ja już leczę moja hiperprl,ale dalej nic nie wiem, miałam w porzo i też nie było dzidzi. więc dalej jestem pesymistycznie nastawiona. wszystko jest zapisane w górze?
Tak mi się ostanio ally1381 wydaje;) Choć ja za bardzo wierząca nie jestem;) To jednak mam takie wrażenie. Czasem z wzorowych cykli długo nie pojawia sie dziecko, za to z "rozwalonych" jest od razu;) Parom pozostaje zrobić "co do nich należy" i cierpliwie czekać. Nic nie przyspieszymy, ani nie spowolnimy. Szkoda nerwów. Powodzenia ally1381 i Wy się wkońcu doczekacie:)
Prolaktyna jest potocznie nazywana hormonem stresu. Jeśli w przeciągu pół roku od badania przeżyłaś coś stresującego miało to wpływ na podniesienie poziomu prl. Dlatego jeśli chcemy obniżyć ten hormon oprócz zażywania leków powinnyśmy zadbać o stan naszego ducha i umysłu - dużo przyjemnych sytuacji i odpoczynku. A sex świetnie rozładowuje negatywne emocje.
dziś odebralam wyniki (31dc) i badaną mialam m.in prolaktynę i wyszla mi 41,27 ng/ml przy: kobiet nieciężarnych wynosi: 2,8-29,2 a kobiet ciężarnych: 9.7-208,5. Czy jest to duże zawyżenie? i może ona zaczać hiperprolaktynemie ???????
co myślicie o takim wyniku: Prolaktyna (PRL) : 12:40 237.8 mIU/l; Prolaktyna (PRL) : 13:40 5875.0 mIU/l normy to: Wartości prawidłowe na czczo: Kobiety 40 - 530 mIU/l Mężczyźni 53 - 360 mIU/l Wartość po podaniu leku: 3 - 6 - krotny wzrost prolaktynemii w stosunku do poziomu wyjściowego.
Myśle, że powinnas to skonsultować z lekarzem. Wygląda to na hiperprolaktynemię czynnościową. Lekarz pewnie da ci skierowanie na rezonans magnetyczny przysadki.
Leczy się zazwyczaj Bromergonem, ale ja nie jestem lekarzem, na pewno Twój wynik wymaga konsultacji z endokrynologiem. Wysoka prolaktyna utrudnia zajście w ciążę. Na temat zapłodnienia in vitro nic nie wiem.
ale ciagle muszę brać, bo po odstawieniu na okolo niecały miesiąc wybiła w górę, więcej niż poprzednio:( na 47ng, a pierwszy raz miałam 41ng. Efiaa może trzeba zwiększyć dawkę, ile bierzesz?
Jeszcze nie wzięłam, boję się skutków ubocznych. Są takie koszmarne, jak mówił lekarz (ciągły ból głowy, zawroty po wstaniu z łóżka)? Mam zamiar zacząć od połówki i zwiększać stopniowo do całej.
no właśnie dopiero teraz mi endokrynolog zlecił, normę mam od 4,79 czyli mam o 0,2 za mało ale 10.11 idę do endokrynologa przez tel mi powiedział że właśnie o to chodziło żeby tak spadła i że jest dobrze, ale dowiem się jeszcze u ginki.
no dziwne dla mnie , że dopiero po takim czasie, bo prl przy zbijaniu powinno się nieco częściej kontrolować i właśnie nie za bardzo doprowadzać do stanu poniżej normy, przecież chyba te normy od czegoś sa? Nie ma normy od 0 tylko od 4,79.... A nadal bierzesz bromek?
na razie nie biorę zobaczę po wizycie u endokrynologa i gin bo ponoć po odstawieniu po jakimś czasie znowu rośnie dużo, ale to zobaczymy zrobię badania za miesiąc.
cześć dziewczyny, ja też niedawno się dowiedziałam, że mam hiperprolaktynemię czynnościową (wzrasta 15x po MCT). Biorę od prawie 3 tygodni Bromka po 1/2 tabletki na noc i czekam na efekty. Na razie od około tygodnia zauważam, że wypada mi mniej włosów więc coś tam działa :) ale kiedy i czy w ogóle będzie najważniejszy efekt w postaci ciąży to się dopiero okaże.
