Dzięki, teraz jestem bardziej przekonana... Ta prolaktyna, to nic innego, jak efekt 4-letniej walki o dziecko bez efektu! Wcześniej miałam wszystko w porządku, a im dłużej się szarpie, tym mam gorsze wyniki. Czasem po prostu brak sił...
Witam! U mnie miesiąc temu zdiagnozowano hiperprolaktynemię czynną, ale utajoną. Moje cykle nic nie wskazywały na hiperprolaktynemię. Moje wyniki:
- na czczo 181,2 mU/I (norma 127 – 637) - po obciążeniu 4360 mU/I (nie podali norm)
Miałam (i mam) książkowe 2-fazowe cykle, lutealna od 11 do 13 dni (zazwyczaj 11 lub 12; 13 i 14 to rzadkość, ale nigdy nie spadłam poniżej 11 dni). Jedyne co zaniepokoiło moją ginkę to okropny ból piersi zawsze w III fazie przed samym okresem. Ból nie do zniesienia, jakby mi ktoś kamieni w piersi nawsadzał. Jedyny objaw. Jako, że cykle nic nie wskazywały na hiperprolaktynemię to dostałam 1/4 tabletki Bromergonu. Mam to brać do 14 stycznia - tego dnia powtarzamy badania krwi. Będzie to tydzień przed moim ślubem więc w momencie największego stresu badanie powinno być miarodajne (paradoksalnie). Jedyny skutek uboczny brania Bromergonu to to, że codziennie budzę się i mam całą twarz opuchniętą - usta o 2 rozmiary większe, powieki jakieś takie opuchnięte jakbym całą noc płakała... To przechodzi gdzieś po 2 godzinach, ale po prostu brzydko to wygląda. No i po miesiącu z Bromkiem nic mi bóle piersi nie ustały, niestety :( Jeszcze bardziej się wzmocniły mam wrażenie :(
U mnie z tymi bólami było różnie, to zależało od cyklu. A co do moich cykli, to też są książkowe, owulacyjne, z długą fl, a jednak prolaktyna teraz za duża wyszła (jeszcze pół roku temu była ok).
Cześć dziewczyny ja się dowiedziałam że mam hiperprolaktynemię dokładnie tydzień temu od tamtego pon biorę bromocorn, czułam się po nim okropnie we wtorek nie mogłam pracować, w środę wymiotowałam w czwartek nie mogłam wstać z łóżka a w piątek nic jakbym w ogóle leków nie brała hehehe( a od pon brałam tez clostilbegyt) gin mi nie mówił o tomografie ani o mri :( nie wiem chociaż mam wysoką prolaktynę bo aż 1136 przy normie do 496 czyli prawie 2,5 raza za wysoka. Kazał brać leki i za miesiąc zrobić badania. Trochę się zdołowałam czytając tutaj na forum że mi nie spadnie to tak szybko:( staram się o dzidzie i trochę zależy mi na czasie hehe. Ale z drugiej strony pocieszające jest to że któraś tu wyregulowała sobie prolaktyne i zaszła w ciążę :) oby wszystkim się to udało które się starają :) A zdziwiona jestem tą prolaktyną bo mam regularne miesiączki od zawsze. Zawsze miałam co 28 dni, ale przeszłam na dietę Dukana i wtedy się trochę posypały ale później znowu za 31 dni... Wiem że pęcherzyki mi nie pękają że są za małe bo ost. jak mi robił gin USG to to wykrył i to że mam pęcherzyki na jajnikach jak przy PCO. Mam nadzieję że mogę też się tu wypowiadać :) bo normalnie nie mam z kim o tym porozmiawiać bo praktycznie wszystkie moje koleżanki są zdrowe :) i one mnie nie rozumieją...
Toficzka a gdzie tu wyczytałaś , że tak szybko nie zbijesz? Ja też miałam bardzo wysoki poziom i zbiłam w miesiąc, powtarzam z 73ng/ml do 7,49 ng/ml (norma do 29) I jeszcze jedno, czy gin zlecił dalszą diagnostykę PCO?
