ja mam bardzo kolorowe mieszkanie. Patrycja pomarancz nadaje mieszkaniu cieplo ;] super. Nie lubie bialych scian. Moi tesciowie natomiast kochaja tylko bialy. :)))
hehehehehehehe ja też uwielbiam kolory a pomarańcz z czerwienią i żółtym mam w salonie (dużym pokoju raczej) i jestem zachwycona - jest tak ciepło i przytulnie ;)))
hmm no w sumie to nie jest najgorszy...ale odkad sie wprowadzilismy nic w nim nie zrobilismy....kanapy na zdjeciu to jeden naroznik rozlozony na dwie czesci (nie jest w calosci bo rog inny)...z czego jedna juz strasznie popekana....wiec nowa kanapa to bedzie pierwszy zakup po nowym roku....no i chyba nareszcie zakupimy tez wymarzony tv dla Połówka (mnie tam wszystko jedno na czym ogladam swoje seriale hihi)....tylko nie wiemy jeszcze czy powiesimy go tak jak na drugim zdjeciu czy wykorzystamy miejsce nad kominkiem, ktorego na zdjeciu nie widac.... poki co w niedziele na car bootcie zakupilam poleczki na sciane ktora widac na zdjeciu....przeraza mnie ze tak strasznie tam pusto...no i ta zarowka hihihi...abazuru zadnego znalezc mi sie nie udalo :).... nie powiem troche wkrecilam sie w to wszystko....i juz sie nie moge doczekac nowego roku.... Połówek za to dostal fisia na punkcie szukania miejsca na te nasze grudniowe wakacje....ja mam w glowie opcje zeby przed wigilia przejsc sie do biura podrozy i upolowac jakies fajne last minute.... taki maly spontan...
nic takiego mi nie powiedział lekarz dopiero sie dowiemy po biopsji
a druga sprawa jest taka ze jestem z grupy ryzyka bo moj ojciec mial raka sutka 14 lat temu ale sie wyleczył i ja wiedziałam ze kiedys mnie to sie tez trafi tylko nie pomyslalabym ze w wieku 31 lat widocznie prze ciaze sie to uaktywnilo w szybkim tempie
ale narazie daje na luz dopoki nie ma wyników nie bede sie zamartwiac ....
Zrobilabym prawo jazdy :P A tak serio, to chyba nic nie chcialabym zmieniac. Wiem, ze wszystko co sie wydarzylo w moim zyciu ddoprowadzilo mnie do dnia dzisiejszego ;]]
Ja bym zmieniła bardzo wiele. To nie tak,że jestem nieszzcęsliwa- ale inaczej pokierowałabym swoim zyciem. Znałabym co najmniej 3 języki i byłabym wizażystką. ;)
Anka na w-f upadła, spuchła noga, poszła do piguły ta zwykły bandaż i altacet. Noga boli... SOR i gips :/ zwichnięcie wrrrrrrrr solidne. 4tyg uziemienia
Nadrobiłam was, a duzo tego było, teraz czekam na zona bo najpierw siedział 4 dni w gdańsku teraz wraca z warszawy. Jedyne co mi najbardziej utkwiło w pamieci to Trishia fakt poczekj z wiadomościa o ciązy do nowej umowy, teraz musieliby ci przedłużyć ale tylko do dnia porodu a tak może więcej zyskasz Alexi, trzymam kciuki bardzo mocno, mam nadzieję, że ta grubo igłowa nie spowoduje że naruszony ewentualny nowotwór nie zacznie wędrować gdzie indziej, mam nadzieje, że zanim ruszyli ci cokolwiek robili prześwietlenia np płuc czy nie ma gdzieś już jakiś przerzutów, ale jakos smutno mi się moment zrobiło bo dopiero nie całe dwa lata jak mam zmarła na raka piersi i grubo igłowa jeszcze pogorszyła...ale głęboko wierzę, że u ciebie będzie wszystko dobrze (siostra mojej mamy tez miała, wczesnie zdiagnozowane i póki co prawie 2 lata i wszystko ok) Ja oczywiście chora , cały czas goraczka i nie wiem, jak utrzyma się do poniedziałku to pójde do lekarza i tak bedę szła na bilans 2 latka z Hubim to przy okazji i z soba pójdę. Młody w piatek 2 latka kupiliśmy mu na allu Edka straż pożarną która gra, jeździ , świeci i puszcza bańki mydlane, ciekawe czy kolejne autko będzie z nim spać. Dostał taka miniaturkę karetki i od tygodnia dziecko sie z nią nie rozstaje nawet do spania, jedzenia, nawet siku tez z nia robi. Veve sto latek kolejny nasz dwu latku I resztę nadrobię w sobotę bo dzis padam na pyszczek. Buziole kobiety
Ewa- dla mnie to strata kasy. Mój młody chodził na angielski w przedszkolu i jakoś niewiele mu to dało :/A poza tym to veve mówi juz płynnie po włosku?
no wlasnie nie, ja pytam tak z ciekawosci ,bo teraz tyle tych kursòw dla maluchòw,ja i tak poczekam,az VEVE bedzie plynnie mòwic po polski i po wlosku,bo na razie to mòwi ,ale jescze za malo...