Hej dziewczyny przyłączam się do was, wczoraj odebrałam wyniki PRL i miało być lepiej, bo przez jakiś czas brałam bromka, ale jak widać jest gorzej. Wynik 54ng/ml przy normie max 25ng/ml :(. Po MTC natomiast wzrost 14 razy. Pewnie to powód tych moich nieudanych staranek. Czy brałyscie może norprolac? Chyba teraz o niego ginke poproszę?
Ja od kilku dni dopiero faszeruję się bromkiem. W czwartek na noc wzięłam 1/2 bromergonu i na następny dzień byłam nie do życia. Ból głowy, nudności, wymioty, zawroty głowy, senność. W pracy przeżyłam jeden z najgorszych dni. Dalej brałam ale 1/4 tabl by przyzwyczaić organizm. Po tej dawce wszystko jest ok. wczoraj wzięłam pierwszą tab. Norpolacu. Póki co nic się nie dzieje. Ja zbijam niewielką nadprogramową ilość prolaktyny. Mam spaść z 29 na chociaż 15, to ma zwiększyć szansę na ciążę. Nie wiem jak Wy ale od kilku dobrych miesięcy strasznie wypadają mi włosy, garściami wyciągam przy myciu i codziennym czesaniu. Pod prysznicem w spływie ogrom włosów, nawet mąż jest zszokowany. Prawdopodobnie jest to efekt podwyższonej prolaktyny i rzekomo jak zbiję ja to przestaną tez wypadać włosy.
Mi też wypadają włosy, garściami :( Aż wstyd na baseniem, a w łazience ciągle tylko je sprzątam. Do tego nerwowość :(. Ale mam nadzieję, że wkońcu znajde dla siebie lekarstwo i dawkę. Bromka musiałam odstawić ze względu na skutki uboczne i tak mi właśnie po odstawieniu ta PRL tak bardzo skoczyła.
Justyś spróbuj brać norprolac. Ja na niego nieźle znoszę gdzie po bromergonie masakra i tez nie chciałam go brać. Ja na początek kupiłam tak zwany zestaw początkowy Norprolaku. W paczce sa 3 tabl. z mniejszą dawką i 3 z większą. Pierwszą tabletkę i tak wzięłam połówkę po czym kolejne maja już być brane normalnie. Cena tego pakietu ok 30 zł. Wolałam wydać takie pieniądze, bo jak by okazało się, że nie mogę i tego brać szkoda by mi było 130 zł bo tyle kosztusz 30 szt.
Mnie praktycznie włosy wypadają od jakiś 3 lat i może też mam podwyższoną prolaktynę i dlatego też rozregulwoany okres,krótka fl i problemy z zajściem w ciążę. Już wszystko zużyłam co było mozliwe by zahamowac wypadanie i nic!!!Placki mi sie porobiły i zakola:(czas zbadać prolaktynę.
Mi też włosy wypadały od dłuższego czasu garściami, po każdym myciu garść na szczotce i ogrom w wannie. Mówiłam o tym lekarzom, ale żaden nie powiązał tego z prolaktyną. Dopiero niedawno, po pobycie w szpitalu gdzie miałam serię badań w związku z niepłodnością, jak dostałam rozpoznanie hiperprolaktynemii czynnościowej, doczytałam że jednym z jej objawów mogą być wypadające włosy !! i wszystko ułożyło mi się w całość :) Tak jak napisałam, po 2 tygodniach brania bromka zauważyłam już poprawę a mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej :) A co do leków to ja dobrze toleruję bromka ale mam małą dawkę - 1/2 tabl. na wieczór.
mi lekarz powiedział, że możemy się starać w trakcie brania leków. A co do czasu trwania leczenia to nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi jak długo się zbija prolaktynę bo to wygląda bardzo różnie u różnych dziewczyn, sama widzisz, że każda z nas inaczej się czuje choćby po bromku i musi mieć inaczej dobrane leki i dawki. Generalnie podwyższona prolaktyna nie jest chorobą a przypadłością, objawem jakiegoś innego zaburzenia, i zbija się ją gdy jest poza normą lub gdy mimo, że jest w normie, skacze za dużo po obciążeniu i zaburza pracę innych hormonów. Przede wszystkim nie martw się na zapas tylko najpierw zbadaj poziom PRL :)
ja wybieram się na początku grudnia do endo i tez mi bardzo wypadają włosy chociaż wcinam witaminy nie wiedziałam że może to być spowodowane moją hiperprolatynemią czynnościową .
