Drogie koleżanki jestem taka zdenerwowana, ponieważ staram sie od niedawna o dzidziusia i mialam robione badania m.in. wszystkich hormonów, ale niepokojacy jest wynik prolaktyny poniewaz wynosi 118 mlu/l naczczo, natomiast po 1 godz. z testem metoclopramidem wynosi 4028 mlU/l , powiedzcie czy jest mozliwe zdiagnozowanie guza przysadki mózgowej?
118 to piękna norma (w zależności od labu górna granica to 470, a nawet 530 mlu/l) ;) Nie masz sie czym przejmować. Wynik testu z metoclopramidem ma znaczenie drugorzędne. U Ciebie jest spory wzrost, więc może on wskazywać na hiperprolaktynemię. Najlepiej zapytaj dobrego ginekologa-endokrynologa ;)
Hejka jest ktoś ze starających kto ma hiperprolaktynemie czynną ??? ja miałam za pierwszym razem 25 za drugim dostałam skierowanie z testem i na czczo było 16,9 a po godzinie czyli po tej tabletce jakoś 160 .... :( teraz dokładnie nie mogę napisać bo nie mam przy sobie wyników. Ginekolog przepisała mi tabletki DOSTINEX mam brać pół tabletki tygodniowo one są stasznie drogie za 2 tabletki zapłaciłam 109 zł . Mam skierowanie do endokrynologa do Gdańska ale wizyta 120 zł i 150 zło :/ a jeżeli na ubezpieczenie to 14 miesięcy czekania SZOK.
Ja mam tą hiperprolaktynemię czynnościową (wzrosło 20x), ale endokrynolog powiedziała, że nie będzie mi na razie przepisywała leków, bo mój organizm sobie z nią dobrze radzi. Regularne cykle, nie ma zębów, wyraźny skok, tylko trochę krótka lutealna (9-10 dni). Powiedziała, że będziemy leczyć jak będą problemy z cyklami, albo zajściem w ciążę (na razie się nie staram). Mówiła też, że wg najnowszych zaleceń towarzystwa endokrynologicznego odchodzi się od tego testu z obciążeniem.
Ja za to staram się z mężem od stycznia i nic nie wychodzi :( moje cykle się wahają od 31 do 36 dni a kilka razy nawet spóźnił mi się o 2 tygodnie . Teraz drugi tydzień biorę ten DOSTINEX i zobaczymy co będzie...
na hyperprolaktynemię brałam Bromergon, o wiele tańszy niż Dostinex. Ma on swoje skutki uboczne, ale jak powoli podnosi się dawkę to ich nie odczuwałam. julitka nie wiem skąd jesteś, ale w Rumi przyjmuje moja gin-endo http://ostrowska-ciskowska.mylekarze.pl/ nie wiem czy nie wyjdzie taniej wizyta u niej.
julitka1990 powiem tak, moje ostatnie badania prolaktyny wykazały również lekką hiperprolaktynemię , wynik to 24,78, więc zbliżony do Twojego. Byłam z wynikami u endokrynologa, gdyż przy okazji badałam tarczycę i dowiedziałam się, że póki co nie ma wielkiej potrzeby faszerowania się hormonami (po pierwze nigdy tego nie robiłam, po drugie boję się, więc sama poprosiłam o inne rozwiązania, niż kuracja hormonalna, bo moja przyjaciółka trafiła na bardzo złego lekarza z podobnym problemem do mojego i niestety do dziś cierpi, bo jego kuracja spowodowała olbrzymie zmiany w jej organizmie). w każdym razie usłyszałam o Castagnusie, który jest pomocny przy zbijaniu prolaktyny i zapytałam panią doktor o niego, dowiedziałam się, że mogę spróbować na początek podkurować się ziółkami, a po trzech miesiącach zrobić badania kontrolne i wtedy pomyślimy co dalej. jeszcze nie minęły trzy miesiące, więc nie powiem Ci, jakie są efekty brania Castagnusa. może spróbuj umówić się do innego lekarza, bo czytając wiele postów na temat prolaktyny ten poziom, który my mamy, nie jest tak bardzo niepokojący. może nie ma konieczności wydawania wielkich pieniędzy i od razu faszerowania się lekami. ja mimo wszystko wyznaję, że często lekarze wpychają na siłę niektóre specyfiki, bo koncerny im za to płacą, ale to tylko moje zdanie.
faktycznie w moim przypadku poza wynikiem, który wskazuje na hiperprolaktynemię oraz nadmierną nerwowością i lekkimi plamieniami w środku cyklu, które od niedawna interpretuję jako dodatkowy objaw płodności, nie mam innych problemów. cykle są wciąż 28dniowe i nigdy nie było inaczej, odkąd rozpoczęłam miesiączkować (poza jednym cyklem dwa miesiące temu, który trwał 24 dni i on właśnie zobligował mnie do zrobienia badań). póki co czuję się bardzo dobrze. wierzę, że i u Ciebie się wszystko unormuje.
