Dziewczyny to może przyjmijcie taktykę na odwrót nic nie róbcie żeby sie coś ruszyło jak pomyślę że za 3 miesiące sama będe sie tak zachowywać, myśleć , wściekać... Teraz łatwo radzic a jeszcze troszkę i znowu będę potrzebować kubła zimnej wody na ochłode, niestety należę też do tych w gorącej wodzie kąpanych mnie się wydaje , że wy babeczki to w weekend sie posypiecie
hoga a my myślisz, ze nie w gorącej kąpane hi hi hi gdyby było inaczej to bardziej by nam ten poród i jego czas spływał po plecach i nie ważne by było kiedy to nastąpi a tak to widzisz co się dzieje - wariujemy :))
Na weekend Ja się nie posypię bo ginek w czwartek kazał mi się pojawić w szpitalu jeśli nic wcześniej się nie urodzi! Będzie kroplówka i nie będzie sobotniej imprezki typu SłONIKOWE :))
a Ja teraz siedzę przed kompem i boli mnie brzucho ... twardnieje strasznie ale to żadne skurcze! Na to nie liczę - już nie i niech się dzieje co chce. Do czwartku wytrwam :))
Wiesz Hoguś jesli to będzie w niedzielę to nienawidzę mojego męża do końca życia - znaczy że dzidzi go słucha i zrobił se prezent na urodziny (tylko czemu moim kosztem?) :D Boli mnie głowa ciśnieniowo - migrenowo. Piję kawę rozpuszczalną z mlekiem i idę spać bo jak zamykam oczka mniej boli :(
W czwartek to ja też mam wizytę ostatnią bo p dr jedzie na urlop. co do skierowania do szpitala ja je mam od 3 miesiecy i w razie jakby coś się działo mam se datę wpisać i jechać. Tylko że jak pojadę teraz to bez sensu bo nie sprowokują porodu a położą i będą kazali czekać aż samo ruszy lub minie termin, a ja tam nie wytrzymam tyle czasu i dostane zajoba totalnego :D
And u mnie gdybym już po ostatniej wizycie miała większe rozwarcie to dawno jestem po porodzie! Ginek sam powiedział, ze by mnie pod kroplówę władował i byłoby po wszystkim....
JEMMA Ja na razie nic nie biorę bo z tego co wiem to mogę ale nie muszę ... zobaczę co będzie i jak będzie po wszystkim :)) jak pisałam mam 3 minuty drogi do szpitala więc nie problem mi podrzucić cokolwiek :))
Dziwnie się dzisiaj czuję i od siedzenia mam tak twardy brzuch, że szkoda gadać :(
pazurki sobie pomalowałam i siedzę i nie mam co robić. Wyjść nie mogę bo nie mam butków a w klapkach domowych to głupio by wyglądało! Widzę, że im więcej siedzę tym bardziej moje nogi są nabrzmiałe i mam wrażenie, ze pękną :(
ja optymistycznie biorę po 3 śpioszki i kaftaniki, 1 pajacyk 1 body krótki rękawek(jak będzie gorąco to się przyda) 2 czapeczki (ale jak będzie gorąco to chyba nawet nie założę dzidzi) 2 pary skarpetek - cieniutki i cieplejsze (Kubie i Gabi bardzo marzły stópki) 16 pampersików (magicznie giną u nas na oddziale tzn zużywają się) chustki nasączone, alantan maść.
Na wyjście mąż ma naszykowane body krótki rękaw, śpioszek kaftanik, pajacyk bawełna, pajacyk welur, dresik welur, skarpetki, czapeczka bawełniana cieńka i ciut grubsza bawełna, łapki niedrapki, kocyk, pieluszka tetrowa.
Szykuje więcej bo nie wiem jaka pogoda będzie a wolę sobie coś wybrać niż wściekać się na M że nie przyniósł mi co chciałam. Jeśli p dr pediatra pozwoli i będzie cieplutko chciałabym by mąż przyszedł po nas z dziećmi i wózkiem i zrobić spacer - ale nie wiem co powie pediatra - gdzieś czytałam ze można inni mówią że nie - zawsze zostaje fotelik i albo tel do teścia, albo do przyjaciółki albo po prostu taxi :)
Dronko ale na ostatniej wizycie u ciebie było po 38 tyg albo jakoś blisko niego no i Julcia jest duża, a moje dzidzi było małe i p dr chciała czekać co dalej. Zobaczymy co powie teraz ...
kurcze :) myslałam że już tu pewnych osób nie zastane a tu widze komplet zawzięte te wasze dzieciaki :))))) a ja dzisiaj byłam na wizycie i usg u pana ginka:) niestety musze powtórzyc badanie z glukozą i przez tydzien zero słodyczy….jakoś mnie to nie zmartwiło..hehheh… dzidzia już sporo urosła i pracują już jej płucka :)czyli jesli by się już chciała urodzic to przeżyje bez poblemu:) ale nic na to jesio nie wskazuje i dobrze niech sobie jeszcze troszke posiedzi.