Aga gdybym miała swojego lapka to mogłabym a tak jak jest mój to dopchac się graniczy z cudem, albo puszczamy jakiegoś filma a teraz cały tydzień go nie ma ja z goraczka , rano Hubiego don Danki potem do pracy po niej młody tylko mama czytaj, mama obacz kopalke(buduje z klocków) albo znowu jedzie pociag z daleka a to mama potańczymy. Dzis miałam zebranie u Jakuba i co nie byłam w stanie. Jakub bawił się z Hubim a ja 49 minut polezałam Powiem wam ze zmiane czasu sobie chwale, bo Hubi śpi normalnie znaczy w tygodniu musze go budzic przed 7 zaprowadzam, tam młody spi do 9 o 14 idzie spac spi do 17 i 20:30 najpóźniej dziecka nie ma . Wszystko siam, zaklad wszystko na siebie, butki też . Normalnie polewka z niego bo taka zosia samosia i jaki porzadnicki, zawsze sprzata swoje zabawki :) Obiecuje poprawę , musze sobie do stronki zrobic zakładkę w kompie w pracy i skrobna czy poczytac na bierząco bo samo nadrobienie zajeło mi dobre 1,5 godzinki
Ewa- dla mnie to podstawa, aby dziecko umiało porozumieć się płynnie w ojczystym języku. Veve ma dwa takie języki, więc napewno jej trudniej. Ja bym odpuściła.
Nowa robota nawet ok, czas szybko leci i godziny normalne. Ja chyba muszę zakupic cos na podniesienie oporności bo już mi sie trudno oddycha i chyba znowu bedzie zapalenie oskrzeli. a nie chciałabym zaczynac od l4 w robocie. Młodzież a szczególnie ten młodszy zadowolony, nauczył sie móic Danka i nie ma ciocia tylko teraz jak wchodzimy do niej na schody to sie drze "Danka otórz " ale jak sie go zapytasz jak ma na imię to on "Ubcio myk" znaczy Hubcio smyk a latem ma "Tsi"
Ewa, veve będzie dłużej uczyć się i polskiego i włoskiego bo jest dwu-języczna a jak zacznie to będzie nadawać jak najęta, zobaczysz:)) i tak jak Aga piszę ja bym się z tym angielskim jeszcze na kilka lat wstrzymała;)) co za dużo to nie zdrowo
Dobra uciekam bo w robocie to zasne przy biurku na koniec Alexi kciuki trzymam Beata super ze to ty wygrałas z chorobami Ja juz rok temu miałam robic badania genetyczne i co mam cykora i jeszcze nie poszłam, ale obiecałam sobie ze przy pierwszym dłuzszym wolnym ide po ankiete i mam nadzieje ze przy moim obciazeniu genetycznym uda mi sie zakwalifikowac na bezpłatne badania. Papa dobrej nocki kobiety
Izunia bo ja wieczorem jak nie ma mojego chłopa to padam i już mi sie nie chce na kompie siedzieć, a dzisiejsze posiedzeniebęde odsypiac chyba pod biurkiem A Hubi z dnia na dzien większa gaduła Porysował ostatnio panele no i Arek kleczy i zmywa a ze wszelakie dzieła malowane przez Hubiego to "jajo" to ten leci do mnie , pokazuje na tate i mówi" mama , tata myje Ubcia jaje" mój prawie rozłozył sie na podłodze. Albo ja puszczam Hubiemu bańki, mój cos załaczał w kompie i bańka poleciała mojemu z tyłu koło tyłka a Hubcio co stwierdziła, ze "tata ma banki w pupie" i az mmiedzy nogi głowe mu wsadzał żeby zobaczyc dlaczego jej nie ma . Normalnie czasami sikamy z niego
ewa ja tez jestem zdania zeby poczekac z tym angielskim....sama klade nacisk zeby mlody najpierw naumial sie po Polsku...angielskiego nauczy sie jak pojdzie do szkoly....znaczy sie zamierzam chodzic z nim na takie zajecia dla maluchow (play groups)kilka razy w tygodniu zeby raz mial kontakt z angielskimi rowiesnikami a dwa zeby cos tam w ich jezyku kumal...ale chcialabym tez a nawet bardzo zeby potrafil kiedys tam w przyszlosci czytac i pisac po polsku....
co do mozliwosci zmieniania swojego zycia to ja mialabym dluga liste.... :/
no i tez juz uciekam jak wszystkie uciekacie.... dobrej nocy zycze i do jutra :)