Hejka Marble :) Dziękuję za odpowiedź , udam się w przyszłym miesiącu do endokrynologa i zobaczę co mi powie. Na razie zostały mi dwie dawki leku więc je już wezmę. Mam nadzieję że przez tą hiperprolaktynemie czynną nie będę miała większych problemów z zajściem w ciąże. Pozdrawiam :*
julitka możesz spróbować dostać się do Ostrowskiej na NFZ w Wejherowie. Przyjmuję w środy 8-14 tel 58 677-21-21 ul. Pomorska 9, rejestracja tylko w środy.
Ja mam niestety nieciekawe doświadczenia z Castagnusem. Myślę, że jeśli ktoś faktycznie ma problem z prolaktyną i chce ją leczyć, to Castagnus na wiele się nie zda. Moja historia pokrótce - z powodu plamień przed miesiączką zaczęłam brać Castagnus (prl ok 25), po trzech cyklach zaszłam w ciążę, którą niemal od razu straciłam. Wtedy postanowiłam wziąć się za siebie tak naprawdę i trafiłam do lekarza (a nawet dwóch), którzy zgodnie stwierdzili, że strata ciąży była spowodowana albo "błedem natury" (okropne stwierdzenie) albo niewyregulowaną prolaktyną (pozostałe hormony miód malina;) ), która zaburzyła czynność ciałka żółtego. Za drugim razem już nie ryzykowałam grzecznie brałam Bromergon (i duphaston na wszelki wyp.) i po kilku miesiącach ponownie zaszłam w ciążę - teraz Mały traktuje mnie kopniakami:) Dziewczyny - nie piszę tego po to, żebyście łykały te wszystkie leki (wiem, że mają skutki uboczne) ale apeluję o zdrowy rozsądek - jeśli prolaktyna jest zbyt wysoka, i organizm sobie z nią radzi to ok ale jeśli macie jakieś plamienia, zaburzenia owulacji, nie możecie zajść w ciąże, nie zdawajcie się na Castagnusa. Castagnus może i pomaga zajść w ciąże ale raczej tym osobom, które nie miały z prolaktyną większych problemów.. Dla mnie strata ciąży była traumą i jeśli mój post uchroni przed podobnymi doświadczeniami choć jedną osobę, warto było go napisać
Cześć. Jeszcze kilka lat temu kiedy robiłam badanie prolaktyny miałam taki sam poziom w granicach 24-25. Niestety sama byłam bardzo niedoświadczona i zaufałam gin, która wcale się nie przejmowała czy hormon się obniżył czy nie. W zeszłym roku postanowiłam lekarza zmienić i cieszę się. Dr Łazewska z NaproMedica w Białymstoku jest świetnym lekarzem i to ona uświadomiła mnie, że badanie tego hormonu należy zrobić najlepiej przed 7:00 rano ponieważ po 8 poziom ten obniża się. Zrobiłam 22.03.2011 badanie prolaktyny i wystraszyłam się - poziom 60,11ng/ml choć gin mnie uspokoiła, że gdyby było powyżej 200 to by się martwiła. Moje objawy to: mlekotok, bardzo nieregularne cykle od 26 do 53 dni, i tak szczerze nie wiem czy to już wszystkie. Od 5 kwietnia przyjmuję pół tabl Bromerganu dziennie. Poprzedni cykl trwał 53 dni (5.03-25.04) ostatni 27. Dziś rozpoczął się kolejny cykl a każdy nowy jest dla mnie niewiadomą. Wiem że u mnie jedną z przyczyn tego problemu jest chroniczny stres, a raczej był. Mam nadzieję się wyleczyć. Pozdrawiam
witam dołączam do Was. dzisiaj robiłam test na prolaktynę i przed tabletką miałam wynik 22, a po tabletce 290. co to oznacza? endo mówiła mi, że wzrośnie 5-6 razy po godzinie, a mnie wzrosło 14 krotnie.. czy to jest hiperprolaktynemia czynnościowa? proszę o odpowiedź.
