Hej babeczki :) Położyłam się na chwilkę i właśnie się obudziłam - mokra jakbym spod prysznica wyszła wrrr Skosiło mnie na dobranocce i nie wiem czy pogoda, ten łyk piwa czy co ale dawno mi się tak fajnienie spało.
Izuniu ja się też bardzo, bardzo cieszę i jak tak dalej pójdzie to to Bobo będzie największe z nich wszystkich.
Rozpycha się solidnie aż boli mnie brzuszek, mój mąż się śmieje dlaczego jak ja śpię nadal rusza mi się brzuszek i to tak całkiem solidnie - dobrze że nic nie czułam jak spałam bo pewnie bym się obudziła
Biedroneczko pewnie tak, bo jakieś tam emocje opadły - wciąż mi trudno uwierzyć w to, że Bobo ma już 37 tyg i przybrało blisko 600g w 18 dni - dieta Ani chyba nie pozostała bez echa, aczkolwiek mi się wagowo lekko znów spadło.
26.07 mam mieć ostatnią wizytę u p dr i ona se jedzie na urlop, jak się nie sypnę do tego czasu to da mi na wszelki wypadek skierowanie na prowokację i cesarkę bo jedzie na urlopik. Mam nadzieję że jednak sama się rozdwoję, choć przestaję myśleć o myciu okienek, ale też i przestaję leżeć w łóżku na maxa a powolutku wracam do codzienności na tyle na ile mi sił wystarczy. Już obiecałam mężowi ze jutro pójdziemy na chwilkę nad rzekę, po prostu wracając z przedszkola skręcimy z nimi by nóżki pomoczyli. Oczywiście wszystko zależy jak się będę czuła
And no widzisz mowilam ze sie cos ruszy. wiadomo po pierwszym tygodniu czy nawet 2 nie ma rezultatu moze tak wielkiego ale na dluzsza mete ta dieta wszystkim pomaga.wychodzi ze w niecale 3tyg maluch przybral 600gram czyli ksiazkowo po 200tygodniowo :) zreszta ona musi dzialac bo inaczej by jej w centrum zdrowia dziecka nie polecali przeciez!!! zazdroszcze jutrzejszego wypadu nad wode, mnie czeka tez wypad ale do szpitala, jutro kolejny maraton z Krzysiem - morfologia (przy okazji takze moja bo mialam zrobic 2tyg po porodzie a juz jest 5) pozniej neonatolog i na 10 poradnia audiologiczna... chyba juz mnie stresior przed jutrem lapie...
Aniu będzie dobrze - Krzysiu to silny i dzielny Facet wiec napewno będzie dobrze!
Ja mam naprawdę niedaleko rzekę i wracając z przedszkola codziennie koło niej (a właściwie nad nią) przechodzi się, tylko jakoś nigdy nie ma jak skręcić. Jutro chociaż nóżki pomoczą bo woda tam czystością nie grzeszy (Bóbr się rzeczka nazywa) A kąpać się z nimi chodzimy ciut dalej i na to już moze sił mi braknąć - jest taki maleńki strumyk z gór spływający, który wpływa do Bobru i jest fajna zatoczka - woda czyściejsza i dla maluszków jest ten strumol gdzie wody po kostki, a starsi mogą w Bobrze popływać.
Idę do Żabki po coś pysznego - chyba nareszcie jest czym oddychać na podwórku
a Ja niedawno się poryczałam jak nie wiem co! ta pogoda, ta opuchlizna i ta wielka niewiadoma kiedy to się wszystko zacznie! Nie mogłam się uspokoić nie wiem dlaczego!
Potem jak już poleżałam z M wszystko przeszło. Zjadłam pół arbuza i teraz mam kolejny problem bo wiem, że nocka będzie zarwana i będę latała jak nienajęta do kibelka na siusiu :)) a brzuch mi pęka z przejedzenia :))
Emocje(...). Huśtawka na maxa i do tego bardzo męcząca :((
Poszłam z M do żabki ale ta zamknięta już była, zaczęliśmy szukać sklepu i przeszliśmy całe centrum idąc głównym dreptakiem aż w końcu znaleźliśmy spożywczy. Kupiłam jakiegoś słodycza lody i tyle i ledwie do domku wróciłam (właśnie weszliśmy) Załamałam się normalnie - lato ciepło ładna pogoda Jelenia niby turystyczna a wsio pozamykane! Na starówce kilka parasolów i tyle - masakra.
