Dorotka to u mnie podobna sytuacja. Też cykle mam całkiem przyzwoite. Krótka lutealna co prawda, ale zawsze wyraźne 2 fazy i właśnie też miałam ten mlekotok. Długo się już staracie? My dopiero zaczęliśmy. Wczoraj zaczęłam brać bromek (po pół tabletki dziennie) i jak na razie czuję się dobrze. Nie mam skutków ubocznych. Mam nadzieję, że tak zostanie.
ten cykl jest naszym trzecim (licząc pierwszy jako szczęśliwy traf) więc na razie bez stresu. Ja zaczęłam od wtorku więc jedziemy na tym samym wózku. Ciekawa jestem co mi powie gin.
Hejka ;) Ja jestem po wizycie u endokrynologa i nie podzielił zdania mojej ginekolog powiedział że teraz już się nie patrzy na prolaktynę po obciążeniu bo jest ona spowodowana sztucznie i jeżeli bez obciążenia moja prolaktyna jest w normie to nie ma żadnego powodu żeby ją leczyć . Miał już wiele takich przypadków jak ja i dziewczyny zachodziły normalnie w ciąże :) Aż się ucieszyłam :) Jedynie zaniepokoił się moją tarczycą czyli TSH bo mam 3,58 w noramch do 4,7 ale powiedział że starając się musze mieć tak do 1,5 najlepiej :) i dał mi skierowanie na fT4 i fT3 oraz kazał zrobić progesteron w 23 dniu cyklu bo mam bardzo długie cykle (34-37dniowe) i nie jest pewny czy dochodzi u mnie do pęknięcia pęcherzyka. Więc teraz badania i jak będę miała wyniki mam wrócić z nimi do niego.
Olcia a kto u Ciebie wpadł na pomysł , przy normalnym steżeniu prolaktyny aby badać ją z obciążeniem? Badanie z obciążeniem ma sens , ale jeśli bez obciążenia jest podwyzszona, wtedy jesli po obciążeniu nie wzrośnie prawidłowo może to sugerować gruczolaka i wtedy wysyła sie pacjentkę na badania :)
Eveke a ja się nie zgodzę :) moja prolaktyna bez obciążenia mieści się w normie lub ewentualnie minimalnie ją przekracza norma 25 ja mam 26,20, po obciążeniu 183 a mimo to mikrogruczolaka mam więc nie zawsze poziom na czczo jest aż taki wiążący ten po obciążeniu też jest ważny ale i inne objawy :)
Ginekolog moja wysłała mnie na prolaktyne po obciążeniu ponieważ moja na czczo była 25,0 ng/ml przy normie do 29,2 ale już za drugim razem na czczo była bez żadnych leków 16,6 ng/ml a po obciążeniu 173,2 endokrynolog powiedział że mam nie patrzeć na to obciążenie że jest pewny że to nie ma żadnego wpływu na zajście w ciąże że najważniejsze że na czczo jest dobra :) zajmie się tak jak wspominałam tym TSH :)
PAulinko ok inne objawy mogą sugerować badania z obciążeniem, ale zazwyczaj jak nie ma tych innych objawów, a lekarz prewencyjnie zleci badanie prl i ona wyjdzie dobrze to raczej nie zlecają badań z obciążeniem.
Ola bo prolaktyna nie na darmo nazywa sie "rozhuśtanym hormonem", jest nawet mozliwość , że w danym dniu w róznych godzinach poziom wyjdzie inny, do tego ma dużo czynników wpływ, np najlepiej nie badać jej w czasie @, nie uprawiać seksu chociaz na dobę przed badaniem, pojechać na badanie wypoczętym i starać sie nie denerwować...
Eveke ale ja nie miałam żadnych objawów ginka kierowana jakimś przeczuciem zleciła mi badania a endokrynolog i neurochorurg ( mikrogruczolak był konsultowany) potwierdzili, że ginka miała rację :)
hirsutyzm pojawił się dużo później jak zaczęły mi androgeny szwankować wykluczano wtedy też gruczolaka nadnerczy ( gdyż oba lubią sobie towarzyszyć tzn przysadki i nadnerczy). W momencie diagnozowanie hiperprolaktynemii i mikrogruczolaka jedyne co było moim problemem to PCOS i insulinooporność
Eveke pamiętaj, że to co mam wymienione w moich problemach nie jest chronologicznie to tylko wymienione wszystkie przypadłości jakie mnie dotyczyły, poza tym hirsutyzm jest głównym objawem nieprawidłowego funkcjonowania nadnerczy, a rzadziej w sumie dużo rzadziej przysadki
PRL to w istocie rozhustany hormon, zaczelam sie zastanawiac czy nie wychodzi mi przypadkiem za wysoka dlatego ze przed pobraniem krwi strasznie sie denerwuje bo przewaznie mdleje (mam tak juz od dziecinstwa) a wizja czekania godziny po obciazeniu i ta gehenna od nowa przyprawia mnie w poczekalni o mdlosci...Moze macie na to jakos rade...?
