejszym stopniu :). Zrobiłam dziś hormony FSH, LH, PRL, 17-OHP. W poniedziałek bedą wyniki i umówię się z gin.

Moja siostra bierze metformax, pól tabletki bromergonu , i brała cos na "c" (nie mogę sobie przypomnieć) - z tym że ten ostatni lek powinno się brać co 2 gi miesiąc bo jak twierdzi jej lekarz ginekolodzy faszerują laski tym lekiem przez parę miesięcy a później są ciąże bliźniacze, trojaczki itd.

Amazonka wystarczy spojrzec w ulotke kazdy ma prawie jakies (mniejsze lub wieksze)skutki uboczne,

u mnie lekarz ma mi przepisac dopiero jakies leki jak zobaczy wyniki, dzis narazie mam naklein plaster

nawet jeszcze nie przykleilam, bo w pracy siedze, przykleje po 21 i zobaczymy, tabletki bralam raz czulam sie tak sobie ale tragedii nie bylo, jesli to ma pomoc w drodze do dzidziusia to poswiece to i o wiele wiecej ;)

powiedział ze mam brac 1 albo 2 miesiace zeby wyregulowac cykl i odstawic odrazu jak bede chciala ju zaczcac siue starac, ja mu powiedzialam ze chce sie starac o dzidzie dopiero gdzies od czerwca, dzis przed naklejeniem plastra kazal mi zrobuc testy o ktorych pisalam wyzej, powiedzila ze po wynikach zobaczymy co mi przepisze

no bo w lipcu slub i tak jakos chcielismy zaraz przed albo odrazu po zaczac:)

U mnie chyba nie bedzie gorzej bo mam cykle miedzy 18 a 60 dni

Nie dziekuje zeby nie zapeszyc ;). Lekarz powiedzial ze jest dobrej mysli bo mam dosyc malo tych torbieli, mowil ze widzial kobiety ktore maja na jajnikach "sznur prerl" i udalo im sie, mnie powiedzil:" Spokojnie pani Małgosiuu, zajdziemy " ;)

Ja też jestem zdziwiona stosowaniem plastrów u kobiety, która chce zajść w ciążę, nawet za kilka miesięcy. Przy PCOS trzeba wykonać szereg badań, żeby ustalić tor leczenia. Wg mnie lekarz poszedł po bandzie i należy poszukać innego. Jeśli jest mało pęcherzyków i nie zrobiłaś jeszcze badań to tym bardziej zastanawia mnie fakt, na jakiej podstawie lekarz stwierdził PCOS

Szkoda, że ten plaster już teraz kazał Ci przykleić. A jak będą potrzebne kolejne badania hormonów? Nie wszystkie wykonuje się na początku cyklu. wyniki już nie będą wiarygodne.
Zauważyłam, ze jak się powie ginowi, że się nie chce brać anty, to jakoś zaczynają się bardziej starać i znajdują się inne metody leczenia ;)

Meduzasz,
wg mnie jeśli ktoś mówi o regulacji cyklu przy pomocy antykoncepcji hormonalnej (a takie wieści tu przyniosłaś) najzwyczajniej kłamie i unika prawdziwego zmierzenia się z problemem. Owszem prawdą jest to, że jak przykleisz plaster będziesz miec regularne krwawienie, ale to krwawienie nie będzie miesiączką, a cykl będzie sztuczny - bez owulacji. Jeśli sen z powiek spędza Ci to, że krwawisz nieregularnie, to oczywiście przyklej sobie ten plaster i co 28 dni, na pewniaka montuj podpaskę lub tampon. Jeśli jednak w niedalekiej przyszłości planujesz starania o dziecko, to przynajmniej zapytaj tego lekarza co konkretnie chce "leczyc" antykoncepcją hormonalną i jak ma ona wpłynąc na poprawę Twojej płodności. W wolnej chwili możesz też zajrzec do wątku n/t NPR po odstawieniu pigułek lub pooglądaj sobie takie wykresy. Przyszłaś tu przepełniona strachem i jakimś irracjonalnym lękiem, że nie będziesz mogła miec dzieci, a idziesz do lekarza i w ciemno, bez pytań, wyjaśnienia itp. decydujesz się na antykoncepcję hormonalną. Niezbyt to rozumiem.
Na marginesie: "kuracja hormonalna", o której piszesz w swoim ostatnim poście to naprawdę szerokie pojęcie i wcale nie musi oznaczac, że chodzi o antykoncepcję, a może nawet wręcz przeciwnie.