Ale pogoda super teraz jest i nareszcie jest czym oddychać. Idę spać :D
And zajebiste wiadomości o malcu, LAdy ja mam prawie lewą fionke jak ty . Aga976 ja wax-a używam od lat i dla mnie jest rewelacyjny i mnie choć stosuje często starcza na rok, kupuje ten większy pojemniczek bardziej sie opłaca. Teraz zmykam pić te słodkie paskudzctwo do labolatorium zanim upał sie na dobre rozkręci.
And no to u nas w pipidowie nic nie lepiej. w prawdzie nie mamy spozywczego calodobowego ale ze mieszkamy przy glownej trasie przelotowej to nieopodal sa 2 calodobowe stacje benzynowe z duuuuzym wyborem slodkosci no i lodow :D niestety sklepy u nas tylko do 21szej czynne i jeden do 23. patrzac z pkt widzenia kupujacych to krotko ale z pkt widzenia sprzedajacych tam ludzi to jednak masakrycznie dlugo
Hoga dzięki :) Moja reakcja była podobna jeszcze w gabinecie u Pani dr - kobietka uśmiała się za mnie.
Aniu u nas są 2 całodobowe napewno, nie wiem jak teraz Tesco i do której jest czynne, jakieś stacje benzynowe są ale nieopodal tych sklepów więc mi już lepiej było do sklepa wejść. Chcieliśmy wziąść sobie pizze i nawet nie było gdzie bo wszystkie lokale pozamykane. Ale za to pospacerowałam bez maluszków i ich marudzenia. Zasnęłam bez mycia się i w ciągu kilku minut. Stwierdziłam ze mi stanowczo brakowało świezego powietrza - te dwa ostatnie dni troszkę pochodziłam i super mi się spało.
O 7 była u nas super burza i tak miło się oddychało. Już powoli robi się skwar ale ten pierwszy moment po deszczu to była rewelacja :)
U mnie nocka była do niczego. Chyba udało mi się zasnąć po 4 nad ranem! Wcześniej rwało mnie w stawach :(( nie brałam tabletki bo muszę sobie radzić bez nich :(( Jestem zmęczona, niewyspana i zrezygnowana! Dzidzia wczoraj do 4 dawała mi popalić uciskając tak na pęcherz, że myślałam, że nie wyrobię.
Mam dzisiaj w planach te zakichane firany powiesić świeżutkie ale jak widzę te moje nogi i pomyślę, że mogę z taboretu spaść bujając sie na nich to sama nie wiem! Może tylko pościel przebiorę - a też jakoś nie mam zacięcia ...
A ja nie wiem czemu włączyłam "olewatory" może dlatego ze wczoraj na naszym nocnym spacerze z mężem porozmawialiśmy, wygadałam się, powiedziałam o co mi chodzi i czego oczekuję, czego się boję itd itp... Zrobiło mi się lżej na duszy troszkę... A może to też to że naprawdę dawno nie byliśmy na takim spacerze ... (ostatni nocny spacer we 2 był jakieś 6 lat temu - no nie licząc czasu gdy w namiocie obok nas spały dzieci a my jeszcze siedzieliśmy przy ognisku ...) Mój mężuś wylał swoje bolączki, ja swoje - nawet nie wiedziałam jak bardzo on się bał tej ciąży, tego że możemy stracić tego Bobasa, jak bardzo bał się je pokochać ... podejrzewałam ze tak jest ale nigdy o tym nie mówiliśmy ... nie było potrzeby i sił by wracać to tego - jednak wczoraj nadszedł ten czas. tak miło było się do niego przytulić, usłyszeć "kocham was" tak inaczej zabrzmiały te słowa, inaczej niż 2-3 dni temu...
