bry nie pytajcie co mam za oknem brrrrr.... alexi moje kciukasy tez zacisniete....z calych sil.... o ktorej idziesz je odebrac????
no Ciacho chyba rzeczywiscie nadal swietuje hihihi....
co do pomocy materialnej rodzicow to jestesmy jak najbardziej niezalezni finansowo...chociaz nie powiem ze moja babcia od czasu do czasu narobi mi jedzeniowych zakupow w PL a pozniej wysyla paczka (za kuriera place juz ja)....ale tez jak mielismy dolka finansowego to oplacila nam kilka miesiecy cyfry+, tez nie lubie brac pieniedzy i naprawde rzadko prosze o wsparcie.... zreszta zazwyczaj takie propozycje wychodza ze strony mojej babci...mama nam nie pomaga (finansowo) bo sama niewiele zarabia...tesciowa jak potrzebujemy to zawsze cos pozyczy....tak samo jak reszta rodziny....
co do kawy to ja w ogole nie lubie.... a gorzkiej to juz w ogole sobie nie wyobrazam wypic hehe spadam jesc sniadanko....
no dostalyasmy... wkladki do butow - magnetyczne - niby warte 19,90 euro... krem (z Q10 to akurat bardzo fajne) warty 29,90 euro... no, a ten pyszny posilek,,, smiechu warte! zupa w puszce! ale spotkanie samo sobie było warte przyjścia.... niemiecki fizyk mówił o raku... szczegół, że promował przy okazji produkt - taką matę chroniącą przed polem elektromagnetycznym, ale mówił ciekawie.
Moi rodzice często chodzą na takie pokazy i ciągle przynoszą jakieś bibeloty. A matula raz wygrała kołdrę wełnianą. My byliśmy raz i wróciliśmy z wagą elektryczną :)
a ja nigdy nie chodziłam choć zaproszenia dostawaliśmy
Chyba działa mi zmywarka :) jeszcze boje sie cieszyć, ale po tym jak ostatnio była kładziona przyblokował się jakiś wirnik i w 15 min ojczym naprawił. Właśnie puściłam pierwsze "pranie" więc zobaczę
NO I NIC NA JUTRO NIE SZYKUJE - nawet nie mam czasu a mam jeszcze jutro mnóstwo spraw do załatwienia więc przyjmę ewentualnych gości przy kawie i ciastku
no DUMA mnie rozpiera codziennie realizuje plan jaki sobie na początku tyg wyznaczyłam:) hi hi co do tej pory nigdy mi się nie zdarzyło
Wczoraj byłam u fryzjera - co prawda nie zrobiłam sobie wymarzonego miedzianego kolorku ( szkoda mi było włosów na odbarwianie bo jeszcze i tak mam słabe) ale nałożyłam w moim naturalnym kolorku i są super - dodatkowo zrobiłam peeling dłoni i parafinke - więc wróciłam do domku z pocieszoną duszyczką. Jak to mało kobiecie do szczęścia trzeba:) hi hi
Ciacho spóźnone ale szczere urodzinowe życzonka dla Pita, nasza kablówka znowu miała awarię a ja dochodzę do siebie , dopiero dziś antybiotyk zaczyna działac. AniaM przy grypie może byc i biegunka i wymioty włąśnie to testowałam na sobie i gorączkę 40 stopni przy której nawet nie dali mi na pogotowiu zastrzyku na zbicie tylko najpierw paracetamol a dopiero jak na drugi dzień trafiłam tam na nowo to receptę na pyralginę , no i jestem cała w siniakach po kroplówce wrrr
Alexi nawet nie wiesz jak mocno trzymam kciuki....
od piatku spie po kilka godzin i juz ledwo dycham od niedzieli do wczoraj Gabrysia goraczkowala powyzej 39stopni a wczoraj dolaczyl Krzysko i temp oscyluje co pare godzin od 39.5 do 40stopni. jak juz temp spadnie to dopisuja im humory ale kilka razy nerwowo malo mi z rak wszystko nie wypadalo... lekarze twierdza ze grypa, dobrze ze u mnie w miescie an1h1 nie ma bo bym chyba zeszla z tego swiata z nerwow
jestem po wizycie niestety nowotwor złosliwy w poniedzialek czeka mnie konsultacja i chemioterapia nie nadaje sie to do wyciecia a ze jestem mloda to chca uratowac piers i sprobowac uspic go chemia....