Kodama zrobienie czegos zgodnie ze wskazowkami lekarza nie nazwalabym robieniem w ciemno. Ja bralam juz kiedy tabletki anty i cykl mialam bardzo regularny, po ich odstawieniu utrzymywal sie jeszcze taki przez kilka miesiecy a pozniej znowu sie rozlegulowal i ja mu to wszystko powiedzialam, podjal taka a nie inna decyzje pewnie na podtawie tego co mu mowilam, swojej wiedzy, Wasze rady sa bardzo cenne i dlatego lwasnie chce z Wami byc. Wiem, że obserwcaja wlasnego ciala,Wasze wypowiedzi, rozne artykuly, Wasze doświadczenia, ale musimy pamietac ze nie jestesmy lekarzami. Zdaje sobie sprawe ze po roznych doswiadczeniach macie pewnie ograniczone zaufanie, ale dla mnie to jest dopiero poczatek mojej drogi. Zobaczymy, byc moze macie razje, ale nie przekonam sie dopoki nie sprobuje, a przeciez kazdy organizm jest innym, jednemu moze pomoc taka forma leczenia innemu druga.

Jadwiga szczerze mowiac bylam po diagnozie dosyc zdenerwowana i juz sama nie wiem czy on mowil o pecherzach czy o torbielach, zglupialam juz sama jak czytam to wszystko, juz nie wiem co robic

meduzasz: Kodama zrobienie czegos zgodnie ze wskazowkami lekarza nie nazwalabym robieniem w ciemno.

A ja bym nazwała.Zwłaszcza, że nie dopytałaś co lekarz chce osiągnąc dzięki tej "odkrywczej metodzie leczenia". Może nie masz jeszcze doświadczenia, bo jesteś na początku drogi, ale lekarze ginekolodzy są naprawdę bardzo różni. Jedni angażują się w leczenie inni w tuszowanie niedoskonałości, a lekarza wybierasz Ty. Cały czas piszesz o regularnym cyklu po pigułkach, a ja powtarzam TO NIE CYKL, tylko bezpłodny czas po którym następuje krwawienie, regulowany braniem i odstawianiem hormonów. Jeśli to chciałaś osiągnąc i krwawienie co 28 dni Cię uspokoi - Twoja sprawa.
______
Nie jestem ekspertem i potraktuj to jako luźne dywagacje (może ktoś się przyłączy lub mi wytłumaczy), ale wydawało mi się zawsze, ze po antykoncepcji hormonalnej zalecano odczekac 2-3 miesiące przed staraniami. Wiem, ze kiedyś środki były mocniejsze, ale nawet teraz stosuje się pigułki, żeby wyciszyc jajniki przed ich wzmożoną pracą (np do in vitro) kiedy mają wyprodukowac kilkakrotnie więcej pęcherzyków niż w normalnym cyklu. Jaki to ma sens w przypadku PCOS kiedy jajniki produkują pęcherzyki w nadmiarze?

meduzasz: nie przekonam sie dopoki nie sprobuje, a przeciez kazdy organizm jest innym, jednemu moze pomoc taka forma leczenia innemu druga.

No i właśnie tu zapytałabym o tę formę leczenia. Dlatego, ze ja się nie znam i Ty się nie znasz. Jaki pozytywny wpływ mają miec te plastry na późniejsze starania? Bo ja tego zupełnie nie pojmuję.