Dziewczyny, ja miałam 3 razy badaną podstawową PRL i zawsze wychodziła mi idealna (od 6 do 10 ng/ml) więc lekarze twierdzili, że nie ma potrzeby sprawdzać po obciążeniu. Długo im wierzyłam ale niestety nie znajdowali oni przyczyny mojego LUF i krótkiej fazy lutealnej z niskim progesteronem a stymulacje z pregnylem nie dawały efektów w postaci pęknięcia pęcherzyka. I w tym momencie przy wykluczeniu problemów z innymi hormonami powinni mnie skierować na PRL z obciążeniem! to nie jest sztuczne wywołanie skoku, który nie istnieje w rzeczywistości - istnieje przede wszystkim w nocy kiedy to prolaktyna osiąga swoje maksimum a jak wiemy sen zajmuje nam 1/3 życia a tu już sporo aby zaburzyć cykl. Do tego dochodzą skoki po posiłkach, po wysiłku fizycznym i w stresie... ale nawet jak się nie stresujecie zbyt często (jak ja) to i tak pozostaje sen i jedzenie co się odbywa cyklicznie. NIESTETY nie wszystkie organizmy sobie radzą z tym funkcjonalnym nadmiarem prolaktyny i ten poziom co u mnie zaburza cykl, u którejś z Was nie powoduje żadnych zmian. Generalnie jak macie problem z LUF to nie dajcie się zbyć lekarzom, którzy twierdzą że się nie bada już PRL z obciążeniem... chociaż wtedy to najłatwiej jest chyba zmienić lekarza na takiego co się tym zajmie niż przekonać gina do swojego ;)
Ja podstawową PRL mam w normie, a po obciążeniu wzrasta mi ponad 24 krotnie, czego widocznym skutkiem jest mlekotok. Zatem wydaje mi się że badanie PRL po obciążeniu ma sens.
Mi też endo mówiła, że według najnowszych wytycznych towarzystwa endokrynologicznego to badanie nie jest zbyt miarodajne i odchodzi się od niego, ale mimo to dała mi na nie skierowanie, ze względu na objawy i fakt, że inne hormony wychodziły w normach.
Dziewczyny a znacie może prengyl? Czy to jest to samo co bromergon? Skład niby ten sam, ale może technologia produkcji jakaś inna i mniej skutków ubocznych?
justyś a czy nie pomyliłaś czasem parlodelu z bromergonem ? Bo Pregnyl to lek zawierający Gonadotrophinum chorionicum, natomiast Bromergon zawiera Bromocriptinum więc to zdecydowanie dwa odrębne leki, nie wiem gdzie znalazłaś informację, że pregnyl i Bromergon to to samo.
Natomiast Parlodel i Bromergon to oba leki zawierające Bromocriptinum, a więc leki działające tak samo różni je cena, użyte substancje pomocnicze, oraz to, że Parlodel jest lekiem nowszej generacji aniżeli Bromergon, ale działanie mają takie same
Kurcze AbortaW, faktycznie pomyliłam. Chodziło mi o parlodel :). Właśnie zaproponował mi go ginekolog po tym jak nie byłam w stanie łykać bromergonu. Więc zastanawiam się czy to nie ten sam "szajs" i może poprosić go o np. norprolac? Gdzieś przeczytałam że parlodel jest nowszej generacji, ale skoro skład ten sam, to jak jego działanie czy skutki uboczne mogą się róznić od bromergonu?
różnica w substancjach dodatkowych, substancja czynna ta sama ale inny sposób jej uzyskania, zawsze możesz spróbować, ale jeśli i z parlodelem będziesz tak reagować to wtedy norprolac albo dostinex
Witam Was. Dołączam do grona starających się z podwyższoną prolaktyną. Dzisiaj odebrałam pierwsze badania i mam 31,04 ng/ml (przy normie 4,79-23,3) :( Już wiem czemu nie udało mi się jeszcze zafasolkować. Mam nadzieję, że lekarz postawi trafną diagnozę i uda się to jakoś zbić :( Nie mam żadnych dolegliwości oprócz bólu piersi i wrażliwości sutków które ostatnio pojawiają się już 2-3 po miesiączce i trwają aż do następnej. Ciężko mi z myślą, że może mi się nigdy nie udać zajść w ciążę
Gosia spokojnie, nie dołuj się. Prolaktyna to żaden wyrok, tym bardziej , że bardzo łatwo się ją zbija... przykład? 1,5 mies temu miałam wynik 73ng/ml, po miesiącu brania leku mój wynik to 7,49!!! i co , da się? pewnie , że się da. A druga rzecz to prl nie jest znowu taką 100% antykoncepcją , a Ty nie masz też jej stężenia tak jakos mega ponad norme (porównaj sobie chocby mój wynik), prl przeszkadza , ale nie utrudnia zajścia w 100%.