A co was skłoniło do zbadania poziomu prolaktyny? Jakie są objawy hiperprolaktynemii, bo mnie już od pewnego czasu martwią moje piersi. Bolą mnie w ostatniej fazie cyklu, mam biały nalot na sutkach i od czasu do czasu piekący ból, identyczny jak przy napływie mleka podczas karmienia, ale nic nie leci. Nie jestem w ciąży, ani nie karmię.
eveke: diagnostykę tzn jaką????? Kazał mi na razie zrobić wyniki, które mam wszystkie w normie. Jedynie się dowiedziałam od dziewczyn że TSH ma tez za wysokie bo mam 3,2 przy normie do 4,2 ale jak się staram to powinnam mieć max 1,5 :(
izulka : Ja nawet bym na to nie wpadła żeby zrobić prolaktynę gdyby nie to że ginekolog podejrzewa u mnie PCO i on mi zlecił wyniki:)
marylove: Bardzo pocieszające, już myślałam że na 100% z podniesiną nie można zajść w ciążę. Ale widocznie Twój organizm sobie z nią poradził, bo mój to nie wykształca dobrych pęcherzyków które na dodatek nie pękają:(
Dziewczyny a jak czujecie się po bromku? Długo się Wasze organizmy przyzwyczajały? Wczoraj wzięłam pierwszą dawkę i kiepsko się czuję. Mdli mnie strasznie, a w nocy jak wstawałam do młodego to zasłabłam i mąż znów musiał mnie ratować :/ Boję się tych omdleń bo często jestem sama z dzieckiem w domu.
-- Hubert 24.07.2009, Bruno 13.05.2013 i Igor w drodze :D
MamoHubcia, tak panikowałam, a wzięłam najpierw 1/4, teraz 1/2 i żadnych jazd, wszystko świetnie, głowa nie boli, brak zawrotów i innych efektów specjalnych. Widać mój organizm nie jest wrażliwy na ten lek, ale za to po Clo bardzo bolała mnie głowa przez 5 dni...
Toficzko własnie chodziło mi o kolejne badania, bo PCOS nei stwierdza sie tylko na podstawie USG. A jakie dokładnie wyniki masz w normie? Robiłaś LH i FSH? Co do DHEA-S jest to hormon nadnerczowy i jeśli masz z nim coś nie tak to szczerze na Twoim miejscu poszłabym do endokrynologa a nie do ginekologa.
eveke tyle że rezonans lub tomografia musiałaby być i nadnerczy i przysadki mózgowej bo każdy z tych hormonów jest wytwarzany przez inny gruczoł a co za tym idzie nieprawidłowości są w dwóch strukturach
Toficzko a czego miałaś mri i tomografię ? Wyniki nie sa tragiczne, ale mogą wskazywać na gruczolaka przysadki lub nadnerczy albo obu i kwestia tego jakie są jak duże i czy można się ich pozbyć farmakologicznie czy operacyjnie
Tofi nikt z nas nawet lekarz Ci tego nie powie bo nie da się tego jednoznacznie po wyniku powiedzieć, nawet mając całokształt objawów nie da się tego bez tych badań w 100 % powiedzieć
heh wiem ale się trochę zdołowałam dzisiaj tym DHEAS :( ale trudno muszę żyć dalej.... Może uda mi się kiedyś mieć dzieciaczka .... Ale Ty masz Kochana wiedzę normalnie cieszę się że trafiłam na 28dni.pl :)
PAulinko wiem , że w tych dwóch róznych obszarach :) toficzka lek tylko obniży prolaktynę, zniweluje sam hormon , ale i tak trzeba sprawdzic co może byc tego przyczyną, ważne teraz by trafic na dobrego lekarza.