Nie martw się, u mnie skoczyło 27 razy;))). Po 3 miesiącach brania Bromergonu wyniki miałam już piękne, w granicach 7-8. Dziewczyny chyba już wcześniej pisały, ze teraz odchodzi się od badania prl z obciążeniem. Twój wynik wskazuje na hiperprolaktynemię czynnościową. Jest jeszcze gruczołowa, wywołana gruczolakiem przysadki (przy bad. bez obciążenia jest wysoka, po obciążeniu niewiele się zmienia) ale z tego co kojarzę, tak duży skok wskazuje na czynnościową. Widziałam dużo gorsze wyniki i dało się z tego wyjść, więc głowa do góry:). Coś mi się jeszcze przypomniało - jeśli staracie się o dziecko, lepiej mieć prolaktynę w dolnych granicach normy. 10 to taki ideał, niemniej jednak dziewczyny z wysoką prl zachodzą w ciąże, więc nie jest to regułą. Póki nie zaburza owulacji i czynności ciałka żółtego, jest ok.
ja prolaktynę mam wysoką non stop.. wyników nie podam, bo robiłam badania kilka lat temu :) w czasie kiedy się starałam łykałam końskie Bromergonu dawki 1-1-1 albo 1-0-2... skutków ubocznych żadnych nie zaobserwowałam...może za wyjątkiem poczucia ogólnej słabości. brom obniża ciśnienie a ja i tak miewam niskie... bez bromergonu moje cykle potrafią trwać 90 dni... z bromem przepisowe 30.. na chwilę obecną jeden cykl łykam 1-0-0, jeden cykl odpuszczam, a organizm sobie radzi na fali tego co łykałam wcześniej.
dzięki za odpowiedzi, my staramy się z męzem już spory kawał czasu.. na szczęście znaleźliśmy przyczynę, którą jest moja hiperprolaktynemia i niedoczynnośc tarczycy.. jestem w trakcie leczenia. też biorę bromergon, ale po pół tabl. dziennie na noc. pozdrawiam
Hej dziewczyny , trochę poczytałam tego posta i u mnie też chyba wystąpiła hiperprolaktynemia czynna . Moja prolaktyna to 11.73 - więc w normie , ale po MTC 226.14 - chyba trochę za dużo ? Nie mam żadnych innych problemów typu nieregularne cykle , mlekotok - problem tylko z zajściem w ciąże : (
Hej ja też mam hiperprolatynemię:( moja PRL wynosi 907,90 mIU/l, a po leki 4360,00 czyli 4,8razy wzrost. Mój gin odsyła mnie do neurologa, przeraził sie moim wynikiem, chce aby zbadać czy to gruczolak, czy też nie. dodam, że staram się o dziecko.
Dziewczyny...jak to jest z tą prolaktyną??? Bardzo chciałabym ją zbadać, bo myślę, że może być coś nie bardzo z nią. Wcześniej, jak brałam Castgnus to miałam w miarę ok cykle (przynajmniej dwufazowe), a teraz jak nie biorę to kicha. To już 24ty dzień cyklu a owu jak nie było, tak nie ma i nic sie na nią nie zapowiada:((( Słyszałam teorie, że prolaktynę najlepiej badać w 3dc, albo w 7 dniu fl, ale ja się chyba lutealnej nigdy nie doczekam...A w fazie folikularnej (obecnego cyklu) brałam jeszcze Castagnus, więc nie zrobiłam badań, bo stwierdziłam, że wynik będzie "zafałszowany". I teraz nie wiem...zbadać teraz...iść do ginka za kilka dni, żeby dał coś na wywołanie i dopiero zbadać (ale czy ta @ nie będzie też zafałszowana i w związku z tym wynik prolaktyny również???) czy czekać...może za pół roku dostanę swoją @ i wtedy zbadać (bez sensu:/) ...Wiecie może coś na ten temat? Byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie opinie:) I jeszcze jedno...gdyby wyszło cos nie tak z prolaktyną to leki na nią przepisuje tylko endo czy może ginekolog? Bo powiem szczerze, że do endo musiałabym iść prywatnie, a ginka mam "pod nosem" na NFZ, więc jeśli mam iść "tylko po receptę" to może gin albo rodzinny może przepisać?