Idę kobietki na małego zakupa, chciałabym kupić coś dla Bobaska i może uda mi się kupić w końcu te majteczki poporodowe. Wczoraj widziałam w 1 sklepie ale cena mi się nie podobała bo aż 12,99 za 1sztukę (na allegro po 3-4zł są przecież) chyba lekka przesada a nie wydaje mi się by aż taka różnica między sklepami a allegro była normalna.
AnD ciesze sie ze nastroj sie poprawil chociaz z lekka. A pizze to sobie zjedz bo pozniej basta na jakis czas no to fajnie ci ze macie tesco, u nas hipermarketow jak pisalam brak a mimo ze jeden byl w planach to niedawno sie okazalo ze tutejsi mali kupcy blokuja w radzie miasta projekt i niestety nic nie otworza no chyba ze za jakis czas za granicami miasta zmienia plan gosp. przestrzennej :(
Lady moze ty sie lepiej nie czepiaj po stolkach jak masz taka opuchlizne. czy nogi ci 'kolowacieja' czy normalnie w nich masz czucie? bo jesli to pierwsze to ja bym serio nie radzila brykac po wysokosciach bo jak stracisz rownowage i nie daj Boze spadniesz to mozesz napykac sobie biedy.
Aniu moje stopy są opuchnięte i mam wrażenie, że jak stoję na nich to tak jakby na kołysce jakiejś :((
Chodzę po mieszkaniu i coś sobie tam robię! M z córą pojechali rano na sklepy. Kupili sobie ciuszki no i mi zapowiedzieli, że jak tylko się mała urodzi to mnie też zabiorą. Mówię, że u mnie to z jakiś czas potrwa - może z rok, zanim w siebie zainwestuję a M na to - to będziesz robiła wszystko aby szybciej wrócić do formy! Idiota :((
Czuję się obleśna, gruba, brzydka i leniwa jak nie wiem co :(( ahhhhh
Znowu ryczeć mi się chce bo ciągle słyszę pytanie - KIEDY IDZIESZ RODZIć? z każdej strony jak nie od M to od córy to od znajomych! Mam już dość tego pytania :((
And świetnie, że Tobie nastroje wróciły :)) teraz tylko spokojnie wyczekuj porodu :)) bo Ja to siły już nie mam :((
No i dziś ciut przesadziłam i z kasą i chodzeniem :( Byłam na zakupach kolonijnych córy, a potem z mężem na zakupach dla nas jedzonkowych - po 15 wróciłam do domku i boli mnie brzuchol ...
Byłam w 4 aptekach i nigdzie nie ma majtów wielokrotnego użytku. W jednej było coś ale kobieta sama nie wiedziała czy to te (po 3zł, siateczka z niebieskimi jakby gumkami takie prostokątne śmieszne coś z niewykończonymi szwami... ciężko wytłumaczyć nawet :D ) w końcu nie wzięłam, jeszcze zobaczę w aptece w szpitalu.
Jestem zmęczona już dzisiaj i leżę, znów boli mnie ząb :(
a Ja chciałam się wybrać na spacerek ale niestety chyba do końca ciąży będę sobie mogła pomarzyć! Nie wchodzę w żadne buty nawet te, które do niedawna były największe i najluźniejsze! :((
hallo lady w czym klopot? zafunduj sobie za dwie dychy klapki japonki (wspominalas , ze rodzinka ostanio ma zakupowy nastroj , wiec wyslij core na jakis bazarek, to ci znajdzie jakies takie ,wiesz , trandy ) i spacerek w zasiegu nozek twoich uroczych :) - taki ruch pewnie swietnie ci zrobi! :)
spontanko mi to najlepiej zrobi porodówka hi hi hi i męczarnie w tamtym miejscu :)) ale na dobrą sprawę jest taka pogoda, że na boso można latać he he he a mi tam nie straszne kamienie ani inne "badziewia" pod nogami :)) Wyrobiłam się na wsi hi hi hi :))
Ogólnie to miło ciebie na forum spotkać he he he
Troszkę poleżaczkowałam, zjadłam lodzika, matijasa słonego chociaż nie mogę mam to w nosie :) głowa boli jak nie wiem co i idę dalej leżaczkować!
Mojemu M palma odbija a córa tylko się śmieje i kiwa głową widząc jego zachowanie!