Pojawiło mi się już mleczko i musze chodzic we wkładeczkach bo przelewa mi stanik…..lekarz się smiał że musze miec mega instynkt macierzynski skoro już moge karmic, ale tak podobno jest w drugiej ciąży…..i się tak zdarza i że powinnam się cieszyc bo jest to znak że będe zaraz po cc karmic na 100% ,tylko musze uważac żeby mnie teraz nie zawiało. No i mam już wstępny termin cc 12.09 ( OM 20.09) planowane są wczesniej około tyg.no chyba że coś się zacznie kroić wczesniej i dzidzia się sama pospieszy :)))
Zibi to jakos pozno u was te cc planuja, u nas i w 2 innych miastach ktorych porodowki zwiedzalam cc zawsze jest ustalane na 2tygodnie przed terminem z OM
And - jesli idzie o spacer po wyjsciu ze szpitala to ja slyszalam ze mozna jesli jest powyzej 21stopni :) my jak wracalismy z warszawki prawie 160km to bylo tych stopni 16 i mlody musial byc do autka i z autka noszony takze mysle ze jak macie niedaleko to czemu nie. a co do pampersow to myslisz ze te 16sztuk ci starczy?? nam z Gabrysia w 3 dni poszlo ok 40szt a teraz kolezanka rodzila w piatek i juz dzisiaj pisala eska ze newborny pampersa sie rozeszly jak woda i gdzie ma meza wyslac zeby kupil :D
Jemma - u nas w szpitalu mozna miec swoje ubranka wiec na kazdy dzien proponuje komplecik (bo nie bedzie gdzie prac) - 4cienkie pajacyki ewentualnie rampersiki i 4kaftaniki (nie zalecaja zakladania body dopóki nie odpadnie pepek) skarpetki kilka par (bo maluch moze osikac nozki w trakcie przewijania) i lapki niedrapki. Jesli bedzie cieplo starcza kaftaniki i pieluszka. jak chlodniej to wtedy pajacyki. Na wyjscie jakis pajacyk + kaftanik w wersji dnia cieplego i pajacyk plus bluza w razie zimnicy.aha no i czapeczki kapielowe (na wszystkic hznanych oddzialach noworodkowych sa konieczne po kapieli, pozniej mozna zdejmowac) no i czapeczka na wyjscie do odmku
Aniu to jest narazie wstępny termin cc mojego gina a co powiedzą nam w klinice to zobaczymy za tydzien jak pojedziemy , ja bym tam chciała 2 tyg.wczesniej obyś miała racje
Aniu te 16 sztuk to na początek i mężuś będzie mi donosił, ponad to mam zamiar wkładać w pampra tetrę (jeśli tylko tetrówki będą bo u nas w szpitalu bo z nimi różnie bywa). Do szpitala nie mamy daleko (10-15 minut normalnym spacerkiem)
no a Ja nic nie biorę dla dzieciaczka! Zobaczę co mi powiedzą na szpitalu! Jak trzeba będzie mieć swoje to przyniesie mi rodzinka a jak nie to nie! Z pewnością wiem, że ubranka dają szpitalne a co do pampersów to nie mam pojęcia jak to będzie... wszystko wyjdzie w praniu....
Wiecie co coś czuję, że Ja w czwartek przymusowo pójdę do szpitala wg zaleceń gina! Nie widzę tego aby coś wcześniej się samo wykluło :)
ja juz powoli nie piszę nic na temat porodu, chęci urodzenia itd itp. kilka razy dziennie zamelduję sie Wam czy jestem i tyle, za bardzo mnie to wkurza powoli :D Idę spać.
aguś mi to już obojętne kiedy się rozpakuję! Właśnie sobie poleżałam. W tym leżeniu wzięło mnie na płacz. Przyszedł M i powiedziałam mu dlaczego płaczę i troszkę pogadaliśmy tak od serca! NIe wiem czy to coś pomogło. Mogłam się jedynie wygadać a to już wiele... And Ja w domku nie chcę rozmawiać o porodzie! Nie chcę aby się mnie pytali o to kiedy się rozpakuję! Nie chcę tego słyszeć.. przyjdzie pora to wszystko się wyjaśni a na razie nic tylko muszę czekać a jak długo kto to wie :(( Idę sobie do pokoju na TV - może jakieś programy mnie oderwą od myśli, które krążą w głowie....
Izuniu ja bym chciała no ale co z tego jak Małe nie chce :( Nie to nie prosić nie będę więcej ! (nie) cierpliwie czekam a Glizduś mały niech se robi co chce bo ja już nie mam sił do tej przekory.