sabcia_w dlaczego nie możecie się starać?mi endokrynolog powiedział że jak najbardziej bo te tabletki są żeby można była zajść w ciąże, żebym przerwała jak zajdę ale nie podczas starań. Myslałam że ja mi tak spadła prolaktyna z 42 do 4,59 to nie muszę już brać bromka ale nic bardziej mylnego dalej muszę.
powiem Ci że rozmawialam ze endokrynologiem na ten temat i mi powiedzial że są różne praktyki lekarzy ale on nie jest za braniem w ciąży oczywiście nie mówił żeby odstawić od razu jak sie zobaczy dwie kreski tylko jak już sie potwierdzi ciąża
mimik a czy Ty robiłas badanie z obciążeniem? robiłas rezonans przysadki?
dziewczyny tekst z ulotki: Leku nie należy stosować w okresie ciąży. U pacjentek planujących ciąże, w momencie potwierdzonej ciąży należy przerwać przyjmowanie bromokryptyny, jeśli nie istnieją medyczne wskazania do kontynuowania leczenia. Jeśli ciąża dotyczy pacjentek z gruczolakiem przysadki wydzielającym prl a leczenie zostanie przerwane , konieczne jest monitorowanie przebiegu ciąży.
Kiedyś w artykule medycznym czytałam też , że bromka należy przerwać w czasie ciąży , chyba , że pacjentka ma gruczolaka, wtedy lekarz ostatecznie decyduje.
Poza tym przeciez prolaktyna w ciąży ma rosnąć aby później możliwa była laktacja, wiec dość logiczne , że w ciąży nie powinno sie zbijać prl.
Hej :) Biorę Bromergon już prawie 2 miesiące, dostałam go po badaniach kiedy to @ przyszła z tygodniowym opóźnieniem, a my od ponad roku bezskutecznie staraliśmy się o dziecko. Prolaktyna zbadana rano na czczo - 415,8 przy normie 127-637 ale w drodze na badanie dowiedziałam się, że Mężuś miał stłuczkę i walnął jakiejś pani w tyłek jak jechał po mnie ponad 200km :/ Więc to mogło chyba mieć wpływ... po MTC : 1h - 3874 po 2h - 3303 czyli po obciążeniu wzrosła 9-krotnie. Poprzedni cykl po bromku jak z książki :) teraz kolejny i zauważyłam przesunięcie owulacji - jest wcześniej :) Myślicie, że to działanie Bromergonu? Że przyspiesza owulację by wydłużyć przy tym FL? W sumie nie wiem czy jeśli znowu starania na nic się zdały, to @ nie przylezie też wcześniej, to się okaże, nie mniej jednak czy tak właśnie ten Bromergon ma działać???
Ja zaczęłam brać w 11 dniu zeszłego cyklu, czyli jakby ten cykl który teraz rozpoczęłam uważam za obserwacyjny czy coś się zmieniło, poza tym za tydzien badam prl kontrolnie i zobaczymy ile zbiło.
Mojej gince chodziło o to, żeby odstawiać bromek stopniowo z tego co zrozumialam. Tłumaczyła mi, że wysoka prolaktyna obniża progesteron a ten jest potrzebny do utrzymania wczesnej ciąży. Potem się odstawia. Oczywiście w ciąży prolaktyna ma rosnąć, ale chodzi też pewnie o to, żeby to nie był nagły wyrzut hormonu. Tak sobie przynajmniej tłumaczę. Na razie jeszcze nie wykupiłam recepty. Chcę zacząć brać od nowego cyklu. Też się spotkałam z tym, że lekarze mają do tego rożne podejścia.
Moja też mi mówiła, że Bromergon w ciąży trzeba odstawić ale stopniowo bo nagłe zaprzestanie brania może być hormonalnym wstrząsem co nie jest wskazane w ciąży