A u mnie się pojawiły dziś skurcze lekkie ... na razie czekam co i jak dalej, chociaż już kusiło mnie żeby wstać z łóżka i coś porobić ... tylko ze sama nie mam za bardzo pomysłu co... nie da rady bym wzięła szczotkę czy szmatę bo maż na mnie nawarczy, prasować na stojąco mi nie pozwoli - nie chcę się z nim kłócić ... na jakiś spacer go nie wyciągnę a zakupy zrobione i nie mam co wymyślić by wyjść do sklepu, mam coś jeszcze do kupienia w Tesco ale samej mnie nie puści poza tym uzgodniliśmy że jutro albo przy okazji się kupi wrrrr. Idę się chyba wykąpać (w letniej wodzie) a potem może spodenki dzieciakom przepłuczę bo po przedszkolu to wielkiego prania nie trzeba wstawiać ale przepłukać wystarczy. Jestem padnięta a z 2 str nosi mnie jak nie wiem co i sama nie wiem czy czekać jak na skazanie i się nie ruszać czy odrobinkę przyspieszyć...
ja już chyba przestaje marzyć ze w tym tyg urodzę - wykąpałam się, poprałam ciuszki dzieci i wszystko mi przeszło :( A już zaczynałam liczyć na to ze może ... Idę spać
No i jestem z Wami nadal, wszystko przeszło, nie ma skurczy choć w nocy ładnie to wyglądało już bo były co 1-1,5godz. a rano wstałam i nic. No cóż czekamy dalej...
Nie wiem czy mogę napisać i czy Biedroneczka już gdzieś nie napisała - ale Mysza robi sobie odpoczynek od kompa i znika na chwilkę :)
Pojawiłam się tylko na chwileczkę! Powinnam sobie dzisiaj wolne od neta zrobić ale to jest silniejsze :)) Nogi mi od tego siedzenia puchną jeszcze gorzej dlatego właśnie chcę odpocząć! Rano już myślałam, że będzie śliczna pogoda tzn chłodno bo chmurek nie było a tu nic - słońce zaczyna się przedzierać wrrr Miałam nadzieję na wyjście z domu ale widzę, że nie dam rady - nie chcę się pocić i sapać w upale :((
No i oczywiście kolejna noc za mną i kolejny dzionek bez szans na porodówkę przede mną :((
Gdyby się jednak coś zaczęło u mnie dziać a Ja bym milczała to na bieżąco będę przekazywała wiadomości. Dzisiaj jednak na nic nie liczę :)) And hi hi hi w ciuciu-babkę gra z Tobą Twoje maleństwo .... u mnie przynajmniej tyle dobrze, że Ja nic nie czuję tzn żadne skurcze czy dolegliwości przedporodowe :)) Przy pierwszym miałam to samo - złapało mnie nad ranem :)) i tak się rozkręciło :))
Ehh coś te lipcowo - sierpniowe Bobasy się bawią z Mamami w ciuciu-babkę to nie tylko moje dzidzi takie jest :)
Byłam na długim łażeniu bo zakupach w Tesco - fizycznie jestem zmęczona i złażona ale ani kawałka skurcza od rana. Już sama nie wiem czy się cieszyc z tego czy nie. Wolę urodzić niż jutro iść do teściów - imieniny Teścia - będą wszystkie ciotki i cioteczki - czepialskie pleciugi :( Nie lubię się z nimi i jakoś nie mam ochoty się z nimi widzieć i słuchać ich pitolenia - są to osoby które o wszystko sie czepiają i zawsze mają rację - a ja ostatnio sobie na to nie pozwalam i otwieram buzię i jest dym
u mnie też cisza... zero czegokolwiek... nawet najmniejszego skurczyczka :))
Moja mama zrobiła mi dzisiaj zupkę z botwinki mniam mniam pychotka! no i powiedziała, że Ja urodzę w środę he he he Córa typowała na 18 a wczoraj po długim milczeniu odezwała się moja znajoma i typuje na jutro! Ciekawe czy ktoś trafi hi hi hi Nie chciałabym jednak w sobotę urodzić! To rocznica śmierci mojego ojca :( więc ten dzień niech będzie pusty i niech porodówka nie woła!