Nie mogę sobie miejsca dzisiaj znaleźć i jakoś mi ble i niewygodnie
Mój M głaskając brzuch powiedział siedź jeszcze do niedzieli ale musiałam mieć minę odpowiednią bo zmienił zdanie że "ale możesz też już wyjść". Jejku gdyby tak facet mógł być 3 dni z wielkim brzuchem !!! tylko tyle by wystarczyło ...
Dziś mój Glizdek sie obija i mało wierci, ale za to coraz częściej napina brzuchol - jestem dziś bez nospy i mg, może gdybym wcześniej je odstawiła już by mnie ruszyło a ja jak automat brałam o stałych godzinach... nie wiem czy dobrze zrobiłam ale zobaczę jak to jutro będzie, na noc też nie wezmę ...
Dopadł mnie dziś jadłowstręt totalny, myślę że to przez wczoraj bo zjadłam sałatkę taką wielowarzywną i tam była cebula i po niej mi źle było. A dzis nie mogę patrzeć na jedzenie - zjadłam kilka oponek i lody... na "obiad" kawałek udka smażonego z chlebem ale ledwie co wcisnęłam w siebie, potem dzieciom zrobiłam lody z owocami i bitą śmietaną ale tylko troszkę zjadłam - symbolicznie...
Wyłączam już napewno wszystko i się kładę bo o 7 zwłok będę
PS. Coś mi dziś odbiło i czytając z tyłu na mydełku Jonsona Top... wyczytałam że Ph naturalne - a że mam paski to sprawdzałam jakie to jest naturalne PH i wyszło że 7 !!! Zwykłe mydło w płynie made in Biedronka ma 6,5 a niemieckie najtańsze w płynie made in Dm ma 6 ... innych już nie sprawdzałam... Lekko mnie to zaskoczyło
Melduję się z rana zrezygnowana i załamana.... Nie urodzę sama coś czuję i będzie tu potrzebna pomoc gina mojego - nie tak chciałam :(( nie tak miało być :((
aaa zapomniałam wczoraj wyczytać, ze WG OM i WG ULTRASONOGRAFU termin porodu przypada mi na 26 lipca! ten wg ultrasonografu wczoraj przez przypadek wyczytałam na opisie z usg - narządowego!
Melduję się rano - zła i niewyspana... do 4 nad ranem walczyłam z bólem zęba i z Gabryśką która uparła sie że będzie spać z nami wrrr
Od wczoraj twardnieje mi brzuszek i aż tyle. Niepokoi mnie że Bobas mało się wierci - dziś mi jeszcze nie powiedział "cześć" wczoraj w nocy też nie. czekam do południa jak się nie odezwie idę do lekarza...
And współczuje zęba bo sama dopiero zasnęłam po 3 rano przez moje ucho i zęba, u ciebie mniejsza ilość ruchów może byc spowodowana zblizającym sie porodem a u mnie nie wiem. Pewnie mój maluch ma jeszcze na tyle miejsca że sie chowa gdzieś w środku i go nie czuć tak mocno, jak jeszcze troszkę podrośnie to wtedy będę sie bardziej martwić tak małą ilością ruchów. Droneczko wiem że ciężko jest teraz jak nie wiem, ale spróbuj choć troszkę zmienic nastawienie bo jesteś na najlepszej drodze do deprechy. Zgłosisz sie do lekarza i może sie okazać ze pobolewania i twardnienie to były bóle które rozwarły szyjkę. Ja tak miałam z synem myślałam ze to od pracy w domu mnie coś tam boli w życiu bym nie powiedziała że to bóle i też stawiłam się w szpitalu jak kazal ginek i co było juz 4cm rozwarcie dali mi tylko małą kroplówkę i 4 godzinki później Jakub był na świecie. Dronka i And wiem ze ta końcówka końcówek to cos okropnego ale jeszcze chwilka i już będziecie sie cieszyć maluszkami. Poza tym Dronka ty sie rozpakowuj bo o ile chęci i pogoda dopiszą to może znajdziesz chwilkę dla takiego wieloryba jak ja z chęcią popodziwiam twoje cudeńko na zywo
And poradz mi proszę bo Ty doświadczona! Leżę sobie na łóżku - tli mnie w dole brzucha! Nagle mam wrażenie, że się posiusiałam! Idę do ubikacji a ze mnie leci woda! Nie wiem czy to odrobina wód wypłynęła czy miałam taki ucisk na pęcherz, że nic a nic nie czułam! Nie mam skurczy więc nie wiem ....
