w zasadzie Aniu już możesz Jej dać ponieważ po godzinie Nurofen już by zbił ładnie gdyby zadziałał jak Pit miał wtedy tą biegunke lekarz mi powiedział ze przy wysokiej temp takiej włąsnie 39 ,można nawet przekraczać dawke dobową ponieważ lepsze to niż długotrwała gorączka i musielismy dawac młodemu nurofen co 3 godziny na zmiane z paracetamolem gdyz oba mu zbijały ale na krótko-wtedy została zachowana dawka dopuszczalna na dobe ale sam powiedział ze jak od nurofenu nie zleci to po godzinie mozna podac cos innego na pierwszy rzut
aaa nie doczytałam,to o której daliscie nurofen? mi kazał poczekac conajmniej godzine i tylko wtedy podac jesli spadnie mało lub wcale,ale jesli bedzie spadac wolno ale spadac to nie dawac nic-i nie trzeba trzymac sie tych 8 godzin przy wysokiej temp
bol glowy juz mijal i dzieki atrakcjom sie nasilil. Gabrysia z goraczka i mega kaszlem, Krzychu tez kaslac zaczal... boshh zwariowac idzie. jutro o 8 rano mamy z Gabrycha tomograf 50km od domu, nie wiem co robic w tej sytuacji ale normalnie sie rok czeka a my w ciagu paru dni to ustawilismy... i jeszcze we wtorek do laryngologa do wawy mamy jechac, przeciez z taka temp jej nie wezme w taka podroz
Aniu wypij ok 2 l wody niegazowanej najlepiej z cytryna, to wyplucze toksyny lub sok pomidorowy jesli lubisz ;]
A ja umieram z nudow... ogladamy z mezem nasz ukochany serial Friends oczywiscie w oryginalne bo po polsku jest w ogole nie smieszny :) Wlasnie maz poszedl do nocnego kupic mi popcorn bo straszna ochota mnie naszla :D:D:D
No nudy Trisha u mnie tez dziecko zasneło,ja mysle co tu zjesc,chociaz bardziej to bym sie czegos napiła,jakiejs dobrej herbaty... ja nic nie ogladam ,mam moje ukochane Miodowe Lata :)moze sobie zaraz zapuszcze
Czesc dziewczyny Hogatko- nieciekawie z Waszym zdrowiem.... Daj znac jutro jak mały Aniu- toś poszalała :) A gorączka u Gabi od czego? Myslisz ,że znów ucho?
tez bym gdzies zaszalała tylko ze ja jak pije to potem na drugi dzien nie moge mieć kaca wiecie jak mnie kiesdys zrobił mój ukochany monż??? poszłam na impreze z koleznakami-Pit miał wtedy 6 miesiecy-nawet nas zawiózł taki kochany,obiecał ,ze sie bedzie zajmował dzieckiem ,że mam isc sie rozerwać,Szczegół ,że dał mi tylko 50 zł i jeszcze kazał mi postawic koleżankom po drinku(smiech) Dobrze ,że miałam swoje zaskórniaki bo z imprezy by nic nie wyszło :) wróciłam o 4 na dwóch nogach,nawet sie wykąpałam i wogóle super sie czułam ,ale juz mi sie zaczynało powoli w głowie kręcic.położyłam sie o 4,30. godzina szósta rano Pit robi pobudke a co robi mój mąż? budzi mnie i mówi "dalej mama wstań do niego,ja sie nim całą noc zajmowałem"
Aga no mam nadzieje ze na ucho nie zejdzie. ona jest caly czas na syropach plus luivac na uodpornienie od ponad 3tyg bierze i nic. wczoraj marudzila ze ja gardlo boli. dzisiaj od rana goraczaka i kaszel. wieczorem doszedl katar wiec sie boje zeby na ucho nie zeszlo... wyc mi sie chce
Ciacho moj R to sie mna jak jajkiem dzisiaj zajmowal. wczoraj powiedzial zebym sie zresetowala bo mi to bardizej niz jemu potrzebne no i obskakiwal gosci i dzieci dzisiaj od rana. ba nawet obiad zrobil bo gosci mielismy zaproszonych. pan domu pelna geba a zona zdychala na kanapie z co rusz to chlodzonym recznikiem.
Ciacho- dlaczego pozwalasz męzowi mówic do siebie per"mama"? Mój by dostał po głowie. Wymsknęłó mu się kilka razy- ale stanowczo został poinformowany gdzie znajduje się jego matka
no niestety Ewa tak było... ale odegrałam sie przy najbliższej okazji tak że M chyba juz wie jak to miło mi było wstac na kacu po półtorej godziny spania
no ja do niego nie mówie"tatusiu " tylko po imieniu najgorsze jest to ze Pit tez,prostujemy go ale narazie jak widzi zdjecie nasze to mówi"mama i maciej" i całuje zawsze tylko Jego
słuchajcie dzisiaj przełom moje dziecko nauczyło sie pedałowac!!! umie jechac tym traktorem wielkim nareszcie!
ja czasami mawiam do R per maz a on do mnie zona a tak to po imieniu. nie lubie tez jak kolezanki w rozmowie o mezach mowia na zasadzie "moj stary mnie dzisiaj wkurzyl" jakos mi to nie pasuje tak jak mamusiowanie
czesc wszystkim ja mam sdzisiaj nerwa znów ,Pit nie chce spać a poza tym dostał jakiegos przypływu energii i zaraz mi rozniesie cała chałupe,jak tylko do niego cos mówie to śmieje mi sie w twarz wiec zaraz nie wytrzymam i dostanie po dupie. Niech juz ten M wraca bo ja wyląduje w Koscianie
my jutro mamy urodzinową mini imprezke no i ciekawe czy z tym tortem mnie nie zawiodą bo jeszcze w piątek słyszałąm ze bedzie do Pita tort we wtorek w południe z dostawą do domu
żeby tylko nie było jaj bo ja innego nie zamówiłam