No dobiegacie di finiszu kobiety teraz można obstawiać która bedzie pierwsza, ktora przenosi a która weźmie z zaskoczenia Trzymam kciuku za Was wszystkie oby poszło sprawnie i bezboleśnie. Ale będą emocje ....
Magg do pewnego momentu byłam pewna ze to ja przegonię dziewczyny i będę pierwsza, a teraz to ja już nic nie wiem. Przez kilka miesięcy chodziłam z myślą że będzie wcześniak bo wciaż słyszałam ze to kwestia tygodni lub dni a teraz gdy jest tak "maleńkie" rozwarcie i niektóre przy takim rodzą a u mnie spokój i czuję się rewelacyjnie... czyżby moje małe coś już teraz pokazywało nam swój charakterek ... i robi nam na złość ... ehh idę spać - jak przeżyję jutro już nic mi nie groźne
Magg wiesz co ta końcówka może nie byłaby taka zła gdyby nie te upały, które dają popalić nie tylko nam ciężarnym ale i normalnym ludziom! Powiem Wam, że rodzinka zrobiła mi dzisiaj maraton w jednym z największych na śląsku centrum handlowym jakim jest SILESIA! Nie ukrywam, że padam na pysk :(( to już nie dla mnie! No i oczywiście poza tym, że nogi dokuczają to nic mi nie jest he he he Nie ma co poganiać moją JULKĘ jak będzie widzę chciała wyskoczyć to wyskoczy sama bez zmuszania :))
And dzieciuszkek Twój na serio złośliwy ale z drugiej strony nabierze ciałka i będzie duuuuży :)) tylko się ciesz kobieto :))
Dronko ja naprawdę cieszę się bo nie będzie wcześniak i może jakoś będzie wyglądać (a nie skóra i kość :D) ale mam wrażenie ze siedzę na bombie która cyka od kilku miesięcy - a to wykańcza psychicznie. Z mężem się śmiejemy, że chyba AniaM nam wykrakała ze ciuszki 48-50 nie będą nam potrzebne :D
Dziś znalazłam niechcący w sklepie z materiałami super flanelkę na pościel dla Bobasa :) Jutro rano kupię. Małe misiaczki na niebieskim lub żółtym lub różowym tle. wezmę na prześcieradełko i przewijak na żółtym a na kołdrę i podusię na niebieskim tle, zaraz pomierzę ile mi trzeba :) Rozmawiałam już z koleżanka i mówi że mi uszyje :) Może nie będzie idealnie pasowała do ochraniacza i baldachimu (nad którym się wciąż zastanawiam) ale kolorki będą podobne i będzie lepsza jakościowo niż pościelka ze sklepu no i taniej.
Wkurzyłam się dzisiaj troszke w Tesco - chciałam kupić chusteczki nivea ale w pudełku - nie ma, w 6 aptekach nie ma w Schleckerze brak wrrr nie było nigdzie, jutro wracajac od dziadków wejdę do Kauflanda ale jak tam nie będzie to sie wścieknę chyba.
U nas chwilkę popadało ale znów zaduch :( i po tym deszczyku muszki atakują i gryzą :(
And Ja tej drugiej nie dodaję jeszcze! Poczekam z nią do chwili kiedy ta z USG przeleci :)) a potem wstawię z OM :)) U JEMMY była podobna sytuacja i podpowiedziałam jej aby zmieniła i teraz czeka na termin wg om....
u mnie też cisza i spokój i nawet po tych zakupach i odpoczynku w domku oraz po zjedzeniu kolacyjki siły mi wróciły :)) zmolestowałam męża o seksik hi hi hi no i teraz spać mi się odechciało :)) Julka mnie nieźle kopie to chyba za to co ją spotkało przed chwilka hi hi hi
Biedna Julcia wyszturchana :D Ja jakoś sama nie mam odwagi na seksik a pewnie jedno zdanie mężowi powiedzieć i by długo nie czekał :)
Moje maleństwo rozpycha się i dalej się droczy ze mną - w nocy już takie fajne 3 skurczybyki były i lekko różowa wydzielina ale przeszło. Już niedługo pewnie ruszy na całego narazie pozostaje "głupie" czekanie, które coraz bardziej mnie męczy. Pewnie sexik i umycie okien by ruszyły raz dwa, ale mój mężuś do okien nie pozwala mi się zbliżać i najchętniej nie pozwoliłby mi z łóżka wyjść żebym tylko leżała a maluch rósł...widzę jak się złości jak gdzieś wychodzimy, no i samej to mi już nie pozwala na spacerki.