kurcze dziewczyny ,ale te cholerne zęby dają w dupe !!! i to akurat jak się jest w ciąży ....wrrr...ja to wogóle nawet tematu zębowego nie lubie bo już mi się wydaje że coś ,mnie boli te koncówki ciąży ciągną się wam bardziej niż te 8 mcy ,ale nie ma się co dziwic upały też wykanczają robimy się nerwowe i ociężałe.....ja to się smieje że w III trymestrze kobieta wygląda jak jeden duży inkubator
Lady to mogą być wody obserwuj je czy coś dalej się sączy, nie muszą temu towarzyszyć skurcze, one mogą sie pojawic dopiero po całkowitym pęknięciu pęcherza, gdyby ci sie dalej coś sączyło to nie mysl nad tym za długo tylko do szpitala na izbę niech ci sprawdzą, chyba przyszła twoja kolej Dronka
no właśnie sączy się coś dalej! Wykąpałam się, pomalowałam, zrobiłam fryz i ciutkę poczekam jeszcze na rozwój faktów! Cholera mój pęcherz albo się ze mną bawi w ciuciu babkę albo to na serio wody!
Lady włóż sobie wkładkę i sprawdź jaki maja kolor i zapach, poczujesz wtedy czy to mocz. Mnie sie wydaje z twojego opisu ze odchodza ci wodyy wiec kochaniutka zbyt długo nie czekaj bo tylko do paru godzin można chodzić z sączącym sie wodami. Lepiej sprawdzić w szpitalu dla własnego spokoju. Mam nadzieję ze pochwalisz sie córa do końca tego tygodnia jak już wrócicie do domu. Zmykam do sklepu i czekam na wieści że pojechałaś do szpitala zeby sprawdzili czy dobrze tu gdybamy
Wg mnie na serio wody :) no to rodzimy dzisiaj Babo bo ja mam skurcze - jak coś kontakt sms-owy hahaha ide sie obmyć i jade do szpitala nie czekam za długo bo moge nie zdążyć :D Jemma a Ty się nie obijaj tylko ruszaj z nami :D
And a Ja nie mam skurczy! Sączy się tylko wydzielina koloru delikatnie zółtawa. Brązu też się można dopatrzeć. Skurczy nie mam! M poszedł się zdrzemnąć a Ja siedzę na ręczniku :))
tak na wszelki wypadek trzymajcie kciuki za mnie i And gdybyśmy poleciały obie dzisiaj! Gdybym została rodzić to tutaj postaram się aby wiadomości do Was trafiły a po powrocie sama wszystko napiszę :))
Aniu do szpitala mam bliziutko! Na razie latam do wc z dwujeczką jak nienajęta! Nic się na razie nie dzieje więc czekam jeszcze cierpliwie na rozwój wydarzeń :))Skurczy zero!
Lady ale jak sie wody sacza wcale nie musi byc skurczy, mi np pecherz plodowy przy Gabrysi przebijali i dopiero po jakiejs godzinie przyszly skurcze takze wiesz lepiej sie przejsc wczesniej niz cos przeoczyc
Jezu Lady i And trzymajcie sie kobiety , ale sie ciesze ,ze sie juz zaczyna cos dziac, urodzicie w tym samy dniu!Lady budż męża jedzcie do szpitala , zawsze jak juz tam bedziesz to sama nie wyjdziesz tylko juz rozpakowana.Ale sie ciesze jakbym to sama miała zachwile rodzic!!Czekam na wiesci od Was czy tam od Męzulków Waszych co i jak
Ja umyta i pachnąca kończę pakować dziecko na obóz ... delikatne skurczybyki są co 10-15minut więc mam jeszcze chwilkę :D szkoda mi kasy na taxi więc czekam jeszcze i będę dzwonić na 112 :D wtedy będą musieli mnie przyjąć na oddział i nie będę musiała z 1 piętra lecieć na parter na izbę przyjęć hihihi To Wc latałam od kilku dni dzis rano co 5min teraz chwila przerwy - jeszcze kawke chyba wypiję
Kawałkiem oka jak jest skurczyk i siadam, zaglądam co piszecie :)
Izuniu napewno dam znać komuś więc wszystkie się dowiecie :) póki co skurczybyki co 12 min więc już długo nie posiedze hihihi Ale po raz 1-wszy podchodzę aż tak na luzie !!! wciąż się obawiam zę wszystko przejdzie i Małolat zaś się ze mną bawi - dała kopniaka w żołądek tak że aż mnie zamdliło - oby to był na pożegnanie
And Dronka wasze maluchy sie zmówiły. And trzymam kciuki, a ty Dronka nie łąż za długo z sączącymi sie wodami, bo nawet kolor odpowiada a oczyszczanie się organizmu tylko to potwierdza, zmykaj babolu do szpitala
Jemma my ci potowarzyszymy te bardziej zaawansowane ciężarówki, moze nie niecierpliwimy się aż tak strasznie ale upały cięzki brzuch i puchnące nogi i ręce to akurat jestem w stanie zrozumieć. Jemma ty nam zostaw na koniec tego ewentualnie na poczatek następnego tygodnia dopingowanie.