Idź z wynikami do lekarza i działajcie, bedzie dobrze.
przy wysokiej prl raczej zawsze dają po prostu bromergon, chyba , że ktoś naprawde nie jest w stanie go brac, wtedy daja te droższe np dostinex.
u mnie akurat nie było źle, pierwsze dni brałam po pół tabletki , chociaż muliło, żle robiłam bo brałam do obiadu, a najlepiej jest barc przed snem, później dawke zmienilam na całą tabl, przed snem i było ok :)
ja również przed snem bralałam, gdyż najwyższe stężenie prl jest własnie w nocy, no i lepiej się znosi wtedy lek- chociaż ja jak zapomniałam wziąć na noc to łykałam rano i też było u mnie ok. Ja zaczynałam od 1/4 tabetki do całej po tygodniu dopiero.
ja na początku się martwiłam , że dawka 1x1 będzie mało (przy moim wysokim wyniku) bo wiem ze dziewczyny biorą nawet 2x1 ale w ciągu miesiąca spadła imponująca ilość więc jak widac lek super zadziałał, za 2 tyg mam wizyte u endo i w sumie nie wiem co zrobic, bo poziom prl teraz mam idealny, ale biorę 0,5 tabletki na noc do czasu wizyty u endo i zobaczę co on mi powie...
Eveke mi jeden gin też tak mówił, zbiłam kazał odstawić i po miesiącu miałam prolaktynę kosmiczną jakiej nigdy nie miałam, aż dziwne to było, dopiero potem się douczyłam, że nie odstawia się dopóki nie zajdzie się w ciążę ( ja jestem wypadkiem któy nawet w ciąży będzie brał do drugiego trymestru leki na prolaktynę, ale ja mam nie tylko hiperprlaktynemię przy zwykłej hiper odstawia się w ciąży ale też nie nagle tylko stopniowo)
dlatego pomimo ze pięknie zbiłam to nei odstawiam... nie wiem czy dobrze zrobiłam , ale poniewaz zbiło mi bardzo duzo to gdy ujrzałam wyniki zmieniłam sobie dawke z 1x1 na 0,5x1 przynajmniej do wizyty u endo i oczywiscie za około 3 tyg powtórze badanie i zobacze czy aby dawka nie za mała...
Ja już po wizycie. Dostałam bromergon- przez pierwsze 2 tyg po pół tabletki, potem cała. Zwiększył mi tez dawkę Euthyroxu- 3 dni mam brać większą, potem 4 mniejszą i tak w kółko. Miałam też monitoring, w sobotę powtórka.
-- Hubert 24.07.2009, Bruno 13.05.2013 i Igor w drodze :D
Hej, dziewczyny! Zerknijcie na moje wyniki i wypowiedzcie się. Z góry dziękuję!
prl 1085 mlU/L (70,80-556,46)
Dodam, że z obciążeniem test wyszedł w normie. Lekarz powiedział, że mam hyperprolaktynemię i przepisał Bromergon, ale ja jeszcze go nie brałam ze względu na skutki uboczne (chyba zechcę lek droższy, ale dobrze tolerowany).
Efia masz bardzo wysoką prolaktynę i należałoby zacząć ją zbijać spróbuj z bromergonem nie każdy ma skutki uboczne ja nie miałam żadnych a z takim poziomem trzeba coś zrobić
Ja dziś biorę pierwszą dawkę. Mam nadzieję, że będzie dobrze tolerowana przez mój organizm. Gin kazał mi brać bromek przed samym zaśnięciem- zaznaczył nawet, że po seksie- kiedy będę już zasypiała. Czy to ma jakieś znaczenie?
-- Hubert 24.07.2009, Bruno 13.05.2013 i Igor w drodze :D
Ja brałam po prostu wieczorem, ale ja bromka tolerowałam rewelacyjnie nawet jak brałam gp dwa razy dziennie to też nie było żadnych atrakcji, więc nie powiem czy aż tak ważne jest przed samym zaśnięciem
Wiecie co, mnie lekarz powiedział w szpitalu, że ta prolaktyna to jest malutko podniesiona ponad normę (to jaka to dla nich duża?). A czy ten Bromergon można wziąć w trakcie cyklu czy czekać do następnego (bo z ciąży to na pewno figa, więc zakładam czarny scenariusz)? Pomyślałam też o Castagnusie na początek. Co o nim sądzicie??
Castagnus to lek ziołowy wielu osobom bardziej namieszał niż pomógł więc decyzja należy do Ciebie, co do bromergonu można go zacząć w trakcie cyklu i prolaktyna nie uniemożliwia tylko utrudnia zajście w ciążę.
Efiaa ja miałam prolaktynę na poziomie 564,77 ulU/ml ( przy normach takich jak Twoje). Gin powiedział, że jest niewiele podwyższona ale i tak dał mi Bromergon. A Twój wynik naprawdę jest spory. Skoro lekarz zalecił Ci bromek to nie bawiłabym się w żadne Castagnusy, bo możesz bardziej zaszkodzić niż sobie pomóc. Ja mam nadzieję że skutki uboczne mnie ominą
-- Hubert 24.07.2009, Bruno 13.05.2013 i Igor w drodze :D