lady zobaczymy czy pomoże and wszystkie już chyba mamy tak samo dość tego czekania; ja wczoraj już miałam takie bolesne skurcze, że myślałam że coś sie już zaczyna - ale przesło
Witajcie z rana :)) Nocka była tragiczna. Skurczy nie było żadnych ale co się położyłam to nie mogłam zasnąć a jak już zasypiałam to budził mnie brak powietrza! To jest straszne. Musiałam się zrywać z łóżka aby złapać oddech:(( i tak do 4 nad ranem :(( Wzięłam dwa APAPy i potem jakoś mi się zasnęło .... Głowa mi pęka, na dworze zaduch a Ja pomimo wczorajszego spaceru na sklepach gdzie padałam na pysk i seksu dalej bez objawów! Coś czuję, że Ja przenoszę tę ciążę :(( Tylko szkoda, że są takie upały bo one dają najbardziej popalić
No cóż ja tak bardzo nie chciałam iść na imieniny teścia że wolałam porodówkę ale życie wybrało inny scenariusz - mój mąż śpi właśnie poparzony od pasa w dół, cierpi bardzo bo ma pęcherze w pachwinach i w okolicach odbytu :( Idę po dzieci i pójdę z nimi ja lody a co potem nie wiem, ale do dziadków nie idziemy na pewno. Nie wiem czy nerwy, czy cała sytuacja czy to że pochodziłam już dzisiaj - są lekkie skurcze, a może mała Złośnica znów robi mi na złość bo pomyślałam sobie "dzidzi nie dzis".
Moja mała od wczoraj jest bardzo ruchliwa! Może to nie są gwałtowne ruchy ale czuję jak się wierci w szczególności w okolicy pęcherza czyli tam gdzie główka! Nie wiem co się dzieje. Może i jej jest też ciężko dzisiaj z oddychaniem i ogólnie czuje, że mi jest ciężko! Skurcze - mogę pomarzyć... ale mam nadzieję, że nie przez weekend będzie chciała wyskoczyć. Wolę w poniedziałek ale nie teraz....
Mój M jak już pisałam jest chory na epilepsje, no i traf chciał że go atak złapał jak trzymał kubek w ręce z wrzącą kawą a że siedział wszystko poleciało po fotelu w kierunku kości ogonowej.
Jestem zmęczona zła i w ogóle :( brakło mi na chwilkę sił ...
no JEMMA a My na nogach dalej he he he i ciekawe która pierwsza się posypie! Jutro jeśli nic się nie zmieni u mnie ( lepiej niech na weekend mała siedzi ) to zmieniam suwaczka swojego z datą wg OM :)) Ja od rana leżę i leżę i sama nie wiem jak można tyle leżeć he he he :) Od czasu do czasu boli brzuch wrrr ale to żadne skurczybyki nie są :))
DLA INEZ OGROMNIASTE GRATULACJE :)) w końcu lipcówka się posypała :))
And bardzo mi przykro! w taką pogodę jeszcze Twojego M to spotkało! a Ty musisz być w tym wszystkim silna :))
Zjadłam 6 małosolnych ogórków i 1,6 gruszki hi hi hi a teraz lodami dołożyłam!
Nie wiem czy to normalne czy nie ale np jak chce mi się siusiu czy "dwójeczkę" to zaczyna mnie dół brzucha boleć i twardnieć! Czy Wy też tak macie czy miałyście! ??? Poza tym dzisiaj mam wrażenie, że moja dzidzia nic a nic nie śpi ( jak tylko się położę na boczku - bez znaczenia na którym, ona zaczyna się rozpychać ) no i dość często ma czkawkę....