niestety od paru lat tak :( Gabrycha jest juz po operacji - drenaz uszu (naciecie blon bebenkowych i wstawienie drenow) i usuniecie migdalow wsyzstkich 3 i niestety znowu po ponad roku wrocilo :( to juz 3raz w ciagu 2miesiecy z czego antybiotyk skonczyla brac 10dni temu (2tyg brala)... nie rozumiem opisu tomografii, zbzikuje nim w poniedzialek laryngolog nam to odczyta
w sumie Krzysko mlodszy i teraz przy grypie temp do 40stopni mu dolatywala ale i tak mniej przezywamy te jego chorowanie niz Gabrysine bo raz ze ona ma juz problemy ze sluchem a dwa do szkoly juz chodzi i sporo traci (1klasa) no i bardzo te chorowanie przezywa, emocjonalnie podchodzi do tego... najgorsze jest to ze nawet z nimi w domu nie mam jak zostac bo finansowo jest cienko i na L4 najzwyczajniej w swiecie nie moge sobie pozwolic
Alexi dalej trzymam i nie puszczę kciuków... Ania oj cholerka też akurat teraz taki rzut tej grypy u mnie był najpierw Jakub , potem Hubi i na końcu teraz jestem ja i ja mam dośc a ty masz ich dwoje chorych i te uszka Gabrysine oby nic się tam nie pogmatwało z nimi, też trzymam kciuki za zdróweczko. Zmykam do wyrka bo dziś troszke przecholowałam z łazeniem i zabawami z młodym, ale szkoda mi go było bo ostatnio i tak grzecznie ze mna polegiwał , potem po drzemce bawił się z Jakubem bo ja się nie nadawałam , to teraz czuję ten dzień.Ale chyba wreszcie wracam do siebie bo nawet kolorki mi na twarzy wróciły .
Ania do czego to doszło, żeby człowiek musiał wybierać, zawsze inaczej jak człowiek sam ma nad tym pieczę a tu... mnie teraz lekarka powiedziała że nie ma mowy o pójściu do pracy , mam l4 mój znowu 4 tygodnie miał zastój i jak pomyśle że dostane 6oo zł to mi się wyc chce. Ale może niedługo juz nie będę mieszkac tu więc może się skończy ta wieczna walka o chocby namiastke normalności
Hogus juz sie pogmatwalo :( w poniedzialek mloda miala pierwsza tomografie, w poniedzialek odczyta to lekarz w wawie a we wtorek jedziemy na tomografie z kontrastem. liczymy ze tomografia potwierdzi lub wykluczy podejrzenia i bedzie wiadomo jak mloda leczyc bo na razie po prostu kolejne antybiotyki jej przepisuja a my tracimy kase na konsultacje badania i lekarstwa... w sumie dobrze ze mam fajnego dyra bo inny by mi tak wyskakiwac nie dawal z pracy
Na razie jak mojemu wypali praca to do Łodzi Z forum nie , no chyba że mi net za niezapłacone rachunki wyłączą :) AniaM cholerka no tyle mała juz przeszła i to cholerstwo dalej nie odpuszcza, a jeszcze antybiotyki tu maja pomagać a odpornośc niszczą , dobrze chociaż z tym dyrem i że nie wszystko przeciwko wam. Trzymam kciuki jak zawsze za Gabrysię . Dobra mój chłop goni mnie od kompa i włączmy filma , do jutra kobiety , nie piszcie za dużo:)
Alexi, bardzo mi przykro, trzymam mocno kciuki i modlę się za Twoje zdrowie..
jeśli mogę coś poradzić, idź proszę jeszcze na kontrolę do innego lekarza, do innego onkologa, naprawdęwarto to skonsuktować..mi też chcieli leczyć chemią, a wycieli i dzięi Bogu bo już by mnie na swiecie nie było, w Centum onkologii zrobil mi wszystkie badania, cały komplet z kontrastami, radioaktywnymi lekami (jużpo tych lekach włosy mi garściami wypadały), tomografami, PET i innymi cudami,ale warto było, bo mieli pewność co i jak i gdzie dokładnie jest rak no i przerzuty..
dodam, że wszystko robiłam na kasę chorych i nigdy za onkologa nie zapłaciłam chociażby złotówkę..pojechał z tymi wynikami z nowotworem złośliwym do Centrum Onkologii i tam w ten sam dzień mnie przyjęli, półtora miesiąca czekalam na miejsce w szpitalu, ale warto było, bo przynajmnie wszystko sprawdzili i przebadali:) Alexi, zdrówka, duuużo zdrówka życzę..
wystarczy ze na tomografie jezdzila z ponad 39 goraczki i jeszcze autobusem wracalismy (szpital gdzie miala badanie 50km od domu)
wiecie ja juz wolalabym sama te ich wsyzstkie chorobska przechodzic. jakos moje czy rodziny doroslej chorowanie mnie nie wzrusza szczegolnie a tak dzieciak bezradny taki i bezbronny a tu takie cierpienia. mialam zapalenie ucha z 2 razy w zyciu i malo scian nie gryzlam z bolu a tu Gabrysia ma co kilka tygodni i nawet nie placze dzieciak bo mowi ze juz sie przyzwyczaila albo ze bywalo gorzej :((
Beata ja nie mam czasu na chorowanie. w szkole by mnie chyba wystrzelili w kosmos. jutro i w piatek nie ma 13nauczycieli, dzisiaj nie bylo 11 ale dwoch donioslo zwolnienie. jutro to juz tak lacza zajecia ze 1kl gimnazjum ma wf z 2kl technikum a ja na angielski zabieram grupe ktora ma niemiecki, hardcore ppelna geba...
Hogatko no to bys blisko do Izy i blizniakow miala :)
Beata ja trafiłam do centrum onkologi w gliwicach to centrum ma bardzo dobra opinie dzis inny lekarz mnie badał niz ostatnio i tez stwierdził to samo jak za pierwszysm razem pisałam mam nadzieje ze dobrze mnie poprowadza tam tez leczył sie moj ojciec i jak narazie 14 lat nic sie nie dzieje....