Hanny, chętnie przyłączę się do Twojego pytania. Bardzo interesuje mnie odpowiedź. Sama mam dokładnie ten sam problem i dokładnie w tym samym czasie zakończyłam Castagnusa, a od wczoraj plamienia, których przy nim nie miałam i nagle dziś skok temperatury o 4 dni wcześniej.
marble85 a badałaś już wcześniej prolaktynę? Twoje plamienie to może być właśnie owulacyjne;) No, ale zobaczysz czy sie rozkręci czy tylko w okolicach owu je miewasz;P Z prolaktyną to akurat tak dziwnie, że teoretycznie jest na mniej więcej stałym poziomie w trakcie cyklu (zmienia się w zależności od pory dnia;). No ale może ją podnieść np owu, sex, jedzenie czy badanie piersi;) No i właśnie na tym polega problem, że ja jestem w okresie "okołoowulacyjnym" już drugi tydzień...i wcale się nie szykuje, aby miało się coś zmienić;) Ech...może ktoś coś będzie wiedział, może doradzi co w takiej sytuacji:)
Hanny gin zwykły wypisze Ci receptę, badanie prl można robić w dowolnym momencie cyklu- tak mi mój lek powiedział. i tak jak piszesz, dzień przed badanie nie odbywać stosunków, nie drażnic piersi. w dzień badania być na czczo i robić rano przed godz. 8, najlepiej zrobić podwójną, tzn prl i prl po obciążeniu. Myślę, ze trochę pomogłam. Zbadaj w nowym cyklu, a nie w tym z castagnusem, bo nie wiadomo będzie czy castagnus nie zaniżył Tobie prl.
Bardzo dziękuję ally1381 Jutro pójdę zrobić, bo w sumie Castagnusa skończyłam jakieś 20 dni temu, więc chyba już nie powinien wpływać na organizm. Jeśli możesz to powiedz mi jeszcze...do zrobienia prolaktyny z obciążeniem potrzebuję jakieś tabletki...czy najpierw muszę iść do lekarza po tą tabletkę? Czy "dają" ją w labolatorium. Jeszcze raz bardzo dziękuję
U nas w laboratorium dajemy, wydaje mi się, że jest na receptę coś ok 4 zl kosztuje chyba 50 tabletek (ale lepiej zadzwoń do labu czy mają bo tyle nie potrzebujesz).
Dzięki basiu ale w laborze dajecie nawet jak ktoś nie ma recepty? Faktycznie, zadzwonię do nich rano i dopytam się, bo jak trzeba mieć receptę to najpierw do lekarza. Czy rodzinny może wypisać receptę na ten lek?
Zazwyczaj kobietki mają wypisane zlecenie na test z metocroplamidem od lekarza to wtedy podajemy, ale zdarza się, że same od siebie też robią i nigdy nie było problemu odnośnie podania jednej tabletki. Tylko wiesz pełny test składa się z 3 pobrań 0', 60', 120', także lepiej zarezerwowac sobie spokojniejszy dzień na to.
hej :) Ja miałam badanie PRL z obciążeniem to zlecenie od lekarza pokazywałam w kasie a w labie tylko kwitek z kasy. Z obciążeniem gin kazał robić ok 4 do 7 dni po skoku temp. a samą PRL miałam zleconą po krwawieniu @. Mój test z MTC to były dwa pobrania 0/60 ale różnie zlecają bo stężenie PRL po MTC jest charakterystyczne po godzinie (powinno wzrosnąć ok. 5-10 razy) i po dwóch godzinach (powinno niegwałtownie spadać).
Dziękuję Dotia. Zrobiłam dziś sobie taką "wersję wstępną" ;) Bo nie miałam czasu, żeby tam siedzieć godzinę czy dwie;) Jak będę miała wynik to pozwolicie, że wrzucę i zapytam się Was co dalej - iść do ginka, endo czy "spać spokojnie";) No z czegoś muszą wynikać te moje strasznie nieregularne cykle;) Dziękuję Wam bardzo dziewczyny
Basiu, ale u Ciebie jest regularnie (co 30sci kilka dni;P) po prostu masz późno owu, ale choć w miarę regularnie, a moje raz 25 dni, raz 42? Teraz szykuje się nawet więcej:/ Nie mówię, że to wina prolaktyny...może faktycznie "taka uroda", ale wolałam sprawdzić;) Jeszcze dziś powinnam mieć wynik (przy okazji kłucia sprawdziłam też TSH;) to zobaczymy;) Najwięcej wersji badania prolaktyny (z wiadomości z internetu "jak zalecił lekarz";) to tak jak u Dotia, no ale jak coś będzie nie bardzo to pójdę do lekarza i niech on wymyśla jak i kiedy ją badać;P
W zeszłym roku cykle miałam max 28-30 dniowe, a teraz co cykl to dłuższy i ten też będzie penie coś ok 40. Więc coś też musi u mnie wpływać na wydłużenie...