Toffi ja mam mikrogruczolaka przysadki jest mały i nieoperacyjny aktualnie leczę go substancją czynną Cabergolinum czyli jest to polski Dostinex, mój mikrogruczolak jest niewielki i jest nieoperacyjny ( konsultowany z neurochirurgiem) jednakże zważywszy na jego występowanie muszę być pod kontrolą i brać leki, nie jest to tragedia ale trzeba dbać o siebie i kontrolować, kochana poza tym podwyższone DHEAS i prolaktyna to nie koniec świata :)
mamaHubcia - Ja miałam przez 3 dni straszne dolegliwości po bromocornie: Zaczęłam brać w pon wieczorem 0,5 tab i we wtorek rano 0,5 - w pracy nie mogłam pracować było mi niedobrze i ciągle robiło mi się słabo (trwało to prawie przez pół dnia) w domu się położyłam i jak wstałam było lepiej. We wtorek wieczorem wzięłam znowu 0,5 tbl i rano w środę 0,5 (rano brałam ok godz. 7.00) jak poszłam do pracy to od 8 do 11 prawie nie żyłam, prawie odpływałam i wymiotowałam... masakra... myślałam żeby przestać brać tabletki, ale zadzwoniłam do mojego gin i pozwolił mi brać jedną całą na noc. Więc w środę wieczorem wzięłam całą tabl. W nocy ok 4.00 wstałam wymiotować, a rano do 8 nie mogłam podnieść się z łóżka heheh. o 8 poszłam do pracy i tak sobie się czułam do południa. W czwartek wzięłam całą a w piątek już czułam się świetnie :D i tak jest do teraz :D Także myśle że organizm musi się przyzwyczaić :D
Aborta ale jest to dla mnie straszne bo poprzedni gin mówił że wszystko gra i e spokojnie mogę się starać o dzidzie. Gdybym wiedziała wcześniej że coś jest nie tak to już bym to leczyła a teraz to tylko szkoda czasu...... A ma Ci zniknąć ten mikrogruczolak tak>?????? Po to bierzesz Cabergolinum??//
Może zniknąć, ale mikrogruczolak ma tendencję do odnawiania się więc do końca życia będę pod kontrolą, ale to nie jest takie straszne jakby mogło się wydawać :) łykam pół tabletki dwa razy w tygodniu :)
O co chodzi z tym gruczolakiem przysadki? Powiem szczerze, że DHEAS sama powinnam sobie zrobić, bo syfy trądzikowe w 2 fc po 30. to lekka przesada... :(
aha jejku dzięki Tobie teraz mam taką wiedzę że mogę zacząć wykładać a uniwerku hehhe :) Mam nadzieję że Twoje leczenie też pomoże Ci zajść w ciążę bo to już za rok??? :D
Trzymam kciuki za to żebyś nie miała już więcej problemów i żeby Ci się w kocu udało bo już długo walczysz :D I fajnie że chcesz nam pomóc odpowiadając na nasze pytania:)
Mikrogruczolak przysadki wiąże się z nieprawidłowym jej funkcjonowaniem tzn zaburza wydzielanie hormonów przysadkowych a co za tym idzie utrudnia zajście w ciążę.
no właśnie, czy DHEA-S ma jakiś związek z syfami?? moje DHEA-S jest na górnej granicy i wynosi 7,7 umol/l [norma 1,5 – 7,7] ale niby jeszcze w normie chociaż martwi mnie ten wynik... ale mój gin-endokrynolog nie mówił nic o tym, że to źle, ale analizował wtedy 2 strony moich wyników badań i mógł coś przeoczyć. Na pewno przy następnej wizycie się go zapytam o to czy jest okej
Hej dziewczyny. Ja kilka dni temu byłam na wizycie u mojej endokrynolog, ona jest ordynatorem oddziału endo, więc zakładam że się kobita zna. Widząc mój aktualny wynik prl 54 przy normie 24, wiedząc że to tak skoczyło po nagłym odstawieniu bromka, powiedziała mi żdebym niczego nie łykała. Że ta prl może sobie taka zostać, żebym spokojnie zachodziła w ciąże (szkoda tylko że to nie wychodzi) i żeby za 4 miesiące przyjść się pokazać. Powiedziała mi, że jeżeli na moim wyniku rezonansu, któego zapomniałam zabrać, nie ma niczego o problemach z przysadką tzn nie ma gruczolaka, to nie musze leczyć wysokiej prl. A dla odmiany ginekolog kazał łykać 2 tabletki parlodelu/bromergonu i zapowiedział, że leczenie potrwa 6mcy-2 lata. Cholera, i weź człowieku bądź mądry i pisz wiersze... CO ja mam robić? Na co się zdecydować?
Justyś mi na oddziale endokrynologii twierdzili, że nie mam niedoczynności tarczycy a mam więc ja tam w ordynatorów nie wierzę ważne, żeby lekarz miał wiedze a nie jaki stołek piastuje. Ja bym zbijała prolaktynę
ja też bym zbijała na Twoim miejscu:) mój endo jest też ordynatorem na oddziale endo i mam co 2-3 miesiące wizyty i cały czas mi każe brać Bromergon ostatnio moja prolaktyna wynosiła 4,59 a i tak mam brać dalej
Nie wiem, jaki ma związek. Wiem tylko tyle, że zwykły testosteron mam w normie. A skoro to mam w normie, to może jednak coś w normie nie jest, skoro te syfy się pojawiają. Żeby się dowiedzieć, muszę zbadać wszelkie inne męskie hormony.
P.S. Na wszelki wypadek warto zbijać dalej albo poszukać naprawdę dobrego lekarza, który zna się na rzeczy.