wiecie co ja nie wiem gdzie ja w nich wyjde,wszyscy beda sie na mnie gapic a M jak je wyciagnał z szafy to sie pytał czy ide na techno party z licealistkami i że niby ja sie nie nadaje pfffff
pewnie ze nie pasuje Dukan mnie za to jutro pokara i przez kilka kolejnych dni:) ale ja juz jestem na stabilizacji wiec jak sobie dzisiaj swieto zrobie to i tak jutro to bede meic zerowy bilans kalorii a do tego w srode mam aerobik :)
ja spać nie pójde ale z forum musze zejsc juz bo bede tak siedziec do północy-tak mnie uzależniło :) pamietajcie ze jutro wraca M,moze mnie nie byc tak czesto chociaz obiecał ze przywlecze swojego kompa to mi nie bedzie zajmował:)
Byłam w tesco na zakupach 3godz łażenia i tylko dla Gabi prezent kupiłam... jutro chyba pójdę do naszego zabawkowego Bo za jakąś plastikową zabawkę szkoda mi 50zl dawać było wrrr
Talka strasznie mi przykro...trzymaj sie kobieto.... Ciacho mnie sie tam te spodnie podobaja...:D i na techno party z licealistkami moge isc z Toba.... a co... hehe... no i gratuluje figurki... widac aerobic i dieta zrobily swoje.... zebym tak ja miala wiecej samozaparcia w sobie ehhhh.... poki co jem takie tabletki i czekam az samo sie zrobi...ale ja naiwna jestem co???? ;)
kurcze juz grudzien ale to oznacze ze zostal mi miesiac do blogich chwil w basenie i na plazy.... ehhh no i do zrzucenia kilku faldek z brzucha :D z tym drugim bedzie trudniej bo swieta po drodze... Ciacho o ktorej mezu wraca??? Agunia ogromne gratki dla Antosi.... hehe jeszcze zacznie biegac razem z moim Dominikiem :D bo ten to cykor maly jest.... tak mysle ze jak dziecko uczy sie chodzic w okolicach roczku to ma wiecej odwagi bo jeszcze nie wiem ze moze sie przewrocic i moze conieco zabolec...Minik juz sobie zdaje z tego sprawe i cwiczy chodzenie zazwyczaj na pietrze gdzie mam wykladziny dywanowe.... na drewnianej podlodze na dole najzywaczajniej sie boi :D ale wynalazl tez nowa zabawe....u nas w sypialni robi kilka kroczkow i z premedytacja rzuca sie na lozko (znaczy sie materac ktory lezy na podlodze)
a w ogole dziewczyny mam pytanie....czy organizujecie dzieciakom mikolaja???? ja bym bardzo chciala zeby Minika taka atrakcja nie ominela...jednak Połówek twierdzi ze jak on byl dzieckiem to nikt sie dla niego nie przebieral i nie czuje sie bynajmniej przez to gorszy no i ze w ogole po co oszukiwac dzieciaka..ja jak bylam mala to co roku odwiedzal mnie gosciu w czerwonym plaszczu i zawsze z ogromna niecierpliwoscia na niego czekalam...przygotowujac w glowie wierszyki i piosenki heheh....
pati ja nie organizuje mikołaja bo nie wiem czy Pit by sie nie wystraszył ale u tesció zawsze sie ktos przebiera i to głupota bo ten mikołaj jest włąsnie na zasadzie straszenia
No cóż pan w czerwonym ubranku zawsze wzbudza w maluchach strach - nie wiem czy ma sens tak straszyc dzieci. To zalezy od podejścia. Ja jak byłam mała to się zapowietrzałam na widok Mikołaja - normalnie przestawałam oddychać jak go zobaczyłam na ulicy i to z daleka Nie zamierzam serwować Oliwce takich atrakcji!
Talinka bardzo mi przykro, trzymajcie się My juz w domu, Hubcio poza bólem i niewygodą kroplówki i tym ze zanim znieczulenie zeszło wyglądał jak swinka spuchnieto to jak zobaczył wieczorem traktor taki nieduzy to wszystkie smutki odeszły i dzielniej znosił niedogodności. Dziś tylko czasami miałczy a tak gania choć ma zakaz i mówi ze nie ma "guły na siusiu" Teraz zmykam sie połozyć jak młody poszedł spac bo wiecie jakie to spanie w szpitalu/I dziękujemy wszystkim za kciuki
Mam pytanie... jak się robi farsz do uszek wigilijnych? Zawsze szłam na łatwiznę kupowałam a że jutro lepię pierogi to sobie wymyśliłam że nalepię uszek i wsadzę w zamrażalnik... tylko no właśnie jak sie robi farsz?? w necie znalazłam różne przepisy ale tak inne że aż zgłupiałam... bo są z grzybami i kapustą i jajkiem a i są z samymi grzybami... A no i właśnie apropo grzybów - to głównie do mam starszaków - dawaliście dzieciom już coś z grzybami? czy np uszka czy pierogi będzie mogła zjeść Weronika?
Czesc dziewczyny Hogus- dovbrze,że już jesteście w domu... Hubcio prawdziwy zuch :) Aga- u mnie pierogi i uszka zawsze robi mama- z kapustą i grzybami. O wersji z jajkiem nigdy nie słyszłam. Zapytaj Lady- ona chyba spełniała sie rok temu w walce z pierogami. AS ja po pracy ide prosto na impreze pracową. Błeeeeeeeeeee.............. Rany- jak mi sie nie chce straszliwie..................