Pytałaś się gina skąd takie rzeczy się biorą? Czemu co cykl to kilka dni dłuższy? A to nie jest tak, że w zeszłym roku miałaś silną nadczynność tarczycy, a teraz już ładnie (widziałam wyniki gratulacje) i może dopiero teraz organizm "wskoczył na swoje tory"? Nie wiem...tak tylko "głośno" myślę...bo powiem Ci, że jak ja popadłam w tą całą nadczynność polekową to właśnie wtedy miałam najkrótszy cykl w życiu - 25 dni...No ale masz rację jakaś przyczyna musi być...Kurde...nie mogę się wziąć do pracy, bo czekam na te wyniki
Hanny wiesz co sama do końca nie wiem, w zeszłym roku przy unormowanej tarczycy i przy jej rozchwianiu cykle były takie same, raz zdarzył się taki dziwny i zakonczył się po 25 dniach. Mówiłam ginowi, że ostatni cykl był 38 dniowy to się zdziwił i wspomniał o wprowadzeniu anty na 3-4 miesiące...i właśnie nie wiem czy się na to zgodzić. Na razie powiedział, żeby odczekać 2-3 cykle i zrobimy monitoring, a jak nie to drożność. W zeszłym roku schodziłam z bardzo niskiego tsh i podwyższonej prolaktyny więc może potrzebuje czasu na unormowanie. W poniedziałek jadę na oberon więc może on coś wykaże.
Właśnie część ginekologów stosuje taką terapię anty na miesiąc, dwa...po tym kolejne dwa, trzy cykle są często ok (niemalże książkowe)...Pewnie o tym myślał, że te dwa, trzy cykle wystarczą do zajścia w ciążę, bo jak organizm "zwariowany" to i tak będzie wariował dalej;) Sama nie wiem...pewnie, że najlepiej znaleźć przyczynę, ją leczyć i spokojnie sobie zajść w ciążę...Tyle tylko, że ja Twoimi cyklami bym się nie martwiła, bo są w miarę regularne...może faktycznie monitoring coś wyjaśni...no ale życzę, żebyś już nie musiała na niego iść P.S. Dziś jest zaćmienie księżyca jakby ktoś się interesował;) Tu jest program do oglądania;) Jest darmowy to myślę, że nie łamię prawa;)
No i wychodzi, że wszystko pięknie - prolaktyna – 10,70 (norma 1.90 – 25) i TSH – 1,170 (norma 0,400 – 4,00)...To skąd do cholery takie dziwne cykle?!? Ktoś wie co jeszcze może być przyczyną nieregularnych cykli?
Wiesz co Hanny, już sama nie wiem, czy wolałabym takie cykle jak Ty, czy moje regularne co 26-28 dni, ale z plamieniami okołoowulacyjnymi :/ Ja robiłam 3 mies. temu prolaktynę wyszła 24,78, czyli górne granice normy, plus ponoć początkująca nadczynność, którą mam sprawdzić w tym cyklu, by zobaczyć czy to faktycznie to. Z wynikami byłam u internisty. Być może właśnie tym spowodowane są plamienia, niestety nie mogę póki co udać się do ginekologa, więc nie dowiem się o co chodzi. Fazę lutealną mam względnie krótką 11-12 dni, być może właśnie przez prolaktynę. Zobaczymy jak będzie w tym cyklu. Także też odchodzę od zmysłów co ten mój organizm wyprawia.
I tak źle i tak niedobrze;) marble85. Plamieniem okołowulacyjnym bym się nie przejmowała, bo to oznaka płodności;) Faza lutealna 11-12 dni też jest ok. Co nie zmienia faktu, że i prolaktynę i tarczycę trzeba "sprawdzić" dokładnie;) I to nawet niezależnie od tego czy się starsza o dziecko czy nie;)
Hanny super, że prl w porządku, jeden problem mniej. a czemu masz takie długie cykle, to pewnie najstarsi górale nie wiedzą. znając lekarzy to powiedzą, że taka juz twoja uroda ;)
ally1381 ja Ci nie powiem dlaczego;) Sama nie ogarniam tego, co te nasze organizmy wyprawiają;) Może też "taka Twoja uroda" - wiesz jak jest;P Powtórzę napewno za jakiś czas. Organizm lubi "płatać figle" ;) Denerwuje mnie to, że nie mogę znaleźć przyczyny...Niech by chociaż ta prolaktyna...ale bym wiedziała co, a tak to du*** ;)