hej babeczki, jutro tu jest swieto ,wiec M do pracy nie idzie,ale fajnie,teraz grzeje nogi przed kominkiem i chyba herbate sobie zrobie,bo cos mi nie dobrze...
Fiu no to takie powiedzonko z polskiego filmu tylko tytułu nie pamiętam a u nas sie przyjęło ,że mówi sie tak jak boli Cie dosłownie każda kosteczka No rozbiera mnie chyba Jutro M miał na działce cos porobic i niestety nie porobi bo musi zostac z Pitem a ja sie dzisiaj nie dostałam do lekarza i mam wizyte na rano
Dzięki, znowu się czegoś nauczyłam, Ciacho :) Idę do łóżka, ale nie spać, tylko czytać biznesplan męża, a on mój. Jutro składamy oba na konkurs. Nawet jeśli nic nie wygramy, to dowiemy się, co warte są nasze pomysły. Trzymajcie kciuki, rozstrzygnięcie 20. stycznia. Nie wróżę nam laurów, ale ciekawość mnie zżera, czy sprawdzilibyśmy się jako przedsiębiorcy.
Fiufiu- trzymam kciuki!! mocno!! zawsze niesamowicie mnie cieszy- jak ludziom dobrze sie wiedze, jak osiagaja to o czym marza... bo to jest najlepszy dowod na to, ze ja tez moge byc rownie szczesliwa i zrealizowana :) a tak przy okazji- witam Was wszystkie... to moj pierwszy raz na tym forum
Witam z rana! Talinka heheheheh to i tak dobrze, że możesz chodzić w Rafałowych, bo ja w butach swojego M to jak w kajaku heheheheh - mąż ma 47, a ja 38 hihihihi ;))))
No wiesz Talka, aż tak dobrze jakbym chciała nie jest. Mało jest rozmiarów 35. Ja mam raczej 35,5 ale już połówek nie ma. Czasem jestem zmuszona nosić 36, ale to nie jest to.
Talka niekoniecznie dobrze bo ciężko o taki but :/ Jak moja Ania miała 36 to była masakra - dzieciecych nie chciała (co mnie nie dziwi) a z "dorosłych" kupić to tylko po dostawie bo na 2 dzień już nie było rozmiaru. Teraz ma 39 a mi w spadku zostawiła nowe glany (kilka razy założone) akurat na podmiankę do moich które już maja kilkanaście lat i wyglądają hmmm właściwie już nie wyglądają hihihi
no niestety, ale stope mojej wielkosci i do tego wysokie podbicie to tez niefajnie! ostatnio szukalam butow na pogrzeb..... bo przeciez nie moglam isc w szpilach!! i TYLKO w Deichmannie była jedna para rozmiaru 42.......... za 139,99 (oczywiscie nie kupilam, bo na takie buty to mnie nie stac..............) na szczescie kolezanka tez ma duza noge..... i mi sprzedala za 20 zeta. ale obcas maja wyjebiaszczy i dziwie sie, ze nie zarylam w sufit na tym pogrzebie
witam porannie... Agunia no ja zagladam do lodowki a tam brak red bulla... heh wiec chyba sie na ta kawe skusze...:) rowniez witam nowa kolezanke....Atramp zagladaj czesciej i czuj sie jak u siebie....:) IWA no moj Połówek tez ma 46/47 a ja 37/38....jego buty sa poprostu olbrzymie....:) ale widzialam tutaj kiedys w sklepie buty chyba rozmiaru 50 pare....te to byly wieeeelkie...:) co do rodzaju obuwia to kiedys kochalam szpilki...ale odkad jestem w UK to nie bardzo mam dokad je zakladac...wiec teraz najchetniej wybieram obuwie sportowe....podobnie jest z reszta mojej garderoby.... same jeansy i t-shirty normalnie.... :/